PPAOLA

Natalia jak menopauza?przecież przy menopauzie androgeny sa niskie i estro tak samo. Ty tak nie masz.Masz normalne androgeny,więc ani całkiem na jedno, ani całkiem na drugie nie wskazuje.

Jest ok:-)operacja 27marca. Komplet badań do zrobienia. Hormonów mam nie brać bo tak niby da się operować jednak z takimi wynikami. Mam mieć jeszcze ocenę ruchomości strun głosowych. Na te badania które mam wykonać można dostać skierowanie od rodzinnego. Więc uderzam po skierowanie i chce na fundusz ile można. TSH mi da na fundusz a ft4 chyba sama. Mam tylko te dwa zrobić. Dzisiaj mnie pocieszył ten lekarz:-)wycina tylko kawałek lewego płata z guzem bo resztę mam idealna. Powiedział że jeśli można komuś życzyć dobrego problemu z tarczyca to tylko takiego jak ja mam. Podobno najlepsze rokowania,100%wyleczalny nawet jeśli okaże się to rak. To ten typ który mam jest nieszkodliwy. Nawet chyba jodu nie będę brała,bo podobno mam bardzo wczesne stadium i nie wygląda żeby jakiekolwiek przerzuty dawał. Mam nadzieję że wyjde z tego:-)

Ja farbuje włosy henna khadi orzechowy braz:-)pisałam wcześniej o niej na tym forum. Ja jestem zadowolona i włosy znacznie zdrowsze po farbowaniu niż tymi wszystkimi farbami z drogerii,na dodatek starcza mi na 3razy także wydatek dzieląc na trzy jest malutki:-)tylko w moim przypadku szybko się wypłukuje z włosów. Ale znam mój błąd-szampon bez sls musi być przed farbowaniem użyty a ja takowego nie posiadałam,bo myje żółtym Jonsons baby a on zawiera sls,mam za sobą 3farbowania w odstępach po 3miesiące. Nigdy już nie wrócę raczej do farb zwykłych chociaż zawsze lubiłam syossa.

Dorotka to Ty z finansami identycznie jak ja. Dzisiaj narzeczony mi dał 200zł na wizytę u onkologa.Ostatnio babcia mi podarowała 500zł.Dzięki temu jakoś przęde,ale naprawdę kolosalne sumy mi idą. Chodziłabym cała w złocie za te pieniądze,które mi poszły od tak sobie. Nawet większość badań na darmo robiłam bo i tak muszę powtarzać, po co robiłam kilkakrotnie badania tarczycy skoro jeszcze raz muszę? Miesiąc temu jakoś badałam hormony tarczycy,mogliby już dac spokój a tu wkoło to samo i tak naprawdę nie mogę już się doczekać tych hormonów tarczycy i tego że coś ruszy w mojej sprawie.W środę pójdę do endokrynolog,niech się zlituje i da coś. Mogłaby już mi dac leki i patrzeć jakie będą tego efekty. Gdyby to postępowanie lekarzy było bardziej racjonalne to chociaż zaoszczędziłoby się czasu i nerwów.

Wmawiam sobie że to jest taki sobie guzek,a nawet jak rak się nazywa to jest to taki nieszkodliwy raczek:-)dopiero wtedy lepiej się czuje jak trochę to bagatelizuje i sama sobie tłumacze,że muszę to wytrzymać i nie mogę się załamać.Jakbym sobie tego tak nie tłumaczyła to na zawał bym prędzej umarła niż na tego raka.Takie wyparcie problemu to też jakiś sposób chociaż czasowego przetrwania.

