Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Renola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Renola

  1. Moja Julka dzis cały dzień nie spała, próbowała ale nic z tego. Natalka ma ropną angine i co za tym idzie w domu problemy - próba podania antybiotyku podczas gdy non stop jej niedobrze i wymiotuje no i odizolowanie jej zeby nie rozsiała tego paskudztwa bo jest zaraźliwe. Gardło jej jest całe w czerwone kropki jak po ospie kurde, wczesniej były to ropne czopy i straszna gorączka. Już nie gorączkuje i wreszcie antybiotyk przyjęła, może bedzie lepiej.
  2. hejka wczoraj napisałam sie ze hoho i mi sie strona zawiesiła, myslałam ze oszaleje i wolałam już potem nic nie pisac. Dzis wchodze a tu pustkiiii czy Wam tez wypowiedzi pozżerało?????? Moja Julka ma katar, troche gorączkuje a Nati i ja też coś pociągające nosami jesteśmy, oj nieciekawie sie zapowiada
  3. Asmana!!!!!!!!!co Ty nie \"w sosie \"jestes? czemu sie nie odzywasz????? A jak robota czy zajmujesz sie jeszcze tymi ulotkami? Jak leci??? Kasik jak znajdziesz chwilke to trzaśniesz fotke Waszego nowego nabytku co? O dywanie myśle Moja julka niewyraźna, podziębiona czy coś, kicha, czesto sika, ciagle ma zimną pupe, chyba jakieś majtki polarowe musi nosic hehe Tez nie mam pomysła na prezent dla chłopa. Ani dla reszty rodziny
  4. Teraz martwie sie Natalią, nie chce na te tańce chodzic, ta porąbana baba tak ją odniechęciła. A bardzo dobrze wpływały na nią te zajęcia. teraz nie chce ani tam ani nigdzie indziej. Cieszy sie ze bedzie miała wiecej czasu dla koleżanek tylko ja sie nie ciesze.
  5. Czesc!!! Znacie powiedzenie Jak nie urok to s.... - nie chce używac mało przyjemnych słów zeby od rana nikogo nie zniesmaczyc, hihi Otóz mielismy problemy z zaparciami odkąd Julka zaczeła wołac siku, pampersy byłay tylko na noc chociaz i tak w nocy nas budziła na siku. No i kupka była co trzeci dzień tylko po czopku glicerynowym. Podaliśmy Lactulosum i najpierw mniejsza dawka i nic! zwiekszylismy do 3 x dziennie i pomogło, odblokowała sie i teraz woła, nie boi sie i ma radosc ze zrobienia kupki, w nagrode ma kompanie i niby jest ok. Niby...... bo teraz nie trzyma tak siku jak wczesniej, raz woła si a raz woła jak już jest zrobione.
  6. U Julii na Mikołąja dzis była Chrzestna, przywiozła domek-namiocik no i Julia początkowo dziwnie na to patrzyła ale potem siedziała tam zafascynowana. Tylko mamy tak ciasno ze teraz trzeba sie przeciskac zeby przejśc przez sypialnie. Julka jeszcze nie ma swego pokoju. A Chrzestną nie opuszczała na krok nawet kazała jej sie uśpic. A Julka z Natalią świetnie sie bawią otzrymanymi na Mikołaja żabami skaczącymi na drzewo, są przy tym wrzaski i piski z radości, sama chętnie sie z nimi bawie. poza tym polly pocket zrobiły furrore, Natalia długo wyczekiwała tego prezentu i cieszy sie bardzo a Julka nie odpuszcza i też sie rwie do tych lalek, wołając na nie bandi (czyli barbi). Wkłada je do autka, sadza przy stole na krzesełkach, kanapach
  7. Sylwia a praca w hurtowni to wydaje sie niezła bo godziny pracy chyba krótsze niż w handlu detalicznym wiec czemu jest dużo poza domem? Czy na tym swiecie każda robota wiaze sie z przebywaniem po całych dniach poza domem? A jeszcze jak daleko trzeba dojeżdżac to juz w ogóle, no i te korki. Ja wiem ze w handlu detalicznym to na pewno nie chce już pracowac bo to praca nawet w weekendy i mniejsze święta i dużo popołudniówek i wtedy nawet dla dzieci czasu nie ma. Myślałam o pracy w porcie lotniczym ale tam też świątek piątek i niedziela, jak wypadnie. No wiem jedno nauczycielką bym chciała byc ale juz za stara jestem, zanim bym sie dokształciła. ....
