Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asikbe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asikbe

  1. Hej....misiaqq...chyba już cię nie ma:) No ja miałam cesarke, poniewaz nie było akcji porodowej. Moja mała nie chciała zejść w dól pomimo skurczy, oksytocyny i innych podobnych. Nie byłam umawiana. Ale myślę, że ty też już jesteś po bo cię też nie widać:) Pozdrawiam
  2. Hej:) Ja już jestem w domu z moim maluszkiem. Urodziła się tydzień temu - 2 czerwca przez cesarskie cięcie. Przez brak akcji porodu musieli mnie ciąć - i dzieki im za to!!! Dłużej bym tego nie wytrzymała mimo tego, że dostałam dwie dawki znieczulenia. Cięcie perfekcyjne więc w środę o 12 z pomocą pielęgniarki już brałam prysznic a po trzech dniach wyszłam ze szpitala. Mówię wam doktor śLęczka jest profesionalistą swojej klasy jeśli chodzi o cięcia!!! Co mam wam powiedzieć - jestem zachwycona opieką. Przez dwie noce panie od niemowlaczków zabierały mi Matyldę więc spokojne mogłam do siebie dojść. Super położne no i ludzcy lekarze, którzy się nademną zlitowali i mnie pocieli:)Jak macie dziewczyny jakieś pytania i piszccie a ja w wolnej chwili spróbuje odpowiedziec:) Trzymam kciuki za was i mówie wam jest super:) Aha jak przyjechałam na łubinowa do porodu to na sali przeporodowej byłam sama- żadnego tłoku na szczęscie nie było:) pa
  3. Hej:) Misiaqq jak masz rodzic to dziś!!!:) Jest super - pusta porodówka..dziś aż 8 wypisów było więć puściutko i przyjmują z otwartymi rękoma. Ja dziś czuje jakieś skurcze od 11...nawet sie nasilają i są co 10 minut - Już miałam nadzieję, że to początek. Ktg jednka nic nie wykazało, lekarz powiedział, że nic sie nie dzieje wieć wróciłam i ide wziaść ciepłą kąpiel - może przejdzie. A tak już sobie próbowałam wizulalizować poród na pustej porodówce a tu moja mała coś nam na przekór robi:( Wiec dalej czekanie a w środe kolejne (już 4) KTG:(pozdrawiam
  4. Hej...podejrzewam, że Sylwia00 już sie cieszy maleństwem a jej mąż napewno juz pępkowe zorganizował:) Nam pozostaje tylko czekać i jak coś to sie zabarykadować w poczekalni na łubinowej i nie dać się wypędzić:) Miejmy nadzieję, że po tym oblężeniu w weekend bedzie spokój przez jakiś czas...jutro jade na 3 ktg to sie oczywiście dowiem wszystkiego...Też myślałam, że jak coś to zapłace za pojedyńcza sale, żeby tylko mnie przyjęli. Z tego co pisały dziewczyny wcześniej koszt to 500zł. Nie wiem tylko czy to za dobę czy cały pobyt?? Myśle, że za cały pobyt. No nic jestem dobrej myśli:) Może na Dzień Dziecka moja mała jakąś niespodziankę mi zrobi:) Pozdrawiam i może juz wkrótce do zobaczenia:)
  5. Dziewczyny faktycznie trzeba wizualizować, że wszystko bedzie oki:) No i myślec pozytywnie:) Jak coś to nie dam sie i urodze na łubinowej w poczekalni:) Misiaqq ale pogadaj jeszcze ze swoim małym byle do poniedziałku to sie przeludni:) Pozdrawiam
  6. Czy ten szpital na Raciborskiej jest w Katowicach?? Muszę sobie zabezpieczyć tyły na wypadek wysypu na łubinowej. No i podstawa...Gdzie w Katowicach daja jeszcze znieczulenie bez problemu??Ja jestem z Gliwic i jak już pojadę do Katowic na Łubinową to może nie być czasu, żeby wrócić:) Jeśli chodzi o listę rzeczy to jest dostępna na recepcjii na Łubinowej...Kilka stron wcześniej na forum ktoś nawet ją przepisał wieć sprawdź:) Pozdrawiam
