Joasia79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Joasia79
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 48
-
Witajcie!! Nie pisałam dugo, bo nie miałam siły. Nie chodzi o dzieciaczki z nimi wszystko ok, ale bardzo źle było z moim Dziadziusiem:( I wczoraj o 18:15 zmarł, a za 23 dni by skończył 85 lat. Tak bardzo byliśmy z Nim zwiazani. On walczył do końca. Ponad rok trwała walka z rakiem. Ale ostatnie tygodnie (a zwłaszcza dni) były meczarnią dla Niego. W piątek wieczorem Konrad pojechał do Niego (dzioadzius mieszkał u jedej ze swoich córek) i zawiózł Mu zaurkę od dziewczynek i Krzysia, żeby Pradziadziuś wracał do zdrowia i zdjęcia z chrztu dostał od nas w piątek. Z tego się cieszę. To było takie Icg pożegnanie:( Tak to u nas wszysto ok. Dziewczynki chodzą do przedszkola (Agnieszka już do zerówki), Krzysiu jak na razie zdrowy. W połowie września idę z Nim na trzecie szczepienie.
-
Mam chwilkę, bo Krzysiu juz śpi (przynajmniej na razie:) ). Pojechaliśmy 25 czerwca na 7 rano, niby tylko na 5 dni na badania. Pobrali od razu Krzysiowi krew i czekalismy dalej na izbie przyjęć. Przed 10 zbadała Go ta lekarka co było dzień wczesniej u nas i powiedziała, że niestety Krzysiu ma już zapalenie płuc:(. Od razu założyli Mu welfron i dostał dożylnie antybiotyk TARSIME (dostawał go 3 razy dziennie). Niby Mu sie poprawiało ale nie do końca. Tzn nie było widać po Nim, że jest chory, ale charczenie ciągle było, do tego nie kasłał i Mu się nie odrywało. W środę (1 lipca) okazalo się, że przyszły badania i Krzysio ma streptococcus gr viridans(paciorkowiec zieleniący) i haemophilus spp i Escherichia coli(czyli inaczej pałeczka okrężnicy) i odstawili tamten antybiotyk po 19 dawkach i dali nowy TARTIAKSON i dożylnie coś w rodzaju ambrosolu. Niby znów było lepiej ale nie dokońca. I 6 lipca w poniedziałek dołożyli Krzysiowi dożylnie steryd KORHYDRON. Niestety przy drugiej dawki sterydu zapchał się welfron. A ponieważ to juz miał być chyba 8 welfron i z 30 nieudanych prób wkuwania (liczę wszystkie jakie miał do tego dnia), więc juz nie było jak go założyć. Jeszcze chyba z 10 razy spróbowały, ale żyły Mu pękały, więc pielęgniarki zastrajkowały i powiedziały, ze dalei kłóć nie będą. Wtedy zaczął dostawać antybioty domięśniowo i zamiast KORHYDRONU dostał domięśniowo FENICORT (podobno troszeczkę mniej boli). Znów nie było zbyt dużej poprawy i wtedy w piątek 10 lipca w piątek okazało się, że przyszły nowe wyniki i Krzysio ma pasożyta Pneumocystis Carinii (tzw Pneumocystoza). I po 9 dawce antybiotyku zmienili Mu na BISEPTOL ale juz w zawiesinie. W niedzielę (przedwczoraj) dostał ostatni zastrzyk z FENICORTU. Wczoraj mieliśmy wyjść, ale próby watrobowe, które miał w piątek wyszły źle. Osłuchowo juz w porządku i dziaiejsze próby były ciutke lepiej. Przez cały pobyt miał inhalacje i teraz bedziemy je kontynuować w domu (pulmicort i berodual 2 razy dziennie) zamiast BISEPTOLU ma dostawać 3 razy dziennie BACTRIM i raz dziennie HEPATIL pól tabletki. Inhalacje mają byc przez miesiąc. Bactrim do niedzieli a hepatil tydzień dłużej. W wypisie w rozpoznaniu mam śródmiąższowe zapalenie płuc, obserwacja w kierunku astmy wczesnodziecej i nawracajace obtulacyjne zapalenia oskrzeli. Jutro z wypisem idę do mojej pediatry i w poniedziałek mam zrobić Krzysiowi morfologię i próby wątrobowe. A teraz dziewczynki jak wrócą z nad morza (są z moimi rodzicami i mają wrócić 23 lipca) idą do tego samego szpitala na badania 24 lipca z Konradem i mają wyjść 27, albo 28 lipca.
