Maria Curie Skłodowska

No i gdzie są wszyscy? Znowu sama ze sobą rozmawiam:)

Moniczko , to widzę , że Ci się romansik szykuje:) Ach , jak te dzieci szybko dorastają.

Ann dostałam Twoją wiadomośc na n-k i napisałas , że wysłałaś mi zaproszenie , a ja go coś nie widzę. Wiec wysłałam Ci swoje:)

Beziu gratulacje dla córeczki:)

Właśnie nie wiem ryjku dlaczego Cię nie było? Tez sie o ciebie pytałam wczoraj:)

Aha , dla informacji dla Ann: Marysia Skłodowska to ja , Aida. Mam pozwolenie od dziewczynek żeby się tym nickiem posługiwać. A w porywach mogę być Pan Kracym też;) To pa

Obiecałam poprawę wiec jestem:) Zaczne juz teraz , bo jak mam pisac tyle postow dziennie to moge sie nie wyrobic. I jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziekuje za tyle cieplych slow skierowanych do mnie na gg. Ann a Twojego gg to ja nie mam. Jutro (a raczej jeszcze dzis) znowu napisze do moich ulubionych kolezanek. I kawał tez jakis sie postaram sklecić , choc ja strasznie palę wszystkie dowcipy. Jeszcze nie zaczne dobrze opowiadac , a juz zapominam co bylo na koncu:D To spadam juz kwiatuszki moje , papa

oki :)

To jutro jej wyjaśnię o co chodzi , jesli nie masz nic przeciwko temu. A swoją drogą ta sprawa nie daje mi spokoju wiesz?

dobranoc Sylwia

Sylwuś , a jeski chodzi o tą sprawę tajemniczą , to wolałabym sie nie wypowiadać bez aprobaty deszniczka , bo to Jego dotyczy , więc chciałabym być "fer" w stosunku do niego. Rozumiesz prawda?

Tylko problem w tym Sylwuś , że ja mam słabą - silną wolę...

desz a jak masz zamiar tego dokonac , bo ja już od jakiegos czasu myslę żeby rzucic te wstrętne faje ale jakos nie widze szans na to

chodziło mi o wiadoma sprawę a nie o wnuki oczywiscie

Myslę , że desz jest wspaniałym dziadkiem i wnuki go ubóstwiają , mam rację desz?

desz , widziałam , że wyjasniłes juz wczorajszą sprawę , to dobrze.

o czym gawędzicie?

hej

Dziewczyny musze sie z Wami czyms podzielić. Przed chwilą dzwonilam do Kielc i zgodzili się na założenie Krzysiowi holtera i zabranie go do domu , a nastepnego dnia przyjedziemy i mu zdejmą i zrobią echo serca. Ale się cieszę , mówię Wam. Aniu buziaczek dla Ciebie , bo to Ty mi tak doradziłaś i dzięki tobie dowiedziałam się , że tak można. Bardzo dziękuję. Ale mi się humor poprawił dziewczynki:)

"Heloł" stokroteczki! Madziu cieszę się , że mały czuje się lepiej i z rączką ok. Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja mam dziś strasznego lenia. chyba ta pogoda mnie już dobija. Dziś znowu słoneczka jak na lekarstwo. Jak całe lato takie będzie , to chyba się własną pięścią zabiję:) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia.