Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annolia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Annolia

  1. Hej Baby! Wszystkiego naj naj dla solenizantów! Buziaczki do ciotki Ilonki dla Klaudusi i Arturka :) Babeczki kochane, ile dni jeszcze bedziemy siedzieć na tej 247 stronie??? Gdzie się podziewacie i czemu nie piszecie? Folik - co u Ciebie? Chciejka - jak z M? Topór wojenny zakopany? Mała - obyś szybko pogoniła te choróbska z domu. A wycieczkę synka lepiej że przenieśli, bo co oni by tam robili przy takiej pogodzie. Ania - nie zazdroszczę latania z papierami. Jak M zniósł ryby z Twoim tatą? :) Beatko - oby ta zmiana mleka pomogła i mały się nie męczył tą biegunką Spacerku - jak tam studia? Na razie spokój, czy nowa sesja na horyzoncie? Dorotko - skorobnij jakiś "referacik", bo z tej 247 nie wyjdziemy!!!! :D Klaudia - jaką sukienkę sobie kupiłaś? Rzuć jakiś opis! Pati - wiem że podczytujesz! Odezwij się!!!! Nikulam - jak tam Laura? Andzia - dlaczego nic nie piszesz? Lola - jak z pracą? Tala - jak zdrówko? I resztę Bab też wzywam do pisania!!!!! Wysłałam M po zakupy i po deski do Castoramy... Zażyczyłam sobie, żeby mi dorobił półkę pod stolikiem - na pampersy, chusteczki i zabawki (w przyszłości:)) i inne badziewia. Siedzę sobie i czekam aż się Milesia obudzi, a jak już ją na karmię, to zabieram się za pieczenie ciasta, bo jutro wpadnie kolega M z rodzinką na kawkę :) I Was wszystkie też zapraszam na kawkę/herbatkę i ciacho! ;)
  2. Dzień dobry! Klaudia, Milenka robi mi tak ze 2 - 3 kupki na dobę. Mój M dziś znów na pogrzeb idzie... Zmarł sąsiad moich rodziców. Byli z moim tatą najlepszymi kolegami od piaskownicy. Potrafili 3 godziny stać i gadać przy płocie! :) I tym razem długo bez siebie wytrzymać nie mogli... Ten sąsiad też zmarł nagle i też na zawał... Bardzo to przeżywam, bo był dla mnie jak rodzina...
  3. Hej ! Ale tu dziś cisza! Mam nadzieję, że Was Babki nie zalało... U mnie przynajmniej padać przestało. W piwnicy nadal mam basen, pompa pracuje cały czas. Powiedzcie mi czy jeżeli kupka 2-miesiecznego dzidziusia jest żółta, ale bardzo rzadka, to jest ok, czy nie? Milenka ma własnie takie kupki. Żółte, ale bardzo rzadkie.
  4. Hejka! Zawsze marzyłam o basenie, no i mam.... Szkoda, że w piwnicy... ;) Wiem, mam czarne poczucie humoru.... Tak poważnie, to straszne co się dzieje. Nam na szczęście tylko wody gruntowe zalewaja piwnicę, ale to co widzę w telewizji, to aż włos się jeży! Dobrze, że tu u nas nie ma w pobliżu żadnej dużej rzeki... Mamy pompę w piwnicy. M wykół w posadzce dziurę i skonstruował urządzenie, które włącza tę pompę jak się woda ponosi w tej dziurze. Teraz to już sie ta pompa praktycznie nie wyłącza, a na posadzce mamy 3 cm wody! Wczoraj wynosiliśmy wszystko z piwnicy. Na dodatek co chwilę wyłączają prąd! Jak wyłączą na dłużej, to będzie katastrofa!
  5. Niulam - ale ja ślepa jestem! :D:D:D
  6. Włąsśnie weszłam sobie na naszę pocztę. Nikulam - super foteczka. Klaudia - fajna z Was rodzinka! Córeczki do M podobne :) Dziewczyny w jakim programie można takie cuda ze zdięciami robić? Chodzi mi o takie mixy, doklejane kwiatki i takie tam...
