Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanka83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanka83

  1. No to na baardzo szybko przeleciałam co i jak i mam jakieś pojęcie co u Was:D UWAGA: u nas o dziwo pierwsza od dawna całkowicie przespana noc!!! Dziecię smacznie chrapusiało z zapchanym nosem a ja co chwila nasłuchiwałam czy w ogóle oddycha :o Normalnie odzwyczaiłam się że potrafi całą noc spać :D Gawit - trzymaj się! A jak coś to naprawdę możemy się spotkać to gwarantuję Ci że moja Małgosia tak wymęczy Tyśkę, że ta padnie Ci wieczorem jak nic:D a o założeniu klubu malucha też się zastanawiałam bo o powrocie do pracy to chyba nie mam co marzyć (znowu mnie zbywają:o) więc wychodzi na to, że od stycznia będę jednak musiała pójść na ten wychowawczy... Jakby co to ja się chętnie piszę na jakiś etacik u Ciebie hihi... (i to wcale nie żart)!!! U nas trochę się polepszyło ale to chyba dlatego że jedna z jedynek już jest na wysokości 3/4 więc tylko ta druga ją męczy bo nie doszła jeszcze do połowy. No i na wysokości trójki ma napuchnięte dziąsła... Chciałam Was jeszcze zapytać czy Wasze dzieci mają przerwę między górnymi jedynkami??? Bo u mojej Małgosi jest taka szpara, że pół zęba można by tam wstawić... Jak się szeroko uśmiechnie to wygląda jak mały hipcio hihi:D To tak na szybko bo ja zaraz uciekam do lekarza po receptę na zastrzyki i zwolnienie. Pa!
  2. Hello! Hello! Melduję się dopiero dzisiaj, bo wczoraj strasznie zakręcony dzień mieliśmy... Ale od początku... U pediatry Małgosia cały czas gadała i śmiała się :D A najlepsze było jak pani doktor osłuchiwała ją bo śmiała się głośno jak nie wiem co! Pani doktor stwierdziła że Małgosia ma lekko przekrwione gardło i katar ale to wszystko od wychodzących zębów :o Póki co mamy podawać cebion i wapno i czyścić nocha a jak gorączka będzie się powtarzać to mamy przyjść w czwartek... No i jeszcze dodała, że bardzo lubi jak Małgosia przychodzi bo ona taka radosna i zawsze z nią pogada... Poza tym stwierdziła, że dobrze że Małgosia mało przytyła przez te 3 miesiące które upłynęły od ostatniego szczepienia, bo do tej pory była na 95-97 centylu z wagą ;) Tak więc dziewczęta jeżeli tylko katar nam przejdzie do soboty to na spotkaniu na pewno się zameldujemy! Gawit - już namówiłam mężusia żeby pojechał z nami na spotkanie więc dzięki za propozycję! Jakby coś mu się w ostatniej chwili zmieniło to bardzo chętnie skorzystam :) A tak na marginesie to znalazłam klub malucha na Malczewskiego http://www.brzdac.natop.pl/o_nas-1-s.html i chyba się tam wybiorę z Małgosią. Jak będziecie miały ochotę skoczyć z nami to daj znać to się jakoś zgadamy;) Ja tu gadu, gadu a moje "chore" dziecię wywaliło mi wszystko z szuflad i bierze się za ściąganie rzeczy z ławy:o spadam i wrócę później, bo inaczej domu nie poznam...
  3. Toszi - dzięki CI serdecznie za @ :*:*:* odpiszę jak tylko znajdę chwilę... Agulinia -zdjęcia super! Ale nawet nie mam kiedy odpisać @ :(
  4. Ja tylko wpadłam na chwilę żeby donieść, że Małgosia od wczoraj strasznie mi się smarka i gorączkuje:o coś mi się wydaje, że faktycznie zębiszcza nowe idą... Tylko dlaczego kurcze tak boleśnie muszą wychodzić??? Męczy mi się dziecko niesamowicie i nawet nie bardzo wiem jak jej pomóc bo przy poprzednich zębach takich akcji nie mieliśmy :( no nic... jutro uderzam z nią do pediatry... może ona coś doradzi... Dzisiaj pewnie już nie uda mi się zajrzeć a jak będzie jutro to też nie wiem także życzę miłego końca tygodnia!
  5. Młodamamuska - jako że ja się kompletnie nie znam na Warszawie to mam pytanie czy daleko jest do Ciebie z dworca kolejowego??? Bo cosik mnie się wydaje, że my jednak pociągiem się wybierzemy...
  6. Chyba muszę zacząć się przyzwyczajać do 2 pobudek w nocy :o dobrze chociaż tyle, że wieczorami nie mam problemu z usypianiem Małgosi wieczorem :D Kąpiel, pierś i spanie ;) A propos kąpieli wczoraj Małgosia zasnęła mi w wannie! Siedziałyśmy w wannie, śpiewałyśmy a w pewnym momencie Małgosia przytuliła się do mnie, głowa jej opadła i zaczęła chrapusiać :D Normalnie czad... Nie wiem czy to wina zbliżającego się spotkania ale dzisiaj śniło mi się, że opiekowałam się Zuzaliną i Basieńką :D I do tego miałam jeszcze kilka bliżej niezidentyfikowanych dzieciaczków pod opieką... Co do marudzenia Małgosi to chyba faktycznie wina zębów (których o zgrozo! jeszcze nic a nic nie widać) bo od wczoraj wszystko gryzie:o Ręce, nogi, rękawy, zabawki... Wszystko jak leci... I do tego viburcol zakupiłam ale moje dziecko chyba jest odporne na takowy :o Gawit - masz już upatrzony jakiś żłobek taki na godziny? Ja też się właśnie zastanawiam czy nie pochodzić od czasu do czasu z Małgosią do dzieci, bo widzę jak się cieszy jak ma kontakt z dzieciaczkami... Do tego koło mnie jestem umówiona z panią dyrektor że zaczniemy przychodzić w marcu ale ja bym chciała już ;) Ejmi - mam nadzieję, że z siuśkami wyjdzie wszystko ok... A na spotkanie chyba przywiozę naszą miskę do prania bo Małgosia notorycznie wyrzuca mi z niej pranie i włazi do środka;) Basia - gadaniem męża się nie przejmuj! Psychol i tyle... Zresztą podobnie jak mój ;) Jakby co to możemy ich w komplecie wysłać do psychiatryka! I dorzucę jeszcze teściową to może jakiś rabat nam dadzą :D Agulinia - zobaczysz, że Malina będzie ulubienicą cioć ze żłobka! Zostanie pewnie taką żłobkową maskotką i nikt nie da jej zrobić krzywdy :) A jak coś to pamiętaj że zawsze możesz nadać ją do cioci Hani DHLem :D
  7. Nie wiem co jest grane z tymi naszymi dzieciaczkami ale moja Małgosia również jest nieznośna jak nie wiem co :o mało co się śmieje (chociaż z reguły całe dnie jest uchachana), ciągle tylko kwęka, marudzi i popłakuje :/ w ciągu 3 dni dziecko tak mi się zmieniło że gdyby nie to że spędzam z nią 24 godziny na dobę to bym pomyślała, że ktoś mi dzidziulinę podmienił ;) Nawet chciałam iść z nią do pediatry ale teraz to już sama nie wiem czy iść skoro Wasze maluchy też tak mają... Wczoraj wieczorem tak mi zaczęła płakać przez sen że myślałam że mi serce pęknie! Nie mogłam jej w ogóle uspokoić! Po paru minutach dała sobie włożyć smoczek do buzi i jakby nigdy nic ucichła i zaczęła chrapusiać dalej... Poza tym mam wrażenie że moje dziecię zaczyna się cofać w rozwoju:( Tak ładnie samodzielnie stała prościutko a teraz giba się we wszystkie strony;) No i jeść też nie chce. Tzn. jedyne co jej wchodzi bez gadania to banany i moja pierś:( i tak od jakiś 3 dni... Mili - gratuluję pierwszych kroczków! Nie będę pisać, że to było do przewidzenia, że Nikoś jako jeden z pierwszych ruszy do przodu ;) Martasek - dziękuję za życzenia! Co do mieszkania