Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szantii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szantii

  1. Wzetka- dziekuje za odpowiedz :) Z wymuszonymi wymiotami to niezla polka,Marcel tak 2x zrobil z blachych powodow,ostatnio to dlatego ze nie pozwolilam mu sie bawic kiedy byla pora spania i wlozylam go do lozeczka,zwymiotowal cale mleko ,na cale lozko,posciel,dywan,podloge,zabawki...;/ Dobrze,ze wiesz ze powinnas zignorowac jej zmuszanie sie do wymiotow ale jesli nie masz na to serca to daj sobie jeszcze czas ale nie za dlugo,musisz stawic temu czola,moze nie bedzie tak zle.Moze 2-3x tak zrobi i z kazdym dniem bedzie lepiej,powodzenia!
  2. PYTANIE: kiedy powinna odstawic sie butelke tak definitywnie ??? moj maly pije mleko tylko z butelek a soki z kubka niekapka i z takiego ze slomka.Zastanawiam sie czy nie powinnam zrezygnowac zupelnie z butli??? Wy jak robicie??? wkoncu za chwile bedzie 2 lata. Jesli przejde na kubek to z jaki jest lepszy ustnik? zgumowy czy plastikowy??? i wogole jak ogladalam kubki to malo bywa takich z duza pojemnoscia abym zmiescila 210-240ml mleka i z ustnikiem. pomozecie???
  3. Ja tu zagladam i to wcale nie zadko!!! kto jeszcze???? PYTANIE: kiedy powinna odstawic sie butelke tak definitywnie ??? moj maly pije mleko tylko z butelek a soki z kubka niekapka i z takiego ze slomka.Zastanawiam sie czy nie powinnam zrezygnowac zupelnie z butli??? Wy jak robicie??? wkoncu za chwile bedzie 2 lata. Jesli przejde na kubek to z jaki jest lepszy ustnik? zgumowy czy plastikowy??? i wogole jak ogladalam kubki to malo bywa takich z duza pojemnoscia abym zmiescila 210-240ml mleka i z ustnikiem. pomozecie???
  4. julka- to smutne co napisalas,wspolczuje.Mam nadzieje,ze juz lepiej sie wszyscy czujecie,przesylam ogrom zdrowotnych fluidkow supermama-z tym moim spaniem stawiam na odreagowywanie stresu bo tak wlasnie sie czulam,aczkolwiek w ostatnim czasie kiedy wciaz bym spala nie denerwowalam sie az tak bardzo.Na pewno pojde do lekarza. pozdr
  5. Moze supermama ma racje,ze niektore jak zobacza,ze nikt nic nienapisal albo malutko to tez nie pisza,hmmmm,w kazdym badz razie ja sie tym nie sugeruje i sugerowac nie bede,pisze kiedy mam cos do napisana i jesli czas jest :) Synek o wiele zdrowszy jesli chodzi o biegunke bo ustala na szczescie ale nawet ta 1-2 kupki na dzien nie sa takie jak powinny,do tego na pwno ma przeziebiony pecherz moczowy bo co chwile wola sisi i nic nie robi albo kropelke.W pon ide zaniesc kał i mocz do badania.Moze ta wysypka i ine dolegliwosci jakie ma od 2 miesiecy sa ze soba powiazane? Pisze ,ze z malym do lekarza musze isc a sama tez powinnam sie wybrac bo wciaz bym spala,jak tylko mam mozliwosc to spie i czuje sie do dupy wtedy,ani nic nie zrobie,ani nigdzie nie wyjde,taka bleee poza tym u nas pogoda robi sie typowo jesienna,ok17 da sie odczuc chlod. pozdr
  6. julka- duzo zdrowka dla Jagodki,aby antybiotyk pomogl. Dziekuje dziewczynki za mile slowa,faktycznie nie powinna mi lekarka mowic mowic o swoich przypuszczeniach.Dzis na szczescie jest znaczna poprawa.Od rana byla tylko 1 kupka,bez krwi,sporo pije i nie wybrzydza z jedzeniem:) kamien z serca.Ale kał i tak jutro ide oddac do badania-dla swietego spokoju,nic mi nie stoi na przeszkodzie skoro mam juz w reku skierowanie. pozdr