  8. melduje sie nocny marek czyli ja bo przeważnie nocą mam spokój, wszyscy śpią sobie. Kasika jestem pod ogromnym urokiem jak macie ślicznie i komfortowo. Po prostu rewelacja! A to jest dom jednorodzinny tak? Wera - przygody, przygody, ale wszystko sie dobzre skończyło i wiesci tez są ok to najwazniejsze! W tej Inspekcji transportu drog. to wymogi mają na najwyzszym poziomie to powinni też pensje miec wysokie i dziwne że co rejon to inne stawki a wiedza taka sama pzrecież. Mają jakiś psychologiczny test - multiselekt, angielski, ortografia też wazna (zeby mandatu nie wystawic z błędem), prawo administracyjne, wiedza o krajowym transporcie drogowym i z wiedzy ogólnej. nie wiem czy czegoś nie pominęłam. W ogóle po egzaminach i rozmowie kwalifikacyjnej jak przyjmą trzeba wyjechac na półroczny kurs k/Warszawy gdzie szkolą, egzaminuja i jakieś sportowe jeszcze cwiczenia (żeby łapac przestępców hihi). Nie wiem więcej ale bede Was informowac na biezaco
  9. Ale super ze mogłyscie mi coś powiedziec o tej robocie na stanowisku inspektora transportu, szkoda tylko że Wasi mężowie nie próbowali sie dostac Joasia!!! czekam z niecierpliwoscią czy Twój tato cos bedzie wiedział Sylwia a teraz czym sie zajmuje twój mąż? Moze jeszcze bedzie próbował do tej inspekcji? ponoc to własnie super robota. Słoneczko no to faktycznie problem jesli angol sie tam liczy bo mój Krzyś to zna dwa jezyki niemiecki i angielski) tylko tak Kali ukrasc krowa - znacie chyba to powiedzenie???? i nie moge go zmusic do nauki ale przed egzaminem go troche poducze, tylko jest mało czasu. Bardzo bym chciała zeby sie dostał, jego praca obecna jest strasznie wykańczająca, po całych dniach pracuje a stresogenna i absorbująca że pochłania go bez reszty. a dziecko to tak za nim teskni ze po nocach sie budzi, płacze i woła tata. Ciagle ma niedosyt jego opieki. A w ogóledla mnie też nie ma czasu, a jak ma to dostaje telefon i okazuje sie ze tez już go nie ma. Ciagle zycie w pośpiechu. A poza tym to dowiedziałam sie ze moja przyjaciółka wyjechała na stałe do Austaralii, mieszka nad samym oceanem, teraz jest tam wakacyjna pora i cieplutko oczywiscie. Ale jej super. Mam nadzieje do niej pojechac w któres wakacje a może kiedys na stałe też sie wymkniemy tylko musze poczekac aż sie tam urządzi Postawili wszystko na jedna karte, mieszkali w krakowie, jedno dziecko, zawodowo tanczył w turniejowych tańcach juniorów. ona uskuteczniała aerobik a jej mąz pracował w projektach. Wyjechali i zaczeli od zera. Wiza studencka, popszli do szkoły, płatnej , no i liczą na prace jak sie nauczą dobrze jezyka. nie moge przestac o nich myslec. Tez bym chciała. a póki co to szara rzeczywistośc. Julka rozrabia, z Natalią byłam u chirurga, umówiliśmy wizyte na zabieg wycięcia pieprzyka który niedobrze wyglądał. potem poszła na tańce i dostała cios - przygotowywali projekt występu w teatrze, tyle czekali na stroje zeby im uszyli i teraz doszły dziewczyny które wczesniej chodziły i one sie zakwalifikowały a ją ominęli. nie wzieli od niej miary na strój. Jest załamana, wszystkie chęci i nadzieje pokładane w tańce legły w gruzach. A to był taki ważny kawałek akttywnosci ruchowej bo Nati miała problemy z nadwagą, a do tego jest bardzo wysoka; tańce i pływanie jej pomogły schudnac i uwierzyc w siebie a w tym wieku to bardzo ważne. A teraz nie chce chodzic bo wiadomo taka sytuacja. Ona żyła tym projektem, tak czekała na te stroje i występy. Jestem rozgoryczona tak samo jak ona albo bardziej.
  10. znacie może kogoś kto pracuje w służbach drogowych tj. inspektorów transportu drogowego???? bo mój mąż myśli o pracy takowej i chcielibysmy bardzo wiedziec czy warto chciec. Pozdrawiam cieplutko
  11. Słoneczko ale ten piesek super! po raz kolejny widac ze zabawki w marketach są tańsze niz na allegro. Ci ździercy wystawiajacy na allegro wykorzystują fakt Mikołaja i wszystko takie drogie!!!!
