Annolia

Klaudia --- poproszę wafelka i kawkę z mlekiem :) Mleka mi dziś brakło, śmietana się skończyła.... Do kawy chyba bebilon wsypię, bo nie lubię czarnej :D A wszystkie sklepy zamknięte :( Tak, Milenka to cały tatuś. Chuda, wysoka i uparta :P :DTylko od pasa w dół do mamy podobna :P A jak moja "nowa" fryzura????? :P Anka --- fale dunaju też poproszę... ale mam dziś ciągoty na słodycze! Jak się czujecie? Ja chętnie w poczęstuję ciastem "snickers" i czarną kawa :) Z Milenką już lepiej... Nowy antybiotyk chyba działa, bo już gorączki nie ma i obiadek zjadła bez marudzenia. Wysypki tez żadnej nie ma, więc to jednak nie trzydniówka.

Byliśmy u lekarza. Lekarka podejrzewa trzydniówkę. Oprócz tego Milenka nadal ma zapalone gardło. Dostała inny antybiotyk. Mam nadzieję, że pomoże. Lola --- szkoda że już jedziesz :( Kiedy znów będziesz w PL? Mała --- moja Szkrabcia chodzi do okoła chodzika-pchacza, ale nie ma zamiaru go pchać :( W sumie się jej nie dziwię, bo z przodu można wrzucać piłeczki i klocki do odpowiednich otworków i woli stać i się bawić niż pchać ze strony gdzie nie ma nic ciekawego ;) Beata --- albo masz wielbiciela, albo ktoś się machnął o cyferkę jak sobie tel doładowywał :D

Wysłałam parę fotek na pocztę.

Hej! Ale tu pusto jakoś... Moja Milesia znowu chora :( :( :( Od trzech dni ma gorączkę chwilami dochodzacą do 39,3... W dodatku nurofen nie działa :( Byliśmy u lekarza w poniedziałek i lekarka stwierdziłą anginę. Przepisała anytbiotyk, ale z tego co czytam w ulutce, to zalecona przez nią dawka jest 2 razy za słaba jak na taką wagę dziecka. Chyba nie działa, bo gorączka nie ustępuje. Dziś idziemy do innej lekarki. Już mam dosyć tych chorób! Nie wiem skąd się biorą... Nikt w domu nie jest chory, z nikim chorym nie ma kontaktu. Beatko --- juz Ci obrzydła wolność od pracy? Nie dziwię się... Monotonia potrafi zdołować. Mała --- Nie czuj sie staro z tego powodu, że mam już duże dzieci! Na ulicy i tak pewnie wszyscy myślą, że to Twoje rodzeństwo :) Klaudia --- nie martw się remanentem... No chyba, że wypiłaś tam parę bultelek jakiegoś markowego szampana w sylwestra i teraz się boisz że się wyda :P ;) :D Tala --- pisałaś o głośnej zabawce... jak mam taki sposób: w miejscu głośniczka przyklejam szczelnie taśmą klejącą chusteczkę higieniczną złożonoa na pół i już zabawka o połowę cichsza :D Milenka ma tak prawie wszystkie grające rzeczy zrobione. Nawet takie pluszowe (wyprówami im mechanizm na zewnątrz, zaklejam i zaszywam). Inaczej nie chce się tym bawić. Dorotko --- tak z regóły jest... jak się wali to wszystko po kolei... To coś poważnego z tym samochodem? I skąd wogóle na środku drogi kamień????? Anka --- gdzie Cię wessało??????? Sebuś zdrowy???? Ewelka --- a Ty to już wogóle zaginęłaś.... Odezwij się! Nikulam ---- jak po Sylwestrze? Nanek --- co u Ciebie? Spacerku --- ćwiczysz nadal? Jakie osiagnęłaś efekty? Pochwal się! Bo ja od jakiegoś czasu sobie totalnie odpuściłam, a mój orbitrek wylądował w przedpokoju żeby miejsca nie zajmował w święta. Moim jedynym osiagnięciem jest to, że nie przytyłam w święta :D

