Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Neska 15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Neska 15

  1. Gościówa to mogą być już początki choroby. Ale na kaszlu może się skończyć. Bullitka nie trzeba brać luteiny w ciąży. Jeśli nic się nie dzieje to nic się z płodem nie stanie. Ja dostałam bo mnie trochę brzuch pobolewał ale nie jest to jakieś strasznie uciążliwe. Przepisana mi została tak na wszelki przypadek. Nospy nie kazał mi brać. Jeśli okaże się że jesteś w ciąży to na pierwszej wizycie jak będzie potrzeba to lekarz każe Ci brać. Nie przejmuj się.
  2. Gościu ty chyba nie masz serca żeby kopać leżącego. Co z Ciebie za człowiek? MałaNadziejo nie denerwuj się jeszcze przez takiego dupka. Lepiej odpocznij sobie. Może jutrzejszy dzień przyniesie lepsze wieści:* Trzymaj się cieplutko:*
  3. Nie ukrywam że mnie pocieszyłaś tą wiadomością:) Przynajmniej nie będę chodzić z odrostami:) Czuję się dobrze tylko spałabym całymi dniami. Dzisiaj jak się położyłam to po 3 godzinach wstałam i to z wielką niechęcią ale musiałam obiad zrobić. Do lekarza mam iść w przyszły czwartek ale dopiero na 19. A ty jak tam brzusio rośnie:)?
  4. MałaNadzieja i znowu takie czekanie w zawieszeniu. Może lekarz na obchodzie powie coś więcej. Ja zawsze chciałam mieć brązowe oczy i włosy ale niestety nie było mi to dane:) A co do farbowania włosów w ciąży to Gościówa tak mi mówiło parę osób ale sama nie wiem w końcu czy można. Bardziej mi tu chodzi o zdrowie niż o nie złapanie koloru.
  5. Ja mam niebieskie oczy i włosy ciemny blond ale robię sobie jaśniejsze pasemka:) No właśnie przydałoby się odwiedzić fryzjera ale słyszałam że teraz do końca 3 trymestru mi nie wolno. I jak tam dostałaś wyniki MałaNadziejo?
  6. MałaNadzieja nawet tak nie myśl. Wszystkie jesteśmy z Tobą myślami i nikt teraz nie będzie gadał o pogodzie. Wręcz przeciwnie pisz jak najwięcej abyś choć na chwilę choć na minutkę zapomniała o tych wszystkich przykrościach które Cię spotkały. Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki i myślimy o Tobie. Przytulam Cię mocno i całuję:*
  7. Witam. U mnie dziewczynki wszystko w porządku. Ale cały czas myślę o Tobie MałaNadziejo i cały czas wierzę w to że ciąża jest wczesna i pęcherzyk jeszcze się pojawi w macicy:* Betka za Ciebie też trzymam kciuki:* Może tak jak piszesz torbiel sam się wchłonie. Oby. Bullitka a jak tam u Ciebie? Aaaga coś się nie odzywa. Jak tam samopoczucie?
  8. MałaNadzieja nie mogę w to uwierzyć:( Gdybym mogła to bym Cie utuliła najmocniej jak potrafię. Jakie to wszystko niesprawiedliwe:(
  9. Jezu MałaNadzieja aż się popłakałam:( Trzymaj się kochana cieplutko:* Mam nadzieję że lekarze się pomylili.
  10. MałąNadzieja gratuluję jeszcze raz:* Zaczęłyśmy się starać w sumie w tym samym czasie i będziemy rodzić w tym samym czasie:) Śliczna kreseczka:) Ja na swoje 2 testy dalej patrzę z łezką w oku:) Buziaki:*
  11. MałaNadzieja dziękuję:* I masz rację zadziałaj już na chorobę póki dopiero Cię bierze:)
  12. A może w międzyczasie jak będziesz robić badania i okażą się dobre wyniki tak się będziesz cieszyć że zajdziesz:) A w ogóle kiedy powinnaś dostać @. Kiedy pęcherzyk Ci pękł?
  13. Aguś ja na Twoim miejscu zrobiłabym te badania i jak wyjdą dobre to mąż niech idzie. Jeżeli też wyjdą dobre to zanieś je lekarzowi i ewentualnie może jeszcze sprawdzić drożność jajowodów. Ale to już na samym końcu. Z resztą mi też mówił o drożności w ostateczności bo ani nie rodziłam ani nie przechodziłam żadnych chorób przydatków czy jak to tam się nazywa. Wydaje mi się że jak wszystko jest przebadane i w porządku to inaczej się do tego podchodzi. Nie myśli się jak przychodzi @ że kurde a może coś z nami jest nie tak tylko mówi się trudno nie ten to następny. Tak jak już pisałam. Nie wiem dlaczego nie zachodziłam przez rok. Może jest coś w tym że jak się za bardzo chce to wtedy nie można. My zwlekaliśmy parę lat a później jak dojrzeliśmy do tego to płacz i rozpacz bo nic nie wychodzi. Jak się już zajdzie tak jak ja to teraz racjonalnie mogę do tego podejść wstecz. Ale jak nie mogłam zajść to chodziłam zła i płaczliwa na odwrót. Jeśli masz owulację i pęcherzyk pęka to wydaje mi się że to są bardzo dobre wieści:) To jest bardzo dobrze że masz wzorowe cykle.