  7. julka- na katar bardzo polecam zwykla masc mejerankowa,nie dosc ze tania to bardzo pomaga U mnie dzis bardzo ciezki dzien,caly czas na nogach i to z pospiechem,najgorsze to,ze maly od wczoraj 21 dostal biegunki,a dzis doszla w niej krew,oczywiscie pobieglam do lekarza w ktorego spedzilam 55min!!,dala skierowanie do szpitala jakby nie bylo poprawy ,skierowanie na posiew kalu,zapisala leki,wyznaczyla diete i na pytanie co mu jest odpowiedziala najbardziej dobijajajca rzecz jaka moglam uslyszec piersza ze nie wie bo moze byc od wszystkiego,druga ze jakis wirus,trzecia ze moze salmonella !! a czwarta najgorsza rotawirus !!!!!! :(:(:( Jak wyszlam z przychodni myslalam ze sie porycze na ulicy,na szczescie odkad wrocilismy od lekarza sie poprawilo,troche ale juz cos.Bardzo sie boje o mojego szkraba. dobranoc ps W zoo botanicznym bylo super,wstawilam kilak fotek na NK
  8. Witajcie! luiza- za chwilke podesle meila z namiarami big mama- fajnie,ze dolanczasz do nas,napisz co s o sobie i swojej rodzince julka11-wspolczuje rwy kulszowej,oby jaknajszybciej przeszlo kasbak-mysle,ze to,ze Nadia duzo pije to nie powod do zmartwien,a juz wogole nie choroba :) moj maly tez duzo pije ale ma infekcje wiec wiesz.Super,ze mala robi do nicniczka,moj tez od sierpnia ale zdarza sie ze zrobi w majtaski,no i jak gdzies idziemy i do spania zakladam pieluche.Ile czasu minelo odkad przestala nosic pieluchy?do spania tez jest bez? Co do dawcy,to jestem przekonana,ze rozdzial zycia zamknelam w ktorym on byl,tak samo jestem pewna,ze go nie kocham i bardzo dobra decyzje podjelam odchodzac,nie zaluje nic a nic,ale masz racje,ze nie potrafie jeszcze tak do konca odciac sie od niego,zauwazylam ze ujawnia mi sie ten stan kiedy czuje sie samotna,ale na drugi dzien calkiem jest inaczej i az chce o tym 'stanie' jaknajszybciej zapomniec tak mi jest glupio.no cos,tlumacze sobie to tym,ze kazda rana potrzebuje czasu :) A ja zamierzam sie z pojsciem do okulisty z malym bo od dluzszego czasu mruzy oczka,boje sie troche... dzieki dziewczyny za rady co do widzen. pozdr
  9. mamakubusia- gratuluje zebrania funduszy! w takich momentach wierze,ze sa jeszcze ludzie i wspanialych sercach i to oznacza,ze czasem co myslimy ze jest nierealne,pozniej wyglada inaczej-o wiele lepiej. Powodzenia na wizycie u profesora,mam nadzieje,ze zrobi wszystkie dokladnie badania i cos poradzi.A co do szczepienia,ktore zostalo przeoczone to po prostu brak slow,myslalam,ze u nas sie juz takie rzeczy nie dzieje.Szok normalnie.Pytalas kogos czy zaszczepienie po czasie bedzie wazne??? czy w mniejszym stopniu czy wogole ? pozdr
  10. Dziewczyny tydzien zaczyna sie sie 'wysmienicie' jak tak dalej bedzie to skoncze w wariatkowie i umre na zawal serca! moj syn przechodzi 'bunt dwulatka' (tak mi sie zdaje) ,wczoraj wieczorem wpadl w taka histerie,ze nie dosc ze bardzo plakal i krzyczal wymuszajac strasznie to zwymiotowal cale mleko! nie tylko na siebie,ale na calutenka posciel i baldachim z ochraniaczem ale i na dywan podloge.... i tylko dlatego,ze niepozwolilam sie bawic o tej porze kiedy szedl spac... a w ten sam dzien ale rano zdjal wszystkie kwiaty z parapetu i porozrzucal ziemie,nawet do mojego w ktorym spalam i szuflady z rzeczami.... za to dzis wieczorem dusil sie :(:(:( mala zakretka od masci,niezauwazylam kiedy wlozyl ja do buzi bo zakladalm pieluche..:( pierwsze 2 proby wyjecia jej byly nieudane co mnie jeszcze bardziej przestarszylo a kiedy sama chcialam mu ja wyjac to popchnelam dalej,na szczescie po chwili sama wypadla ,chyba porzadnie musialam uderzac go po pleckach ,boze oby w tym tyg nie bylo juz takich wrazen. I jedno pytanie do Was; jak uwazacie? czy powinnam zezwalac dawcy na widzenia malego zawsze wtedy kiedy tylko chce???? wiem,ze zadna z Was nie jest w mojej sytuacji ale licze ,ze choc na moment sprobujecie sie w niej znalezc chociaz myslami i mi cos doradzicie,albo i nie. pozdrawiam ps za oknem zimno sie zrobilo.