Taaaak.... Bardzo "stare" jesteście! :P Normalnie same babcie ;) No bez przesady! Beata jesteś o rok młodsza ode mnie! A ja się czuję co najwyżej na 18 lat :D Dorotko --- masz wiadomość na NK

Ja na szybko, bo gości mam... Dorianku --- wszystkiego najsłodszego z okazji Pierwszych Urodzinek! Żebyś zawsze był uśmiechnięty i mamusia była posłuszna :) Buziaki dla Ciebie! Dziewczynki ---- najlepszego w Nowym Roku!

Beatko --- moja mała człapcia za mną wszędzie, nawet do łazienki i trzyma mnie za kolano :P Milenka wczoraj zaczęła sobie chodzić w kojcu :) W łóżeczku się boi puścić, a w kojcu już wie, że jak się wywróci, to tylko się odbije jak piłeczka i nic nie boli :D Poza kojcem nie chce chodzić nawet za rączki.

Hej! I po świętach... W końcu odpoczywam :P Ten plan z wpraszaniem się do rodziny trochę nie wyszedł.... Przez dwa dni non stop goście :( Narobiłam się jak niewiem co... Dobrze, że chociaż Milesią się M zajmował, bo momentami nie wiedziałm w co ręce włożyć :( Ale dziś mam luz. W lodówce pełno jedzenia, więc nawet gotować nie musze :D Co do prezentów to jestem zadowolona. Dostałam srebrny łańcuszek i perfum (to od M), kosmetyki i parę innych drobiazgów. Niestety nie dostałam takich odlotowych rajstop jak Chmurka... :P A Milesia dostała sanki, chodzik-pchacz (tylko nie udało się jej jeszcze przekonać do chodzenia z tym ;) ) sporo ciuszków i .... cały gigantyczny wor plastikowych kulek! Łóżeczko zamieniło się w suchy basen :D Dziecko szczęśliwe, mamusia trochę mniej, bo wszędzie tego pełno leży.... W Sylwestra siedzimy w domu. Może ktoś do nas wpadnie...?

Hej! I ja spieszę z życzeniami... KOCHANE! PIĘKNYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT, DUZO ZDROWIA DLA WAS I WASZYCH RODZIN, ŻEBY DZIECIACZKI ZDROWO ROSŁY, A WAM: DOROTKO, NANKU I LOLU ŻYCZĘ DORODNEJ FASOLKI! Buziaczki dla Wszystkich! Uciekam do garów :)

Dorotko --- test robiłaś? Beatko -- ja na szczęście mam małą choinkę, taką 120 cm. Stawiamy ją na stoliczku w kącie między kanapami, więc Milesia tam na szczęście nie wlezie :D Poza tym wszystkie bombki mam plastikowe ;) Powiesiłam lampki na oknie i włączyłam, to miała oczy jak 5 zł :D Niestety kabelek jest lekko przełamany i dopóki M tego nie naprawi, to musiałam je wyłączyć i wtedy się zaczęło... Płacz i buczenie :D Mała --- ja bym na Twoim miejscu pożyczyła kasę i kupiła choćby drobne prezenty dla dzieciaków. One nie zrozumieją że szef się spóźnił z przelewem... Nanek --- poczekaj i jeszcze raz zrób test. Może jednak.... Beatko --- Arturek raczkował? Fajnie, że chodzi, słodko to pewnie wygląda... A jak z M? Dobrze? Dziewczyny jak przygotowania? Ja już prawie wszystko mam. Jeszcze choinka i trochę sprzątania i prasowanie niestety :( Milesia dostanie pod choinkę ciuszki, śliniaczki i kolorowe książeczki. Nie kupowaliśmy zabawek, bo jak w święta zrobi rajd pod choinkami to już wiem, że się obłowi zabawkami jak nie wiem co. A ja to potem muszę sprzątać... :P Już teraz czasem mam ochotę wziąć łopatę do śniegu jak mam sprzątać te jej graty;) :P :D A i tak najlepiej to ona się bawi pilotem, butelką po napoju, skarpetkami osobiście wyrzuconymi z szuflady, kablami, wszelkimi gazetami a hitem ostatnio są takie zwykłe plastikowe kulki.... Miała parę i bardzo je lubi, więc M wczoraj przyniósł jeszcze 30 szt... wsypaliśmy jej to do łóżeczka to tak piszczała z radości jakby nie wiem co dostała :D :D :D

