AanDeRand
Zarejestrowani-
Zawartość
418 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AanDeRand
-
Ciekawe czy w tym roku znoŵ bedzie miec gorączkę 37 stopni akurat w Wigilię i zostanie w domu
-
Jej kanał i hejłobuzy to jak taśma produkcyjna pizzy do zamrażarki, na pewno to nie świeża pizza ja już to tyle razy pisałam, ale nadal nie potrafię zrozumieć takiego walenia filmami, aż odechciewa się ogladać, nic ciekawego, wszystko na jedno kopyto.
-
Ja dzięki tinderowi już zaręczona i dziecko w drodze, także osobiście jestem wdzięczna ale np te 7 lat temu Tinder nie był aż taki zawalony, był jeszcze w miarę normalny
-
Jakby wrzucali film na tydzień lepiej by im to wyszło niż codziennie krótkie nijakie bzdury
-
Rodzina to jedno, ale że jej obecny chłopak nie ma problemu, że była ze starym facetem to aż się dziwie. Cicha woda pewnie tez z niego i leci na kase. Auto pewnie kupione na splate lub pozyczone. Lansowac sie nie ma problemu a naaet nie ma swojej chaty
-
Z nimi będzie jak z szusz. Udawanie do kamery, ludzie w komentarzavh już dawno widzieli że coś nie halo a było wypieranie. Tutaj będzie podobnie, daje im jeszcze max pare lat
-
Na tych wibracjsch ludzie ubrani na luzie, po hipisowsku, na bosaka często, naturalnie. A szusz poprzedni rok - walnela sobie przedluzane włosy różowe a teraz ala amerykanka + crocsy. Mieć aż tak zły smak to aż nie wierzę. Kupowanie do tego w najgorszej sieciowce jakim jest primark. Niby oświecona, to czemu nie poszerzy tego w inne sfery? Marki produkujące bawełnę z dobrych źródeł, nie robioce nadprodukcji. Ona nawet w tym mysli tylko o sobie, oświecenie, czlowiek w centrum wszechświata.
-
A ostatnio myślalam, czy na pewno Kasia jest taka okej jak się wydaje a tu film Gonciarza. Niezłe ziółko z niej. Wiaodmo, że na 2 trzeba dzielić co każdy mówi w necie, ale tym razem gonciarzowi wierze
-
Ledwo byli w Japonii razem. What?
-
proponuje pawiana, tylko ze poldupki ma na twarzy
-
Ja to mam w domu. Bardzo fajne narzedzie, pomaga wydawac jedzenie w okreslonych godzinach, kot ma swoje przyzwyczajenia juz rpzez to i sprawdza sie jak nie ma nas w domu czy w weekendy, chociaz przychodzi i tak ktos tam do niego w takich momentach sprawdzac czy wszystko ok i sie pobawic.
-
On chcialby byc jak Luka od Andziaks. Niby skromnie, przyjacilelski, pomaga w malowaniu studia fryzjerskiego, ale juz Luka jest bardziej uczciwy bedac soba niz on.
-
Mozliwe, tak dorzucilam. Insulinoopornosc to nie cukrzyca, ale nasila sie przy zlym zarciu, zazwyczaj idzie z zaburzeniami hormonalnymi, chociaz tez nie zawsze. Nigdy nie rozumialam jak to mozliwe, ze oni robia normalne w sumie dobre sniadania, chodza po restauracjach a nie fast foodach i ona ma taka wage, ktora ciagle rosnie. Ona musi niezle po kryjomu wpieprzac, albo ma zaburzenia odzywiania. Wspolczuje jej. Mozna sie malowac, kupowac ciuchy i stroic, ale jak nie zadba sie o cialo od srodka to nigdy nie bedzie dobrego efektu.
-
D. od zawsze mial parcie na bycie tam, gdzie sie cos dzieje. Juz w Holandii pierwszy dzien lecial do najpopularniejszych dziewczyn. Mlody, zastraszony i taki niewinny. I to gadanie, ze wychowal sie w Holandii kiedys to dopiero smiechu warte. W bardzo poznym wieku zaczal sie uczyc jezyka, skonczyl tam jedna szkole i tyle. Co prawda nie ma mu co odbierac, bo mial wyroznienie i naprawde szybko ogarnal wszystko, ale potem porzucil swoje hobby i siwebie na rzecz bycia z Karolina. Na poczatku wszystko bylo fajne, nowe, ekscytujace, ale po tych latach kazdy w koncu zdziajeje jesli nie bedzie robil czego kocha. Oni oboje rpzy sobie zdziadzieli, nie ma tej ekscytacji co na poczatku, zycie weryfikuje. Nigdy D. nie lubilam, od samego poczatku mi nie pasowal. Oni nadawali by sie razem na kumpli, ale nie na malzenstwo. Nie jestem w stanie jednak sie zgodzic, gdy ktos pisze, ze zrobili dziecko na pokaz. To, ze D. ma jakies swoje byc moze biseksualne dwie twarze to jedno, ale planowanie swiadomie dziecka, podczas gdy Karo sama opowiadala, ze miala problemy z zajciem (na bank to PCOS i isnulinoopornosc), to byla juz "praca"nad tym. Oni dziecka dla zabawy nie zrobili, inaczej zyloby pod kontent a malej nie pokazuja. I to jedyny szacunek.
-
Lubie Wardege za to ze potrafi przyznać sie do błędu. Jest problem, nagrywa, wyjasnia, konkretnie, rzeczowo. Vogule pl nie polubilam niestety jesli chodzi o maniere z jaką sie wypowiadaja i powolne budowanie zdań. Nasmiewanie sie z nastolatek też jest wg mnie nie na miejscu.
-
Mariposa, chyba jeden jedyny raz się z Toba zgodzę w szczególności ostatnie zdanie bardzo trafne.
-
Omg, obejrzałam jej stary filmik Ice Cream Test..chyba sie
-
Ciekawe czy pieniądze, które boogie zarabia na reklamie własnych dzieci wpłaca na ich przyszłość czy kupuje sobie za to pierdoły. W sumie wiem, ze niekulturalnie jest się tak cudzymi wydatkami interesować, skoro sami na siebie zarabiają ale jestem po prostu niegrzecznie ciekawska.
-
Bardzo zaczęło mnie irytować jej "zmanierowaniee'. Nie oglądałam jej nigdy regularnie, ale mam wrażenie, że jeszcze paręnaście miesięcy temu jak i wcześniej była sobie taką boogie, mamuśka dwóch dzieci, pokazująca swoje codziennie życie. Później dobudowa domu, każdy post, każde zdjecie, każdy vlog to sponsoring danego produktu. Zero naturalności, normalności, wszystko pod publike. Następnie wystarczylo zrzucić, ile to? 10,15 kilogramów i z normalnej mamy widzimy zarozumiałą, nieprzyjemną, nad wyraz pewną siebie kobietę. Co jest takiego w chudnięciu u kobiet, że zgubią 5 kilo i nagle stają się pewne siebie jak modelki victoria secret? Ja nie wiem czy to "dobrobyt" nagle odbija? Mieszkam za granica, w dość wolnym kraju od dziecka i tutaj ludzie nie afiszują się tak z niczym, zachowany jest balans. Bardzo odpycha mnie takie zachowanie. Im więcej współprac, tym bardziej zamknięta na publikę i uśmiechy wychodzą jakby z automatu. To tylko moja opinia, nikt nie musi się z tym zgadzać. Ale manierę widać od razu jeśli porówna sie np vlog sprzed roku a z teraz.