Neska 15

Jejku znikłam na 2 godziny a tu tyle czytania:) Czuję się super dziewczynki:) Dziękuję za troskę:) Non stop dzisiaj mnie ktoś atakuje na telefon i jeszcze w sklepie byłam:) Ale wspaniała pogoda:) Maila obejrzę zaraz:) Betka a kiedy dokładnie miałaś owulację? Bo do tego powinnaś sobie doliczyć ok. 14, 15 dni do @. Agnes to dobrze że idziesz do lekarza. Wtedy będziesz wiedzieć co dokładnie Ci dolega:)

Betka nie wiem czy pamiętasz ale właśnie jak do Was dołączyłam to okres mi się spóźniał i myślałam że jestem w ciąży ale testy też wychodziły negatywne. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Okazało się że okres spóźnił się o tydzień. A zawsze miałam regularne cykle. Też poszłam wtedy do gina i mówił że czasami tak się zdarza że to zmiany hormonalne. A w następnym cyklu już wszystko było normalnie. Więc może Tobie też owulacja się przesunęła. Ale może jesteś w ciąży tylko na test jeszcze za wcześnie.

Dzień dobry:) Dziewczyny jak wy wcześnie wstajecie do pracy. Podziwiam:) Betka a może masz mdłości ciążowe? Czasami kobiety nie wiedzą że są w ciąży a mają już mdłości:) Oby:) Trzymam kciuki:)

Gościówa szkoda że nie nagrałaś:) Moja siostrzenica kiedyś prawie usnęła na nocniku przed pralką:) Agnes jak jutro też będziesz się źle czuła to Gościówa ma rację leć do lekarza. A z m dobrze że już lepiej:) Dobranoc dziewczynki:*

Gościówa to widok masz bezcenny:) A ja się dowiedziałam dzisiaj że 3 moje kuzynki są w ciąży:)

Bullitka siostra mnie nauczyła a ją koleżanka i tak po kolei:) Ja też Dwóm koleżankom pokazałam:) Większość osób się wciąga:) Joanne no właśnie jak tam samopoczucie? Jejku jak ty sobie radzisz z rozłąką? Bullitka a ty jak tam? Jak się czujesz?

Mała Mi to wysłałam Ci na maila naszego:) A tamborek jest okrągły i robi się nim wszystkie kwadratowe obrazy:) Evelinka to dobrze że już nie było dzisiaj więcej złych wiadomości:) Odpoczęłaś już sobie pracusiu?:) Bullitka nie wiem jeszcze. Muszę przejrzeć program:)

U mnie od rana śliczna pogoda i 16 stopni:) Śledzi nie znoszę ale wędzoną rybkę owszem:) Mała Mi wysłałam na Twojego maila 2 różyczki:)

Mała Mi metr kanwy kosztuje ok 20 paru złotych ale możesz np. kupić pół metra. A mulina to od ok. 1 zł do nawet 1.50 zł za sztukę ale ja kupuję Ariadnę bo najtańsza. I na allegro bo też najtaniej:) Znajdę Ci może takiego kwiatuszka 60 na 60 to sobie zrobisz na próbę. A i musisz mieć tamborek do wyszywania to też koło 10 zł kosztuje. W tym sobie zapinasz kanwę i masz sztywną do wyszywania. MałaNadziejo do dobrze że już ci lepiej:) A makaron po prostu jest ciężki więc dlatego jak zjadłaś za dużo to Tobie jest teraz ciężko na żołądku:) Betka jak możesz to zrób jutro teścik i wstaw go to ja chętnie obejrzę pod każdym kątem:) Ja już usypiałam ale zadzwoniła ciocia z pytaniem co słychać i wstaję w takim razie. A zapomniałam Wam powiedzieć że mój m był 2 tygodnie temu w Gdyni i w Gdańsku:) Oczywiście musiał mi zrobić zdjęcie morza bo bym się obraziła na niego:)

Aaaga ja kupuję białą kanwę i rysuję sobie ten schemat 10 na 10 kwadracików i robię z gazety. Ja co miesiąc kupuje gazety od kilku lat więc mam już ich sporo. Już też pisałam Małej Mi że jak mi napiszecie co np. chciałybyście sobie zrobić to wyśle Wam na maila zeskanowane obrazki i jak sobie wybierzecie które Wam odpowiadają to mogę Wam zeskanować też cały schemat. I wydrukujecie sobie tylko. Mała Mi coś o Aniołku chyba wspominała. Np powiesz że chcesz krajobraz albo bukiet kwiatów i to wyślę C***arę obrazków. Fajne są też 4 pory roku. Ten sam obrazek w różnych wersjach pogodowych:) Są takie malutkie 60 na 60:)

Aga super:) No to mam koleżankę po fachu:) Bullitka masz schemat według którego wiesz w którym miejscu jaki kolor masz użyć.

Agnes wypoczywaj dużo i pij dużo żebyś się nie odwodniła. Bullitka tak ręcznie:) jak dobrze pamiętam to było coś ok. 70 000 krzyżyków:) Daisy to takie hobby:) Bardzo wycisza i uspokaja. Aaaga pochwal się później:) Ja na drutach to tylko 2 ściegi potrafię. Szalik kiedyś tam wydziergałam bo najprostszy:)

Betka ja miałam prawie sucho tak samo jak przed @. Żadnej różnicy nie widziałam u siebie:) Dlatego jak zrobiłam test to byłam zaskoczona że wyszedł pozytywny bo też spodziewałam się zupełnie innych dolegliwości. Mokro miałam później.

