ganetka

TUnciu__duzo wiary Ci zycze ,wiary i sily,moze jakos te problemy mina,trzeba byc optymista,choc w tej sytuacji pewnie o to ciezko,mysle czesto o Twoim Matim.

u mojego Benjaminka tez ciagle lewe oczko zachodzi mocno ropa,to Chyba pisala MantraElle,ze to zatkane kanaliki,moze lekarz mi cos w pon poradzi,narazie przemywam tylko przegotowana woda,ale to tylko oczyszcza miejscowo,a za chwile znowu sie tworzy od nowa.

No wreszcie troche podczytalam. dzieki za gratulacje i zyczenia. u mnie dalej nie ma duzo pokarmu,tzn mam na mysli tego nawalu,ale chyba maly sie najada bo grzecznie spi,juz nawet tak czesto nie ma kolek jak na poczatku,ale za to robi kupki prawie kazde karmienie;) kurcze dzis rano zauwazylam ze kikutek co raz bardziej sie zaczyna odrywac mam nadzieje,ze to nie bedzie za wczesnie bo napewno do pon sie oderwie do konca,wtedy mam wizyte u pediatry,a tu dzis dopiero 7 doba mija od narodzin,dzis o 12.54 swietujemy tydzien!

czesc dziewczyny,ja tylko tak na krotko,nawet nie czytalam co bylo,zrobie to pozniej. gratulacje dla wszystkich nowych mamus,zdrowka dla bobasow i dla Was,szybko wracajcie do formy. krotko jak to u mnie bylo: w terminie czyli w sobote zglosilam sie na wywolanie,8.30 pani dr mnie zbadala,zrobili ktg powiedzieli na poczatku zeby sie uzbroic w cierpliwosc bo wywolanie nie musi oznaczac ze urodze juz w danym dniu,potem pani dr mowi,ze organizm poczynilm juz przygotowania,szyjka skrocona rozwarcie jeden palec,dostalam dwa czopki na wawolanie,i okolo 2 godzin mam przyjsc na kolejne ktg,wiec poszlismy na spacer po ogrodzie szpitalnym,i po schodach ja brykalam jakby w 3 miesiacu;) po godzinie zaczely sie bole okresowe,ale te byly u mnie juz od kilku dni wiec nie zrobily wrazenia,o 10.30,na ktgskurcze byly juz troche wieksze,a zaraz po nim w moijej sali zaczelo sie rozkrecac,chodzilam ciagle do wc,bo cignelo mnie na k....,ale nic,znowu poszlismy na spacer ale w ogrodzie juz zaczelam miec dosyc mocne skurcze,wiec poszlismy do poloznej ale wdrodze do niej znow musialam do toalety,tak na wkladce krew,wiec pokazuje poloznej nona mowi normalane,podlaczyli mnie do ctg,ja juz wiedzialam ze cos za bardzo mnie skurcza,badanie i mam 4 cm rozwarcia,skurcze zaczely sie juz mocne,polozna w szoku ze tak szybko sie rozkrecilo,w tym momencie odeszly mi wody ,przebrali mnie w koszule ona sprawdza a tam juz 7 cm,zaczely sie b.mocne skurcze,ja juz dosyc bylym glosno;),i minela krotka chwila 9 cm,polozna do lekarki ktora mnie rano badala ze jestem szybka i do meza ze dzis napewno do konca jej zmiany(19godz)zostanie tata,a ona twierdzi ze stanie sie to w ciagu 2 godz,ja na lozku w pozycji na pieska:),maz przypomina o oddychaniu,a tu jazda bole parte,to juz wiedzalam ze jestem w drugiej fazie porodu(z ksiazek),twtedy po kilku takich pchnieciach,polozna mowi ze ona widzi glowke,a ja w duchu do siebie,no podobno pieprzy tak zeby tylko zachecic,a ona po nastepnym parciu,ze jak chce to moge tam dotknac,i do meza ze moze zobaczycjak chce,a on ku mojemu zdiwieniu ze chce,potem nie moglam sie juz odnalezc z rytmem oddychania,zalozyla mi maske tlenowa,i przyszedl bol party,kazala jak najmocniej przec,i urodzila sie glowka Benjaminka,no i potem reszta,i tak o godzinie 12.54 przyszedl na swiat nasz skarb,peklam troche,wiec mnie zszsyli,(wtedy bylam najbardziej niecierpliwa,bo trzymajac syna w ramionach nie chcialam zeby jednoczesnie pani mi tam cos robila,a jeszcze...moj maz ktory boi sie krwi,przecinal pepowine i byl od poczatku do kona ze mna,no potem poszedl z pielegniarka i synkiem do sali swiezonarodzonych . bylo bardzo szybko,fakt bolec bolalo,ale o tym wiedzialam ze bedzie tak,ale gdy widzi sie to szczescie to wszstko co zle mija,a ja po porodzie czulam sie bardzo swiezo,to te endorfiny:) wogole pospacerowalam sama dzielne do swojej sali i czulam sie szczesliwie. to tyle,o porodzie.wczoraj wrocilismy do domu, maly ma bole brzusia czesto,ja mam malo pokarmu,musze dokarmiac i tak bylo tez juz w szpitalu,ogolnie swiat stoi na glowie i kreci sie w odwrotna strone,ale to \" male\" szczescie jest tego warte: DOCZYTAM CO u WAS POTEM;LECE DO MALEGO.