-
Witajcie!! Ja tylko na moment. Właśnie z Krzysiem wróciłam ze szpitala. Byliśmy tam 20 dni:( Teraz muszę ogarnąć cały dom i jak najszybciej odezwę się i wszystko Wam opowiem
-
Dom lśni, a Konrad był podczas wizyty pani doktor. No i jutro idę z Krzysiem do szpitala i wyjdę około wtorku (jak wszystko będzie dobrze). Pani doktor mówiła, że mogli byśmy leczyc na slepo, albo pójść do szpitala na diagnostykę. Wybraliśmy ten drugi wariant. Krzysiu ma swisty w oskrzelach i ten kaszel ma paskudny. Akurat zaczął kasłać przy lekarce. Jak tylko wrócę, to zaraz do Was napiszę. Buziaczki dla Was wszystkich.
-
to ja oczywiście:)
-
Słoneczko dziekuję bardzo. Owocnego szukania autka. A jak Wasze wczorajsze grilowanie?
-
Hejka!! Wczorajsza impreza się udała:) Wszyscy dopisali. Wyszalały się dzieciaki. Julia mi powiedziała, że miała super urodzinki. Po imprezie przyjechali do nas do domu Przyjaciele z trzema chłopcami (Wiktorkiem 6 lat, Karolkiem prawie 4 latka i Marcelem 1,5 roku), bo Oni mieszkają za Łodzią i chcieli chłopaków trochę obmyć:) No i bardzo dobrze, bo sobie pogadaliśmy jeszcze. Dzisiaj impreza w przedszkolu i potem pakowanie dziewczynek. A ja dzisiaj o 00:15 skończyłam 30 lat:)
-
Wczoraj było fajnie na imieninach u mojego Taty:) A dzisiaj o 16:30 mamy imprezę urodzinową dziewczynek w sali zabaw. Słoneczko no i jak tam było na ognisku? Czytam właśnie, że było super:) Dzięki za informację o nebulizatorach. Jeszcze chyba poczekamy z tym chwilkę, bo to co ma dostawać Krzysio to jest steryd i chcemy, żeby zobaczył Go najpierw pulmunolog, zanim Mu to podamy. Spróbujemy w poniedziałek, albo we wtorek iść prywatnie. To Staś urodził się w urodziny Juleczki. A o której godzinie? My jeździmy fordem focus combi (a wcześniej fordem escortem combi) i też jesteśmy zadowoleni:) Zdjęcia super:) Udanego dzisiejszego grilowania życzę. Oby pogoda dopisała:) Elizabetaa już Cię widzę leżącą do góry brzuchem :)
-
Słoneczko a kupowaliście może nebulizator? jak tak to jaki macie? Juleczce ma całe jedno udo w maleńkich siniaczkach. Raczej sama tego sobie nie zrobiła i dlatego dostała skierowanie. U mnie to moja Mama i Teściowa lubią ten serial:) No to miłą mieliściwe środę. Widziałam zdjecia:) Super wygladałaś, a Stasiu jaki super niemowlaczek. A ile On ma? Elizabetaa udanego dzisiejszego dnia:)
-
Wczoraj jadąc do Dziadków wjechaliśmy do pani dr alergolog, która leczy dziewczynki. W rejestracji zapisali mi Krzysia na październik:( Ale pani dr zapisała Go albo na 6 lipca (chyba, że bedzie miała urlop) albo na 14 lipca. No i Go zbadała i powiedziała nam, że może świstów nie ma płucach, ale widać po zabadaniu się żeber przy oddychaniu, że ma małe duszności. Kazała nam brać nebulizatorem, to co pediatra. U Dziadziusiów była jak zawsze fajnie. Dzisiaj po pracy Konrad ma przywieźć swoją Mamę, bo my musimy na zakupy do tesco jechać.