Betka ból brzucha o niczym nie świadczy. Mnie też bolał jak na @ a @ nie przyszła:)

Kurczę Daisy tym razem nawet ja nie widzę drugiej kreski:) Betka dziękuję. Mnie wciągnęła w to siostra:)

Bullitka cieszę się:) Kiedy teraz wizyta? Betka no kurcze niestety nic nie widać. Miałaś rację. Ale jeszcze nic nie jest stracone:) @ nie ma:)

Wysłałam Wam mój haft krzyżykowy:) Z dedykacją dla Małej Mi:)

Betka do kościoła pójdę na pewno ale na wesele zobaczymy:) Z resztą skarbonka jedno a wyprawka drugie:) Kiedyś pisałyście o wózkach to ja mam ten komfort że moi rodzice dają kasę i sama sobie wybiorę:) Więc jeden duży wydatek z głowy:) A w przyszłym tygodniu będę u lekarza to się zapytam co na te zaparcia. Ale znając lekarzy to też powie o naturalnych wspomagaczach. Czyli tak jak pisałyście mleko, jabłka, śliwki itd....

Aaaga nie mam mdłości na szczęście:) A problemy z wypróżnianiem no cóż mam tak raz na tydzień, że dostaje strasznych bóli brzucha i wtedy muszę lecieć na kibelek. Przy okazji jeszcze wymiotuje z tego bólu. Muszę coś zacząć działać bo jest to męczące i słyszałam że można się nabawić hemoroidów. A tego na pewno nie chciałabym mieć. A co do wesel to właśnie wczoraj dzwoniła kuzynka i jutro będzie z zaproszeniem. Sama nie wiem co robić. Po pierwsze ciąża a po drugie właśnie Betka też chcieliśmy coś na górze porobić w domku żeby w przyszłości jakiś pokój mieć dla maluszka. I też każdy grosz w naszą skarbonkę ładujemy. A wesele niestety kosztuje.

Agnes to do łóżeczka i zdrowiej:) Życzliwa szkoda że nie możesz wstawić filmiku. Z chęcią bym sobie obejrzała:)

Dzień dobry:) Betka to kiedy teraz testujesz? Bo oczywiście @ nie przyjdzie:) Aaaga no śliczne dwie kreseczki:) Uwielbiam oglądać testy ciążowe:) To takie ekscytujące:) Evelynka przykro mi że tak dzisiaj kiepsko dzień się u Ciebie zaczął. Ech... to życie... MałaNadziejo a z Nadią też miałaś mdłości? Może masz już jakieś wypróbowane sposoby? I dobrze że cały dzień Cie nie męczą. Ale chociaż już od pracy sobie odpoczniesz:) Mała Mi pomieszkać zawsze można:) Jest to naprawdę fajny sprawdzian na przyszłość:) Życzliwa moja teściowa średnio gotuje ale uwielbiam chodzić do mamy na obiadki:) Niestety mam ją bardzo rzadko bo mieszka za granicą ale po świętach to chyba ze 2 kg przytyje bo tyle smakołyków robi:) Z resztą teściowie nie zapraszają nas nigdy na niedzielne obiadki. Jakaś dziwna rodzina pod tym względem. Ale ogólnie mamy dobre relacje. Nie narzekam:) Daisy super spódniczka:) Ciekawe jak Córcia zareaguje:) MałaNadziejo to my chyba podobnie idziemy:) Ja z moim m w październiku mamy 10 rocznicę:) W 2007 wzięliśmy ślub jak miałam 20 lat no i jesteśmy w tym samym wieku:) A na zaparcia zastosuję się do Waszych zaleceń może coś pomoże. Śliwek i rodzynek też nie ruszam. Blee.. okropność:) Zawsze z ciasta wydłubuje. Albo wcale takiego nie jem. A kakao może dlatego pobudza bo mleko działa na zaparcia. Ale mnie mleko i jabłka nie ruszają.

Bullitko właśnie wracam z kibelka. Mam wstydliwy problem z zaparciami. Jak nie byłam w ciąży to piłam wspomagacze a teraz mi nie wolno i dzisiaj byłam po tygodniu w kibelku. Tak mnie zcięło że aż wymiotowałam. Nic mi nie pomaga:( Już nawet tona jabłek dziennie mnie nie rusza. Dobranoc dziewczynki idę lulać:*

Ech.... Agnes. Coś Twojego m chyba ostatnio gryzie. Strasznie mi przykro. Pewnie nie jest Ci łatwo.

Życzliwa właśnie się zastanawiałam czy to napisać. No ale trudno życie nawet dla takich kotków jest brutalny. Ja uwielbiam zwierzaki i takie historie mnie wzruszają.

Ja zrobiłam obiadek:) Zjadłam oczywiście a reszta czeka na m jak wróci z pracy:) Życzliwa ja za femibion płacę ok. 30 zł ale nie wiedziałam że 2 aż 70. Strasznie drogo. Folik lekarz też kazał brać a właśnie w femibionie też jest. Ten filmik z kotkiem widziałam jakiś czas temu ale niestety kotek zdechł bo się zaczadził. Też mi wtedy łezki poleciały. Daisy to do dzieła:) Ja już mam za sobą nawet 2 pary spodni ale musiałam stare spruć żeby mieć krój bo sama nie umiałabym wykroić niestety. Aaaga fajnie jest tak poleniuchować i nie myśleć że do pracy trzeba iść:)