z rodzicami to rozumiem ;) My sami póki co mieszkamy u moich ale nawet ja marzę żeby jak najszybciej stąd czmychnąć :( Ejmi - zazdroszczę, że Twojego Krzysia jest w stanie coś zainteresować na dłużej ;) Ja od początku tygodnia nie mogę nawet na sekundę zniknąć z pola widzenia, bo od razu jest płacz :( Toszi - dzięki Kochana za odzew! Dzisiaj wyślę Ci @ co i jak ale zastrzegam że z odpowiedzią nie musisz się spieszyć, bo mam czas;) Dorotka, Piątkowa - czy któraś z Was przypadkiem nie pisała że dolega jej rwa kulszowa? Agulinia - a nie mówiłam że Twoja kariera rozwija się z prędkością światła?!? Nawet gabinet w domku posiadasz hihi... Gawit - dobrze, że Tysia zdrowa! Tylko Ty się kochana męczysz... A lekarka widziała jakiego wychodzącego zębola czy tak w ciemno strzelała, że to od zębów? Maruda śpi to ja tradycyjnie idę skorzystać z okazji i zjem śniadanie, bo potem to już może być różnie;)
  8. No i w końcu nie zapytałam: Gawit - co z Tysią??? Co powiedział lekarz???
  9. O rany! Napisałam się jak głupia i prąd nam wyłączyli i wszystko przepadło! Pieprzona energetyka Listku - moja Małgosia też (co prawda dopiero od niedawna bo od urodzenia przesypiała ciągiem całą noc) zaczęła się budzić w nocy :/ i też myślałam że to wina mojego mleka i że nie dojada w dzień ale to chyba nie to bo więcej nie chce jeść a na noc daje jej kaszki (które niby powinny zapełnić lepiej brzuszek) ale nic z tego... Mam nadzieję, że u Was się sprawdzą i w końcu uda Ci się przesypiać całe noce! Ejmi - gratuluję samozaparcia! No i zazdroszczę, że Twój T zajmuje się Krzysiem żebyś mogła odpocząć i się zrelaksować! Baaardzo zazdroszczę... No i poćwicz też za mnie ;) Michaaa - Ty to nie stresuj Hani bo to wszystko jeszcze przed nią! A tak na poważnie to my czekaliśmy na projekt zastępczy ponad 2 miesiące :/ A co do facetów... No cóż... Mój mąż to by najchętniej włożył metrowego czopka Małgosi byleby tylko długo działał :o Niestety nie jest w stanie zrozumieć, że jak go córcia widzi to wariuje i zachęca do zabawy! On to bierze za coś nienormalnego... A dziecko robi wszystko żeby tatuś tylko zwrócił na nią uwagę :o Agulinia - no, no! Kariera Ci się rozwija w ekspresowym tempie! Jeszcze trochę i przeczytamy żeś została kuratorem oświaty w Lubuskiem;) A tak na serio to dobrze że masz cały etat tylko co z Maliną? Szkoda, że Wy tak daleko bo ja to naprawdę chętnie bym ją przysposobiła hihi... Ale dobrze wyszło z tym mini żłobkiem :* Martasku - oj, widzę, że Ty też z tych posiadaczek uroczych teściowych co ja i Nadia ;D I bratowe wszechstronnie wykształcone! No, no... To jak siostra mojego męża która ciągle rzuca dobrymi radami nt. wychowywania Małgosi a sama nigdy w życiu nie urodziła żadnego dziecka ;) Thekasia - Małgosia to lata w rajstopach i body albo koszulce ;) A pajaca nie mam ani jednego bo ich nie znosi i nie daje się w nie ubrać :D Toszi - nareszcie się odezwałaś! Faktycznie nieciekawie masz... Jak już się trochę rozluźni (oby!) to daj znać bo chciałabym się Ciebie poradzić w pewnej kwestii a nie chcę Ci teraz dupy zawracać;) Madzia - skąd Ty czerpiesz siły??? Praca, dom, aerobik... Podziwiam, podziwiam... No i super że się udało załatwić nianię! I faktycznie godzinowo chyba lepiej ;) Trzymam kciuki co by Zuzie podpasowała na maksa! A u nas chodzik stał się pchaczem więc po problemie czy ją wsadzać czy nie ;) Za to jest on nie byle jaką atrakcją dla mojej 2-letniej siostrzenicy hihi... Wczoraj jak wsiadła do niego to tylko rozbijała się o meble czym doprowadzała do śmiechu Małgosię :D Jak to się mówi... Nic w przyrodzie nie ginie hihi... No i muszę się Wam pochwalić, że byłam z Małgosią na spacerze i weszłyśmy do żłobka zapytać czy można przychodzić na pojedyncze godziny z dzieckiem co by miało kontakt z rówieśnikami na co pani dyrektor zapytała czy nie chciałabym jej zapisać na przyszły rok i w ten sposób jest szansa, że Małgosia pójdzie od września 2011 roku do żłobka :DIdę na jakieś śniadanko póki dziecię śpi;)
  10. Deseo, zgadzam się z Tobą w zupełności :) Ja przez 9 miesięcy upierałam się że nigdy w życiu chodzika ale jak mnie złapał ból w nodze tak silny że nie mogłam dojść do Małgosi która zanosiła się płaczem to się złamałam :/ tzn. pomyślałam że może jak się będzie powtarzał taki ból to będę ją wsadzać dopóki nie minie ale jak widać chodzik jest be więc może to i lepiej ;) póki co po tej całej pożal się Boże rehabilitacji ból nawraca codziennie więc to miało być udogodnienie ale nic z tego hihi... A Małgosia do 8 miesiąca chodziła na paluszkach właśnie ale na szczęście już ładnie stawia stopy więc tym bardziej byłam na nie chodzikom żeby nie zaczęła znowu :/
  11. Deseo - ja to nigdy bym nie kupiła chodzika gdyby nie to, że Małgosia tylko na nogach chciałaby stać i chodzić a ja nie bardzo mogę już latać taka zgięta z nią bo mój kręgosłup nawala coraz bardziej :( Ten zakup to był taki impuls :p Drzypysk śpi to mam okazję zjeść śniadanie hihi... Wasze dzieci też tak walczy ze snem? Nie wiem czy to wina zębów, skoku czy tak już zawsze będzie ale Małgosia ma czasem taki odbicia że oczy się zamykają, sama wkłada smoczek do buzi ale spać nie chce :(
  12. Listku - wiem co czujesz bo mój mężuś jak tylko wraca od swoich rodziców i siostry to zasypuje mnie ludowymi mądrościami na temat wychowywania naszego dziecka i ostatnio ciągle ma do mnie pretensje że źle wychowuję Małgosię nie dość że dupek kompletnie nie ma o tym pojęcia to jeszcze sypie mądrościami mamusi :o
  13. Witajcie wtorkowo! My już od 6 na nogach :/ Nie wiem która z nas bardziej tym faktem zdziwiona :D I nawet mamy już mały wypadek za sobą... Jak szykowałam mężusiowi kanapki do pracy do Małgosia się przewróciła i przygryzła język :/ Płaczu było co nie miara i do tego krew się polała ;) Teraz siedzi i marudzi ale spać ni cholery nie chce :( Jeszcze muszę Wam się pochwalić, że w sobotę kupiłam Małgosi chodzik. I to tyle tego chwalenia bo chodzik fajny jest ale tylko z daleka... Tak jak w sklepie wariowała w nim i później w domu tak teraz nie da się do niego wsadzić :o Muszę go spakować i wyjąć za dni kilka... Może jej się odmieni ;) Słoneczko wychodzi to może się wybiorę zaraz na jakiś krótki spacerek bo jak mi dziecię nie zaśnie na trochę to zwariuję...
  14. Młodamamuśka- podziwiam Cię, że pomimo żuczków masz czas na kafe ;) a co do spotkania to ja chętnie pomogę w kuchni i przy okazji obejrzę sobie limonkowe ściany! Agulinia - szkoda żeś tak daleko mieszkasz, bo z miłą chęcią przysposobiłabym Malinę :D Gawit- jak Tysia będzie dawać Ci w kość to dawaj ją do mnie a sama idź na jakieś zakupy do Portu odstresować się ;) My ją z Małgosią zajmiemy! Nadia - nie zazdroszczę teściowej! Swoją drogą to nie wiem kto "mądry" wymyślił instytucję teściowej! Zbędne i zbyteczne moim skromnym zdaniem... Martasku - gratuluję jedyneczki! Thekasia - mi to się marzy własny biznes od dawna... Póki co nasza dobra znajoma otwiera salon kosmetyczny i tak sobie pomyślałyśmy, że może byśmy wynajęły większe pomieszczenie i połączyły ten salon ze sklepem odzieżowym, jakieś dodatki, zrobiłybyśmy kącik zabaw dla dzieciaczków żeby się nie nudziły jak mama będzie poddawać się zabiegom... Ale tak się zastanawiamy czy to chwyci... A Toszi to jeszcze żyje??? Piszę i piszę i coś dopisać do końca nie mogę ;) idę spać bo oczy mnie bolą :( Do jutra!
  15. To ja jeszcze napiszę, że w piątek byłam w pracy i znowu usłyszałam, że "może znajdzie się coś na początku przyszłego roku" :D Rozbraja mnie już to hasło! Póki co wpadłyśmy wczoraj ze znajomą na pewien pomysł na biznes ale czy to się sprawdzi to muszę pomyśleć;) Póki co uciekam bo tylko mamma i mamma od rana! Chyba znowu kolejne zębiszcza w natarciu :o
  16. Meldujemy się z rana! I od razu przyznaję, że nie wiem co u Was słychać, bo my całą sobotę spędziliśmy na budowie a niedzielę u znajomych ;) Teraz muszę mykać na zakupy więc mam nadzieję, że po powrocie Małgosia padnie a ja się dowiem co u Was ;)
  17. Gawit - u nas 2 ostatnie noce podobne :/ Małgosia budziła się o 2-3 i z półtorej godziny bawiła i nas zaczepiała :( Ja to zrzucam na zęby ale przy poprzednich tak nie było więc może to nie to... Dorotka - my cycowe ale nie pomogę w temacie odstawiania bo nadal cycujemy i pewnie jeszcze trochę będziemy cycować;) Agulinia - ja to nie wierzę, że Ty masz z kimś na pieńku! A Malina zuch dziewczyna, że tak z dnia na dzień się pogodziła z rozłąką z mamusią! Deseo - wysłałam Ci @ z planami naszego domu i zdjęcie frontu :) Młodamamuśka - Dzięki za mapkę dojazu :D na pewno się przyda! Tobie też wysłałam @ z planami i zdjęciem :) Listek - odnośnie odparzonej pupy nie pomogę, bo nigdy nie miałam styczności z takową ;) Co do hydroxizinum też nie pomogę, bo nie mamy i mieć nie będziemy... Wiem tylko, że nasza pediatra odradzała kiedyś którejś mamusi że podobno niezbyt dobrze dawać dzieciom u których układ nerwowy nie jest jeszcze w 100% wykształcony i to mnie od tego syropku/tabletek zraziło... Muszę kończyć, bo moje dziecina zrobiła mi "porządek" w szufladach i wszystko powywalała :o A teraz wcina kwiatka...