-
Dzisiaj odbieramy dziewczynki z przedszkola około 13 i jedziemy z Agnieszka do logopedy, a potem jedziemy całą rodzinką do moich Dziadków. Elizabetaa pamietam, że jako nastolatka troche ogladałam mode na sukces:) I pomyslec, że to ciągle leci. Wczoraj moja Przyjaciółka Sąsiadka Beatka zdała na prawojazdy i to za pierwszym razem. Ale jestem szczęśliwa:)
-
Wera cześć:) Asmana obyś jednak miała pewną pozycję w pracy. Widzę, że Iza to jak moja Julia. Takie małe chochliki:) Masz rację jakie jesteśmy stare widać po dzieciach:) U nas też się często kłócą:( Elizabetaa no to jeszcze sporo roboty przed Tobą. Słoneczko no to wczoraj przyjemny dzień miałaś. Życze dzisiaj miłego dnia z kuzynosrwem:) Po wizycie bardzo fajnie. Dziewczyny poszły spać po 22. Wczoraj jak z Krzysiem zaprowadzaliśmy dziewczynki do przedszkola padał też, a teraz przed chwilką słońce świeciło i znów się coś zachmurzyło:(
-
Wczoraj po odebraniu dziewczynek z przedszkola pojechaliśmy z Konradem do lekarza na szczepienie z Krzysiem i bilans sześciolatka Agnieszki i z ta nóżką Julii. A więc Krzysiu nie był szczepiony bo ma znów jakieś zmiany w płucach. Teraz to lekarka jest juz prawie pewna że to astma alergiczna. A my do pulmunologa dopiero idziemy 7 lipca:( Teraz mamy kupić nebulizator i podawać Mu leki i za tydzień znów na kontrole na stronę zdrową. Agnieszki bilans ok, tylko mam z Nią iść do ortopedy i okulisty. A Julia dostała skierowania na badania krwii. Wieczorem ok 20 przyjechał Kamil z Miki. Dzieci wykapane juz były i czekały z niecirpliwością na Nich. Postanowiliśmy z Konradem, że w przyszły wtorek zawiezie Konrad dziewczynki na wieś do Konrada Rodziców. Ja nie mogę bo z Krzysiem do lekarza i usg stawów biodrowych itd. My byśmy dojechali 27 czerwca.
-
Dzisiaj ja odprowadzam dziewczynki do przedszkola. Jak na razie pada u nas mżawka:( I w ogóle z tego co widziałam, dzsiaij ma być pogoda do kitu:( Dzisiaj po południu, albo wieczorem ma wejść Chrzestny Krzysia z Miki. Bo jutro wracają do angli. A ja dzisiaj chce pomyć podłogi i poprasować. Agnes witaj:) Fajnie, że się odezwałaś. Oby szpital w domu jak najszybciej się skończył. No długo Cię potrzymali, ale widać tak trzeba było. Mam nadzieje, że nie bedziesz już chorowała na anginy. No proszę minus kilka kg zawsez miło widziane. ja też jestem na etapie głubienia kg ale po ciaży:) U mnie już dziewczynki miały wiatrówkę. No fajnie by było jakby Wam sie udało pojechać, ale u mnie przy ospie dziewczynki musiały siedzieć w domu. Fajnie, że Julia idzie do przedszkola. Moja Juleczka już chodzi od kwietnia (z listy rezerwowej była przyjęta). No to dobrze zagospodarowaliście pieniążki z zwrotu:) Super, że Juleczka jest taka. Buziaczki dla Niej. Słoneczko no ja też się cieszę:) Fajnie, ze chrzciny Stasia były udane:) U nas Krzysiu od Chrzestnego dostał srebrny smoczek ze schowkiem na pierwszy ząbek.
-
Słoneczko to dobrze, że jesteś. Aby szukanie było owocne:) Dziękuję bardzo. Na arzie nie będę kupować tej sukienki bo i tak nie wiem kiedy ją założe (ostatnio karmiłam prawie do 2 lat). Dziekuję, impreza się udała:) No i jak tam chrzest Stasia (czy według Tyni Jasia)?
