Jakoś solidarniej było w tej biedzie. Dzisiaj zaproś sąsiada, zobaczy że masz lepsze meble i Cię znienawidzi. Jakiś pojedynek na rzeczy teraz jest, oceniają cię według tego co masz. Śmieszy mnie ta młodzież, postawi swój samochód na parkingu, idzie i odwraca się co chwilę, by na niego popatrzeć. Rzeczy robią z nas niewolników, bieda uczyła nas solidarności.