Joasia79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Joasia79
-
Hej!! Wczorajszy dzień był bardzo fajny. Z Izą poszłyśmy sobie na spacer:) Wracając ciocia kupiła lody. Ale dziewczynki były szczęśliwe:) Jak doszłyśmy do domu, podjechał Konrad. I zaraz pojechaliśmy do mojego Dziadziusia do szpitala(dziewczynki zostały u Cioci). Niestety nie jest z Dziadziusiem dobrze. Ma 84 lata i już od kilkudziesięciu lat walczy z nowotworami, ale tym razem to nowotwór węzłów chłonnych i tego już się nie operuje:( Ale ja wierzę, że Dziadziuś jeszcze długo z tym pożyje. Wróciliśmy po dziewczynki po 19 i około 20 wyjechaliśmy do domu. Dzisiaj chcę posprzątać. A jak Konrad wróci z pracy jedziemy do Jego chrześniaka Robercika bo we wtorek miał 2 urodziny.
-
Kasika szczerze mówiąc to się nie przejmuję, ale nie wiem co Jej się stało:( Wera nie zazdroszczęw czorajszego dnia. A pomyśleć, ze to wszystko działo się w CZD. Ale jak pomyślę co jest u nas w Łodzi CZMP. Mam nadzieję, że w grudniu wszystko potoczy się inaczej. Buziaczki dla dzielnego Oskara i dla Was. Słoneczko fajnie, będzie miał Mati pamiątkę. No to super, ze łapanie siuśków już za Wami. Mam nadzieję, że wyniki bedą ok. Gratuluję Tyni suchego po nocy pampersa. Trzymam mocno kciuki.
-
Dzisiejszy dzień mam już zaplanowany. Nie ma już tak dobrze:) Na 12 po Anieszkę do przedszkola i potem jedziemy do cioci Izy:) Jak bedzie ładnie mamy iść sobie do parku. Konrad gdy po pracy tam dotrze, wtedy zostawimy cioci dziewczynki i pojedziemy do mojego Dziadziusia do szpitala. Wczoraj Konrad pojechał do galerii i kupiła Juleczce taką samą sukienkę co we wtorek kupiliśmy Agnieszce. Te sukieneczki są super. Bawełniane i bez pleców i raczej można rzez, że nie takie drogie (29,99). Julia ciągle woła na nocnik. Wpadkę miałą dzisiaj w nocy o 1. Ale wieczorem bardzo dużo wypiła. Ale i tak jestem z Niej bardzo dumna:)
-
Słoneczko wczoraj obyło się bez kłótni:) Pewnie dlatego, że Konrad już chodzi do pracy:) Dziękuję Ci bardzo. Kochana jesteś. No nie zazdroszczę tych problemów z pobraniem siuśków. Mam nadzieję, że dzisiaj się udało. Juleczka dzisiaj spała w tetrze i rano tetra byłą sucha. Zaraz po wstaniu zrobiła na ubikację siku:) Zdjęcia kapitalne. Buziaczki. Wera no i jak tam wizyta w Warszawie? Zmykam. Miłego dnia:)
-
Wczoraj rano powycierałam z Juleczką kurze i umyłam podłogi i sprzątnęłam w domu (jestem pedantką, więc sprzątam tam porządniej dwa razy w tygodniu). Ledwo co się wyrobiłyśmy na 12 po Agnieszką do przedszkola. W paszportówce nie było kolejek, więc szybko odebrałyśmy paszporty. Ale teraz są brzydkie, zwłaszcza przez te zdjęcia. Najładniejsze jest Julii, bo dzieci do 5 roku życia nie muszą mieć głowy na całe zdjęcie. Mój jest najgorszy:( Potem tramwajem pojechałyśmy do Izy. Nagadałyśmy się. Na narzekałyśmy na braci, czyli naszych mężów:) Konrad dotarł około 17, przekąsił obiadek u Izy i pojechaliśmy na zakupy. Zeszłop nam w galerii chyba z póltorej godziny, ale zakupy udane. Dziewczynki mają już kostiumy dwuczęściowe, kaloszki i Agnieszce kupiłam taką letnią sukienkę i nie wiem czy nie kupię też Julii. Jak odwozilimy Izę zadzwonili do mnie z optyka, że mam okulary do odbioru, więc właśnie w nich teraz siedzę:) Wczoraj zadzwoniła pani logopeda i dopiero będziemy u Niej za dwa tygodnie. Teraz jest chora, za tydzień Boże Ciało. Więc na czwartek znów się umówiłam z Izą. Odbiorę Agnieszkę też o 12. Dzisiaj mamy dzień bez konkretnych planów. Musimy tylko po przedszkolu oddać książki do biblioteki.
