Neska 15

Daisy aktualizuje dane: 27 lat, 11 tc, 15.10 termin porodu:)

No to ja juz sama nie wiem czy jestem w 10 czy w 11:) Mi też się wydaje że się zaokrągla:) Mamuśki skonsultujcie to bo ja pierwszy raz jestem w ciąży:)

W takim razie 10 tc, 26 lat, termin porodu 15.10.2014

Jejku a mnie znowu spanie wzięło. Ale chciałam sprawdzić co u Bullitki i piszę jak naćpana. Daisy masakra z tymi terminami. Moja ciocia ma czekać 3 lata na operację zaćmy. Życzliwa miałam hemoglobinę 13. Norma niby od 12 do 16 ale nie znam się na tym kompletnie. Biorę folik i femibion. A Karolinka może jeszcze uniknie operacji. Naprawdę że takie małe dzieciątka już na stół operacyjny dawać. Oby nie. Agnes dobry pomysł z tym leniuchowaniem w łóżku dzisiaj:) Może też skorzystam:) MałaNadzieja a zaokrąglasz tc. Bo ja mam 10 tc i 1 dzień więc 11 ale nie wiem jak wpisać. No i 27 to ja skończę we wrześniu to chyba 26 wpisać? Ale mam dylematy:)

Joanne ja już nie mam takiego uczucia ale wcześniej miałam. Ale na samym dole brzucha. Właśnie tak jakby mi coś się rozpychało od środka. I dość mocny to był ból. Teraz już tak nie czuje.

Witam się i ja:) Bullitko dobrze że dzisiaj idziesz do lekarza. Od razu lekarz sprawdzi co się dzieje. A to najważniejsze.

Mała Mi już nie będę:) Dobranoc jeszcze raz:)

Gościu jak jesteś jedną ze staraczek w tym wątku, w co wątpię, to się zaloguj i napisz to samo jako zalogowana. Jeśli nie to spadaj na drzewo bo Ciebie wątek nie dotyczy. A i to jest moja jedyna i ostatnia wypowiedz do Ciebie. Z pomarańczowym Gościem tchórzem nie będę rozmawiać.

Bullitka jesteś pod stałą opieką lekarzy. Proszę Cie nie zamartwiaj się na zapas bo to szkodzi maluszkom. Pewnie znowu naczytałaś się najgorszych opcji jakie Ciebie dotyczą. Poczytaj sobie jak rozwijają się maluszki, jak rosną i jak wszystko wygląda z tygodnia na tydzień. To na pewno wywoła uśmiech na Twojej twarzy:) Wszystkie Cię tutaj wspieramy i nie damy Ci się zadręczać:) Idę już spać a ty wtul się w swojego m. Niech Cię przytuli i ukocha najmocniej jak może:) Razem poradzicie sobie z całym przebiegiem ciąży aż do porodu:) Buziaczki Ci ślę i przytulam mocno:*

Bullitka taka ciąża jest traktowana tak dlatego, że masz dwoje dzieciaczków w brzuchu i po prostu będziesz miała częstsze kontrole ale mnóstwo kobiet rodzi zdrowe bliźniaki:) Będzie dobrze zobaczysz:) Nie wiem jak mam Ci z głowy wywiać te czarne myśli. Ciesz się kochana ciesz. Najgorsze masz za sobą:) Dziewczyny z chęcią by się z Tobą zamieniły. Ty już jesteś w ciąży, już widziałaś maluszki na usg. To jest bezcenne:) Ja jutro zaczynam 11:) Także równo 2 tygodnie jest różnicy między nami:)

Bullitko to dobrze:) Pamiętaj ile miałaś zmartwień związanych z in vitro a teraz pomysł że masz już to za sobą i teraz dbaj o siebie:) Ja póki nie zobaczyłam zarodka też się denerwowałam. Teraz już nie. Z resztą siostra mi mówiła że zwariuję jak tak będę non stop myśleć czy wszystko w porządku. Już i tak całe życie będziemy martwić się o nasze dzieci w przyszłości ale trzeba to robić bez paniki:) Ja czuje się świetnie:) Spanie mnie męczy ale najważniejsze że nic ani nikt mi w tym nie przeszkodzi:) kładę się i od razu zasypiam jak dziecko:-D

MałaNadziejo ale dobrze że da się ujarzmić:) Bullitka a ty jak tam uśmiech na twarzy w końcu?:) Mam nadzieję że tak:)

Małanadzieja a mnie tak sieka spanie że na siedząco bym usnęła:)

Daisy cieszę się że w końcu spotkałaś kochaną osobę i masz piekło za sobą:) Ja ze złości bym mu tym obiadem rzuciła że dostaje pod gębę i jeszcze narzeka. Agnes ja wiem że nie masz aż tak strasznie ale mężczyźni czasami potrafią być przykrzy. A to chyba nie Twoja wina że sobie budzika nie włączył. I potem cały dzień do d**y bo ktoś ma pretensje o byle co.