  7. Misiaqq!!! Powstrzymaj dzidzię jeszcze dziś!!! Na łubniowej koszmar....Byłam na drugim KTG po terminie i lekarz dyżurny powiedział mi, ża jak zacznę rodzić dziś to nawet mam nie przyjeżdzać!!!Wczoraj 9 porodów a dziś całą poczekalnia zawalona!!!Na samym początku spytał sie mnie ile razy byłam na wizycie na Łubinowej. Odpowiedziałam mu prawdę, że końcówke ciązy tylko mam prowadzona przez doktora Wieczorka ( od 36 tygodnia) i byłam trzy razy plus wizyta u anestezjologa(co w sumie daje też już fajną sumkę 700 złotych!!!). Chyba to jednak jest dość ważne, żeby zostać przyjętym do porodu. Nie ma jak to sie wyraził nawet pół miejsca wolnego:( Jestem przerażona. Na szczęście nie zapowiada sie, że urodze dziś lub jutro ale i tak jestem przerażona. Umówiłam sie z moja małą, że wcześniej niż 1 czerwca nawet nie ma co myśleć o przyjściu na ten świat:) Trzymajcie sie ciepło i nie rozpadajcie się jeszcze podczas tego weekendu:)
  8. Hej dziewczyny:) Właśnie mam za sobą pierwsze KTG na łubinowej po terminie:( I zanosi sie na jakiś tygodniowy poślizg...Moja mała Matylda prawdopodobnie przyjdzie na świat koło 4 czerwca:( Jeśli chodzi o nawał porodów to nie jest źle. Pytałam pani pielęgniarki i przedwczoraj było 8!!! ale już wczoraj tylko 3:) Wiem, że jest nas troche na początek czerwca ale damy radę dziewczyny...W kupie raźniej:)Sylwia00 się nie odzywa...Czyżby już??:) Miejmy nadzieję...Pozdrawiam
  9. Aha czytałam, że herbatka z liści malin może przyśpieszyć nieco poród oraz pomóc w regularnej akcji skurczowej:) Ja (może troche zapóźno) zaczynam dziś pić:)
  10. Sylwia00...to już jesteś na finiszu. Nie martw sie nic, jak dzidzia nie wychodzi to znaczy, że jest w brzuszku dobrze:) Ja też bedę 28 rano na KTG...myśle, że bede bo tak jak mówiłam małej sie nie spieszy...cos te nasze malenstwa nie chca wyjsc na ten swiat. Dzieki za nowe info na temat porodow no i z okazji Dnia Matki życzę nam wszystkim szybkiego rozwiązania przy możliwie małym bólu:) A już praktykującym mamusiom duuuzzzzzooo pociechy z małych:)
  11. No macie racje. 200 zł nie chodzi piechotą. Ale coś ta końcówka ciąży jest dla mnie pechowa!!! Moj internista się właśnie wybrał na urlop:( No nic bede kombinować z jakimś innym lekarzem:) Dzieki za wyjaśnienia. Jestem wściekła na siebie, ze dałam sie wmanewrować przez panią doktor no ale cóz - nauczka na przyszłość. Dziś mam termin - Dzień Matki - a moja mała nic nie chce sie nademną zlitować:( pozdrawiam mamuśki
  12. I co tam Sylwia00 na łubinowej?? Mówicie, że pełnia to bedzie wiecej porodów?? Może i ja dołącze. Słuchajcie nie wiem jak to zrobiłyście z tym L4 (że po terminie lekarz ginekolog wystawił)?? Ja właśnie wracam od pani ginekolog, która mi L4 wystawiała przez okres 5 miesięcy i twierdzi, że jeżeli nie idziesz do szpitala to ona już nie może nic zrobić?? Jedynym ratunkiem, żeby od dnia terminu(jutra) nie leciało mi macierzyńskie jest internista, który mi wystawia chorobowe?? Wcześniej na forum czytałam, że dziewczyny bez problemów dostawały L4 po terminie na łubinowej?? Może lepiej pojechać jutro na łubinową po L4?? To co dziewczyny, wyjemy dziś do księżyca czy jeszcze czekamy?? Pozdrawiam
  13. Sylwia00...trzymam kciuki aby było to już ostatnie KTG!!!:)no i czekamy na newsy na temat oblężenia:)
  14. Hej:) Ja rodzę na łubinowej z powodu dostępu do znieczulenia. Miałam obiecane znieczulenie u siebie w szpitalu ale wiecie jak to jest...jak nie masz na papierze to potem się łatwo z tego wykręcić. Szpital na Łubinowej ratuje mi praktycznie życie. Znając siebie strach przed porodem bez niczego paraliżowałby mnie. Mimo tego, ze standardowo panikuje to jakoś łatwiej mi teraz przychodzi myśl o porodzie. Jest to super bezpieczne. Jeżeli ktoś w to jeszcze wątpi kupcie sobie dziewczyny nowe \"M jak Mama\" tam jest dyskusja na temat znieczulenia, która powinna rozwiać wasze obawy:)Mówicie, ze troche luźniej na porodówce?? Nawet jakbym miała leżeć na korytarzu to i tak wybiorę łubinową żeby tylko mieć znieczulenie;) pozdrawiam
