PPAOLA

Gość mi anty też nie pomogły chociaż androstendion mi spadł. Tak mi wypadaly włosy jak bez tabletek. Teraz trochę lepiej. Widzę mniej włosów na szczotce,takie normalne ilości. Musisz zbadac poziom tych hormonów na anty żeby wiedzieć czy spadły. Dopiero jak spadną można liczyć na poprawę. O ile to jest przyczyną wypadania.

Gość-ja wybrałam 5opakowań tabletek anty i nic. Odstawiłam,idzie drugi miesiąc bez nich,narazie bez anty jest znacznie lepiej.

Precz...-właściwie każdy rak tarczycy jest rakiem złośliwym,ale w różnym stopniu tej złośliwości. Ten który niby ja miałam to złośliwy ale najłagodniejszy i najpowszechniejszy.Ich złośliwość bardziej wyraża się w przerzutach i tempie rozwoju niż w czynności hormonalnej.To “cichy zabójca“. Dlatego mylne jest robienie samych badań hormonów bez usg. Można mieć hormony ok a mieć raka.Z radioterapia też jest różnie. Wcale nie jest powiedziane, że coś będę miała poza ta operacja. Dlatego,że niektóre komórki nowotworów nie reaguja na izotopy jodu.Różnie to bywa. Zrozumieć to wszystko to też sztuka.

Jestem zadowolona z opieki w szpitalu. Lekarze się witają z pacjentami. Wnikliwie pytali o całą historię z włosami,o objawy tarczycy,problemy z jajnikami. Dosłownie o wszystko! Byłam w szoku jak umyłam włosy i pielęgniarka zaraz leciała z suszarka! Nie spodziewałam się,że tak będzie po tym jakie przeprawy miałam z lekarzami,jakiej ignorancji doświadczyłam. Jeśli kiedykolwiek będę miała jakiś problem to tylko tam się kieruje i nigdzie indziej. Żeby wszędzie byli tacy ludzie...rzadkość naprawdę. Dziękuję Bogu i Pani endokrynolog,że tam trafiłam. Gdzie indziej po operacji to struny głosowe uszkodzone,dziewczyny mówić nie mogą,oddychać. A u mnie wszystko jest tak jak było. Nawet chrypki nie mam. Nic tylko dziękować,że jest jak jest.

Nie płacze z powodu braku płata tarczycy. Ludzie nie mają całej tarczycy i żyją normalnie biorąc leki. Wiele osób ma chora tarczyce i leki też musi brać całe życie.Trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej.Tym się nie martwię. Zależy mi aby ta dawkę leków dobrze i szybko dobrać. Najprawdopodobniej dostanę letrox 75,ze względu na to że jest niby lepszy od euthyroxu. Zrobię w poniedziałek jeszcze tsh,napisze Wam czy coś się zmieniło od operacji. Muszę to monitorować bo może skakać. Ale jestem dobrej myśli:-) intruza nie ma, czuje się coraz lepiej i musi być dobrze:-)

Za tydzień otrzymam wynik histopatologiczny. Ale po otwarciu lekarze byli niemal pewni,że to rak brodawkowaty. Moje tsh po operacji wynosiło 4. Prawy płat zaczął pracować za dwa. Guz był obojętny,nie wpływał na produkcję hormonów. Za to wywołał zapalenie tarczycy stąd wysokie wyniki przeciwciał aTPO na ten przykład.Nie będę miała żadnego leczenia poza hormonami tarczycy,nawet one byłyby niepotrzebne gdyby okazało się że nie rak. Inaczej muszą zbić tsh poniżej 1 żeby nie było nawrotow. Bo tsh powyżej 1 stymuluje powstawanie komórek nowotworowych(jakoś tak). Jeśli prawy płat nie przejąłby pracy lewego-wyciętego to leki do końca życia. Bywa że osoby mają tsh 30 po operacji. Ale to wszystko jest do ustawienia. Znajoma miała po operacji tsh 200,w ciągu 3miesięcy spadło do 1 i stoi od lat. Wszystko jest ok. Także da się żyć bez jednego płata. Zresztą niestety innego wyjścia jak operacja nie miałam.

