Neska 15

Bullitka właśnie się dodzwoniłam ale tak przez telefon to ciężko coś zdiagnozować. Bolało mnie na samym dole jakby chciało mi rozerwać brzuch od środka. Promieniowało mi aż do krzyża że nie mogłam z łóżka wstać. Lekarz mówił że mógł to być jakiś skurcz albo nawet pęcherz boleć. Najważniejsze że nie plamię i czuję ruchy. I dzisiaj nic już nie boli. Jakby się powtórzyło to mam iść na wizytę. I mogę sobie nospe brać. Ale strachu się najadłam:/ Naprawdę mi ulżyło.

Joanne mała buszuje:) Czasami mniej czasami bardziej ale często ją czuję:) MałaNadziejo a ty kiedy idziesz do lekarza poznać płeć?

Ciekawe jak tam Betka na wakacjach:) Pewnie leży i się opala:)

Bullitka naprawdę masz już duży brzuszek:) Ale w końcu masz 2 szczęścia:) Ślicznie wyglądasz:) Ale masz duże oczka:)

Ooo jestem na pomarańczowo:)

Joanne kupuję woal na metry, a później wycinam z niego konkretne formy, potem wszywam na taśmę marszczącą i obszywam lamówką. Tylko najpierw muszę sobie rozrysować ile tego materiału potrzeba. I tyle:) Ja dzisiaj byłam w sklepie rano a potem w garach siedziałam no i trochę dłubałam przy tych firankach:) M był w pracy ale już wrócił. Pojadł i na dwór poleciał bo w domu chce go popryndać:-D No i tak wyglądał kochana w skrócie mój dzień:)

Dziękuję dziewczynki:* U mnie waga waży tyle samo co u lekarza bo zawsze przed wyjściem się ważę i w gabinecie też więc zawsze jest tak samo:) Ja też mam elektroniczną i u lekarza też jest taka. MałaMi no to teraz sobie troszkę odpoczniesz :) 12 godzin z dziećmi to faktycznie musisz mieć cierpliwość:)

Wysłałam Wam moje firanki:)

Joanne jak się w dzień dosyć wcześnie wyśpię czyli maks do 16 to nie mam problemu. Gorzej jak śpię do 18, 19 to ciężko mi usnąć. Ogólnie nie mam problemu:) Firanki mogę Wam wysłać ale swoje bo te mamy to dopiero za miesiąc jak przyjedzie i powiesi:) To mówisz że wypad udany:)

MN no widzisz. Mnie też to trochę wkurza, że jak się zapomnę zalogować na samym początku to muszę kopiować to co napisałam i wtedy się zalogować i wkleić skopiowane. A jak się zapomnę to cały tekst się kasuje. Piekę sobie karpatkę:) Tak mnie naszło:) Bullitko niestety zawsze się tak kurzy:/ Ale jeszcze trochę i będziesz miała wszystko ładnie zrobione:)

MN widzę że już nawet sweterek brzuszka nie ukryje:) Ślicznie:)

A ja miałam niekontrolowane zasypianie jak Joanne:) I to jeszcze z kotem:) Tak się we mnie wtuliła gadzinka że nie miałam jak ręki ułożyć i mi zdrętwiała:) Gościówa zaraz Cię trzasnę. Ty też ślicznie wyglądasz w ciąży:* Jak możesz w ogóle inaczej myśleć. Za parę miesięcy my będziemy się toczyć a ty będziesz skakać jak rusałka ze swoją nową figurką pociążową przy Bartusiu:) MałaNadzieja też czasami robię sobie jajko sadzone na obiad bo jest pycha:) A dostaje tyle jajek od teściowej od jej kur że czasami mogłabym się rzucać jajkami:) Fajnie tak serduszka posłuchać:) Mój m ze mną był pierwszy raz na tym połówkowym i był po wrażeniem:) A talent dziewczyny każda jakiś ma. Każdy z czymś się rodzi. Ja ogólnie lubię majsterkowanie i takie tam. Pewnie jakby Was tak lepiej poznać to talentów macie od groma:) Ale gościówa z tym guzikiem mnie rozwaliłaś:-D Ale jaja:)

Joanne ślicznie wyglądasz:) Fajny jest taki kolor zaraz po farbowaniu. Ja też lecę do tych moich firanek:) No i obiad muszę zrobić.

Bullitka no ja też myślałam że kiedyś w przyszłości wszystkie będziemy mieć maleństwo na rękach i będziemy się cieszyć szczęściem innych dziewczyn tak jak one są teraz z nami. Ale to jest jej wybór i nikt nikogo do niczego nie zmusza. Mamy jeszcze Betkę, Evelynkę, MałąMi no i Życzliwą i mam nadzieję że będą z nami cały czas.

MałaMi ty to pewnie w pracy?

MałaNadzieja, Gościówa co tam u Was?

