Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanka83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanka83

  1. I od razu bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa odnośnie Małgosi :* Gawitku - zawsze powtarzam, że parapetówa będzie i wszystkie będziecie zaproszone więc sięszykujcie bo panowie już dach zaczynają ;)
  2. Hej, hej! Wpadłam się tylko przywitać bo cały dzień mi zleciał nawet nie wiem kiedy :p no i od razu życzę spokojnej nocy i kolorowych snów i od razu miłego dnia na jutro ;)
  3. Hej Mamuśki! W końcu się zebrałam żeby cokolwiek napisać ;) Małgosia od 3 dni urządza mi jakieś dziwne wieczorne histerie, mężuś jak wychodzi przed 7 rano do pracy tak wraca dopiero 23-24, budowa domu trwa w najlepsze a wszystko oczywiście na mojej głowie... Jakbym mogła gryźć to bym chyba pogryzła wszystkich którzy wchodzą mi w drogę :/ Zmęczona jestem niemiłosiernie... Napiszę tak pokrótce co u nas i trochę poczytam co się działo póki Dzidziula padła :( A u nas dużo się dzieje, bo Małgosia zaczyna pełzać (czy jak to inaczej nazwać), tzn. unosi dupcię do góry i przesuwa się na kolanach tylko strasznie się wkurza, bo przesuwa się do tyłu zamiast do przodu ;) poza tym nadal nie umie pić z butelki więc daję jej picie w niekapku ale więcej w tym zabawy niż samego picia... Póki co podaję jej herbatki łyżeczką ;) No i oczywiście nadal nie uznaje innego jedzenia niż cyca. Może zjeść cały słoiczek obiadku ale jak przychodzi pora karmienia to nic nie rządzi i muszę ją karmić. Poza tym wcina chrupki jak szalona ;) i od wczoraj robi "papa" :D Mam kilka zdjęć to Wam zaraz powysyłam żebyście nie zapomniały kim jest Hanka i jej Małgosia ;)
  4. Witajcie! Na początek wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych Dzieciaczków z okazji ich święta! No i oczywiście po dodatkowym buziaku dla Amelki i Adasia od cioci Hani i Małgosi! My już po szczepieniu :) Klocuszek waży już 8800kg i mierzy 67cm więc jak widać rośnie mi kobita wszerz a nie wzdłuż ;p Małgosia była tak dzielna że dostała w nagrodę dzielnego pacjenta a śmiała się i gadała cały czas zarówno do pielęgniarki jak i do pani dr:D jako że następne szczepienie było dopiero o 9 to sobie trochę pogadałam z panią dr... Teraz Dzidziulina siedzi w krzesełku i się bawi więc mam chwilę do Was skrobnąć ;) Agulinka - w sprawie spacerówki nie pomogę bo ja mam wózek 3w1 i jestem bardzo z niego zadowolona! Co prawda mógłby być ciut lżejszy ale ja mieszkam w domku więc nie dźwigam go ;) Młodamamuśka - zazdroszczę wyjazdu! Chyba następnym razem podepnę się jako opiekunka Basieńki :D Pani Prezes - nieśmiało się wtrącę że ja tyż wpadnę na panieńskie :p a widzę że tak jak ja już dawno nie byłaś na żadnej imprezie więc odwdzięczę się zaproszeniem na parapetówę:D Ola - dla Ciebie na poprawę zdróweczka! Deseo - jak coś to pamiętaj że Hania chętnie za Ciebie pochodzi na te tańce bo mam dwie lewe nogi więc może ktoś by mi w końcu pokazał o co w tym chodzi ;) Madzialińska - wszystkiego najlepszego na starej-nowej drodze życia! Uciekam położyć Małgosię do łóżeczka bo mi w krzesełku z głową na tacce zasnęła hihi...
  5. Witam poniedziałkowo! Mówię Wam jaki numer! Kupuję gazetę a tam na pierwszej stronie tytuł: parafianka pozwała proboszcza za "dziwkę"... Jako że jestem antykościelna zaraz wzięłam się za czytanie i co się okazało? Że tym miłym proboszczem jest TEN sam proboszcz u którego ja byłam! A ta dziewczyna TĄ dziewczyną która była u niego przede mną i z którą się tak kłócił! Mam nadzieję, że Kuria coś z tym zrobi i wyśle go gdzie indziej a tu przyślą kogoś normalnego ;) No to sobie popisałam... Ktoś się rzuca po łóżku i strasznie wyje... Uciekam! Wrócę...