Nanek --- zrób test! Ale tu cisza! Przygotowania do świąt, co? Ja dziś będę piec pierniki, ciasto już mam gotowe. Jutro ostatnie sprzątanie i może choinkę ubierzemy :) Ciekawe jak Milesia zareaguje na coś świecącego....

Hej! Chmurko --- całuski dla Klaudii! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZDRÓWKA, USMIECHNIĘTEJ BUZI NON STOP, ŻEBYŚ ZDROWO ROSŁA I BYŁA POCIECHĄ DLA MAMUSI :) Chmurko dla Ciebie również całuski i serdeczne życzenia! W końcu to ty rok temu się nieźle namęczyłaś, nie? ;) A jak imprezka? Udana? Nanek --- szkoda.... Beatko ---- córcia wróci nim się obejrzysz! A jak Ci na wolności ? ;) Pewnie i tak nie czujesz tej wolności w tym przed świątecznym kieracie, co? A mojej Szkrabci wyszły wczoraj (w końcu) obie górne jedynki! :D I wiecie co, kompletnie bezobjawowo! Prawie trzy miesiące kazały na siebie czekać :) Przez te 3 miesiące, co Milesia była marudna, to od razu podejrzewałam, że ząbki i nic. A teraz od paru dni to ona jest wulkanem energii i śmiechu. Je wszystko bez marudzenia. W życiu bym nie powiedziała, że 2 zęby jej wyjdą:D Wieczorem przy kąpaniu coś mi tam mignęło, zaglądam, a tam dwa! No i oczywiście tradycyjnie w niedzielę :D

Ale tu cisza! Zamarzłyście????? ;) Kurcze nie mam jeszcze prezentu dla nikogo, a co najgorsze nie mam nawet pomysłów co kupić! A już najgorsze jest to, że nie mam gdzie kupić, bo M nie ma po całych dniach i siędze cały czas w domu. Teraz jeszcze te mrozy, to nie mogę dziecka ze soba nigdzie brać... Chyba dopiero w sobotę uda mi się Milesię do mamy zawieźć i gdzieś ruszyć. Pewnie wszędzie tłumy będą :S

Nikulam --- sama nie wiem co mam Ci napisać... Cokolwiek napiszę, to w tej sytuacji zabrzmi banalnie... Bądź dzielna, jak Ci się chce to płacz. To pomaga. Wiem z doświadczenia. Jak już czuję się totalnie bezradna, kiedy życie po raz kolejny dokopie, to łzy pomagają.... A ostatnio to się czesto zdarza.... Laura jest pogodnym wspaniałym dzieckiem i wierzę, że bedzie dobrze. I wiesz co, mam koleżankę, która wiele by dała za to żeby mieć choćby nawet tak strapione chorobami dziecko jak Twoja córcia. Niestety nigdy nie będzie żadnego miała.... Dziękuj Bogu że ja masz. To duży dar...

Dorotko ---- torcik?????? Poproszę! :D Kawusię właśnie sobie zrobiłam.... Komu tez zrobić???? Białą? Czarną? Z cukrem? Z cynamonem? Hmmmm? 70 km?! Kobito rzuć te robotę! Nie ma niczego bliżej? No chyba że taka satysfakcjonujaca.... :P Milesia mi wczoraj nie spała 3 godz tylko.... 4,5!!!! Aż juz myślałam, że coś jej jest. Ale ok. Dziś w nocy tylko pobudka o 12 i potem o 3 przez 1,5 godz moje dziecko chciało się bawić :( Ale za to rano pospała do prawie 7 :) Cos mi się wydaje, ze ze górne jedynki ida obie na raz... Chmurko --- nic nie robię, moje dziecko już tak ma. Kładę ją zawsze po jedzeniu i moze tak śpi bo nie jest glodna. A wazelinką się nie przejmuj... Tez na studiach miałam taka jedną wazelinę... wkurzała mnie strasznie. A najgorzej jest jak to wazeliniarstwo jest akceptowane przez wykładowców :( Pociesz się, że wazeliniarstwo zawsze po jakimś czasie obraca się przeciw....

Klaudia --- jak tylko mi M jakaś fotę strzeli to wrzucę na pocztę :) ale mój fryz wcale nie taki nowy... nadal ten sam bajzel na głowie, tylko ze bardziej bląd :D Beatko --- no ona mi tak śpi 2,5 - 3 godzinki z rana a po południu jeszcze godzinkę lub więcej. Ale za to w nocy ma parę pobudek i wstaje o 5 rano :(

Hejka! Mała --- myślałam że problem z wszami to już dawno nie aktualne.... Dobrze , że zauważyłaś to u córci, bo by jeszcze Ci się to rozlazło po wszystkich! Beatko --- to teraz przede wszystkim najpierw pod reperuj swoje zdrówko. I może rozglądaj się mimo chodem, może akurat trafi Ci się coś innego i może lepszego :) Dorotko --- nie zazdroszczę tych dojazdów :( Nie masz jakiegoś alternatywnego dojazdu? Samochodem? Ale w sumie, to może jednak będzie jakiś fasoklowy prezencik na świeta i nie będziesz dłuuuuugo musiała się martwić o dojazdy ;) (Ale NIE NAKRĘCAJ SIĘ oczywiście :P) Hi hi a w TVN właśnie mówią o tych zmianach w PKP... Masakra! Sama kiedyś jeździłam na studia pociągiem i to była apokalipsa! Czasami na stacji przesiadkowej ogłaszali że dalszy pociąg jest np opóźniony o 2 godz, a raz było tak, że ogłosili, że nie pojedzie wcale! No i zostałam w zimie na totalnym zadupiu ciemnym wieczorem bez telefonu w towarzystwie jakich meneli.... Klaudia --- no nie jest to jakaś powalająca kasa, ale gdybyś poszła do lepiej płatnej pracy w mieście, to na dojazdy straciłabyś tyle pieniędzy, że i tak zostałoby Ci mniej niż 1000 i jeszcze traciłabyś czas na dojazd. Chmurko --- i jak zdrówko? A moja Milesia znowu ma katar i kaszle :( Dziś miałyśmy ciężką noc... budziła mi się z płaczem i widać było, ze coś jej dolega, bo tak jakby chciała zasypiać ale nie umiała. Na dodatek jak już prawie zasypiała, to zaczynała kaszleć :( Mam nadzieję, że mi teraz zaśnie i pośpi ze trzy godzinki, bo mam tyle roboty, że szok! W piatek byłam u fryzjera i muszę się pochwalić, że pierwszy raz w życiu mam balejaż :)

Klaudia --- a z czym ten sklep? Beata --- jak sobie poczytałam o Twoich przejściach z zębęm, to aż mnie ciary przechodzą... Dziś chciałam się umówić do mojej dentystki na usuwanie, ale nie ma juz do świąt (hurrrrra!) wolnych terminów. Muszę innego dentysty szukać :( Anka, Nanek --- ale macie sny.... ja to nigdy rano nie pamiętam co mi się śniło. Ale w sumie to ciekawe skąd się sny biora, nie? Spacerku ----ano walczymy! Taką sobie kieckę ostatnio w sobotę kupiłam, że mam jeszcze więcej motywacji :D Mała --- co to są za szelki do chodzenia?

Milenka już zdrowa. Energia ją roznosi. Wyrzuciła z szuflady moją bieliznę, porozrzucała po pokoju i ubaw miała po pachy :D A jak ją zapytałam kto to posprząta, to krzykała "tata"! :D No w sumie to na wszytko opowiada "tata"... Bardzo często zdarzy jej się stanąć bez trzymanki. Brzuszek też ma, ale malutki... Ogólnie to ona drobniutka jest. Synuś siostry M ma 3 miesiące i prawie 7 kg! A Milenka ma 8 kg... Beatko ---- współczuje bólu po zębie... :( Niedlugo też pójdę usuwać zęba. Muszę się umówić do dentysty, ale jakoś mi się nie spieszy :P Mam za ciasno zęby i muszę zdrowego zęba usunąć :( Klaudia --- znajoma pracuje w sklepie i dostaje 1200 zł + dodatek procentowy od utargu i jeszcze coś za soboty. Jeżeli miałabyś do tej pracy blisko, i ma kto Ci zająć się dziećmi, to spróbuj... czemu nie! A jak Ci nie będzie odpowiadało, to zawsze możesz zrezygnować. Nanek ---- fajnego masz chrześniaka! No to przygotwanie wstępne do wychowywania dziecka już zdobywasz :) Co do piersi, to mi po karmieniu strasznie zmalały :( Kiedyś nosiłam 70 C a teraz B a na dekolcie mi żebra wyszły :( Nikulam --- Fajna Mikołajka z Laury! Mała --- hi hi też wolę piec ciasta niż gotować :) Jeść też wolę ciasta niż obiady :P No ale M musi coś jeść, to gotuję codziennie grzecznie obiadki :) Bardzo nie lubię wymyślać co ugotować. Chmurko --- promotorką się nie przejmuj. To Twoja praca. A na obronie przecież nie będzie sie czepiałą, bo będzie jej też zależało, żeby jej podopieczni wypadli jak najlepiej. Ćwiczysz grzecznie codziennie????? ;) Ja grzeczniutko! Nawet jak padnięta jestem to nie odpuszczam! Widzę efekty, to działam dalej. 2 cm mniej w pasie! Umyłam dziś wszystkie okna. Jeszcze mi wieszanie firanek zostało, ale obecnie firany siedzą w pralce :) A okna gołe.... :P Ale i tak nas nikt nie zobaczy, bo taka u nas mgła, że nawet domu sąsiada nie widać! Babki macie jakieś plany na Sylwestra? My chyba zaprosimy kogoś do nas, albo posiedzimy sami. Co do świąt, to w tym roku mam zamiar prefidnie wcisnąć się do kogoś! W zeszłym roku codzinie ktoś co nas przychodził i tak 3 dni po kolei, bo po świętach od razu była niedziela. I to po naście osób ! A ja latałam z tym burzuchem i przytotowywałam ciasta i kolacyjki... W tym roku nie ma głupich! Jeden dzień do mamy, drugi do teściów... Wigilię jeszcze nie wiem gdzie spędzimy. Może u siebie? Tylko jak sobie pomyślę, że mam tyle wszystkiego gotować dla 2 osób, to nie za bardzo mi się chce.