Przez ostatni tydzień względnie się trzymałam,miałam sporo pracy i mało myślałam o tym wszystkim,ale jak zacznę tylko myśleć o operacji i o tym co może po niej się dziać to mi ręce opadają i wszystkiego mi się odechciewa.Mówią,że przytyje po operacji,włosy będą wypadaly:/nie dość że mam garstkę to jeszcze może być gorzej.Chyba,że mój organizm polubi sztuczne hormony tarczycy,ale to zagadka.Jak usłyszałam,że mogę przytyć nawet 25kg i mogę mieć uszkodzone struny głosowe to mało zawału nie dostałam.Jestem nauczycielem.Ta praca jest moja pasją i jedyna czynnością,która kocham,daje mi niesamowitą radość:(Nie wyobrażam sobie żyć inaczej.To tak jakby tancerzowi nogi ucięto:(niby zdarza się to rzadko,ale ryzyko jest. Mam cichą nadzieję,że jednak to wszystko jakoś łagodnie się ze mną obejdzie.

Dorotka tsh mam doprowadzić do poziomu około 0,80. Tak żeby koło 1było. Ft4mam mieć jakoś około 1,40. Żeby było przed górną granicą normy ale powyżej 1. Mówił jakoś procentowo ale ja się na tym nie znam.Mi się zmieniają te hormony.Raz mam tsh 4,raz 2,raz ft4 0,80 a raz ponad 1. Nie wiem jak teraz wyjadą wyniki.Na podstawie dopiero tego wyniku mam mieć dobrana dawkę euthyroxu,onkolog przypuszcza że trzeba 75dac. Ale to potwierdzi badanie. Nerwów do tego wszystkiego już nie mam. A jak się denerwuje to już w ogóle kłaki lecą jak szalone.Za sama operacje prywatnie powiedział 5tys. Ale idę na NFZ. I tak muszę po operacji się “odwdzieczyc“,bo jak widzę sugeruje to mocno. Ale niech stracę ten tysiąc,a nie pięć. Jutro idę do niego jeszcze na wizytę.Zobaczymy co wymyśli. Mam mieć jeszcze inne badania. Jakie dowiem się jutro. Pewnie po operacji to mi reszta włosów wypadnie. Niby operacja tylko 2h ale boję się tego co jeszcze mnie czeka. Dzisiaj załapałam dola:(

Dorota najpierw endo skierowała na wyniki biopsji. Po biopsji wysłała do onkologa. Miała po wynikach biopsji dac leki a nie dała. Może zapomniała że ja nie dostałam żadnych leków. Bo ja wtedy rozmawiałam z nia telefonicznie i od razu mnie wysłała do onkologa.Teraz się okazuje,że nie mogę mieć operacji jeśli nie dostanę leków.Dlatego muszę czekać:(

Teraz to każdemu mówię żeby się profilaktycznie badał. Ale sama,tak jak większość ludzi idę do lekarza jak już czuje że jest coś naprawdę nie tak. Poza tym za wszystko trzeba płacić. Gdyby człowiek mógł się gruntownie przebadać za free to i pewnie chętniej by poszedł. Ale w Naszym pięknym kraju wiadomo jak jest.Ja teraz powinnam mieć badania na fundusz tarczycy ale gdzieżby. Mimo raka na tarczycy za wszystko płace ze swojej kieszeni. Mam znowu zrobić badania hormonów tarczycy mimo,że badania robiłam już 3razy w ciągu ostatnich paru miesięcy.Finansowo to też jestem wykończona. Mam marne dochody,grosze dostaje pracując w przedszkolu bo jestem początkującym nauczycielem,do tego dojazdy też kosztują i moje studia. Dostaje niby stypendium naukowe,ale wszystkie tu wiem jak kosztowne są wizyty prywatnie u lekarzy i badania. Gdyby nie pomoc rodziców to nie wiem skąd bym na wszystko brała:(