  6. Agulinia - nie ma to jak Pani Prezes która zawsze o wszystkim pamięta! Ja jakoś nie wpadłam na to, że panieńskie dziewczyn nas ominie :p A do Gorzowa to oczywiście ja się wybiorę! A co tam! ;) A Malynowy tatuś pomyślał o córci i zostawił jednego chrupka hihi... Mój na pewno by zeżarł wszystkie ;) A ja Wam się pochwalę, że wyciągnęłam mężusia do Portu Łódź ale zahaczyliśmy tylko o Sphinxa i Ikee no i kupiłam Małgosi krzesełko do karmienia :) Takie zwykłe, zwyczajne bo wsadziłam ją na próbę do pierwszego lepszego i nie dała się z niego wyjąć tak więc problem wyboru sam się rozwiązał ;) Oczy mi się zamykają więc mykam! Kolorowych snów i spokojnej nocy :*
  7. O rany! Toż toja znowu pierwsza??? Alex, Alex! Gdzie żeś się podziała??? Wszystkim mamusiom, które dzisiaj się wybierają w podróż bliższą i dalszą życzę szerokiej drogi! A ja mam nerwy, bo wczoraj wpłynęła moja pensja i stwierdzam, że albo mnie rąbią albo trza uciekać na zwolnienie i szukać nowej pracy! Tylko jak się rozstać na tyle czasu z Małgosią??? Oho... Chyba myślami ją ściągnęłam, bo właśnie się obudziła ;) Do miłego później
  8. To i ja się szybko przywitam i spadam bo mam dzień zaplanowany do późnego popołudnia! Gawitku - a było cuś ciekawego w tym H&M? Bo jutro miałam się wybrać na spacer do ikei to weszłabym po drodze ;) no i życzę zdrówka dla Martynki! Deseo - karoca prześliczna! Ja się już zapisuję na społecznościową listę chętnych do oglądania zdjęć z Waszego ślubu! ;) A Adasiek cudny! Jak tak na niego patrzę to dochodzę do wniosku że chyba też chciałabym mieć synka :) Ola - życzę zdrowia w wydeptywaniu ścieżki do kościelnej kancelarii ;) ja wpadłam o 11:53 więc księżunio nie był zachwycony hihi... No to popisałam... Uciekam, bo Dzidziulina się obudziła i idziemy na spacer :) Miłego dnia! I jak najmniej deszczu...
  9. Ja tylko na chwilę wpadłam pochwalić się, żem była w kancelarii :D KOŚCIELNEJ!!! I stwierdzam, że moje dotychczasowe antykościelne podejście było za mało antykościelne! Nasłuchałam się jak głupia, że nie mam ślubu kościelnego a o chrzciny dziecka pytam itd. itp. Myślę ok, pogadaj dziadu a ja i tak wypuszczę drugim uchem a PROBOSZCZ mi wyskakuje z hasłem, że "no cóż... dziecko nie wybiera sobie rodziców, że to nie jego wina (poprawiłam że JEJ czym wkurzyłam klechę) że ma takich a nie innych rodziców"! A za chwilę wyskakuje mi, że potraktuje moje dziecko jak WPADKĘ i je ochrzci bo religia nakazuje mu być dobrodusznym!!! Nosz kuźwa wstałam, zaczęłam się zbierać do wyjścia i wyjaśniłam panu że moje dziecko to nie wpadka i było starannie zaplanowane ze wszystkimi szczegółami! Klecha chyba doszedł do wniosku że przegiął bo już innym tonem wyrecytował co będzie potrzebne do udzielenia chrztu i kazał zgłosić się tydzień przed planowaną datą ;) Idę teraz odreagować bo po raz kolejny stwierdzam, że nie znoszę wszystkiego co kościelne!!!!!!!!!!!!!!!