Mi włosy przestały narazie wypadac,ale są w tragicznym stanie.Będzie pewnie jeszcze gorzej po narkozie. Za to jajniki wzięły się do roboty po odstawieniu anty. Nie bolą.Jest teraz wszystko ok. W poniedziałek idę zbadać tsh,androstendion,testosteron chociaż,bo wcześniej bez anty męskie hormony były podwyższone,w środę idę po hormony tarczycy i zobaczymy. Może kiedyś się to wszystko skończy. Wam też tego życzę!Pomyśleć,że jeszcze rok temu czułam się zdrowa i nawet nie pomyślałabym,że mam raka tarczycy i będę musiała przez tak wiele przejść:(

Dzięki Dziewczynki za kciuki:-) żyje!Wróciłam wczoraj ze szpitala. Miałam wczoraj do Was pisać,ale nie miałam siły. Ciągle leże.Kurcze nikomu nie życzę operacji tarczycy po tym co przeszłam. Męka to mało powiedziane. Jak obudziłam się z narkozy to krzyczałam i płakałam z bólu.Pierwsza doba po operacji to był horror.Myślałam, że umieram.Ból krtani,gardla nie do zniesienia. Ciągle dawano mi ketanol,poziom wapna też mi strasznie spadł. Muszę uzupełniać. Wycięto tylko jeden płat jak założono. Na drugim nie ma żadnych zmian. Pracuje normalnie.Nie jem nic od tygodnia,tylko pije,spadło mi 5kg,bo nie czuje w ogóle głodu,nie moge nawet przełykac. Cały czas śpię.Mówię normalnie,ale jestem obolala jeszcze. Nic mi nie uszkodzono,chirurg złota rączka. Ale znoszę naprawdę ciężko to wszystko. Blizna już jest malutka,pięknie się goi,ale samopoczucie fatalne. Muszę iść na badanie hormonów i po hormony od endokrynologa. Badajcie ta tarczyce żeby uniknąć cięcia.

Dzięki Dziewczynki za wszystkie mile słowa:-) ciężko dzisiaj u mnie:(bardzo się denerwuje przed ta operacja,przed szałem z hormonami i złym samopoczuciem. Tsh u mnie po operacji musi osiągnąć poziom poniżej 1 żeby nie powstawały komórki nowotworowe.Jakoś tak. Za to jak narazie po odstawieniu anty włosow wypada dużo,dużo mniej niż przy tabletkach. Przy myciu tak 3kłaki to max,zaskoczenie duże patrząc na szczotke bez włosów po takim mocnym wypadaniu jakie miałam:-)czym są 3włosy w porównaniu do 300po myciu?ale...pewnie to tylko czasowo:/Też się boję wprowadzenia euthyroxu,ale najczęściej kobiety mówią,że właśnie przy chorej tarczycy leciały włosy a na hormonach tarczycy przestały. Ale każda zmiana hormonalna może wiązać się z wypadaniem włosów, także wszystko możliwe. Mimo wszystko wierzę,że poprawi się w końcu u każdej z Nas!:-)nie może być inaczej! Musimy walczyć o te klaki,może w końcu coś przyniesie pożądane efekty.

Kobietki idę już poniedziałek do szpitala usunąć intruza. We wtorek operacja. Przyspieszyli,bo lekarz ma sympozjum zagraniczne. Trzymajcie kciuki:-) mam nadzieję,że obejdzie się bez niespodzianek:-) buziaki

