ElaK

Do diamonths: 1. piszesz o lekko gumowanych rączkach fiskarsa. Pomijam fakt, że są bardzo wygodne ale dlaczego porównujesz wersję ubogą fiskarsa? Proponuję. abyś zobaczyła serię profesjonalną, która nie ma takich rączek "gumowanych". Skoro porównujemy, to bądzmy obiektywne i porównujmy wersje z tej samej półki. 2. niestety porównywałam obie ostrzałki na identycznych nożach i jakość naostrzonych noży jednoznacznie wskazuje, że jednak fiskars robił to lepiej. Nie twierdzę, ze tuppermyszka jest zła. Porównują ją tylko z inną ostrzałką. 3. jesteś konsultantką tupperware więc rozumiem Twoje argumenty :-). Ja jednak wolę się trzymać faktów a nie marketingu firmowego :-)

Przejrzyj różne opcje i wybierz dla Ciebie najlepszą. Oprócz tupperware, oglądnij także serię fiskarsa Funcional Form Pro i może serię profesjonalną firmy victorinox. Rabat 50% w tupperware kusi ale...niestety cena katalogowa jest wzięta zupełnie z kosmosu. Myślę, że podobne zestawy innych firm i bez tego wielkiego rabatu będą 2 razy tańsze. Dlatego kupowanie bo mam 50% rabatu może być lekko mylne....Jestem pewna, że jakościowo te inne firmy nie ustępują nożom tupperware. Ja nie jestem konsultantką więc nie mam presji aby za wszelką cenę sugerować "jedynie słuszne" rozwiazania. Myślę, że Twoja kobieca intuicja podpowie Ci najlepsze rozwiązanie :-)

Moje subiektywne zdanie na temat noży tupperware jest takie. Są bardzo dobre ale...jeżeli komuś nie zależy na marce tej firmy (a są takie osoby, które kupują tylko tupperware ..bo tak), to równie dobre są noże firmy fiskars. Mam obie firmy i moim zdaniem nie ma różnicy w jakości a fiskars jest znacznie tańszy. Przy okazji, to dość dobrze testowałam też ostrzałkę fiskarsa i tuppermyszkę i moim zdaniem, fiskars sprawuje się znacznie lepiej. Pomijam już fakt, że ostrzałka kosztuje 28 zł a tuppermyszla pewnie 3-4 razy tyle. Testowałam obie ostrzałki zarówno na nożach tupperware jak i fiskars i mogę jednoznacznie wskazać wyższość fiskarsa. Mam też 2 noże szwajcarskiej firmy victorinox z bardzo twardej stali i tutaj tuppermyszka się poddała. Fiskars je naoszczył zypłenie dobrze.

Zapasy zapasami ale dobra firma powinna tak działać, aby konsultantki nie musiały robić zapasów na "złe czasy". Poza tym, jak tak dalej pójdzie, to zapasy się skończą i trzeba będzie sprzedawać serduszka i inne bezużyteczne przedmioty. A to raczej nie wróży wzrostu sprzedaży. Oglądając najnowszą ofertę, naprawdę nie wiem, czym firma chce przyciągnąć ludzi do siebie. Co więcej, ja czuję się wręcz zniechęcona.

Powiem szczerze, że wstępnie miałam już zaplanowaną prezentację jako gospodyni ale po tym, co widzę w tej ofercie, to się wycofuję. Nie potrzebuję gadżetów, "serduszek" i "pralinek"...Szkoda bo liczyłam na jakieś fajne promocje.

Ja też liczyłam, że w nowej ofercie będzie coś ciekawe, co mogłabym kupić trochę taniej ale niestety, dla mnie to porażka. Zresztą chyba od pewnego czasu te oferty są mało atrakcyjne.

Czytam Wasze opinie i w zasadzie pokrywają się one z tym, co mówi moja koleżanka, która jest managerem w południowo-wschodniej części Polski. Dwie najlepsze i najdłużej pracujące jej konsultantki odeszły. Na temat nowych w prywatnych rozmowach mówi tylko tyle, że dobrze, że są, bo są otumanione propagandą sukcesu i dla byle gadżetu staną na głowie. Ale niestety, narzucane przez jej szefostwo cele sprzedażowe są tak duże, że jej konsultantki nie wyrabiają i sama musi kupować towar, który potem sprzedaje poprzez pośredników na allegro. Ale kończy z tym, bo to nie ma sensu. Stres ogromny, kombinacje aby jakoś osiągać cele a pieniędzy coraz mniej.