-
Ale wczoraj byłam padnięta po tych chrzcinach (lecz chyba nie tylko ja, dziewczynki i Krzysiu i Konrad też). Na zdjęciach było fajnie. Krzyś nawet nie płakał. Raz tylko jak kazali mi Go trzymać na wysokości piersi zaczął płakać i musiałam Go nakarmić:) W kościele też ok. Troszeczkę spał i dużo obserwował:) Jak ksiądz polewał główkę to się obudził i pisnął i poszedł dalej spać:) Na imprezie też było fajnie. Miałam super tort i Kzysiu też i dziewczuynki też. Niestety ja nie mogłam żadnego spróbować :( (gluten i białko krowie, a Krzysiu nie może!!!). Za to pojadłąm pierwszy raz tego roku arbuza i trochę czereśni. mam nadzieje, że Krzysiowi niec nie będzie:) Oczywiście mojej radykalnej fryzury nikt prawie nie zauważył (tzn Iza i Miki - dziewczyna chrzestnego i do tego angielka powiedziały że pięknie wygladam) :( W domu z dziećmi byłam około 20 (trochę pomogłam Rodzicom Konrada uprzątnąć). Wykąpałam dziewczyny i poukładałam Krzysia prezenty i swoje i potem wykąpałam Krzysia i nakarmiłam i puściłam pranko i poszłam położyć się do łóżka. Konrad wrócił jakoś przed 21 bo pomagał Mamie rozwozić te naczynia i pozostałości smakowite. Cały dzień wczoraj latałam na szpilkach i jeszcze dzisiaj czuję łydki. Dzisiaj mają przyjśc Przyjaciele Sąsiedzi na torcika Krzysia:)
-
Witajcie o poranku:) Łazienka wysprzątana:) Ja mam nowy fryz:) Serniczki upieczone:) Rodzice chrześni mają przyjechać do nas na 10 bo na 11 jedziemy do fotografa:) O 13:15 jest Msza. Mam nadzieję, że pogoda bedzie ładna. Wera u nas też wczoraj pogoda była brzydka. Prawie cały dzień padało i było zimno:( No to trzymam kciuki za mieszkanko. Oby się udało. Elizabetaa ja uwielbiam Promod i H&M też:) Masz rację, raz się żyje:) Słoneczko co z Tobą kochana?
-
Wczoraj moja Mama przyjechała po 8, więc się zaraz zabraliśmy i podjechaliśmy do Konradad Mamie (pozawozić różne rzeczy na te chrzciny) i potem do Manufakturzy. A ponieważ sklepy na galerii były pootwierane dopiero o 10, a my byliśmy o 9, zrobilismy zakupy w realu. Dzisiaj jeszcze tylko Konrad zaliczy Biedronkę i rynek. Kupiłam sobie strój. Bielizny niestety nie:( Jeszcze wczoraj posprzątałam mieszkanie (oprócz łazienki, to zrobię dzisiaj) i poprasowałam. Dzisiaj na 11 idę do fryzjerki i potem będę piekła dwa serniczki:) Wczoraj widziałąm super sukienkę i fajnie w niej wygladałam, ale niestety karmić w niej b y było nierealne: http://www.promod.eu/dresses/_1950s-dotted-dress-bronze-color-R7200031936.html tylko, że najbardziej podobała mi się fioletowo-czarna. A strój kupiłam sobie taki: spódnica: http://www.promod.eu/skirts/beads-embellished-skirt-green-R6210024036.html bluzka: http://www.promod.eu/jackets/belted-linen-mix-jacket-green-R6270056036.html Miłego dnia.