Anka --- dobrze wiedzieć... Raczej do Barcelony się już nie wybiorę. Do Tunezji też raczej nie... O ile w ogóle uda nam się w przyszłym roku gdzieś wybrać to chyba będzie to znów Chorwacja. Tam mi się naprawdę podobało. I ceny są przystepne. Choć w jednej restaruacji też 2 porcje ryby wyszłyby nas prawie 400 zł...Cena w karcie podana była za 100g, ale rybę dostaje się całą. Zapytaliśmy kelnera ile średno waży taka sztuka a on na to, że ok 0,5 kg... Wyszliśmy z tamtąd cichaczem, poszliśmy jeść do innej restauracji. U mnie dziś -15 za oknem. Wszystko ślicznie białe... W sumie to widoczek piękny, ale przez szybę :)

Ania --- hi hi, ciuchami się obkupiła i zwala na to że wycieczka drogo wyszła :P Osz Ty! Więc w sumie to nie bylo tak żle, co? Wszędzie w miejscach turystycznych zdzierają jak mogą. Ale z opłatą za wejście do Kościoła na Mszę to już naprawdę przegięcie! Wrzuć na pocztę jakieś fotki :) Nikulam --- ja też nie mogę zostawić Milesi ani na chwilę samej, bo zaraz buczy... Wszędzie musze ją ze sobą ciągnąć. Nawet do łazienki tupta za mną :D. Tylko że jak ktoś inny jest z nią, to za mną nie płacze. Byle miała jakiegoś towarzysza zabawy, to mama nie jest konieczna :D U mojej mamy czasem musze ją zostawić i na szczęście zostaje chętnie (tzn muszę się wymknąć cichaczem, bo jak zobaczy ze wychodzę to jest chwilę problem). Jak mnie nie widzi to jest ok. Ostatnio jak po nią przyjechałam po całym dniu, to mała żaba nie chciała ze mną do domu jechać! Tam ma 2 kuzynki do towarzystwa i masę ich zabawek :D. Milesia też uparła się na "tata" (ku uciesze M). "Mama" powie sporadycznie :( Chmurko --- ze zdrówkiem lepiej!

Anka --- szkoda, że takie mieliście przejścia :( Dobrze, że jednak wszystko się dobrze skończyło... A co takiego zdarzyło się w Tunezji, jeśli mogę zpytać? A jak Sebuś zniósł ten wyjazd?

Hejka! Dziewczyny, nie zasypało Was???? U mnie w nocy była taka zawieja, że szok! Na szczęście z samego rana przejechały odśnieżarki i jest ok. Roboty mam ostatnio, że hej! Na szczęście Milesia śpi mi przed południem po 3godz to jestem w stanie coś zrobić:) Wstaje za to o 5 rano... Nadal walczymy z kaszlem i katarem, ale jest już lepiej. Nawet juz nie protestuje przy przyjmowaniu leków :) My z M tez wracamy do zdrowia :) Nikulam --- z mlekiem to nie pomogę. Milenka pije Bebilon. Klaudia --- fajna rzecz. Naprawdę praktyczne. Nie mam pomysłu co kupić na święta Milence. Może sanki? Na Mikołaja dostanie laptopa ;) Wresja dzidziusiowa :D Może mojemu w końcu da spokój :P Chmurko ---- GRATULACJE dla Klaudii! Zdolna dziewczyna! Milenka ostanio zaczęła się puszczać (brzydko brzmi :P), tzn umie ustać parę sekund bez trzymania i potem pada na pupę :D A jak tam treningi???? Ja walczę dzielnie. I widzę poprawę. Mam lepsze samopoczucie, więcej energii i mimo, że nie stosuję diety, to 0,5 kg gdzieś znikło :D W cm jeszcze nie widać efektów, ale walczę dopiero ponad tydzień. Na święta mam zamiar być "TOP MODEL of GOLDEN STRINGI " :P :D :D :D Mała --- nie wiedziałam, że nad morzem takie mrozy! Zawsze tam u Ciebie to cieplej było jak u mnie. Co do węgla, to zawsze o tej porze roku składy podnoszą sobie ceny zwalając na różne powody, bo jak człowiek musi, to i tak węgiel u nich kupi. Beatko --- co u Ciebie? Zima szaleje? Autko już jeżdzi? Anka --- jak wycieczka? Jak było???? Dorotko ---- jak dojazdy??? Ewelko --- duzo śniegu u Was? Tala --- Majka zdrowa?