Margo-przy insulinoodporności może być niski cukier. Trzustka produkuje wtedy duże ilości insuliny,nieproporcjonalnie do ilości cukru i cukier spada nawet drastycznie. Jeśli to nie jest leczone to dochodzi do uszkodzenia komórek trzustki,wtedy cukrzyca typu 2. Badanie na insulinoodporność polega na tym,że najpierw pobierają krew i oznaczają wyjściowy poziom insuliny,potem podają roztwór glukozy i badają poziom insuliny po 2,3godzinach od wypicia roztworu.Wiesz wtedy czy trzustka wydziela nieproporcjonalne ilości insuliny do wypitej glukozy.Insulinoodporność może występować podobno też przy chorobach tarczycy i przy PCOS. Zaleca się dietę niskowęglowodanowa,bo jeśli nie dostarczasz prostych węglowodanów w dużych ilościach to insulina spada. Bywa że przyczyną wysokich androgenow jest insulinoodporność. Ja mam dietę niskowęglowodanowa 3miesiące już i cukier mam w środku normy,a wyjściowo był przy dolnej granicy. Za to insulina spadła. Także coś w tym jest.

Triss znajdziesz przyczynę i na pewno w końcu będzie lepiej, hormony można ustawić i przyjdzie odrost. Przynajmniej jest możliwość ich ustawienia i jest nadzieja. Musimy być silne:) Ja jeszcze jakoś się trzymam, chociaż mam dni, że się popłacze z tego wszystkiego, ale wypłacze się i mi się robi lżej. Musi to się kiedyś skończyć, trzeba w to wierzyć i działać do skutku. Jak nie będziemy upierdliwe w szukaniu przyczyny to nikt Nam nie pomoże:/ Gość- o sodzie na odkwaszanie organizmu słyszałam, ale nie jestem przekonana żeby było to bezpieczne dla zdrowia, owszem zabija podobno grzyby, w tym candide przy łzs,ale jakie negatywne skutki może powodować? Natalcia ładne masz włosy! Bardzo ładne:) Ja mam połowę mniej:/ Kochana naprawdę nie jest źle u Ciebie z włoskami:)

Triss a jaka domniemana przyczyna niskich estrogenow? Niedoczynność przysadki,tarczyca,przedwczesna menopauza,pcos?To zamknięte koło jest. Przyczyna wypadania włosów ma jeszcze swoją przyczynę.Ja miałam niskie estrogeny kiedy nie miałam owulacji. Normalne,że wtedy są niskie,ale co odgórnie napędza brak owulacji? O ta konkretną diagnozę jest trudno. Moja endo już rozkłada ręce nad moimi włosami. Dopiero jeśli jajniki nie zaczną mi pracować przy leczeniu tarczycy po operacji to ma coś z nimi robić. W moim przypadku to są kolejne miesiące czekania na to co będzie,potem czekanie na poprawę a włosy wypadaja już blisko rok. Wszystko się przedłuża,włosów ubywa i nerwów przybywa. Ja już definitywnie odstawiłam anty. Mam dość i już niech się dzieje co chce. Na pracę jajnikow będę zioła piła,moja endo powiedziała też,że nie sztuka wyłączyć jajniki jak źle pracują ale przywrócić je do normalnej pracy i to też będzie miała podobno na celu.

Precz z rozjasniaczem-chyba masz rację. Mam wit.D3 w dawce 1000. To już przeskocze na nia. Coraz bardziej się boję tej operacji,już coraz bliżej:(tylko 10dni:(

Precz...-przy bolu kości od tarczycy powinno się suplementowac wapń,ale wiadomo nie za długo i nie za dużo. Ja pije tylko raz dziennie calcium z wit. C. Wczoraj mi też laryngolog kazał pić tylko to, bo też coś mam czerwone gardło, a operacja niedługo i lepiej żeby nic mi nie było.

Martucha- duży guz:( ale jego powstanie może mieć gdzieś przyczynę. U mnie w powstaniu zwykłych torbieli czynnościowych na jajnikach miała swój udział tarczyca. Ostatnie dwa miesiące na anty nie miałam też w ogóle krwawienia. Ciekawa jestem jak będzie teraz bez tabletek. Bez tabletek miałam spory okres przez trzy dni i silne bole brzucha. Czasem nawet słabo mi się robiło,też muszę iść to skontrolować bez tabletek. Torbiele zniknęły,boję się,że wrócą. Ale nawet jeśli to z anty dam już sobie spokój. Może przy leczeniu tarczycy wrócą u mnie cykle owulacyjne i będzie dobrze. Trzeba mieć nadzieję:-) powodzenia i też nie daj się intruzowi!