hej dzieczyny tu Marek, maz Anety. chcialem Was w jej poinformowac, ze dzis o 12.54 urodzil nam sie synek Benjaminek 3.5kg, 51 cm, porod przebiegl dosc sprawnie i Aneta byla bardzo dzielna i Benjaminek tez Pozdrawiam Marek

lusia__i wiki___dziewczyny trzymam n´za nas kciuki,aby kazda z nas miala lagodny w miare krotki porod,a dzieciaczki byly zdrowe. jak wroce ze szpitala zaraz dam cynk,jak bylo i kiedy w kopncu sie rozpakowalam. strach ma wielkie oczy u mnie:() pozdrowienia dla wszystkich rozpakowanych,juz niedlugo do Was dolaczymy,my z koncowki tabelki.

kasiula___jagoda,Gratulacje,zdrowka dla bobaskow zycze,a Wy dochodzcie do formy i zebyscie w miare szybko odnalazly wlasny rytm zycia z malenstwami.

hej!no wlasnie wrocilam ze szpitala,gdzie dzis mialam miec jeszcze usg i ktg przed porodem,a tu wysiedzielismy sie godzine ik przyszla polozna i mowi ,ze dzis tego nie zrobimy bo u mnie dziecko jest normalnej wielkosci itp,a jutro od rana ok 8.30 oczekuja mnie na wywolanie porodu,ja panika no bo czemu wczesniej mi powiedzieli ze dzis te badania a teraz nic,moj M specjalnie od dzis juz zaczal urlop,ktory mial planowo,od porodu,czyli liczac od pn:) i wrocilismy do domu i ja teraz tylko juz mysle i mowie,jak to bedzie czy mnie wezmie zaraz czy tez bedzie trzeba czekac na akcje w nieskonczonosc,nie to jest starznie niekorzystnie,a maly przytulnie w brzuchu siedzi i wogole chyba nawet nie mysli zeby sie wybierac na swiat.;( teraz bede miec zajety komp.bo M bedzie pracowac w domu(dobre i pol dnia wiecej urlopu na potem),wpadne wieczorkiem jeszcze sie z Wami pozegnac i Was poczytac bo teraz musze zmykac.

Lusia__dla Ciebie tez powodzenia jutro,byc moze jak mnie jutro juz nie zostawia na sobote albo cos to wpadne i opowiem jak sie sprawy maja. pozdrowienia dlla wszystkich dziewczyn,tych ktore pisza czesciej i tych ktore rzadziej,my dziewczyny z konca tabelki mamy nadzieje juz wkrotce do Waszego grona dolaczyc -szczesliwie rozpakowanych,a wtedy napewno bedziemy miec duzo pytan,bo tak czy inaczej kazda z Was bedzie miec juz doswiadczenia z malenstwami:) zdrowka dla Maluszkow,a dla mam cierpliwosci i odrobiny wytchnienia. TUnciu___modle sie i mysle o Twoim malym skarbie-Mateuszku.