-
Witajcie!! Wczoraj Konrad wziął sobie urlop, bo musiał załatwić z dowodem rejestracyjnym samochodu. A ponieważ o 10 już był wolny, pojechaliśmy wybierać dla mnie okulary. Ja chodzę w soczewkach, ale okulary miałam już tak zmasakrowane, a raz w tygodniu robię sobie dzień bez soczewek. I chodzę wtedy w takich powykszywianych. U optyka pokłóciliśmy się i tam nie zamówiliśmy okularów. O powodach kłotni lepiej już nie mówić :(. Właściwie cały dzień to była kłótnia. Wracają o 12 odebraliśmy Agnieszkę. Około 16 jak dziewczynki polatały po dworzu i po obiedzie, pojechaliśmy do Obi i potem znów do innego optyka. I tam na szczęście już kupiliśmy. Dzisiaj Konrad idzie do pracy, więc myślę, że już będzie bez kłótni. Dzisiejszego dnia za to będą inne atrakce. Z Juleczką pójdziemy po Agnieszkę do przedszkola o 12. Potem pojedziemy tramwajem odebrać mój i dziewczynek paszporty. Następnie do Konrada bratowej Izy (ta co w sierpniu rodzi). Pojedziemy sobie z Nią do CCC (Ona tam pracuje i poprosiłą juz o odłożenie dla dziewczynek kaloszy) do Galerii Łódzkiej. Chcę tam się rozejrzeć za kostiumem dla siebie i dziewczynek. może po pracy dojedzie tam do nas Konrad. Słoneczko super, że I Komunia Mateusza wypadła bardzo dobrze. I że Martynka była grzeczna w kościele mimo tak długiego czasu. Czekamy na zdjęcia:) Nie ma za co dziękować. Cieszę się, ze życzenia się podobały. Wczoraj też Julia bez pampersa latała. Tylko na te wszystkie wyjazdy miałą tetrę. I pięknie wołała siusiu. Raz tylko posikała się w tetrę. Ale wyjęłam Jej z majteczek i reszta byłą sucha. Zawołała, ale byliśmy w sklepie i zanim pobiegłam z Nią do wc już nie wytrzymała. Jestem w szoku jak te postępy toaletowe ładnie idą. Agnieszka dopiero jak miałą 2 i pół roku zaczęła wołąć na nocnik, ale w nocy też. A teraz nie mam odwagi, ale dzisiaj spróbuję Juli na noc założyć tetrę. No Agnieszka jest przeszczęśliwa z powodu siodełka:) A jak poszło z zebraniem moczu Tyni na badanie? Wera no u nas wczoraj też pogoda była cudowna:) Super, że ten wypad się udał i że Oskar tak dobrze się bawił. Teraz czekamy na zdjęcia:) Kasika jak się czujecie w te upały? Buziaczki dla Ciebie i Dzidziusia.
-
Elizabetaa od dziecka tak mam, że wcześnie wstaję:) Wera napisz jak Wam minął czas w Kałkowie. Słoneczko jak komunia?
-
Cześć!! Wczoraj Juleczka w kościele dała popis. Nie chciała w nim być. Tylko krzyczała:\"nie chcę do kościoła!!\". Może to dlatego, że to nie był nasz kościół. U wujka Zygmunta dziewczynki wyszalały się. Córka Wuja Joasia ma szynszyla, więc się z Nim wybawiły:) Julia cały dzień chodziła w majtkach, tylko na kościół założyłam Jej tetrę. Wczoraj znów wołała, tylko kupkę w majtki zrobiła.