  14. Aaaga ja po prostu wiem co czujesz. Tylko ja się nie badałam aż w końcu w 12 cyklu poszłam na monitoring. Po pierwsze chciałam wiedzieć czy wszystko jest w porządku z narządami po drugie czy owulacja jest. Okazało się że jest wszystko w porządku. Ja jeszcze myślałam że lekarz mnie skieruje na badania hormonów albo właśnie przepisze jakieś wspomagacze ale on podszedł do tego z profesjonalnym podejściem a nie jak ja emocjonalnie. Wtedy właśnie zaszłam. Choć już byłam nastawiona na to co lekarz mówił że jeszcze 2 razy się nie uda i dalsze badania. Łącznie z moim m. Po kolei aż do skutku. Nie wiem dlaczego nie mogłam zajść. Nadal zadaję sobie to pytanie. Skąd ta blokada. Też o niczym innym nie potrafiłam myśleć. Po nocach nie spałam. Miałam najgorsze myśli. Wyłam bez powodu. Ty na szczęście poszłaś dużo szybciej ode mnie do lekarza. Ja może jak bym się wcześniej dowiedziała że nic nam nie dolega może miała bym bardziej pozytywne myślenie. Może właśnie dało mi kopa to że okazało się po pierwszych badaniach że jest ok. Pamiętam jak lekarz mi powiedział że pęcherzyk pęknie niedługo więc trzeba się starać. To już nie wyglądało spontanicznie tylko typowo prokreacyjnie. I z takim humorem do tego podeszliśmy że to już i teraz że chyba to wyluzowanie zadziałało:) Tak jak mówię. Masz już pierwsze badania za sobą i to że są dobre to ogromny plus. Możesz oczywiście zrobić resztę badań. Może pozytywne wyniki dadzą Wam takiego kopa i motywacje że w końcu się uda:)
  15. Aaaga tak sobie czytam teraz o Tobie i skoro piszesz że to Twój 2 raz był monitorowany i wszystko jest dobrze i ogólnie się starasz parę miesięcy to uwierz mi że to wcale nie musi oznaczać że jest coś nie tak. Ja też tak miałam. Nie wiem dlaczego nie mogłam zaskoczyć. To było uczucie bezsilności ale dalszej wiary że jesteśmy z m zdrowi. Akurat wyrobiłam się w roku czyli w normalnym czasie. Dla lekarzy do roku nic nie ma podejrzanego. A to że chcesz robić badania i już się przebadałaś to wielki plus dla Ciebie za pozytywne podejście do sprawy. Pamiętaj to jeszcze nie oznacza że jesteś bezpłodna:* Każdy następny @ to załamka. Dla mnie też oznaczało wielką tragedię. Uważałam że nikt mnie nie rozumie. Że tylko ja mam tak straszne problemy, a po dwóch dniach miałam kolejne pozytywne myśli do działania:) Zobaczysz że na pewno zostaniesz mamusią.
  16. No hej dziewczynki:) Wydruku nie dostałam jeszcze. Za dwa tygodnie mam iść znowu to wtedy już może dostanę:) Pęcherzyk ma 5,4 mm i odpowiada 5,6 tydzień ciąży czyli podobno wszystko prawidłowo:) Termin mam na 15 października:) Mam już kartę ciąży i muszę zrobić badania z krwi i siusiu:)
  17. Hej dziewczynki. Ja cały dzień dzisiaj w ruchu bo sobie miejsca nie mogę znaleźć z tej niecierpliwości i prawie posprzątałam cały domek:) MałaNadzieja skoro jesteś tak cierpliwą osobą to nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać razem z Tobą:) Życzliwa mam nadzieję że chociaż coś zobaczę a o bijącym serduszku też myślę i też nie mogę się doczekać jak pierwszy raz usłyszę:) Mam nadzieję że Twoja córcia już najgorsze ma za sobą:* Aaaga czekamy na jutro i dobre wieści:)
  18. MałaNadzieja to nie może być pomyłki:) Już nie będę Cię namawiać. Zrobisz jak zechcesz ale to na pewno ciąża:)
  19. MałaNadzieja masz naprawdę silną wolę:) ja bym nie wytrzymała:) Nie chcesz wiedzieć wcześniej?:) Bo my chcemy:)
  20. MałaNadzieja błagam zrób jutro ten test bo ja też nie wytrzymam:-D Nie trzymaj nas w niepewności:)
  21. Dziewczynki jak dostanę to na pewno wstawię:) Bullitka jesteś tak kochaną i pozytywną postacią że zostanie Ci to wynagrodzone w postaci dzidziusia. Po prostu nie ma innej opcji:) Agnes tak rzadko nas odwiedzasz. Widzę że apel Bullitki w końcu Cię ściągnął:)
  22. Bullitka jak nie lubiłam chodzić do ginekologów tak teraz doczekać się nie mogę:) Chcę już wiedzieć czy wszystko w porządku. Czy mogę się cieszyć już tak naprawdę. Wiem że jeszcze przede mną długa droga i dużo badań ale ta pierwsza wizyta jest dla mnie najważniejsza.
×