  11. julka- czy istnieje cos takiego jak 'zamrozenie' konta??? chodzi o to ze w tym miesiacu 10ego wplynie jakas kasa ale pozniej az do stycznia nie a przeciez 9zl co miesiac biora plus odsetki ,co mi radzisz?zlikwidowac czy jak?
  12. A co u mnie... Zwolnili mnie.Mowi sie trudno.Podobno dlatego,ze nie lapalam wszystkiego w takim expresowym tempie jak chcieli,na pytanie ze chyba wlasnie po to jest miesieczny okres probny(aby wszystkiego sie nauczyc) uslyszalam,ze nie maja na to tyle czasu bo od wrzesnia bedzie duzo klientow ;/ tak czy owam nie tone we lzach bo nie widzialam sie tam,kiedy zanosialm podane i pierwsze 2 dni to owszem,ale pozniej,jak zobaczylam jakie maja 'wymagania' to stracilam zapal i ochote.Nie ukrywam,ze cieszylam sie na sama mysl,ze bede z malym 24h a jesli pojde od stycznia do pracy tam gdzie mam zaklepane to i tak bedzie inaczej bo po 1 bede robic to o czym zawsze marzylam a po 2 wracajac do domu bedzie maly a nie tyle km ode mnie... Synek nadal ma wysypke (juz ponad miesiac!),ani leki ani druga kapiel w oilatum nie pomaga,do tego dzis 2x biegunka i brak apetytu,zastanawiam sie czy isc do lekarza,martwie czy to to nie sa powiklania po tym jak wlozyl sobie patyczek kosm. do ucha? nie podalam antyb. jak lekarz kazal,moze to ma cos wspolnego???Nie wiem czy poczekac jeszcze troche,chyba tak zrobie. Na nocnik dalej robi aczkolwiek kiedy wrocilsimy do miasta i z nim wychodze zakladam pieluche i na wtedy nie wola sisi,poza tym zdarza mu sie robic w gatki nawet w domu.Ktoras cos poradzi??? zdarzaja sie 'powroty' do pieluchy ???czy to jest cos nierealnego? Dzis byl dzien kiedy dawca mogl widziec malego- nie przyjechal,nic nienapisal.Dla mnie to super:) oby tak dalej. Mam pytanko; czy ktoras z Was ma konto w PKO ??? buziak ps jutro jade w odwiedziny do kolezanki,ktora ma typowe ADHD :) jej synek rowniez:) ciekawe czy na mnie i malego to nie przejdzie:).Przez takie jej zachowanie jest taka fajna a zarazem komiczna przy tym :)
  13. supermama- zgadzam sie z dziewczynami KONIECZNIE musisz porozmawiac o tej sytuacji z bratowa i bratem.Ja uwazam,ze rodzina rodzina,ale chyba kazdy wie co wypada a czego nie,rozumiem tez,ze moze byc komus bardzo ciezko finansowo ale w takiej sytuacji NALEZY SIE I JEST NIEZWLOCZNA szczera rozmowa,to zawsze inaczej.Nie chce osadzac brata i szwagierki ale wydaje mi sie,ze ida na latwizne.Nie wiem,brata dluzej znasz niz bratowa-czy moze byc tak,ze on po prostu o tym nawet niepomyslal??? nie wiem jakby moglobyc to mozliwe ale rozni sa ludzie,rozne charaktery.Moze na poczatku rozmowy powiedz,ze juz tyle czasu pilnujesz ich dzieci ,ze czujesz sie wykonczona i tak dalej byc nie moze,ze musza zajsc jakies zmiany aby Tobie bylo lzej i zadaj pytanie-co oni proponuja??? (ustalcie np 2-3 dni niech sie okresla) Jesli powiedza,ze nie maja pomyslu to Ty ich pomyslami zasypiesz,np to co dziewczyny pisaly,abys Ty zajmowala sie nimi np 2-3x tyg a reszte niech kogos innego kombinuja(wiadomo wtedy o te 2-3 dni mniej im wyjdzie kasy) ,albo abyscie ustalili w jakie dni i godziny Ty ich masz.Koniecznie porusz temat finansow,niech nie bedzie Ci glupio o tym mowic (zastanow sie czy gdyby bylo na odwrot byliby cicho?),uswiadom ich,ze przeciez Ty tez masz dzieci,ze wszystko kosztuje i ze Ty nie jestes robotem! m\przyszedl mi jeszcze taki pomysl,moze oni mogliby w jakis dzien zajmowac sie Twoimi dziecmi i swomi? raz ze sami by sie przekonali o czym mowisz a dwa ze poprzez to 'oplaciliby" Ci jakis dzien jesli na prawde bardzo krucho u nich z kasa.No wlasnie jak u nich w tej kwestii jest?obydwoje pracuja?chyba musza jesli Ty sie maluchami zajmujesz.. 