Myszko__gratulacje,moc zdrowka dla corunii,a Tobie udanego karmienia,moalo problemow z kolkami i duzo snu. TUnciu__no ta wiadomosc napewno nie jest pocieszajaca,ale dlaczego ten lekarz od razu z takim stwierdzeniem,zeby taka wiadomosc powiedziec matce i to jak mowisz bez badan,to trzeba byc idiota,moim zdaniem probujcie skonsultowac diagnoze z innymi specjalistami,tak jak piszesz moze w wiebszym miescie itd, w takim przypadku to powinni dopiero stwierdzac fakt jezeli sprobuja wszystkich sposobow i badan.mysle goraco o Was,to okropna sytuacja dla Ciebie,ale jak pisze Kasza,medycyna to nie matma,i rozne i kazdy przypadek ma swoje indywidualne rozwiazanie. trzymaj sie kochana.

sztorm__powodzenia,Ty masz dzis wywolanie,to trzymam kciuki zeby lagodnie poszlo.

rozpakowane mamusie,ale Wam zazdroszcze,ze juz macie swoje pocieszki,ja dalej bez zadnych objawow:(. jutro mam przedporodowe ktg i usg w szpitalu,a w sobote od rana zaczynamy wywolywanie,wiec od soboty mnie nie bedzie na forum. trzymam kciuki za wszystkie tak jak ja zniecierpliwione i nierozpakowane mamy,ja juz stracilam nadzieje ze przed sobota mnie wezmie,wiec od soboty aczynam sie meczyc w szpitalu. mojemu M dzis snil sie porod ze wywolywali,ale nic nie dzialalo i pojechal na noc do domu,a tu u mnie w nocy 3 skurcze i baby na swiecie,ale jego przy tym nie bylo,jak opowiadal to byl smutny,no w sumie ja tez chce zeby to byllo wspolne nasze przezycie,ale ta wizja 3! skurczy to marzenie;). sorry,ze tak tylko o sobie ale siedze juz jak na szpilkach,a tu nic sie nie rusza. powodzenia nierozpakowane i lagodnych porodow. aha,ja od dluzszego czasu mam problemy z zasypianiem po nocnym siku i tak czasem sobie mysle o Nas-forumowych kolezankach i o dzieciach,a problemach itp,super ze jestescie i wspieramy sie razem w czasem bardzo trudnych chwilach, BUZIAKI;DZIEWCZYNY!

sztorm__masz racje to czekanie jest dobijajace,ja kazdego dnia mysle moze to dzis,moze tej nocy itp.,a jeszcze kazdy dzowni i pyta czy juz cos jest czy mam jakies objawy,aja kurcze nic. tylko brzuch jak na okres pobolewa,ale lenia mam jak mialam,a do tego u mnie leje jak z cebra od 2 dni nonstop,nawet na spacer sie nie wybieram,no chyba ze musze z psem akurat,to tylko w kolo bloku i wracam,a u ruch wskazany moze wtedy by sie cos ruszylo. lusia,ediiaa,sztorm i reszta tych zdesperowanych mamus ktore maja termin na ten tydzien,cos tym naszym dzieciom sie nie spieszy;) tylko,ze u mnie jest czas do termin a on w sobote,a potem wywolanie:(

Kasza22__zdrowie jest teraz najwazniejsze,a odzywianie w czasie karmienia to priorytet dla matki,jezeli Ty nie przyjmujesz dostetecznie skladnikow odzywczych,to przeciez ma wplyw na jakosc pokarmu.mieso,byc moze jest drogie,ale sa rozne mozliwosci,nie musi byc to z gornej polki,kurczaczek gotowany,czy piers,fakt nie musi byc miesnie codzien i w duzych ilosciach,ale byc moze warto podzielic porcje dla M,aby tez samej cos zjesc,to przeciez nie egoizm wrecz przeciwnie. a moze porozmawiaj z mama,wiem,ze nikt nie lubi przed rodzicami przyznac ze ciezko,ale w tej sytuacji,przeciez jestes corka,a Marianne wnuczka,mama napewno pomoze,coz wiem ze obawiasz sie tego wyrazu twarzy(a mowilam ze tak bedzie,bla,bla)ale sytuacja jest przeciez teraz zupelnie inna niz gdy nie byk´lo jescze dziecka. scickam mocno(wirtualnie).zobaczysz,karta zycia juz niedlugo sie obroci i bedzie lepsza dla Was sytuacja,wierze w to.milego dnia,na szczescie masz przy sobie dwie kochajace i najwazniejsze osoby,a to daje sile.

wlasnie ogladalam dzidziunie na naszym bloogu,ale one wszystkie sa slodkie,kazdy ma cos specjalnego w sobie,na serio,przy kazdym zatrzymalam wzrok sa takie wspaniale i chlopcy i dziewczynki,dla mnie boskie,tylko tulic,calowac te male paluszki i kochac bezgranicznie. Zakochana Mamo__masz wozek concord najwyrazniej,ja tez tylko moj jest z tym Y stelazem concord neo,a gondolka tez proton,jak sie sprawuje ta maszynka;)?