-
Ale tutaj pustki:( Sama do siebie gadam:(
-
Wera no to niedobrze, ze ta rzeczka Wasza wylała:(Ale dobrze, że akurat do Was nie doszła. Słoneczko super, że Tynia tak ładnie przeszła procesję. U nas jak zaczęła się Msza z procesją o 10:30, to skończyło się o 13:15. Też dziewczynki były grzeczne:) U mnie Julia jak miała 1,5 roku to przestała jeździć w wózku i Agula chyba jakoś też tak:) Szkoda, że autko ktoś Wam sprzątnął. Mam nadzieję, że niedługo znajdziecie coś fajnego:)
-
Witajcie o poranku!! W kościele i na proceji był ok. Na urodzinach Izy także. Po 17 pojechalismy jeszcze na godzinkę do Konrada cioci, bo tam pzyleciał z anglii Jej syn (Kamil - tata chrzestny Krzysia) z dziewczyną Miki. dziewczynki dostały od cioci Miki super opaski z kwiatuszkiem, a Krzysiu fajne skarpetki (kilka par) wyglądem przypominające adidaski , kapetki kuliczki i króliczka przytulankę:) A dzisiaj o 9 ruszamy na zakupy. Mam nadzieję, że coś sobie kupie na te chrzciny. W sklepach możemy być do 13 bo potem Konrad musi być w pracy: Moja Mama zostaje z dziećmi. A jak wrócę, to wezmę się za sprzątanko:)
-
Cześć:) Wczoraj byliśmy z Konradem na zakończeniu roku w przedszkolu(moja Mama została w domu z Krzysiem). Były także piosenki i wierszyki na dzień matki i ojca. Na 12 byłam u koleżanki kosmetyczki. Z Krzysiem wszystko dobrze, ma tylko katar. W następną środę mam przyjść z Nim na szczepienie. U nas dzisiaj Msza i procesja o 10:30. Nasi przyjaciele sąsiedzi mają przyjść po nas około 10. Potem jedziemy do Konrada Rodziców i będziemy świętować 28 urodziny Izy.
-
Prezent dla Bratowej kupiliśmy. Pampersy dla Krzysia tekże i taką zabaweczkę dla Niego (chyba 13 zł kosztowała). Konrad jeszcze wczoraj zaliczył wizyte u fryzjerki. Dzisiaj na 12:10 mamy wyciągnietą kartę Krzysia do lekarki. Ma katar, a po tym zapaleniu płuc wolę, żeby Go osłuchała. Elizabeta no tak do końca roku to już nie długo:) Oby szybko minął ten czas i żebyś mogła sobie odpocząć. No to fajny miałaś czwartek:) Buziaczki dla \"prawdziwej Kobietki\". Słoneczko no i co z tym autkiem? Kupił Adaś? No to gratulacje dla Matiego!!! Dzięki bardzo:) Strój wybierała chrzestna sama i mi też sie podoba:) Po głosowaniu ok. Krzysiu przespał prawie całą naszą nieobecność:) A dla Izy kupiliśmy coś takiego: taką przywieszkę http://www.apart.pl/pl/bizuteria,c,srebro,,938 i do kompletu są kolczyki sztywty z takim samym wzorem, ale nie mogę znaleźć.
-
Hej!! Dziewczynki dzisiaj idą do przedszkola. A My w tym tygodniu mamy bardzo napięty grafik. Przed tymi chrzcinami jest masa rzeczy do zrobienia. I Konrad niestety pracuje na popołudnie :( Dzisiaj jedziemy po prezent dla Izy (bratowej Konrada bo w czwartek idziemy na urodziny do Niej) no i jeszcze musimy kupić pampersy dla Krzysia bo się nam kończą. Słoneczko no to czekam na nowe wieści od Ciebie:) Miłego dnia
-
Hejka!! Ale tutaj pustki. Gadam sama do siebie (hihihi). Krzysiu ma już ubranko do chrztu http://alejahandlowa.pl/tr/produkt/garniturek-niemowlecy-artbaby-ubranko-do-chrztu-chlopiece-g019-21-pabianice_3396353.html jest trochę inne kolorystycznie. Bo kamizelka jest biała a koszula biała w granatowe paski i chyba troche spodnie, czapka i muszka są ciemniejsze. Już nawet ubranko uprałam dla Niego:) Dzisiaj zawozimy dzieci do Konrada Rodziców i idziemy na Mszę i pojedziemy na drugi koniec miasta, żebym mogła zagłosować. Mam nadzieję, że wreszcie pogoda się poprawi.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 48