Hejka! Dziewczyny, nie zasypało Was???? U mnie w nocy była taka zawieja, że szok! Na szczęście z samego rana przejechały odśnieżarki i jest ok. Roboty mam ostatnio, że hej! Na szczęście Milesia śpi mi przed południem po 3godz to jestem w stanie coś zrobić:) Wstaje za to o 5 rano... Nadal walczymy z kaszlem i katarem, ale jest już lepiej. Nawet juz nie protestuje przy przyjmowaniu leków :) My z M tez wracamy do zdrowia :) Nikulam --- z mlekiem to nie pomogę. Milenka pije Bebilon. Klaudia --- fajna rzecz. Naprawdę praktyczne. Nie mam pomysłu co kupić na święta Milence. Może sanki? Na Mikołaja dostanie laptopa ;) Wresja dzidziusiowa :D Może mojemu w końcu da spokój :P Chmurko ---- GRATULACJE dla Klaudii! Zdolna dziewczyna! Milenka ostanio zaczęła się puszczać (brzydko brzmi :P), tzn umie ustać parę sekund bez trzymania i potem pada na pupę :D A jak tam treningi???? Ja walczę dzielnie. I widzę poprawę. Mam lepsze samopoczucie, więcej energii i mimo, że nie stosuję diety, to 0,5 kg gdzieś znikło :D W cm jeszcze nie widać efektów, ale walczę dopiero ponad tydzień. Na święta mam zamiar być "TOP MODEL of GOLDEN STRINGI " :P :D :D :D Mała --- nie wiedziałam, że nad morzem takie mrozy! Zawsze tam u Ciebie to cieplej było jak u mnie. Co do węgla, to zawsze o tej porze roku składy podnoszą sobie ceny zwalając na różne powody, bo jak człowiek musi, to i tak węgiel u nich kupi. Beatko --- co u Ciebie? Zima szaleje? Autko już jeżdzi? Anka --- jak wycieczka? Jak było???? Dorotko ---- jak dojazdy??? Ewelko --- duzo śniegu u Was? Tala --- Majka zdrowa?

Oj dziewczyny ciężko... Milesia strasznie kaszle a w płucach aż jej gra :( Spać nie może, budzi mi się co chwila. Do tego chyba jej jeszcze ząbki górne idą, to ma takie lekko napuchnięte dziąsełka... Mimo to podziwiam, bo humorek jej nie opuszcza. Klaudia --- nawilżam powietrze w sypialni i wietrzę czesto. Niestety ona to złapała od M. Taką ma pracę, że non stop z ciepłego do zimnego biega. Mimo, że ze spaniem przeniósł się na kanapę i starł się do Milesi nie zbliżać, to i tak się zaraziła i ja też :( Wrzuć nam link do ogłoszenia z autkiem.... Może jakiegoś znjomego namówię.... :) W końcu my też kupiliśmy auto przez Allegro i to w Szczecinie! Jakieś 800 km mamy do Szczecina, ale auto było bardzo fajne a u nas ceny znacznie wyższe za taki rocznik. Chmurko --- to Ty niebezpieczna babka jesteś! Kun-fu... no prosze! Beatko --- masz talnet aktorski???? Dziewczyno Ty się marnujesz w tej Twojej robocie! Ja nic nie tenowałam... Jedynym ukochanym sportem sa góry... M się wspina, ja tylko znakowanymi szlakami, ale zawsze parę razy do roku się jechało... Teraz tez muszę to zamiłowanie odłożyć na trochę. No chyba, że sobie kolejką wjedziemy, ale to komplentnie nie to samo :( Lola --- melduj co u Ciebie! Kiedy do Pl przyjedziesz i na jak długo? Ale u mnie podgoda! Nawala śniegiem od nocy... Już jakieś 20cm będzie, albo więcj. O jak ja nienawidzę zimy!!!!!