  15. Powiem wam szczerze, że cesarka wcale nie jest takim złym rozwiązaniem:) Znaczy planowana cesarka...przynajmniej nie musisz siedziec i czekać w niepewności. Czy to już?? Czy to dzisiaj?? Czy dziecku nic sie nie stanie w drodze na ten swiat??I czy bedzie miejsce??:) Poród mnie przeraża, widok krwi mnie przeraża i wogole wszystko juz mnie przeraża:) Tyle sie mówi o dobrym nastawieniu ...próbuje sie nastawić już tak od miesiąca ale i tak panika jest:) Mam nadzieję, że położne wcześnie zadecydują o tym znieczuleniu i że nie przestanie za wsześnie działać jak to u niektórych pań piszących na forum. Jeśli chodzi o ból brzucha to znajoma lekarka powiedziała, że te bóle to normalne pod koniec ciąży bo dziecko już bardzo naciska na spod macicy:( Ja też szukam notorycznie jakiś oznak porodu a tu nic:) To może ja jednak na was poczekam( Misiaqq i bliźniak2009)?? Te kilka dni mnie już nie zbawi:) Pozdrawiam
  16. No to mnie teraz dziewczyny postraszyłyscie z tym oblężeniem!!! Ja jestem z Gliwic i nie znam żadnych dobrych szpitali w okolicy łubinowej...to co urodzimy wkoncu w samochodzie:) ??Ja mam termin za 3 dni i czekam i czekam...coś moja mała sie nie spieszy i chyba posiedzi jeszcze troche w brzuszku. Jeśli chodzi o to rozwarcie do znieczulenia to pani anestezjolog uprzedziła mnie, że podają dopiero około 4/5 cm więc nie wiem wkońcu...chyba wyjdzie w praniu:)Pozdrawiam:)
  17. No ja też próbuje ustalić mniej więcej kiedy by mnie wzieło:) Ja też mam bóle jak przed miesiączka już od dwóch tygodni ale nic sie nie nasila więc nie wiem jak to potraktować.Nie mam żadnych skurczy(no chyba, że te bóle to jest własnie to), brzuch mi się też nic a nic nie obniżył więc zaczynam panikować. Termin mam za 6 dni i chciałabym urodzić jak najwcześniej. Wiem, że są jakieś problemy z L4 po terminie porodu?? Nie wiem czy to prawda ale podobno lekarz ginekolog może wystawić L4 po terminie tylko na 3 dni?? Więć trzeba kombinować u internisty, żeby nie liczyło sie już macierzyńskie pomimo, że jeszcze nie urodziłaś?? Może jestem w błedzie więc skorygujcie jak coś...
  18. Hej:) No na to pytanie ci niestety nie odpowiem...podejrzewam, że jak poprosisz o konsultacje z dyżurnym to ci to umożliwią...babki w recepcji sa bardzo miłe. Ja też brałam globulki- Laktovaginal i miałam upławy ale nie intensywne(białe). A co do porodu to może być tak, że ja urodzę w twoim terminie Misiaqu. U ciebie coś sie już ruszyło a ja jestem jeszcze podobno szczelnie pozamykana:(Dzieki wielkie za odpowiedzi...zaczynam już sie powoli stresować, ale czytam forum i sie pocieszam, ze lepszej opieki nie mogę mieć...no i że bedzie znieczulenie:) byleby trzymało aż do końca:) tego zyczę wszystkim
  19. Ahhh jescze coś dziewczyny. Jak to jest z porodem rodzinnym na Łubiniowej?? Nie ma problemów?? Jak to wygląda na sali przedporodowej? Czy faceci mogą z nami cały czas być?Czy partner musi wziąść ubranie żeby sie przebrać?? Duzo pytań :)plizzz odpowiedzcie..papa
  20. Hej:) Ja zdecydowałam się na Łubinową 2 tygodnie temu a termin mam na za tydzień( 26 maja). Dlaczego?? Chyba wiecie jak trudno załatwić w szpitalu państwowym znieczulenie zewnątrzoponowe- nawet po znajomości. A bez tego ani rusz:) Byłam na konsultacji z panią anestezjolog w czwartek i faktycznie policzyła 100 zł. Ale tą kwotę odejmujecie od kosztów znieczulenia, za które płacicie po porodzie czyli na wyjściu ze szpitala dopłacacie 400. Czy było warto pojechać? Myśle, że tak. Babka fajna, pośmiałyśmy się, no i o jedną obcą twarz mniej przy porodzie:) Czy ktoś jeszcze rodzi na dniach?? Ja już bardzo bym chciała moją mała Matyldę wypchać...robię wszystko- od mycia okien po pastowanie podłóg i ani drgnie!!! Gratulacje dla wszystkim mam, które mają swoje maleństwa już przy sobie:) A tak wogóle czy na 1, 2 dni przed odczuwałyście jakieś sygnały porodu??
×