Mantraelle__gratulacje,syneczkowi moc zdrowka,a dla mamy przespanych nocy bez kolek i innych utrudnien:)

Pimach__ale mieliscie przejscia w tym szpitalu,ale juz jestescie w domku to super,a kolki to z tego co czytam to kazda z nas mniej lub bardziej musi doswiadczyc. ja dalej bez objawow,oprocz pobolewania rzadkiego w podbrzuszu,a moj ostateczny termin to w sobote wywolanie;(

dziewczyna,ktore juz maja swoje pociechy,mam pytanie,jakie mialyscie objawy zblizajacego sie porodu tak kilka dni przed,badz dzien przed? u mnie dalej tylko od czasu do czasu pobolewa podbrzusze,no i brzuch niekiedy sie stawia i jest twardy,ale tak to nic;( joola___przepraszam zapomnialam wczoraj....wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

a ja podczytuje,Was wybiorczo to co pisalyscie na forum w czesniej tzn od poczatku:) kurcze jaka szkoda ze ja tak pozno Was znalazlam,tak swietnie mozna sobie pomagac i dzielic sie spostrzezeniami bylo przez cala ciaze:( PIMACH___rzadko tu zagladasz.pewnie maly zajmuje Cie,zrozumiale,nie mialysmy jakos okazji wczesniej ze soby pisac,bo ja juz pozno dolaczylam,a Ty prawie urodzilas swego Antosia,a mam do Ciebie pytanie: otoz jak widzialam na foto masz goldena retrievera,ja tez tylko suczke-Belli,wiem ze to bardzo familijna i porzyjazna rasa,bo juz nie raz sie przekonalam a nasza pewnie jak Toj Elvisek to czlonek rodziny,tak sie zastanawiam,jak wygladaly u Ciebie poczatki gdy pojawil sie Antek,czy piesiek nie byl nagle zazdrosny? a no i z sierscia jak sobie radzisz bo u mnie leci nonstop,maly raczej nie powinien miec alergii,ale nigdy nie wiadomo. bede Ci wdzieczna za odpowiedz,pozdrawiam.

joola__takietam__Gratulacje,zuchy dziewczynny z Was! zdrowka dla maluchow od cioci z netu.

gonzzallo__gratulacje,niby po terminie,ale za to rzutem na tasme;) nie do wiary jak szybko moze sie to odbyc,gdy sie juz organizm rozkreci,zycze zdrowka dla malego,a dla Ciebie,aby ladnie ssal i duzo spal. ja godzine to potrzebuje zeby do mojego szpitala dojechac,wiec u mnie tak 3-4 godz to marzenie;) u mnie pogoda sie zmienila,o ponad 10 st mniej,ale burzy nie bylo,wiec jestem dalej nienaruszona w dwupaku. a te kupki po porodzie to tez juz mi daja do myslenia;),a wogole to mam pytanie,czy zawsze przed porodem jest naturalne oczyszczanie sie organizmu,bo tego tez nie mam,w razie czego czeka mnie lewatywa:(?

ciekawe jak reszta dziewczyn z gory,gonzallo,joola,mantraelle,paola... sadze,ze juz rozpakowalyscie prezenciki z brzuszkow,bo milczycie,czekamy na radosne wiadomosci:)

Annnaaa__Gratuluje,zdrowka dla Ciebie i malenstwa.

Mama E___gratuluje!!!!!wszystkiego dobrego dla Twej coreczki,a Ty wracaj szybciutko do sil i stresc nam jak to sie odbylo. Gonia___gratulacje,zdrowka dla dzidzi i dla Ciebie.

Wiki__ja tez dzis nie,najlepiej to przyszly tydzien,bo i tak do soboty za tadzien mam max czas,a potem wywolanie:(