  12. Kasika! ja moge też tak samo powiedziec - nigdy nikogo nie ma jak tu wchodze!!! Joasia! ale sie namordowałas, czytania, pisania, - dobrze ze Ci nie zniknęło bo czasem tak bywa. Prezenty fajowe wymyśliłas! U mnie Nati już zdrowa poszła do szkoły a julka rozrabia. Z kupkaami dalej problematycznie. Własnie dzis trzeci dzień nierobienia, moze po czopku sie uda. pozdarwiam
  13. a czemu nikt tutaj nie zagląda????????????? Odezwijcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja słucham piosenek Agnieszki Włodarczyk z nowej płyty i niektóre są śliczne. Czekam na You can dance o 20:00 dzis. Dzieckiem zajmuje sie tatuś. A w nocy mielismy koszmar. Po imprezie póxno poszlismy spac a Julka o 3:00 wstała siusiu i odechciało jej sie spac, chciała do taty na brzuch a on po przepiciu nie mógł tego wytrzymac i ogólnie była przerąban noc. Rano wstałam nieprzytomna. bolała mnie głowa.
  14. Witajcie!!!!! ja znowu po nocach na necie - ale własnie wrócilismy z imprezy, musze zobaczyc co u was ale mało tutaj goscicie. Miłej nocki!!!!!!!!
  15. kiedy wreszcie skonczy sie ta głupia strona - piszcie piszcie piszcie!!!!!!!
  16. słoneczko pytasz gdzie mieszkam - otóż w małej miejscowosci 30km od Katowic. u nas niekoniecznie są takie małe pensje tylko wszedzie trzeba daleko dojezdżac a ta kobieta ma siec sklepów w małych miejscowosciach i ludzie ciesza sie że mają blisko i pracują za małe pieniądze. A ja jestem zdesperowana ale nie az tak bardzo żeby tam dołaczyc, chce udoskonalic angol i może gdzies za lepszą kase sie uda, żywie taką nadzieje. Póki co ambitnie zgłębiam wiedze i dzieci angola ucze. tej starszej to w ogóle idzie rewelacyjnie ale mała tez chętna do nauki. Nauczyła sie pokazywac sporo czesci ciała i niektóre wymawia. Wykonuje kilka czynnosci a najbardziej wszyscy sie śmieją jak robi: you can dance - spiera sie na rekach, nogami sie odbija i tyłkiem przy tym śmiga, wyglada to super. Natalii kupiłam gre Pułapka na myszy, jest rewelacyjna. składałysmy ją cały wieczór ale jest tyle zabawy dla wszystkich. Nawet Julka wrzuca kulke do WC i naciska spłuczke i kulka wykonuje akrobacje po pułapkach. Mówie Wam rewelacja!!! Kupiłam w realu wiec bez kosztów wysyłki ale w necie idą jak burza - podaje Wam linka jeśli chcecie to zobaczyc http://www.allegro.pl/item273911837_pulapka_na_myszy_od_hasbro_reklama_tv_najtaniej_.html Na Mikołaja mam jeszcze gre ze skaczącymi żabami (Julka mówi dziabdzia na żabe a na Barbie Bandi, jak siada mówi siendne, na wóziu w którym śpi mówi Józiu). Natalka wylicytowała sobie na Allegro na Mikołaja wymarzone Polly Pocket tylko nie wiem czy zdążą przyjśc. Ale był szał na to, ludzie przebijali sie jak szaleni. Ach te prezenty. Fajnie byc dzieckiem.
  17. apropo kremu to ja go miałam przed ciąza zapobiegający rozstępom, ponoc jeden z najskuteczniejszych chociaż drogi niestety. Ale stosowałam nieregularnie więc trudno mi powiedziec o efektach. Nasze zaparcia u Julki dalej trwają, boje sie myslec co dalej bedzie. Ostatnio po trzecim razie dopiero ją zebrało na kibelek a wczoraj i dzis nie była wcale. Jutro bedziemy pewnie walczyc o ile w nocy nie bedzie akcji jak kiedys, półtora godziny niespania tylko mordęga. Podaje syrop Alvia czy jakos tam ale nie działa. Lekarz dał Debridat ale jeszcze nie próbowałam bo myślałam ze ta Alvia podziała. Natalia chora na zapalenie krtani, u nas jakis wirus. jestem przygnębiona wszystkim, z mężem dre koty, on ma swoją prace która go pochłania bez reszty a ja jestem \"na wolne chwile\". Jestem tak zdesperowana że jak tylko dorwie jakąś robote to biore opiekunke i spadam stąd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko nie za marne grosze, wiecie że proponują 500zł plus premia od spzredaży za obsługe salonu z kuchniami.paranoja. To opiekunce trzeba tyle dac a za dojazd to trzeba jeszcze dołożyc do tego interesu. Zrobiłam sobie drinka zeby sie pocieszyc. kurde zwarjuje jak nie pójde do roboty.