  7. Hejka! Nowa - SERDECZNE GRATULACJE! Super, że szybko poszlo:) Pocieszające na przysłość jest to że 2 poród łatwiejszy:D Mała - to niezły "szpital" masz w domu. Nie zazdroszczę. Fajnie, że M dostał pracę w Norwegii. Szkoda tylko, że w naszym pięknym kraju nie można dostać pracy:( Tylko trzeba latać nie wiadomo gdzie i zostawiać rodzinę...:( Nikulam - ale te 2 miesiące przeleciały, nie? Dziewczyny, ale u mnie pogoda. Niby dziś nie leje, ale jest 10 stponi na dworze. Mimo to wyjdę z Milesią na spacer, bo do 2 dni pleśniejemy w domu, bo lało. Jutro znów ma być potop u nas, więc musze maleństwo troche przewietrzyć:)
  8. Niulam ja sobie robię taką mieszankę: kawa zbożowa caro - 1 łyżeczka i 1 łyżeczka zwykłej kawy. W samku jak normalna kawa :) Wypijam jeden kubek takiej kawki po śniadaniu codziennie i Milence nic do tego nie jest. Beatko może faktycznie byłoby lepiej iść z Arturkiem na tę rehabilitację prywatnie. Pewnie czym wcześniej się zacznie, to szybciej będą efekty i nie będzie tak długo trwało. Zależy ile prywatnie by to kosztowało. Milenka śpi mi już 4 godziny... Chyba ją ta pogoda tak usypia :D Z moimi cycami już lepiej - pokarm wrócił. Nie wiem dlaczego chwilowo znikł. Mialyście coś takiego?
  9. Dziewczyny, nie wiem dlaczego, ale przy porannym karmieniu okazało się że mi pokarm znikł! W nocy wszystko było ok i mala się najadła a rano opróżniła oba cyce i ryk. Zrobiłam jej sztuczne mleczko - wypiła 100 ml i nadal była niespokojna, więc dorobiłam jeszcze 60 ml i też to wypiła! Przeraziłam się, że taki z niej żarłok :D Ciekawa sprawa z tym pokarmem, bo jak w poniedziałek cały dzień byłam głodna i zestresowana, to pokarmu miałam aż za dużo. W kolejne dni też miałam normalnie nawał, a wczoraj mimo że mi cały dzień dopisywał niesamowity apetyt, to pokarm znikł! Teraz też cyce raczej takie flakowate są. Macie jakieś sposoby na pobudzenie laktacji?
  10. Hej Babolki! Wiecie co, mnie po tym zabiegu kompletnie nic nie boli...:) A co jeszcze fajniejsze - nic ze mnie nie leci :D W końcu mogę wskoczyć w jakieś sexy stringi :D :D :D O bzzzz niestety na razie mogę zapomnieć. Dopiero za jakieś 2 tyg....:( Za 2 tyg idę do gina i się dopiero okaże co to w sumie było, bo będą wyniki badania histopatologicznego.