Misia a jakie badania wykonuje się w diagnostyce na toczen? Może powinnas w tym kierunku szukać.U mnie była poprawa przez 2-3 tygodnie i znowu lecą. Wzrosło mi też tsh ostatnio. Mam strasznie suche włosy,sztywne,matowe,nie układaja się wcale. Nie są miękkie jak kiedyś,zrobiły się takie szorstkie.Nie susze ani nie prostuje,a końce mam rozdwojone i się łamia.O ile wcześniej mimo wypadania wyglądały na zdrowe to teraz jest strasznie. Wyglądam jak Einstein:) Suche te włosy i stojące w wszystkie strony,jakby mnie piorun trzepnał. Brwi też mi wypadaja,ale w normie. Kości mnie nie bolą,ale bolały i to bardzo. Nie dało się chodzić czasem,ale jest lepiej. Pije calcium i od tego czasu trochę się poprawiło pod tym względem. Ale ból kości jest charakterystyczny też dla chorób tarczycy. Ostatnio czuje się nawet dobrze. Za to apetyt mam za czterech. Boje się tylko,że po operacji będzie jeszcze gorzej z włosami:(będę miała niedoczynność,zejdzie zanim ustawie hormony:(

Dziękuję Pani Trycholog:-) Misia odezwij się jak tam u Ciebie sytuacja wygląda:-)mam nadzieję,że jest lepiej.

Dorotka-mam pytanie odnośnie Twojej morfologii przy hashimoto. Nie mogę znaleźć na której stronie o tym pisałaś,a pamiętam,że pisałaś. Przy czym miałas odstępstwa od normy i jak duże?Mi wychodza cały czas limfocyty powyżej 50%,a norma do 45%. Odebrałam dzisiaj wyniki morfologii i mam limfocyty teraz 61%,leukocyty poniżej normy. Lekarz rodzinny mi powiedział,że wysokie limfocyty przy hashimoto to norma. Ale aż takie?

Dorotka- W ogóle facet powinien służyć wsparciem, to jest taka próba, jak go nie ma jak jest źle i jeszcze dokłada zmartwień to jaki sens? trzeba się zastanowić czy warto z kimś takim być. Nie tak być powinno, to jakiś zły materiał, trzeba wymienić model na lepszy, udoskonalony:) znajdziesz takiego udoskonalonego, zobaczysz:) nie martw się, bądź dzielna, znalazłaś przyczyny przy których włosy mają prawo lecieć, jestem pewna, że z czasem będzie coraz lepiej przy leczeniu i napiszesz Nam, że miałyśmy rację:)

Dorotka ten facet nie jest Ciebie wart, NIEWDZIĘCZNIK! Jeszcze znajdziesz sobie mega ciacho i włoski też odrosną! Głowa do góry! Miałam podobnie parę lat do tyłu, byłam 4lata z facetem, kawał dupka. Potem popłakałam sobie, ale z perspektywy czasu mogę dziękować Bogu, że tak się skończyło, szkoda tych 4 lat tylko zmarnowanych, ale cóż.