Misia biorę jeszcze. Na operacje sobie trochę poczekam,bo muszę podobno mieć hormony tarczycy ustawione do pionu żeby iść na operacje. Nie mam tragicznych wyników ale ich ustawienie może trochę potrwać. Więc jak odstawie teraz już pigułki to znowu mogę mieć poważne problemy z jajnikami,a tego nie chce. Jeśli mogę je trochę oszczędzić to wolę brać jeszcze pigułki ten miesiąc czy dwa. Jutro mam wizytę u chirurga. W środe znowu endo po receptę na hormony tarczycy. W czwartek mam szczepienie na wzw i tak będę latać sobie w najbliższym czasie jeszcze od lekarza do lekarza. Ciężko:( że ja jestem oszołom i nie poszłam zbadać parę lat do tylu tej tarczycy:( tak to teraz muszę ciężka drogę przejść żeby dojść do siebie:( jakbym poszła ze 2lata wstecz to guzek był malutki ale na pewno już był. Ale cóż,można teraz sobie najwyżej myśleć co by było gdyby:(

Ja ogólnie jestem zadowolona z Zoely,ale jeśli będę mogła normalnie funkcjonować bez tabletek to nie chce żadnych anty. Przed operacja muszę odstawic tabletki tak czy inaczej, wtedy zobaczę jak bez nich będę się czuła i jak z włosami. Liczę że leczenie tarczycy przyniesie poprawę w pracy jajników,ale to też zagadka. Nie ma pewności że gorzej początkowo nie będzie. Leczenie zaburzen hormonów naprawdę wymaga czasu:( A ja bym chciała wszystko na wczoraj żeby tylko już mieć spokój.

Misia ja z krwawieniem miałam tak samo jak Ty przez dwa opakowania. A teraz nie wiem czemu ale nie dostałam w ogóle krwawienia przy placebo:( niby może w ogóle nie wystąpić ale dziwne to dla mnie. Nigdy tak nie miałam jeszcze żeby nie było krwawienia.Szczerze to nie wiem co o tym myśleć.

Misia dalej bierzesz Zoely czy odstawiłaś? u mnie trochę mniej włosów leci z dnia na dzień. Tylko znowu nie wiem czy to przejściowo czy poprawa przez tabletki. W sumie 4miesiąc brania to mogłaby już poprawa nastąpić jeśli wypadają od wysokich androgenów.

Ok dzięki:-)w takim razie kupię i próbuje.Już chyba gorzej z moja czupryna być nie może:( Pisałyście coś o anty. Mi nie pomagają. Yasminelle brałam przez miesiąc ale źle tolerowałam. Może na dłuższą metę jest w stanie pomoc. Ale ogólnie u mnie czy biorę tabletki czy nie to jest tak samo, a problem z androgenami u mnie był. Niby spadły a mimo wszystko włosy wypadaja już jakiś 4miesiąc od unormowania.Może u mnie ta tarczyca powoduje wypadanie i może komuś kto tylko ma problem z hormonami płciowymi pomogą anty. Ciężko stwierdzić.Mi nie pomogły i teraz mam dodatkowo obawy,że będzie gorzej po odstawieniu. No ale próbować trzeba żeby wiedzieć co pomaga.

Hej dziewczynki:-) dzisiaj rozmawiałam z panią po operacji tarczycy i też jej włosy bardzo wypadały przez hormony. Poleciła mi Plantur39,podobno ona cały czas stosuje i jej pomógł. Slyszalyscie coś na temat tego specyfiku? Zastanawiam się czy próbować,czy już po prostu nic nie robić do czasu operacji.Nie wiem czy może mi coś pomoc:( ale okropne mam już włosy:(robią się coraz większe przerzedzenia,a już najbardziej na skroniach:( któraś z Was stosowało może ten szampon?

Xoxo badania hormonów powinny być robione jak się nie bierze anty,bo na anty badania nie są wiarygodne.