-
Sylwia witaj. Super, z już w domu. Fajnie, ze Jędrek czuje się lepiej. Buziaczki dla Niego. Obyście oby dwoje wrócili do dobrej formy po tym szpitalu. A jaki duży jest Jędrek. Jeśli schudł, to i tak 13,5 kg to chyba nie najgorszy wynik. Słoneczko a to życzenia od całej mojej Rodzinki dla Mateusza w tym dzisiejszym ważnym dla Niego dniu: Jezus Chrystus wiele dni na Ciebie czekał, dziś przyszedł i w sercu Twym zamieszkał. Zaprosiłeś Pana w duszy swej czystości, On Twym przyjacielem, nie czyń Mu przykrości. Zaufaj Jemu, a będziesz dobrym człowiekiem, pomagaj ludziom i radość nieś uśmiechem. I oby dla Ciebie Żaneto, ten dzień był jednym z cudownych i niezapomnianych dni w Twoim życiu
-
Wczoraj pojechaliśmy kupić Agnieszce nowe siodełko do roweru. Fajnie, bo jadąc Agnieszka mówiła, że chce fioletowe siodełko w motylki. I jakie było jedyne? Czarno-fioletowe w motylki:) Bardzo była przeszczęśliwa. Potem pojechaliśmy za materiałami na narzutę na rogówkę. Znaleźliśmy ale mały wybór. Muszę poszukać w internecie. Wracając do domu zrobiliśmy zakupy na ryneczku. Po obiadku wyszliśmy z dziewczynkami na rowery (Agnieszka oczywiście na nowym siodełku siedziała). Kupiliśmy dziewczynkom lody i zjadły sobie na dworzu. Wróciliśmy po jakiś 2 godzinach. Sporo czasu dziewczynki latały po ogródku. Wyprałam wczoraj materiały z wózka - parasolki i pójdzie do piwnicy. Zrobiłam też prasowanie:) Z Juleczki jeste dumna. Woła siusiu. Woli robić na ubikację i to jeszcze bez nakładki, bo musi tak jak siostra:). Tylko kupkę nie woła i robi w majtki. Jak zrobi od razu przychodzi i woła: \"Zrobiłam w majtki kupę!\" Jak gdzieś wychodzimy, zakładam Jej tetrę. Na noc jeszcze ma pampersa, ale myślę o tym, czy nie zacząć zakładać tetrę.
-
Witajcie!! Wczoraj wysprzątałam mieszkanie. Została mi jeszcze tylko łazienka. Jutro idziemy na obiad do Konrada wujka Zygmunta na imieniny i siostry ciotecznej Joasi na urodziny:) Dzisiaj sobie gdzieś pójdziemy na spacerek całą rodzinką. Może z dziewczynkami na rowery? Jeszcze tak dokładnie nie wiemy:) Elizabetaa dobrze, że z Igą już lepiej i że w niedzielę będziecie mogły iść na spacer i w poniedziałek do żłobka. Miłej soboty:)
-
Zapomniałam jeszcze napisać, że w środę Juleczka cały dzień latałą w majteczkach i z 15 razy zrobiła siusiu na nocnik, dwa razy sie posikałą i dwa razy kupę zrobiła w majtki. Ale i tak uważam, że nauka korzystania z nocnika idzie nam nieźle. Wczoraj do południa też latał w majtkach i trzy razy zrobiła na nocnik i ani razu się nie posikała. Potem musiałam Jej założyć pampersa bo jechaliśmy, ale u laryngologa zawułała siusiu i zrobiła na ubikację. Kasika jak na bilansie? Już właśnie czytam, że Kacper trochę łobuzował:) Ale wysoki chłopak z Niego:). Elizabetaa napisz jako po kontroli. Mam na dzieję, że już jest wszystko dobrze i że będziecie mogli wychodzić na dwór i w poniedziałek Iga pójdzie do żłobka. Słoneczko no to nie zazdroszczę Tyni. U nas w styczniu Julii pobierali 3 strzykawki z żyły, więc wiem co wczoraj musiałaś przejść. Buziaczki dla Tyni. I powodzenia w zbieraniu moczu:) Jak przygotowania do komuni? Impreza się udał. Poszliśmy do Beatki około 17:30 a wyszliśmy około 21. Wera fajnie, że Erni zadowolony z pracy:) Oby palec dobrze się zagoił.