  18. Mam minut 5 więc wpadłam ;) Deseo - doczytałam, że macie już działkę! Super! My mieliśmy indywidualny projekt. @ wyślę Ci jak tylko znajdę dłuższą chwilkę niż 5 minut hihi;) Młodamamuśka - tak jak pisałam do Deseo: projekt był indywidualny (i duuużo byśmy na tą chwilę w nim zmienili)... Też Ci wyślę @ - może nawet popołudniu mi się uda :) A na spotkaniu będę na 100% ale z moim noclegiem problemu nie będzie bo wieczorkiem wracamy do Łodzi ;) Gawitku - przepraszam, że tyle to trwało ale ja naprawdę nie mam kiedy usiąść przy kompie :( najważniejsze że poszło ;) Mąż już daje mi znać, że Małgosia się budzi więc uciekam :/ Tak myślałam, że jak tylko zostawię śpiące dziecię na budowie i czmychnę na kafe to od razu zacznie się przebudzać :o Wrócę...
  19. Jeszcze miałam Wam napisać, że chrzcin nie uda nam się zrobić 12.09. więc przekładam je na 2 tygodnie później co by się z Wami spotkać ;) Deseo - pamiętam jak kiedyś wklejałaś link do chodzika czy pchacza (nie pamiętam dokładnie chyba takie coś 5w1) ale czy mogłabyś mi go jeszcze raz wkleić? Bo przeszukałam kilkanaście stron wstecz ale nie mogę go znaleźć :(
  20. A wczoraj jak szłam z Małgosią do apteki to zaczął padać deszcz i w drzwiach stała starsza kobiecina i się drze na całą aptekę: "Ojej! Taki ładny chłopczyk i bez czapeczki jeździ! Rozchoruje się!" A ja na to, że "a jak zimno! ale jakby się pani usunęła z drzwi to może mi córcia nie zmoknie na co pani orzekła że gówniarstwo narobi sobie dzieci zamiast szacunku do starszych się uczyć ;D Nie powiem... Podbudowałam się że tak młodo wyglądam ;) Tym bardziej że za kilka dni stuknie mi kolejny roczek ;)
  21. To ja też tylko na chwilę bo nam okna i drzwi wstawiają więc nie mam czasu siedzieć przy kompie ;) Sroczka - a tak sobie ostatnio o Was myślałam :) pisz nam tu częściej co i jak Miałam tyle napisać a już znowu telefon za ile będę :o tak więc uciekam i wrócę ale pewnie dopiero wieczorem bo o 15 muszę jechać do lekarza po zwolnienie a po 16 mam rehabilitację...
  22. Listek - no właśnie chyba najbardziej wkurwiające jest to, że moja teściowa też nie mówi bezpośrednio do mnie tylko do Małgosi "mamusia to, mamusia tamto" :o i też jej nie pozwala brać nic do buzi ;) podejrzewam, że Małgosia dlatego nie bardzo lubi do nich chodzić, bo tam na nic jej nie pozwalają... Nawet nie może chodzić po panelach tylko na rozłożonym na dywanie grubym kocu :o
  23. Natalie - mi się dzisiaj śniło, że jechałam z Gawitkiem i jej Tysią :) Tzn. ja siedziałam z tyłu pomiędzy dziewczynkami a one całą drogę na zmianę śmiały się i płakały :D Chyba zaczynam przeżywać nasze forumowe spotkanie hihi...
  24. Thekasia - A to podobnie jak u nas! Tyle, że Małgosia budzi mi się prawie od razu jak tylko dotknę jej buzi :( Ale jakoś udało mi się obejrzeć kolejnego wychodzącego zębola :D Zapomniałam się wczoraj pochwalić, że moja teściowa znowu uraczyła mnie swoimi "mądrościami" :o tym razem jestem złą matką, bo nie chciałam dać dziecku mięsa na obiad tylko same ziemniaczki z buraczkami... Już pomijam fakt, że jej dzieci w tym wieku to już wołały że chcą na nocnik... O zgrozo! Czy któraś ma może na zbyciu jakąś miłą i przyjemną w obejściu teściową???
×