  10. Ela ubiegłaś mnie! Wszystkiego najlepszego dla Twojego Misia! dla Kacperka dla Iwi dla Patryka dla Małgosi :p mam nadzieję,że nie zapomniałam o żadnym z dzieciaczków...
  11. No i tak się spieszyłam, że zapomniałam o najważniejszym!!! Drogie Mamusie! Z okazji naszego święta życzę Wam (jak i sobie) jak najwięcej pogodnych dni, pociechy z dzieci i zdrowia!!! A co poniektórym mocniejszych nerwów ;) No i wszystkiego czego tylko sobie wymarzycie
  12. A cóż tu taka cisza od samiutkiego ranka??? Czyżbym była jako pierwsza??? :p U nas coś dziwnego z Dzidziuliną, bo wczoraj przespała dosłownie cały dzień! I do tego kąpiel troszkę później, bo o 21 i chwilę później cyc i odpływ hihi... A dziś obudziła się o 6 i znowu smacznie śpi... Czekam do 8 i zadzwonię zapytać co tam z tym moim rtg kręgosłupa. Póki mam czas to poczytam co u Was i wpadnę później :) Miłego dnia! Buziaki!
  13. To jeszcze na chwilę ja :) Wysłałam Wam zdjęcia Małgosi...
  14. Pani Prezes! To bardzo miłe, że nie widzisz tych pyzatych polików Małgorzaty :D A kg są! Ale co tam! Zrzuci kiedyś ;) Deseo - ciężki masz orzech do zgryzienia z tymi kwiatkami! Powiem Ci, że wszystkie mi się jednakowo podobają więc chyba nie pomogę :( a czy przeżyją to raczej powinny ;) ja miałam bukiet z tulipianków i jakoś wytrzymały chociaż podczas obiadku stały w wodzie ;) a sukienka miodzio! Nadia - ja sobie też chętnie obejrzałam Twoją galerię i coraz bardziej zaczynam mieć ochotę na ślub kościelny hihi... I na chrzciny!
  15. To jeszcze tylko tak nadmienię że mam włączony tvn i oglądam te czworaczki :) podziwiam tych rodziców, że tak sobie dają radę... Moja koleżanka urodziła niedawno bliźniaki i mówi że ma urwanie dupy a co mówić o czworaczkach! A ja bym już chciała jedno maleństwo tak do kompletu dla Małgorzaty hihi :D
  16. Helou! A ja znowu mam zaległości :( chyba będę musiała sobie odpuścić kafe bo jeszcze trochę i będziecie pytaś who is hanka hihi... A tak na poważnie to tatuś poczuł się w obowiązku i cały weekend byliśmy poza domem :) no a wczoraj korzystałyśmy z Małgosią z pogody i prawie cały dzień przesiedziałyśmy na budowie... No i udało mi się zrobić szybciutko ten rtg kręgosłupa ale co z tego skoro w szpitalu ugrzęzłam na długo bo każdy chciał zobaczyć jak urosła Małgosia... Agulinia - zdjęcia z krztu przecudne! A tort aż szkoda było kroić! No i Wy też wyglądaliśmy uroczo! Gawit - ciekawe co by powiedziała Twoja pani dr jakby zobaczyła wagę mojej Małgorzaty hihi... 8500 to ważyła jakieś 2 tygodnie temu :D Jeszcze tylko Wam dopiszę, że jak jeszcze byłam w ciąży to kupiłam Małgosi w Lidlu rajstopki i bodziaki przeróżne i jestem z nich bardzo zadowolona! Przynajmniej te które mi się trafiły są super jakościowo :) To uciekam, bo Dzidziula pokasłuje już na mnie i znowu boby budowlane wydzwaniają ;)
  17. To jeszcze tylko tak pokrótce co pamiętam: Nadia - sesja przepiękna! My też taką chcemy!!!! No i Amelcia! Cudo! Ejmi - pierwszy raz od niepamiętnych czasów dostałam zdjęcia Krzysia i stwierdzam, że Biedronka przepiękna! Szkoda, że już zaklepany dla Maliny ;D Ela - Ola panna jak ta lala, a Misiek jak już niejednokrotnie pisałam na nk przystojniacha nie z tej ziemi!!! O domu nie wspomnę, bo już mnie zazdrość zżera ;) no i pewnie co nieco skopiuję u siebie hihi... Agulinia - skoro lubisz jak goście się zapowiadają to ja się zapowiadam! Na lipiec! A co... Młodamamuśka - my w słoneczne, bezwietrzne dni nie nosimy czapek bo Małgosia zaraz ma upoconą główkę :( ale odkąd siedzi to zakładam jej chustkę na głowę :) Alex - super że u lekarza wszystko ok A ja muszę się pochwalić, że Małgosia zjadła wczoraj trochę gotowanego ziemniaka i bardzo jej smakował :) Teraz to już naprawdę uciekam, bo panowie już się niecierpliwią i znowu dzwonili...