-
Witajcie!! Wczorajsze plany troszkę się pozmieniały. Konrada strasznie bolało ucho w pracy. I szef około 11:30 kazał Mu iść do domu. Więc wszyscy samochodem pojechaliśmy do logopedy, potem pojechaliśmy po sandałki dla dziewczynek (i wreszcie udało nam się kupić i Agnieszce kupiliśmy jeszcze z zabudowaną piętką, bo Ona miała problemy ze stópką) i z Konradem do lekarza do Medicovera. Potem wróciliśmy tam gdzie Agnieszka chodzi do logopedy i mieliśmy tam laryngologa. Niby laryngologicznie wszysko ok. Dostała Zyrtec. Dzisiaj Konrad ma zwolnienie. I także dzisiaj ma pzyjść moja Mama, bo na 11:10 idzie do stomatologa koło nas. Jak przyjdzie wyślę Ją na plac zabaw z Juleczką, a ja posprzątam mieszkanie. Przez Konrada ucho jutro nie jedziemy na basen:(
-
Kasika fajnie, że Kacpi zachwycony. My jak byliśmy 3 maja mini zoo było zamknięte:( Super, że czujecie się dobrze.
-
Dzisiaj jedziemy do logopedy. Potem tam gdzie jest logopeda mamy wyznaczoną wizytę u laryngologa, ale będziemy musiały poczekać z 2 i pół godziny. Przyjedzie po nas Konrad i pojedziemy po buciki dla dziewczynek. Jak wrócimy idziemy na urodziny do naszej przyjaciółki sąsiadki Beatki:)
-
Witajcie!! Wczorajsza wizyta u moich Dziadków się udała. Ale Julia wyprzytulała i wyściskała i wycałowała Prababcię i Pradziedka. Słoneczko fajnie, że wyjście do zoo się udało. No i dobrze, że pogoda Wam dopisała. Jak tam próba generalna? A z tym moczem, to może spróbuj te woreczki przyklejane. Dziękuję bardzo. Elizabetaa dobrze, że z Igą już lepiej. Buziaczki dla Niej. Fajnie, że łóżko Jej przypasowało:) Gratuluję spadku wagi i zmiany numeracji ubrań:) Miłego dnia:)
-
Wera szkoda, że pogoda popsuła Wasze niedzielne plany:( Elizabetaa u Julii szybciej poschodziły te krostki niż u Agnieszki i miała Ich dużo mniej. Tak z 4 dni obsypywałą Julię. 7 dni smarowałam Jej krosty. Po tygodniu osd pierwszej krostki poszliśmy na kontrolę i lekarka powiedziałą, że już jest ok. Na dwór już wychodziła, tylko jeszcze nie mogła za długo siedzieć w wodzie. A jak już Ją przestało wysypywać to zaczęły schodzić te stare. Tak do trzech tygodni koiło Jej się. Ale ani żadnej gorączki nie miałą, ani nic. A Jak Iga? Buziaczki dla Niej. Kasika super, że wyprawa do zoo się udała. Czekamy na więcej szczegółów. A jak Ty się czujesz? Jak Maleństwo? Silvia ale Kacper jest wysoki:) Super. No nie zazdroszczę tego dzisiejszego dnia. Życzę dużo cierpliwośći:) Miłęgo dnia.