Bullitka no więc każda z nas wie jak to jest i ja rozumiem Daisy że ma gorsze dni bo ja też miałam i Wy pewnie też. Prędzej czy później zajdzie ale każdy musi swoje odczekać. Nie ma na to reguły.

Bullitka ja sama wszystkiego się uczyłam. Od dziecka szyłam ubranka dla lalek i tak mnie to wciągnęło:) Tylko że wcześniej szyłam ręcznie a maszynę mam od kilku lat dopiero i od razu lżej. Teraz żałuję że nie poszłam do szkoły krawieckiej żeby się nauczyć kroić materiał i takie tam. Uszyłam sobie 2 pary spodni ale tylko metodą prób i błędów bo nie umiem idealnie wykroić. Ale to nic straconego. Czytałam że są kursy krawieckie to na pewno prędzej czy później się wybiorę. Fajnie że też sobie potrafisz coś uszyć:) To fajna rzecz i bardzo przydatna:) Joanne do mnie dużo ludzi przychodzi ale głupio mi zdzierać kasę z rodziny i znajomych, a tak to każdy ma gdzieś kogoś co przerobi za darmo. A Daisy nie tylko chodziło o tą konkretną kłótnie ale ogólnie miała żal że musi czytać i oglądać nasze wpisy o ciąży i zdjęcia. Jak Agnes się żaliła że wszystkie zaciążyły i ona zostanie sama to Daisy pisała że jej to nie przeszkadza że została jako nieliczna niezaciążona. Że cieszy się z naszych ciąż. Ale pewnie myślała że szybciej zajdzie, a tu życie psikusy robi i niestety dalej w ciąży nie jest. I to ją przerosło. No ale nikt nic na to nie poradzi że jedna kobieta zachodzi po miesiącu starań, a druga lata po lekarzach 2 lata a i tak nic z tego nie wychodzi.

Bullitka ja nie pracuję. A firanki sama szyję:) Jestem taką pomocą krawiecką w rodzinie. Non stop ktoś po coś do mnie przychodzi. Skracanie, przerabianie i takie tam:) Joanne to wklej później zdjęcia:) A nie chciałabyś wybrać się do fryzjera żeby Cię ufarbował?

Joanne tylko zrób sobie takie włoski jak ostatnio miałaś bo bardzo ładnie Ci w takich:) Takie jaśniejsze:)

Joanne mała kopie:) Ale muszę siedzieć albo leżeć:) Dość często czuję:) A plany no cóż byłam już w sklepie i chyba się wezmę za szycie firanek. Zamówiłam dla mamy na allegro no i przyszły dzisiaj. A że listonosz po 8 rano przychodzi to o 7 musiałam się zwlec z łóżka. Łatwo nie było ale jak coś to się położę w ciągu dnia:) A ja raz byłam bez m przez miesiąc bo musiał wyjechać i myślałam że zwariuję. No i w sumie jeszcze rok temu m miał taką pracę że tylko w weekendy się widzieliśmy ale na szczęście znalazł inną:) Zazdroszczę pięknej pogody u mnie chyba z 10 stopni. Bullitka a ty co dzisiaj porabiasz? M dzisiaj też ma wolne?

Betka i byłaś wczoraj na basenie? Ale fajnie że sobie jedziesz już na wakacje:) W końcu sobie odpoczniesz:) Tylko dużo zdjęć zrób!

Dzień dobry śpiochy:) Odsłoniłam rolety a tu dalej buuu zimno i szaro. MałaMi bidulo to jeszcze jakieś 2 tygodnie i będziesz miała spokój na 2 miesiące z tą chorą pracą. A bardziej z tymi chorymi zarządami w przedszkolu. Evelynka jak tam u Ciebie? Masz wolny weekend czy zasuwasz też w sobotę? Gościówa ja też nie mam i nie miałam swędzenia ani zielonego śluzu no ale ty jesteś kilkanaście tygodni przed nami. A kiedy masz wizytę u lekarza? Bullitka robisz kraba?:-D Nigdy czegoś takiego nie jadłam:) Joanne widzę że przeszło spanie ze mnie na Ciebie:) Ja w pierwszych tygodniach tak miałam choć teraz też mi się zdarza tak zasnąć:) A przypomnij kiedy mężulek przyjeżdża?

MałaMi to straszny wyzysk. To się w głowie nie mieści. MałaNadziejo a co to za ćwiczenia? Bullitko i jaki kolor kupiliście? Biały czy jakiś inny?

Ach MałaMi polska rzeczywistość. Na wszystko nie ma pieniędzy ale ty musisz zrobić coś z niczego. Ty powinnaś przychodzić na gotowe, a nie całymi dniami jak nie w pracy to poza nią siedzieć po nocach żeby materiał nadrobić. A kiedy macie urlop? Normalnie od lipca czy inaczej? Joanne za karkówką nie przepadam ale jakby to był schabik to z całą resztą też bym zszamała:) Ciesz się że kg w brzuszek wchodzą a nie gdzie indziej:)