Do Teresy54: Bardzo dziękuję. Ja miałam w zasadzie identyczny przepis. Zastanawiałem się tylko nad mlekiem bo nie było żadnych szczegółów. Wzięłam więc z lodówki mleko z kartonu (1,5%) UHT i jeszcze dodatkowo je przegotowałam. Wystudzone wymieszałam z jogurtem naturalnym itd.

Witam, Czy ma ktoś doświadczenia z robieniem jogurtu w kubeczkach tupperware z wykorzystaniem cudu kuchennego? Ja robiłam w oparciu o jogurt naturalny Zotta i niestety, porażka. Nie wiem, co mogło być przyczyną bo zrobiłam dokładnie według przepisu. W kubeczkach zamiast jogurtu było coś w rodzaju serwatki. Wszelka pomoc i sugestie mile widziane :-)

Mam chyba 4 różne rodzaje ściereczek tupperware. Kupowałam jest po ok 15 zł/ sztukę i są ok za takie pieniądze. Z drugiej strony, aby być zupełnie szczerą, to nie widzę specjalnej różnicy między nimi a innymi wykonanymi z mikrofibry. A co do mycia szyb, to jak masz w miarę czyste to umyjesz każdą szmatką tylko z wodą ale jeżeli są dość brudne, nie ma cudów. Płyn do szyb będzie konieczny. Nie wierz w cuda, że ściereczka tupperware zastapi płyn.

diamonths Poznań - Dzięki za podpowiedź. Niestety, ja nic nie kupuję od konsultantek. Poczekam aż się pojawi na allegro.

Czy ma może ktoś do sprzedaży dodatkową tarkę (o grubszych oczkach) do młynka francuskiego? W razie czego mój email ela@artuvia.pl.

Jola1 - też jestem z woj. opolskiego. Czy wiesz może, co może być powodem działania kuchcika tak jak w moim opisie powyżej na tej stronie? Niby dobrze pracuje i robi co ma robić ale niepokoi mnie to przeskakiwanie zębatek od czasu do czasu i chwilowe blokowane możliwości obracania.

Mam pytanie a właściwie prośbę o poradę. Otóż dzisiaj testowałam kuchcika do ubicia piany z białek dla 4 jajek. Został złożony zgodnie z instrukcją czyli najpierw część z mieszadłami, potem na górę pierścień i w końcu pokrywa i wszystko skręcone korbką. Na sucho chodzi bardzo dobrze. Kiedy białka były rzadkie też ok. ale kiedy zaczęły gęstnieć i powstawała gęsta piana, kuchcik zaczął się blokować i jakby coś zaczęło przeskakiwać w zębatkach. Co może być tego przyczyną i co zrobić aby ewentualnie tego uniknąć?

Czy Kuchcik ma jakieś zastosowanie praktyczne? Cały czas słyszę o ubijaniu piany z białek ale przecież robi się to bardzo rzadko. Konsultantka wspominała też o majonezie ale nie wiem, kto dzisiaj sam robi odrobinę majonezu do sałatki. Zatem - jaki jest sens kupowania tego narzędzia pracy? Kosztuje w katalogu ponad 170 zł a tymczasem zupełnie nie widzę jego praktycznej wartości. Proszę o jakieś sugestie bo byłabym nim zainteresowana ale o ile będzie to coś do praktycznego wykorzystania w domu a nie "mebel".