Xoxoshe pamiętasz,że u mnie też problem z włosami pojawił się po Diane? Jak się okazuje po Diane moja tarczyca się ujawniła też.Ja przez 3mc myślałam,że mi włosy po anty lecą a guzik prawda. Ale mi rośnie sporo włosów nowych i wygląda na telogen. U Ciebie nie rosną? U mnie cały czas stare lecą w dużych ilościach,to już 7-8mc. Jeśli włosy rosną słabo to też możesz mieć coś z hormonami. Jak dobrze pamiętam to pisałaś kiedyś,że badałaś tylko parę hormonów,przydałoby się zrobić cały pakiet. Ja to już teczkę założyłam z tymi badaniami:-) Dzisiaj dowiedziałam się,że byłam szczepiona na wzw typu b,jest opcja,że operacja dzięki temu będzie szybciej:-)trochę mnie to pocieszyło,bo już bym nawet jutro poszła na operacje,chce mieć jak najszybciej to wszystko za sobą. TuGaya dostałas moja odpowiedź na maila? Bo pisałam z telefonu,kliknełam “wyslij“ i bateria mi padła. Teraz nie mam śladu na poczcie czy zostało wysłane czy nie.

Dorota ja miałam skierowanie od endo i ona prosiła żeby szybko była biopsja zrobiona,a do tego robiłam prywatnie. Tak to ludzie mimo,że robią prywatnie to 3tyg. czekają. Ja miałabym wcześniej a musiałam i tak 6dni czekać, bo wzięłam aspiryne na ból głowy,a żadnych leków tego typu nie wolno brać przez minimum tydzień przed biopsja,bo może wystąpić krwotok.

Dzięki Dziewczyny:* na moim przykładzie można twierdzić,że nie warto bagatelizować problemu z włosami,bo może być objawem poważnych chorób:( Ciężko mi jest z tym wszystkim teraz,jestem na ostatnim roku studiów,mam egzaminy,muszę się uczyć,za 3miesiące mam obronę,praca ogromna i jeszcze nie skończona,wszystko mi się wali na głowę:( a samopoczucie dalej nie daje normalnie żyć. Potrafię przespać 15h i jestem zmęczona,wczoraj przespałam pół dnia,wstałam wieczorem i godzina 20 znowu się musiałam położyć bo nie mam siły nawet chodzić,próbuje się uczyć do egzaminów i tak jakby w ogóle mój mózg nie przyswajał niczego,już na pamięć próbuje się uczyć i też choćbym sto razy czytała to nic mi w głowie nie zostaje. Gdyby nie to,że zostały mi 3mc do końca studiów to bym rzuciła to wszystko:(

Precz z rozjaśniaczem-też słyszałam o tym,że guzy lubią wracać.Ale kiedy ma się wyciętą tarczyce jest się pod stałą kontrola a wtedy jest szansa w porę go wykryc i wyeliminować.Rak tarczycy ma zwykle dobre rokowania.Ogółem przeglądałam sobie fora dotyczące raka brodawkowatego tarczycy i bywa,że wykryty jest mając 10cm i bez problemu ludzie z tego wychodzą. Nawet piszą żartobliwie,że na grypę jest większa umieralność niż na raka tarczycy.Ale nie ukrywajmy-rak to wciąż zagadka i stąd stach,choćby szanse wyleczenia były 99%. Za podejście do chorób podziwiam mojego Św.P.Dziadziusia,on był schorowany,miał cukrzycę,problemy z krążeniem,wysokie ciśnienie,miażdżycę,przeszedł dwa zawały,ale jak pamiętam zawsze był uśmiechnięty,umiał żartować,śmiać się mimo wszystko, nawet jak było naprawdę źle.Pamiętam go zawsze wesołego. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek na coś narzekał.Takie podejście mieć to dopiero jest siła.