3mam kciuki bardzo mocno i z niecierpliwoscia czekam na Twoj wpis powodzenia! aha Jak Darii spodoal sie pierwszy dzien w szkole?ciekawe jak dlugo nie bedzie mogla spac z radosci,ze tam idzie :) luiza- nie wiem czy pytalam ale czy mam Cie na NK? pytam bo nie kojarze zadnych fot z basenu.I jaka to jest pilka wodna w chorzowie?Fajnie,ze tak milo i atrakcyjnie spedzacie czas. Jak Kubus? lepiej? Tez by mi sie przydal aerobik. Sylwunia27-jestem za takim oryginalnym prezentem! na pewno mezowi sie spodoba i w odpowiedni sposob podziekuje w.... nocy :) daj znac! tylko nie jak w nocy tylko czy odwazylas sie na taki pomysl :):):)
  14. edzia-nie uwierzysz ale juz dzien przed Twoimi ur myslalam o tym ze obiecalam ze zlaze Ci zyczenia:) ale niestety wlasnie w ten dzien jechalam do malego,dlatego sie nie pojawilam,za to teraz przyjim sponione ale szczere zyczenie wszystkiego czego sobie tylko wymarzysz!!!!! :)
  15. Kilka dni temu zaczelam prace i przez to musialam sie rozstac z malym :( (nie wiem czy pisalam o tym) Dziadkowie sie nim zajmuja i zabrali go na dzialke godzine drogi autem od mojego domu.Bardzo ubolewam nad tym faktem,ze codziennie go nie widze,bo przeciez od urodzenia mialam go 24h .Wczoraj bylam u niego na 1 dzien ale to i tak malo,nie mowiac o kolejnym pozeganiu jak bylo mi ciezko.Jestem taka zla na dawce bo to wszystko przez niego! i ja najbardziej i malutki musimy przez to cierpiec :( do tego napisal ze zmienia zasady co do placenia :(,poza tym w pracy ne podoba mi sie i na pewno nie przedluza mi okresu probnego.Nie moge doczekac sie stycznia kiedy zaczne w przedszkolu.
  16. szkoda,ze upadlo a bylo na poczatku tak fajnie
  17. kasbak- ja tez ostatnio mialam goscia w domu,nie mysz ale 10ocentymetrowego swierszcza ktory lata i skacze,niestety mam na to fobie i tylko sasiad mogl mi pomoc bo inaczej nie wiem co bym zrobila.
  18. U mnie od 3 dni do dupy.Za duzo waznych rzeczy nawarstwilo sie i oto efekt.W pracy nie podoba mi sie,nie potrafie tego wszytskiego tak opanowac jak kierowniczka chce a czasu nie mam jak mowi,bo ona chce abym juz teraz wszystko wiedziala (a tak sie cieszylam),do tego jeszcze w ostatnim poscie pisalam,ze sama sie sobie dziwie,ze nie przezywam tak bardzo rozstania z malym a jednak teraz jest ciezej niz myslalam,bylam u niego na jeden dzien i wtedy mama oznajmila ze niewroci z nim tak jak sie umawialysmy czyli na koniec sierpnia tylko bedzie dluzej ;( ,aby bylo malo zmartwien dawca przegina na calej lini,stwierdzil,ze zmienia zasady co do placenia na malego bo jak twierdzi,ze nie bedzie dawal na moje???!!!! wydatki,co jest absurdem! on nie ma pojecia ile potrzeby dziecka kosztuja! no i przeciez ta kasa szla na malego a nie na mnie,odp ze ja w takim razie tez zmieniam warunki i bedzie mogl malego widziec raz na 2tyg w srode,na co on zaczal straszyc mnie sadem itd,przeciez to on powinien sie bac bo wie co ma na sumieniu i jaki wyrok za dragi do 2012r.Czy on kiedys da mi swiety spokoj? Teraz nie moze wytrzymac bo zmienilam nr kom (ale sprawdzam co dzien lub drugi stara karte czy pisze o checi widzenia malego).On mnie wykonczy. ;/