  11. Czeeść Baby! Żyję! :D Już mam to za sobą. Ale się naczekałam na zabieg.... Od 7 rano do 13:30! Potem zabieg - parę min i 2 godz na obserwacji... Na głodniaka!!! Najpierw robią operacje i cesarki,a potem zabiegi i trzeba leżeć i czekać. Ale miałam do towarzystwa miłą starszą panią i gadatliwą położną, więc jakoś zleciało. Samego zabiegu nie pamiętam, bo byłam pod narkozą. Teraz jestem już w domku i tulę moje stęsknione maleństwo :) Nic mnie na razie nie boli. Tak wogóle to muszę trochę podczytać wstecz, bo nie wiem co się tu działo przez ostatnie dni :) W sobotę ochrzciliśmy Milenkę. Było bardzo rodzinnie i miło. Wszystko super się udało. Gości było tylko 12 (z nami), więc bardzo kameralnie, ale uroczyście. Na razie uciekam do mojego Szkarbka, bo sie bardzo stęskniłam :)
  12. No proszę, ale tu ruch! Super, że się ruszyło! :) Ja za parę dni będę świetować rocznicę na tym topiku :) Rok temu przylazłam tu do was jako kompletnie zielona bidula :D A teraz na kolanach śpi mi prawie 2-miesięczna słodka kruszynka... Aktualizuję się PRZED OWULACJĄ______________________ NICK.......... ........PLAN.@..DŁ.CYKL U ..PUNKT..WIEK..CYKL _________PO OWULACJI DO KOŃCA CYKLU________________ NICK.......... ........PLAN.@..DŁ.CYKL U ..PUNKT..WIEK..CYKl Dorotka78...........11.05..........28..........?......... 31.. .23(3) Patrycja75...........26.04..........30........+/-........ 35....? daffnne ...............07.06.........33..........+/-........28....2< br /> natti............13.05...............26.................. ..28....? ______________________BRZUCHATKI_______________________ NICK................TC.....DATA BADN...TERMIN POR.....WIEK...płeć Nowa81.............13......24.11........11.05.10........ ....28.....?...... Chciejka26...........5.09.......?..........nie.......27. .......? ______________________MAMUŚKI _______________________ NICK...........DZIEŃ PORODU..............IMIĘ DZIECKA Ognik80................25.10.09............... .....Ola M-M.....................10.11.2009..................Przem uś Mfigielek...............13.11.09.....................Dawi dek Animonda..............13.11.09.....................Kacper ek Spacer w chmurach..20.12.09.....................Klaudia Fermina30.............02.01.10.....................Jaś Beata2611.............20.01.10.................... Artur Klaudia0405...........02.02.10................... .Milenka Anka323...............29.01.10.....................Sebast ian nikulam.................11.03.10........ .. .........Laura Annolia.................11.03.10....................Milena Nikamo74................................................. .........
  13. Chmurko od ponad 2 tygodni znów mam krwawienie i na usg wyszło, że coś jest w macicy. To "coś" ma ponad 2 cm. Nie rośnie i nie maleje. Muszą to usunąć mechanicznie.
  14. Byłam u gina i niestety w poniedziałek muszę iść do szpitala na zabieg czyszczenia macicy... :( Boję się, nie wiem czego się mam spodziewać. Pewnie będzie bolało... Najbardziej jednak się boję, że znów coś spierniczą...
  15. Chmurko gratuluję! Wiem jaka to ulga mieć taki wiszący nad głową egzamin za sobą:) A jeszcze z takim wynikiem! Zdolna dziewczynka! :)
  16. Hej! Pati!!! No witamy :) Dziewczyny nie wspominajcie mi o nadmiarowych kg.... Najbardziej mnie wkurza "kółeczko rantunkowe", które robi mi się jak zapnę spodnie :O Jak już wogóle jakieś zapnę... :( Tak wogóle to mam dziś doła jak stąd do Chin.... Idę do gina po wyrok... Nadal ze mnie sie leje, czyli jest żle.... Jak bardzo żle, to się okaże...
  17. Chciejko - no śliczniusi masz brzuszek! Jak na 20 tydzień co całkiem spory! :)
  18. Hej Babeczki! Jak tam "długi weekend" Wam mija? U mnie dziś pogoda pod psem. O rana lało, a potem przestało, ale było strasznie pochmurno. Prawie cały dzień spędziłam z Milesią u mojej mamy, bo M dziś pracował. Inne lata mieliśmy ze znajomymi taką tradycję, że zawsze ten majowy weekend spędzliśmy na Słowacji grzebiąc się w śniegu na szlakach tatrzańskich...:) No cóż, teraz nic z tego... Obecnie, to co najwyżej się do mamusi na "majówkę" wybierzemy... :D Dziewczyny dajecie swoim szkrabkom wit K?
  19. Dzięki za info. Dziś Milenka też nie jest do końca sobą. śpi po 20 min. Dobrze, że w nocy przynajmniej spała. Jak mi zasnęła o 21, obudziła się dopiero przed 4 rano.
  20. Hej Kobitki! Chciejko, ja czym bardziej się ruszałam w ciąży, to Milenka mniej dawala o dobie znać w brzuszku. Spróbuj się położyć i cichutko trochę poleżeć. Pewnie po jakimś czasie twoja dzidzia upomni się o kołysanie :) Poza tym niektóre kobietki w 20 tyg jeszcze wogóle nie czują ruchów! Mi gin mówił, że pierwsze ruchy odczuwa się między 16 a 20 tyg, więc myślę, że nie masz się czym przejmować. Maleństwo pewnie fika w wodzie bo ma jeszcze duuuuuużo miejsca:) Dziewczyny, jak długo dziecko może być rozdrażnione po szczepieniu? Milenka w dniu szczepienia, była tylko trochę niespokojna po południu, a wczoraj (2 dzień po szczepieniu) po południu i pod wieczór wogóle nie spala, była rozdrażniona, płakała, jadła co chwilę, ale po trochu. Dopiero na noc mi usneła... Czy to mogła jeszcze być wina szczepionki?
  21. Milenka była dziś szczepiona i teraz jest rozdrażniona. śpi mi na kolanach, jak tylko próbuję ją położyć do kołyski, to od razu otwiera oczka. Waży obecnie 4600 i mierzy 61 cm. Sporo poszła na długość, bo po urodzeniu miała tylko 52 cm. Wzrost chyba odziedziczyła po M. Co do tego "czegoś" w macicy, to postanowiłam się martwić dopiero, jak się faktycznie okaże, że jest źle. Ale i tak cały czas o tym myślę. Gdyby podczas ciąży coś się źle działo, chybabym umarła ze strachu. Tala, mogę zapytać dlaczego aż usunęli ci jajnik? Z jednym jajnikiem też można zajść w ciążę. a miałam kiedyś cystę na prawym jajniku. Wyleczono mi ją farmakologicznie, ale ten jajnik już chyba nie do końca pracuje jak trzeba. Zajść nam się udało za 2 podejściem, kiedy jajo było z lewego. Chciejko, pytałaś o rozstępy. Ja mam skłonności do rozstępów (sporo ich mam na tyłku po dojrzewaniu), a w ciąży udało mi się przed nimi uchować. Brzuch smarowałam oliwką wieczorem, a w ciągu dnia zwykym kremem nivea. Za każdym razem masowałam skórę tak jakby ja "szczypiąc". Przybrałam 40 cm w pasie a nie zrobił mi sie ani jeden. Obecnie zostało mi 10 cm tłuszczu w talii, celulit na udach i wielki tyłek...:O
  22. Dobrze, że jest to forum... Jest się gdzie wyżalić... Ja to mam "szczęście"... Najpierw ta rana dawała mi w kość przez miesiąc, że chodzić nie mogłam. A jak się zagoiło, to znów zaczęłam krwawić... :( Byłam u gina i na Usg wyszło, że "coś" mam w macicy... Nie wiadomo co to. Za tydzień mam znów kontrolę, żeby sparwdzić czy to rośnie, czy maleje. W najlepszym wypadku, to endometrium (ale czemu krwawię?), w gorszym to jakieś pozostałości po łożysku lub jakiś guz :O. Jeśli to ta druga opcja, to czeka mnie zabieg... :(
  23. Ania - to one chyba nie karmią i kompletnie nic nie jedzą! He he, ja też już schudłam!!! Moja waga nie pokazuje już 56,2 tylko 55,9 :D Weszłam też w stare spodnie... Guzik mało co nie poszedł, zamek jęczał, a do okoła wyszło mi kółeczko ratunkowe, ale to szczegół. Sukces, no nie??? :P Przedtem te spodnie nosiłam z paskiem, bo mi z tyłka spadały...:O
  24. Hejka! Jestem, jestem. Ładna pogoda, to łazimy po dworze. Dopiero do domuku wróciliśmy, bo bylismy z Milenką w warsztacie samochodowym auto odebrać. Nasza mała ma dusze podróżnika. Bardzo lubi jeżdzić autem :) My będziemy Mikenkę chrzcić 8 maja w sobotę. Chcieliśmy w niedzielę, ale ksiądz stwierdził, że "nie ma tak w zwyczaju" i chrzty są tylko w soboty. W sumie też może być. Folik - super że będzie dziewuszka :) Klaudia - wprowadzasz sztuczne mleko? Moja Milenka najdłużej co mi kupki nie zrobiła to noc i pół dnia. Ale za to jak potem zrobiła, to się z pampersa wylewało! :D Jakie mleko jest najlepsze? Nie wiem jak długo będę karmić i już chcę sie zorientować co potem kupić.
  25. Hej! Czytałam sobie co znaczy że bioderka są niedojrzałe. W sumie prawie wszystkie dzieciaczki do 6 tygodnia mają takie bioderka, a szerokie pieluchowanie jest jedynie profilaktyką, żeby ten dalszy rozwój był na pewno dobry. Milenka już mi się przyzwyczaiła do tej pieluszki i jest ok. Podobno w szpitalu mają obowiązek poinformować o takiej profilaktyce bioderek. Moje koleżanki mówiły, że na porodówce im zalecali dokładanie pieluszki tetrowej na pampersa, chyba że używa się samych pieluch tetrowych - to wtedy należy zakadać 2 szt. Mi nikt nic takiego w szpitalu nie powiedział... W sumie to gdyby nie zakładać tej dodatkowej pieluszki, to podobno w większości przypadków bioderka i tak same dobrze się rozwiną. Ja jednak wolę dmuchać na zimne... Koleżanki córcia jak miała już zaczynać chodzić to założyli jej szynę na nóżki i to dopiero była tragedia :( A pierwsze Usg wyszło niby ok. Beatko nie zazdroszczę Ci tej bieganiny. Ja mam dziś gości i też trochę się napracowałam. Na szczęście Milenka to dziś oaza spokoju. Położyłam ją w kołysce i tak sobie spokojniutko leżła, a ja zdążyłam w tym czasie wszystko przygotować. M przeleciał dokurzaczem cały domek w tym czasie, teraz bawi się z Milesią i tylko czekmy na gości :) Beatko napisz mi co tam jest na tych naukach przedchrzcielnych, bo tu w Parafi też to jest i nie mam pojęcia po co... W dodatku muszą tam być rodzice chrzestni i rodzice dziecka w komplecie! Milenkę będę musiała zabrać ze sobą, bo nie mam ją z kim zostawić. W mojej poprzedniej Parafi takiego cudowania nie było. My chcemy chrzcić małą 9 maja. Imprezę będziemy robić w domu, bo w sumie nie będzie dużo ludu - 12 osób z nami. Ale na szczęście obie mamy i bratowa zadeklarowały się, że mam je tylko wpuścić do kuchni i zostawić :D Jestem za! Dziś na spacerku zgadałam się z inną mamusią z wózkiem, którą czesto spotykałam. Okazało się że ma córcię z 23 stycznia i też o imieniu Milena! Mówiła mi, że była jeszcze jedna Milenka z tego rocznika, ale się przeprowadzili! Plaga jakaś z tymi Milenkami! No to będą w przyszłości w klasie 2 Milenki! No chyba że będą chodziły do rownoległych klas. Nie wiedziałam, że to teraz takie popularne imię. Nam się podobało, bo znamy pewną Milenę i bardzo z niej pogodna i wesoła z niej dziewczyna. Kurcze, ale się rozpisałam! Normalnie referat cały ukleiłam :D Uciekam, bo goście na horyzoncie :D
×