Precz z rozjasniaczem-wiem że biopsja cienkoigłowa może być błędna. Ale wolę wyciąć. Tak to kto wie co może być za jakiś czas. Moja endo od razu wiedziała po samym usg,że to jest coś poważnego.Szkoda wyciąć jeśli okaże się łagodny,ale nawet przy łagodnej zmianie jest ryzyko że zezłośliwieje. Dlatego operacja jest w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem. Jeśli to zostawię jak jest to będę czuła się jak na bombie,która zaraz może wybuchnąć. Mam nadzieję,że wszystko szybko pójdzie. 3dni będę leżała na onkologii,sam zabieg to tylko ze 2h. Triss-Nie dopuszczam nawet myśli,że może być coś nie tak:-) najgorzej się poddać w takiej sytuacji. Babcia mi wczoraj też powiedziała,że muszę być silna,bo jak się zdrowy człowiek nawet załamie to już pozamiatane. TuGaya-mój mail: paulisia311@op.pl

Precz z rozjaśniaczem -najprawdopodobniej tak. Carcinoma papillare-rak brodawkowaty tarczycy. Pewności 100% nie ma,ale wystarczy podejrzenie do konieczności wycięcia.

No i jeszcze taka rada dla dziewczyn,które zrobiły badania hormonów tarczycy i wyszło ok. Róbcie usg tarczycy też tak dla pewności,bo są guzki,które nie zaburzają pracy hormonów a mogą być niebezpieczne-To tak trochę z mojego doświadczenia,bo bardzo mnie to parę miesięcy wstecz zmyliło,a już wtedy dobrze nie było. Będę informować co u mnie:-) będę tu zaglądać nadal na ile mi czas pozwoli. Za tydzień będę wiedziała kiedy będzie operacja. Trochę się boje tego wszystkiego,ale wierzę,że będzie ok:) po leczeniu i wycieciu “przyczyny“może i włosy się poprawią kiedyś. Będę miała potem tylko terapię jodem,może włosy nie wypadna z tego powodu całkiem. Staram się być dobrej myśli:-) mam nadzieję,że jak tu wpadne to każda będzie pisała,że już po problemie z włosami:-)tego życzę!:-)

Dorota Biopsja nie jest bolesna,coś jak pobieranie krwi,tylko jak już pobierają to czujesz że coś sobie wyciągają z środka. Da się przeżyć,żeby wszystko tak bolało jak biopsja to byłoby dobrze:-) ja też szukając przyczyny włosów znalazłam cuda. Nawet bym nie pomyślała o nowotworze tarczycy,ale da się to przeżyć. Jest wykryty dość wcześnie jeśli to rzeczywiście to. Zaburza mi funkcjonowanie całego układu hormonalnego i dzięki temu włosy wypadaja,gdyby nie te włosy to bym nawet nie wiedziała i nie szukała przyczyny,bo z reguły nie daje objawów. Mam wizytę u onkologa 25-tego. Cięcie konieczne bo to coś ma 2,5cm:(Najpewniej wytną jeden,lewy płat tarczycy bo innego wyjścia nie ma,drugi płat mam czysty także chyba nie wytną całej tarczycy. A dokładnie co to jest to będzie wiadomo po badaniu histopatologicznym już po wycięciu. Ale dam radę:-)nowotwór tarczycy to nic w porównaniu z innymi.Wierzę, że wyjde z tego:-)

No i tak:cechy atypii to nic innego jak cechy nowotworu,ale jest też proces zapalny. Czeka mnie najpewniej operacja. Najszybciej za tydzień wizyta u endo.Wcześniej nie da rady:( no po prostu brak słów. Nie jest to na pewno nic dobrego i już mnie załamało. Dwóch lekarzy już dzisiaj prześwietliło moje wyniki. Zdanie na ten temat takie samo. Może być gorzej? Chyba już nie:( chyba,że cud się zdarzy i ciotki “cudowne“ zioła mnie uleczą. Podobno jedna kobieta wyleczyła raka ziołami szwedzkimi,ale ja już w nic nie wierzę. Okładam tą szyję i na dodatek mnie boli jak okładam tymi ziołami:( no ale...wypadanie włosów może być objawem nowotworu.