  19. Sylwunia- tak mysle o Twojej sytuacji,faktycznie nie jest fajnie,tez na Twoim miejscu bym sie martwila,probowalas cos zrobic/zmienic aby tak nie bylo???? szukalas innej pracy? prosilas rodzicow lub kogos innego o pomoc?aby maluchow tak wczesnie nie budzic???musisz cos z tym zrobic bo inaczej wykitujesz.3maj sie zycze duzo sily,a co na to Twoj maz??? kasbak-tak,w pracy ok W pierwszym dniu nogi nieprzyzwyczajone do stania przez 8 h z jakimis przerwami krotkimi ale bolaly jak cholera kiedy wrocilam do odmu ,na szczescie drugi dzien lepiej :) Codziennie rozmawiam z mama przez tel i mowi jak maly sie sprawuje.Tesknie za nim,ale i tak myslalam,ze bede gorzej to przezywac,az sama sie dziwie,mysle,ze ostatnie 2 lata daly mi kopniaki i dzieki nim stalam sie odporniejsza i silniejsza,nie jestem pewna.ze to przez to,ale na pewno jakis wplyw na to ma.Synek dzis ani razu nie powiedzial mama,tylko w nocy 2x ,cieszyc sie czy plakac ? :) Dopiero kilka dni pracowalam a juz sie ciesze,ze dzieki tej pracy wkoncu przeprowadze sie na swoje,jedyny minus to taki,ze nie bede miec tam kompa ale bede sie starac pisac do Was jak bede u rodzicow ,no ale do tego to jeszcze z 2 miesiace,tak sadze. buziaki
  20. edzia- postaram sie pamietac o Twoich urodzinkach :)
  21. Melduje,ze zyje.Za chwile wychodze do pracy,koncze o 21,ale jutro mam wolne wiec na pewno tu usiade i wiecej napisze. Wczoraj rodzice zabrali mi malego na dzialke,wroce najwczeniej na konic sierpnia ,tj pierwsza moja taka rozlaka z malym na tak dlugo,rozstanie bylo okropne:( ale zyje:) milego dnia do jutra
  22. kamelle- wszystkiego najlepszego!!! zdrowka,szczescia nacodzien,spelnienia wszytskich marzen i czego sobie tylko wymarzysz! kochana ale te spotkania nie moga odbywac sie bez malego bo to przede wszystkim dla niego to wszystko,kolezanka tez przychodzi z wlo\asnym dzieckiem,aby bawily sie razem a my przy okazji sobie plotkujemy :) Wyjscia bez dziecka tez sie zdarzaja ale baaardzo zadko,odkad sama go wychowuje bylam 2-3x na miescie na piwku na pare godzin z kolezanka,a na imprezie takiej typowej ostatni raz wiedzili mnie prawie...4 lata temu;/ Na pytanie jak samotne mamy sobie radza??? odpowiedz brzmi; roznie ,raz lepiej raz gorzej,ale najwazniejsze ze sobie jakos radzimy :)
  23. U nas nauka nocnika dzien 5, moge malego pochwalic ze ladnie mu to idzie,jedynie dzis na poczatku kiedy mial kolezanke goscia przez pierwsze 30min nasiusial na podloge ale pozniej wolal i robil na nocniczek,takze idzie ku dobremu. Dzis dzien na pelnych obrotach,jak tylko wstapalm pedem po zakupy,sprzatanie i wizyta kolezanki z corcia.Jestem sama zla na siebie,ze robie cos wbrew sobie.Chodzi o spotkania z kolezankami,oczywiscie chce tego,ale dla nich psuje caly rytm dnia malego i moj,najabrdziej chodzi mi o pore spania (kiedy sa spotkania malego nie klade a pozniej chodzi zmeczony,marudny i niedozniesienia) i jedzenia,nie tylko jego,bo ja jak nie zjem obiadu o normalnej godzinie to strasznie sie zle czuje-bol glowy i zoladka,tak jak mialam dzis,myslalam ze oszaleje. Moim kolezankom nie pasuja spotkania o 16 tak jak mi,one chca 12-13 bo pozniej to mezowie wracaja z pracy.Moze to glupie dla Was ale nie wiem jak ztego wybrnac,Chce sie z nimi spotykac ale rowniez chce zeby dzien wygladal spokojnie i tak jak powinien. W tym tygodniu zaczynam prace :) ale to nie przedszkole-tam mam zaklepane od stycznia. pozdr
  24. ivette-w eleganckim sklepie bede obslugiwac mezczyzn :):):)
×