  18. u nas ciężko, Julia tylko po czopku moze sie załatwic a teraz to nawet czopki wypcha i NIC. Dzis trzy razy czorek zakładałam już drze sie na sam widok
  19. wróciłysmy z dworu, dzis wybitnie ciepło aż sie zgrzałam. Jula poszła spac a ja troche czasu dla siebie. musze sobie kawusie strzelic i sie pouczyc angola bo dzis lekcje a potem aerobic. Wieczorem bede padnięta jak zwykle. Kasika - masz doła bo siedzisz w domu - wiem cos o tym ja mam podwójnego doła. Ty przynajmniej masz szkołe więc edukujesz sie i masz konkretny cel do osiagnięcia. Ja zeby nie zwariowac poszłam na język i ten aerobic a tak w ogóle to nie wiem co ze sobą zrbic. Mam już 34 lata więc nie wiem gdzie mnie do roboty przyjmą. Chciałabym zdac FCE to może wtedy jakas lepszą robote znajde bo do marketu to ja już nie chce.
  20. kurcze do dentysty dzis ide mam dwuzębny problem, boje sie rwania zęba ale wole to niż kanałowe leczenie, długo trwa, drogie a bywa ze za niedługo i tak odmawia posłuszenstwa i usunięcie i tak nie minie. Dzis juz trzeci dzień bezkupkowy, dwa czopki zaaplikowałam, pierwszy po godzinie wypchała spowrotem a drugi po 10 minutach ale z pozytywnym skutkiem przynajmniej. Nie wiem czy ja bede co trzy dni z czopkami walczyc? Jak to zmienic????? Ma już nawyk zaciskania pupska bo boi sie bólu zwiazanego z zaparciami. Chyba musze do lekarza z nią po jakis lek. Ale podobno ludzi mnóstwo u lekarzy.
  21. ja słyszałam ze wszystkie Julie to takie szalone dzieci i moja też sie zapowiada na takie żywe srebro. Jest gadatliwa i rozbrykana. Nie chodzi tylko biegiem zapycha po pokojach, nie siedzi na krzesłach tylko po stołach sie rozpycha, na parapety wchodzi, musze ją bardzo pilnowac. A za jazde na sankach dziś \"podziękowała\" bo to dla niej już zbyt nudne i wolała biegac po zaspach( i przewracac sie). Problem kupek mamy znowu tzn. ich brak. Jak jutro n ie zrobi to czopek w ruch, tylko sie boje zeby nie przyzwyczajac jej do takiej pomocy.
  22. Elizabet - no ja wiem ze Ty to zawsze znajdziesz rade na wszystko!!! Spróbuje z nowym bo już mnie wkurza ze ciągle nie mam tego gg. To dobrze że Iga dzielnie znosi infekcje, pewnie leki tez wpycha żeby szybko wyzdrowiec. Zdrowiejcie szybciutko.
  23. hejka wszystkim!!! kasika jakie zastrzyki bierzecie? pewnie dopiszą jeszcze skoro kaszle albo mogą zaaplikowac doustnie jeśli nie ma wymiotów. Oby szybko sie wykaraskał!!! Elizabetka ty wyrodna matka???? Nigdy nie wolno o Tobie tak nawet pomyslec Ty raczej super Matka!!!! (nie działa mi gg wiec nie moge nic do Ciebie napisac ale posyłam serdeczne uściski!!!)A jak malutka znosi choróbsko? Pewnie goraczka jak to przy anginie bywa, ja z Nati to z anginami dawniej miałam za swoje. Gdziekolwiek pojechałayśmy na wakacje zawsze dopadała ją angina nawet latem np. po wycieczce w jaskini solnej.
  24. hejka wszystkim!!! kasika jakie zastrzyki bierzecie? pewnie dopiszą jeszcze skoro kaszle albo mogą zaaplikowac doustnie jeśli nie ma wymiotów. Oby szybko sie wykaraskał!!! Elizabetka ty wyrodna matka???? Nigdy nie wolno o Tobie tak nawet pomyslec Ty raczej super Matka!!!! (nie działa mi gg wiec nie moge nic do Ciebie napisac ale posyłam serdeczne uściski!!!)A jak malutka znosi choróbsko? Pewnie goraczka jak to przy anginie bywa, ja z Nati to z anginami dawniej miałam za swoje. Gdziekolwiek pojechałayśmy na wakacje zawsze dopadała ją angina nawet latem np. po wycieczce w jaskini solnej.
×