A Aaaga oczywiście ode mnie też ogromne buziaki:*

Jejku a ja znowu padłam na łóżko. Chyba prześpię całą ciążę:) Agnes skoro Daisy rozdrapała ten temat to ja też się wtrącę. Też mi się wydaje że ty jesteś za dobra dla męża. Widać że się starasz na każdym kroku a on się na Tobie wyżywa. Skoro zaspał to jego wina. A jak mi mąż by powiedział że coś mu nie smakuje to chyba bym mu pierdykła tym jedzeniem w twarz. Aż mi przykro. Wracając do mojej siostry ona ma piekło w domu za zły obiad albo źle posprzątane mieszkanie. To jest chore. Betka miejmy nadzieje że za wcześnie na test:)

Bullitka chyba trzeba Cie doprowadzić do porządku:) Nie przejmuj się ciążą tylko się ciesz:) Byłaś u lekarza jest wszystko w porządku to proszę nie marudzić:-D Betka rób rób ja też jestem ciekawa:) Aaaga właśnie jak tam beta byłaś?

Daisy naprawdę fajnie urządzona kuchnia:) Jest bardzo gustowna:) A o czerwonych frontach już się wypowiadałam że najlepsze są czerwone:) I kotek się jeszcze załapał na zdjęciu:) Mój też w oknie lubi siedzieć:) Życzliwa nie pominęłam Twoich zdjęć. Tylko ty urodziłaś dziecko więc to zupełnie inna sprawa:) Moja siostra też dużo przytyła. Ale zrzucić jest naprawdę ciężko. Tu dziewczyny urodziły dzieci i żadnych zbędnych kilogramów:) Aż wydaje mi się to niemożliwe:) A zdjęcia obejrzałam jeszcze raz. Mam nadzieję że nie zauroczymy Ci Karolinki:) Jest cudowna:)

Mam nadzieję że nic mi nie będzie po truskawkach bo chyba nie przeżyje:) Ogórki też robię ale i kiszone i konserwowe. Parę dni pracy jest ale potem tylko się sięga po słoiczki:) Jeszcze nam nie zabrakło:) Bullitka wydaje mi się że tak ale na pewno nie wiem bo nikt w moim otoczeniu nie miał bliźniaków.

Życzliwa śliczna jest Karolinka:) Jakie ma oczka brązowe:) MałaNadzieja ja się nie mogę doczekać truskawek. Uwielbiam je:)

Bulitka ale się cieszę z tych Twoich bliźniaków:) Tak długo się starałaś a tu pyk i dwoje od razu:) Dbaj o siebie i oszczędzaj się. MałaNadzieja po prostu masz bardzo mądrą i kochaną córeczkę:) Daisy ja ważę 64 kg przy wzroście 160 i noszę rozmiar 40:) Kiedyś ważyłam 56 i miałam rozmiar 38:) Nie widzicie tych tłustych ramionek i brzuszka? Bo ja tak:) I nie mam się o co obrażać no co ty:)

Ja też dziewczyny dziękuję za miłe słowa:* Daisy u mnie chyba nie ma co opowiadać:) Same nudy jeśli chodzi o ciąże:) Żadnych dolegliwości:) Trochę brzuch tylko od czasu do czasu boli jak na okres. Za tydzień idę do lekarza to może w końcu dostanę to upragnione zdjęcie. A tak w ogóle to ja myślałam że MałaNadzieja to blondynka i Joanne też:) Ja teoretycznie już mogłabym mieć i 5 dzieci po ślubie ale jakoś tak nie dojrzeliśmy do tego. A od ponad roku dostałam takiej chęci na dzieci że masakra. Widocznie coś w tym jest że instynkt macierzyński sam przychodzi w odpowiednim momencie. A Życzliwa gdzie Twoja Karolinka na zdjęciu? Nie pochwaliłaś się jeszcze jak wygląda:)

Wysłałam zdjęcia:)

Bullitka odebrałam i dziękuję:) Oczywiście od razu obejrzałam:) Śliczne z Was dziewczyny i takie szczuplutkie:) Jak mnie zobaczycie taka kluseczkę to padniecie. Ale najpierw muszę zgrać parę zdjęć z aparatu:)

Tylko się upewnij czy Twój m nie ma lęku wysokości:-D