Witam serdecznie, Dostałam na urodziny ultra plusa 3,5 l razem z książeczką z przepisami. Przepisów tam jednak niewiele. Czy jest jeszcze jakieś źródło do dodatkowych przepisów? Pozdrawiam

Aksa - pokrywka dobrze jest wsadzona. Mimo to, czas trzymania ciepła podawany zarówno przy różnego rodzaju opisach jak i na pokazach jest wzięty z kosmosu. Rozmawiałam dzisiaj z inną Panią i potwierdziła to samo. Być może jest tak, że jak się naleje wrzątku, to po godzinie będzie jeszcze trzymać temperaturę ok 30 stopniu ale przecież nie o to chodzi i nie tak było to promowane na pokazie. No cóż, widać, że każdy sposób aby "wcisnąć" towar jest dobry. A na pokaz już więcej nie pójdę - konsultantka zwołuje (okazało się to po pokazie) swoje znajome, które robią tzw. "sztuczny tłum zafascynowanych użytkowniczek tupperware". Już nie chcę dalej tego komentować. Być może kupię jeszcze kiedyś jakiś pojemniczek ale już nigdy od konsultantki

Czy coś trzeba zrobić wcześniej aby wrzosowa zastawa "trzymała" temperaturę? Skusiłam się zapewnieniem, że trzyma ciepło co najmniej 1,5 godz a tutaj klapa. włożyłam gorące, usmazone kotlety, zamknęłam (w zasadzie przykryłam bo to lekko dochodzi) pokrywką i po 20 min były prawie zimne...

Czy wie ktoś, czy będę miała gwarancję w Polsce jeżeli kupię pojemniki w oficjalnej sieci tupperware zagranicą? Dzisiaj od znajomych dostałam informację, że mogą mi kupic wiele rzeczy w USA i przykładowo cena obowiązująca dla Szefa to 18 USD. Skąd taka różnica w cenie?

Sumka - no własnie o to cały czas chodzi - o jakość ! Kupuję pojemniki do zywności tupperware wiedząc, że inne są kilka razy tańsze. Ale jestem przekonana, że tutaj tupperware pokazuja zalety i jakość, która jest warta tej ceny. A wśród wielu przedmiotów tupperware są też takie, że ja po prostu różnicy jakości nie widzę. Sama mam ultra plusa i jako gospodyni powiem, że teraz nie widzę żadnych powodów dla których jest lepszy od naczynia żaroodpornego. A cena jest kilka razy wyższy...To samo z nożami. To samo z krajalnicą finezja. Sama to kupiłam i twierdzę z całym przekonaniem, ze nie są warte swojej ceny. Kupiłam stolnicę i ile ja z nią miałem problemów ! za żadne skarby nie chciała się trzymać stołu. Czy taki "mercedes" wymaga aby kombinować - moczyć stół, podkładać mokrą ścierkę? Teraz uzywam "malucha" drewnianego i jest ok. Jak czytałam sposób uzycia Szefa za 150 zł podany przez Alcię to bardzo dziękuję za kolejnego mercedesa. Absolutnie nie jestem przeciwniczka tupperware. Skusiłam się na wiele ich produktów ale uważam, że cześć z nich zupełnie nie jest mercedesem. A jeżeli już, to wadliwym, psującym się i sprawiającym mnóstwo kłopotów. I jeszcze jedno - czy jesteś konsultantką?

Napęd sznurkiem? Czy to się zaraz nie urwie? Jak długo tym trzeba ciągnąć aby cokolwiek zrobić? Pytam, bo po przeczytaniu wszystkich tych wczesniejszych komentarzy, to się zastanawiam czy to po prostu nie jest jakiś kolejny niezbyt udany przyrząd. Poza tym 100 zł na allegro to drogo jak na mały rozdrabniacz. Podejrzewam, że u konsultantki pewnie ok 130-140 zł. Może zatem lepiej się jednak opłaca od razu kupić szefa? Chociaż znam osoby, które mają podobne urządzenia jak szef kupione na allegro (mniej znanych firm) za ok 20-30 zł i też twierdzą, że nie ma żadnej różnicy...Ech, człowiek im więcej się zastanawia, tym mniej jest pewny co ma zrobić

Czy tupperware ma w swojej ofercie coś, co pomoże w szybkim przygotowywaniu niewielkich ilości past na kanapki? Szef kuchni jest za duży do małych ilości

A możesz podać przepis na tę zapiekankę? w jakim ultra plusie była przygotowywana?

Zastanawiam się nad zakupem chlebaka. Macie jakieś opinie? warto?

Wszystko fajnie tylko czy ten przyrząd jest warty tyle pieniędzy? Bo jak jak się dowiedziałam ile kosztuje, wybrałam rozwiązania pod tytułem "nóż". Ale jeżeli kogoś stać, to ok.