PPAOLA

eweliza Dziekuje :) mam nadzieje,ze wszystko wyjdzie ok i nie bedzie konieczny kolejny jod. Pozdrawiam

Triss- Kochana,bo zawsze uwazalam,ze jak sie podda czlowiek to byle co go moze zniszczyc. To dobre podejscie. Dobrze,ze to nie inny rak i tylko tarczyca, 2raki tarczycy to na szczescie nowotwory w 100%uleczalne i znalazlam sie w tej grupie. Czesto przypominam sobie jak wlosy garsciami lecialy, bylam oslabiona, rano krew z nosa leciala a lekarze mowili "jest pani zdrowa"i kazdy mi wmawial,ze psychiczna sie robie przez wlosy. Przyklad tego,ze trzeba isc w zaparte i nie sluchac tego typu komentarzy. Mi sie udalo znalezc przyczyne dzieki temu forum,Wam i wlasnemu zacieciu. Gdybym uwierzyla w opinie lekarzy,ze zdrowa jestem to dzis pewnie mialabym odlegle przerzuty i lysine na glowie.Lekarze tez sie myla, postawiono mi bledna diagnoze PCOS. Wiele pomylek lekarzy zanim sama zbadalam tarczyce i sie okazalo co jest.Kazdy sam czuje,ze cos jest nie tak i trzeba szukac az do skutku. Wytrwalosci Wam wszystkim zycze. Pozdrawiam

Witam :) miala ktoras z Was moze stymulacje na thyrogenie rok po jodzie? Jak to wyglada?Odczuwa organizm jakos ten zastrzyk? pytam, poniewaz obawiam sie skoku tsh,przed jodem bardzo zle zioslam miesiac bez lekow,puchlam,do tego niesamowite bole glowy i ciagla sennosc. Wyniki badan jak dotad bardzo dobre.Pozdrawiam i licze na odpowiedz.

Triss zawsze wmawialam sobie, ze jak sie zalamie to bedzie tylko gorzej, jak nie bedziemy walczyc to nikt za Nas tego nie zrobi. Kazdy mi wmawial poczatkowo, ze do psychiatry powinnam isc, bo mam przeciez wlosy. Pamietam to jakby to bylo wczoraj.Lekarze sie ze mnie smiali w przychodni, rodzina brala mnie za glupia a ja myjac wlosy wyciagalam ich setki, garscie. Jedynym wtedy wsparciem bylo to forum.Sily nieraz brakowalo, nieraz placz. Dopiero teraz troche sie pozbieralam i psychicznie odpoczywam od przezyc z ostatniego roku. Ze wsparciem wokol mnie roznie nawet przy walce z rakiem, niedawno rozstalam sie z narzeczonym po 4 latach zwiazku. Jakby choroby bylo malo doszla jeszcze zdrada. Zamiast mnie wspierac w walce z rakiem poszukal sobie nowej. Ale lepiej tak, po co komus facet,ktory jest tylko wtedy kiedy wszystko jest pieknie? Wlosy jeszcze nie sa w takiej formie jak dawniej, mam jeszcze na skroniach lekkie przeswity, ale duzo juz rosnie. Wiadomo, ze jak stracilam w kilka miesiecy polowe wlosow to nagle to tez nie odrosnie i trzeba czasu zeby sie poprawily. Ale musi byc dobrze. Po burzy w koncu musi slonce wyjsc :) Buzaki :*

Dziewczyny jakich olejkow używacie do olejowania? Mi też dużo włosów wypada przy olejowaniu. Nie wiem czemu tak się dzieje ale tak było też jak mi mocno włosy wypadaly. Teraz przy olejowaniu też mocniej lecą niż normalnie. Mam pytanie: ile czasu potrzebują włosy po bardzo mocnym wypadaniu żeby zacząć odrastac normalnie? Jest jakiś orientacyjny czas czy powinny od razu?wiecie coś na ten temat? Slyszałam opinię,że nawet rok trzeba żeby się zebrały. Boję się,że ten słaby odrost to zły sygnał. Porównywałam foto mojej fryzury 4mc temu kiedy przestały lecieć i teraz. Niewiele się zmieniło:( nie wiem co myśleć. Mam nadzieję,że to tylko zbędne przewrażliwienie po wszystkich przejściach. Boję się użyć loxonu teraz,boję się tego lnienia,tak samo było wcześniej kiedy włosy mi leciały. Narazie psychicznie nie jestem chyba gotowa.Ale mimo wszystko kusi strasznie.

Margo ja bym dała sobie spokój narazie z perukami.Skup się na hormonach,bo na pewno dużo mieszają. Jeśli wszystko się ustawi to i włosy miejmy nadzieję odrosną. Trzeba cierpliwości ale nawet resztkami sił trzeba walczyc,bo bez tego ani rusz.Najważniejsze to się nie poddawać.Ja też miałam nieraz załamanie,nieraz płakałam widząc wannę pełną włosów,próbowałam chyba wszystkiego poza loxonem,bez efektów. Grubą kasę wydałam i kręciłam się wokół przyczyny,a leczyłam wszystko objawowo.Jak znalazłam przyczynę to mi brakowało siły już żeby iść na operacje tak byłam zmęczona psychicznie szukaniem i uganianiem się z badaniami. Ale się udało i też musicie walczyć,na pewno w końcu się uda. Jeśli w hormonach coś jest nie tak to i tak jest nadzieja,bo można obstawiac,że to nie AGA. Hormony są upierdliwe,ale da się je w końcu jakoś oblaskawic i żyć normalnie.

Muszę coś stosować na to żeby lepiej rosły,bo opornie im to idzie. Biorę witaminy,olejki wcieram 2razy w tygodniu ale to jest nic nie warte. Teraz vichy z aminexilem mogłoby pomoc? Bladego pojęcia nie mam czym te włosy teraz pogonic.