-
Witajcie!! Byliśmy na wsi. Najpierw nie zabardzo chciało mi się tam jechać. Jak jechaliśmy w niedzielę, to prawie całą drogę padał deszcz. Gdy zajechaliśmy na miejsce tam na szczęscie już nie padało. Dziewczynki się wyszalały tam, a my z Konradem mieliśmy oskocznię. Więc jestem zadowolona, że pojechaliśmy tam. O 15:15 wczoraj wyjechaliśmy i około 17 już byliśmy w Łodzi. Potem zostawiliśmy rzeczy i psa w domu (Buffy też z nami była) i pojechaliśmy na zakupy doTesco. Dzisiaj jak Konrad przyjdzie z pracy jedziemy do moich Dziadków i głównie dla Nich robiliśmy zakupy. Dzisiaj Agnieszka idzie z przedszkolem do teatru. A chyba w czwartek spróbujemy pojechać za sandałkami dla dziewczynek:) Już nioe wiem który raz:)
-
Elizabetaa nie przejmuj się wpisem. O ospa, my też ostatnio przez to przechodziliśmy. Buziaczki dla Igi. Oby jak najszybciej wyzdrowiała. Słoneczko w zoo było fajnie. Ale było mnóstwo ludzi. Dziękuję bardzo, przekażę Tacie. Udanego wyjścia do zoo. Oby pogoda Wam dzisiaj dopisała:)
-
Wczoraj było fajnie. I w zoo i w restauracji. Niestety nasze łódzkie zoo bardzo podupada. Coraz mniej zwierząt. Ale i tak dziewczynkom się podobało. Dzisiaj na 9 idziemy do kościoła, a potem jedziemy na wieś do Konrada Rodziców. Oni tam są. Jutro po obiedzie wyjedziemy:) Mam nadzieję, że będzie tam ciepło.
-
Hej!! Dzisiaj na 10:45 jedziemy do moich Rodziców do kościoła. Potem zjemy jakąś zupkę i wybieramy się do zoo. Około 16:30 idziemy wszyscy do restauracji, świętować urodziny mojego Taty (miał je 1 maja) i to jest nasz prezent dla Niego:) Wera fajnie, że grill się udał. I żę Oskar z Alą się ładnie bawił. Super, że pogoda nie popsuła grillowania:) Miłego dnia.
-
Kasika super, że spędzacie raze. Życzę udanego wyjścia do zoo. I ładnej pogody. Słoneczko dzięki bardzo za informacje. Obgadam sprawę z Konradem. Mam nadzieję, że w niedzielę pogoda nie pokrzyżuje Wam planów. Wy macie śliczne zoo. Agnieszka tam była dwa razy z moimi Rodzicami i bardzo Jej się podobało tam:) Elizabetaa super, że się odezwałaś. No to masz pracowity czas. My też w lipcu chcemy urządzić dziewczynkom pokój, tylko Agniecha wybrałą fioletowo-różowy:) Trzymam kciuki za popis Julii. I życzę cierpliwości dla Ciebie. Dobrze, że z Igą wszystko dobrze. Buziaczki dla Was. Wera gratulajce dla Erniego. Mam nadzieje, że więcej tak Oskar nie będzie Ci dawał do wiwatu. Jak wczorajszy grill? Napewno się udał. Dziś na pomaranczowo ja też uważam, że powinnaś się przedstawić i jeśli czułaś to co napisałaś, to miałaś do tego prawo, ale nie anonimowo. Myślę, że jesteś jedną z nas, ale nie rozumiem, dlaczego nie miałaś odwagi. Jak teraz ma się czuć Elizabetaa? Weedług mnie to było nie w porządku:( Miłego dnia i ładnej pogody dla nas wszystkich. Pa pa!!
-
Witajcie!! Byłyśmy wczoraj w botaniku. Najpierw z godzinkę pochodziłyśmy. Dziewczynki latały po skałkach, a potem z dwie godziny szalały tam na placu zabaw. Nawet pogoda była ładna:)
-
Słoneczko nie próbowałam robić tych inhalacji. A jak się je robi?
-
Asmana na pewno będzie wszystko dobrze. Nie mart się. Wera no i jak poszło Erniemu? Słoneczko no to Ci pospała Tynia. Pewnie wszystko dzięki tej podłodze. Elizabetaa odezwij się do nas, bo zaczynamy się martwić. Renola trzymaj się kochana. Postaraj się myśleć, że to tylko przejściowe. Buziaczki dla Ciebie.