Mam już konkretną diagnozę: Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy ze zmianą ogniskową. 30%szansy, że zmiana ogniskowa to nie rak, a zwykłe podostre zapalenie na ten przykład. To będę wiedziała po badaniu histopatologicznym po wycięciu. I się dowiedziałam: brak owulacji miałam na 99% przez hashimoto, głowa mnie swędzi po bokach też podobno przez hashimoto, włosy wypadają i są suche przez hashimoto, no i w sumie wszystko podobno przez hashimoto. Rozmawiałam dzisiaj z dziewczyną w poczekalni u lekarza, która też ma hashimoto, włosy leciały garściami, ale momentalnie przy lekach przestały. Kwestia paru tygodni podobno. Matko a jakie miała grube włosy to jeszcze takich nie widziałam! Mówiła, że jeśli od tego włosy lecą to leczenie powinno dać efekty. Bez diagnozy lekarza byłam pewna, że mam hashimoto, ale mam też wrażenie, że ja żadnego raka nie mam, jak się okaże, że go nie ma, a to coś niegroźnego to chyba ich wszystkich pozabijam za te nerwy, stres który mam przez to wszystko. No, ale znów dzisiaj usłyszałam, że nieszkodliwy guzek tarczycy w biopsji może być rakiem tak naprawdę, a rak może być guzem nieszkodliwym-tak wiele osób o tym mówi, że już chyba nie ma nad czym myśleć. Z dwojga złego lepiej wyciąć niż ryzykować. Nie powiem, bo boje się, że mi wytną część tarczycy, a potem się okaże, że jednak nie było potrzeby,ale to chyba najlepsze rozwiązanie z tych dwóch.

Konsultowałam z dwoma lekarzami. Najlepiej wyciąć-to zdanie każdego. W szpitalu gdzie mam operacje mieć jest już neuromonitoring przebiegu strun głosowych. Nie ma możliwości ich uszkodzenia w takim układzie.Bez tego urządzenia owszem jest ryzyko ale poszło wszystko tak do przodu więc się tym nie martwię. Guzy najczęściej wracają z tego co wiem,zwłaszcza jeśli przestałas brać leki to nawrót jest bardzo możliwy. Ja mam dobrego specjalistę od operacji tarczycy z tego co się dowiedziałam dzisiaj więc trochę się uspokoiłam. Zrobiłam dzisiaj badania przed operacja. Już coraz bliżej:( Mam nadzieję,że po wycieciu tego paskudnika będzie tylko lepiej. Pewnie czas po operacji będzie trudny ale może jakoś przetrwam.Okazało się,że mam też arytmie serca przez hashimoto. Lekka ale jest. Z każdym badaniem mam więcej nowości:(

Znowu mnie swędzi skóra głowy od tygodnia,tak po bokach nad uchem i od tygodnia leci bardzo dużo włosów z całej głowy,bardzo dużo to mało powiedziane nawet. Nie mam już raczej co myśleć o jajnikach jako o przyczynie przy anty,wygląda jakby moje włosy tańczyły jak im tarczyca zagra. Dosłownie tak to u mnie wygląda. Lepiej już było z włosami jak hormony tarczycy były lepsze. Tylko cały czas dobre podobno nie są,więc cudów samoczynnie już nie będzie. Rozmawiałam z dziewczyna,która miała wycinana tarczyce 3dni temu. Bardzo dobrze się czuje,już wyszła ze szpitala,nic ją nie boli i blizna maleńka. Mam nadzieję,że też dobrze zniose ta operacje.

To forum to już mój drugi dom,a forumowicze jak rodzina:-) poza nielicznymi trollami rzecz jasna. Zadomowiłam się tu na całego i nie zamierzam wcale emigrować. Tak w ogóle to dzisiaj Kobietki Nasze Święto,więc z tej okazji życzę wszystkim wszystkiego dobrego,przede wszystkim zdrówka,pokaźnej czuprynki i dużo cierpliwości do tego wszystkiego:-)każda okazja dobra żeby tego życzyć. Ja odebrałam wyniki dwoch hormonów tarczycy,robiłam orientacyjnie przed operacja,ale i tak za 2tyg.muszę powtórzyć na świeżo przed operacja. Nie jest dobrze:( tsh 5,360,norma do 4,200,ft4 0,54 a norma od 0,90-1,50. To niedoczynność:( ft4 jest sporo poniżej dolnej granicy normy. Nie wiem czy mnie wezmą z takim wynikiem na operacje bez leków. Chyba że coś się zmieni jeszcze. Ale sporo skoczyło tsh,w połowie stycznia było 1,950 a ft4 1,49 przy tych samych normach. Może od tego,że mi te hormony tarczycy tak latają to włosy wypadaja,bo widzę ciągle spore różnice.