A można stosować loxon żeby tylko poprawić odrost kiedy hormony są ok?czy mogę namieszać sobie w taki sposób? Malo mi tych włosów rośnie:(

Margo ja tak tylko orientacyjnie umiem odczytać wyniki. Naczytalam i nasłuchałam się trochę co od czego zależy,które hormony w które ingeruja itd. Ale u mnie było odwrotnie. Ja się dziwię czasem, że jeszcze mam coś na głowie po tym wszystkim. Miałam kilka poważnych przyczyn. Nawet nie chce myśleć co byłoby gdyby to się nie ustabilizowało.Do tej pory byłabym na pewno łysa. Cały czas się teraz boję wszelkich zawirowań w hormonach,bo moja resztka włosów już nie wytrzyma niczego, jest wymeczona na tyle,że każda zmiana może zaszkodzić:( przewrażliwienie na tym punkcie już mi chyba zostanie na zawsze. Tak na psychikę wszystko mi siadło, że się nie zapomni. Nadal oglądam każdy włos który wyleci i liczę:-) może to mi przejdzie ale przy każdej większej ilości zaraz jest panika.

Myślałam że badałas coś wcześniej jeszcze. Ale wygląda jakby do owulacji miało dojść bez niczego. Estradiol ja miałam niższy na początku cyklu jak badałam. 88 mi wyszło ostatnio 3ego dnia cyklu i gin powiedział że jest ok,to Ty masz rewelacyjnie. Jeszcze wcześniej kiedy mi włosy mocno leciały miałam estradiol 37 i to 14 tego dnia cyklu.Jajniki nie pracowały jak powinny.Wygląda na to że z jajnikami jest u Ciebie ok tylko te nadnercza najbardziej.

Kurcze fsh masz duże jeszcze,nie spojrzałam. Może to być główna przyczyna wszystkiego. Ale zazwyczaj duże fsh to niski progesteron i estradiol,często nie dochodzi do owulacji przez duże fsh,tu się nie zgadza w pełni bo masz estradiol dość ładny,a badałas już sam progesteron?

Margo wygląda jakby było coś nie tak z nadnerczami,bo Dhea nadnercza właśnie produkują i oh progesteron w pierwszej fazie cyklu też nadnercza,w drugiej jajniki. Estradiol jak na pierwsza fazę jest ok. Reszty bym się nie czepiala.A w której fazie cyklu zrobiłas te badania? To ważne.

Misia tylko żeby nie przyszło Ci do głowy badanie hormonów tarczycy na anty. Bo ja tak zrobiłam i wtedy wyszło tsh 1,po czym po odstawieniu miesiąc było już 5,600 i 4,600,więc nawet te wyniki na anty są przekłamane. Bez anty wychodziło mi zawsze najmniej 3,450 a na anty duża zmiana. Niektórzy twierdzą że anty nie wpływa na wyniki hormonów tarczycy ale na moim przykładzie widać że to nie jest prawda. Ja obserwowałam to wszystko i zasadnicze zmiany były. Ja miałam epizod z problemami z krążeniem, dziwnie noga prawa bolała,tak jakby kosc,mięśnie kostki i bolało przy staniu a żadnej zakrzepicy nie ma bo też badałam i dopiero endo mi powiedziała po czasie,że to przez tarczyce. Tarczyca jest w stanie na wszystko chyba wpłynąć.

Misia ja mam identyczne objawy przez tarczyce. Przy tarczycy mogą występować problemy z krążeniem i dretwienie,mrowienie,puchniecie powiek,twarzy. Teraz jest oczywiście lepiej już z tym ale tak miałam że bolały mnie nogi,jakbym siły w mięśniach nie miała. To wszystko tarczyca. Wiem też czemu już włosów więcej wypada. Tsh wyszło mi wczoraj 0,063. Grubo poniżej dolnej granicy normy. Wpadłam w nadczynnośc już i to moment bo niecały miesiąc biorę euthyrox. Dzwoniłam dziś do endo i kazała przestać brać na 3dni żeby tsh skoczyło i brać tak od niedzieli dawkę 75. Bo brałam wcześniej 100 i widocznie za mocna. Mam mieć tsh poniżej 1 więc obecnie mi sporo brakuje. Ale strasznie szybko spadło,nie spodziewałam się że tak szybko. Nic poza włosami na te zmiany nie wskazuje. Czyli włosy u mnie to pierwszy sygnał świadczący o tym że tarczyca szwankuje. Reszta objawów pojawia się dopiero po czasie a włosy od razu reagują.

Misia to już długo na tej Zoely jesteś. Myślę że jeśli wina leżałaby w tych hormonach na które działa to by już pomogła. Nie sądzisz?Będzie około 7miesięcy jak bierzesz,jak dobrze pamiętam,bo zaczęłysmy w tym samym czasie mniej więcej. U mnie czwarty miesiąc mija bez niej i obserwuje włosy czy nie pojawia się telogen,ale narazie nic specjalnego się nie dzieje. Leci trochę więcej włosów ale to chyba po narkozie bardziej. Ilości mimo wszystko znikome,nijak nie można porównać tego do wypadania włosów choćby 5miesięcy wstecz. Może u Ciebie włosy wypadaja z innej przyczyny skoro nadal lecą na anty? Ciężki temat. Ja odrost mam ale coś mi się wydaje,że wciąż mizerny jak na to ile włosów wylecialo:(to co rośnie to tak naprawdę w miesiąc wypadlo wcześniej a gdzie reszta moich włosów? Na pewno swojej gęstości nie odzyskaja,bo to chyba nie jest możliwe,ale nadal mam z 50% mniej włosów niż miałam kiedyś już nawet łącznie z tymi nowymi,które rosną.