  18. Ja tylko jak zwykle wpadłam na chwilę się przywitać i spadam na budowę bo panowie już dzwonili ;) chyba się za mną stęsknili hihi... No i muszę trochę ogarnąć ten bajzel który ktoś mi tu zrobił ;D Mężuś wrócił wczoraj trochę wcześniej ale tak mnie wkurwił że myślałam że mu przyłożę w takich chwilach żałuję, że w ogóle wraca do domu... No ale pogoda piękna to nie narzekam i uciekam do Małgosieńki. Miłego dnia!
  19. Wpadłam tylko życzyć Wam dobrej nocy i kolorowych snów :* Padam z nóg i jeszcze do tego postawiłam wózek na tarasie i weszłam zanieść Małgosię do domu a tu się rozpętała taka ulewa, że mi wózek zamókł ciekawe czy wyschnie do jutra bo jak nie to ja chyba jajo zniosę cały dzień w domu :( że nie wspomnę, że dziecię przyzwyczajone od rana do nocy siedzieć na świeżym powietrzu... Alex - pewnie, że wszystkie tęskniły tylko wstydziły się przyznać :p trzymam kciuki co by się okazało że u lekarza wszystko ok no i widzę, że Ty również masz problem z kręgosłupem... Thekasia - ja jeszcze nie daję Małgosi chrupasów, bo moje dziecię jest "opóźnione" pod względem żywienia i nadal tylko chce cyca a wszelkie nowości traktuje jak moje dziwactwa hihi... Gawit - Ty tu nie kracz z tym końcem świata, bo ja jeszcze mam zamiar urodzić co najmniej jedno dziecię no i własną parapetówę zaliczyć ;) A u nas dzięki Bogu poziom wody trochę się obniżył i płot nadal stoi i nawet budowlańcy dostali jakiegoś powera i połowa murów stoi :):) Dzidziula padła po wyczerpującej kąpieli z mamusią więc mogę sobie na spokojnie zerknąć w emaile od Was :D
  20. To i ja się melduję z rana ;) Trochę pospałyśmy, nie ma co :D Oglądam właśnie tvn24 i jak widzę co się dzieje to aż mi ciarki przechodzą... Aż się dziwię jak słyszę, że kobieta mówi że w domu jest dwójka małych dzieci a oni nie ewakuowali się wcześniej tylko narażają maluchy na takie ryzyko! Ja rozumiem, że wszyscy chcą pilnować dobytku itd. ale te dzieci to mogli powywozić z tych obszarów... My się budujemy nad małą rzeczką która wczoraj wyglądała jak jedno wielkie rozlewisko! Jak dzisiaj woda się jeszcze trochę podniesie to płot nam się przewróci :( Lecę na budowę skontrolować sytuację i jeszcze dziś wrócę...
  21. No i w końcu udało mi się nadrobić zaległości więc jestem w miarę na bieżąco :) Michaaa - wszystkiego najlepszego dla Olgi no i oczywiście życzę Wam, że żebyście wprowadzili się troszkę szybciej :) Ela - ja to nie wiem skąd Ty czerpiesz siły życiowe ale szczerze podziwiam! i dziękuję za miłego emaila :) Deseo - super że już lepiej się czujesz! Ale tak na wszelki wypadek dla Ciebie również Ola - moja Małgosia to też wielka psiara! Jak tylko widzi któregoś z naszych psów to zaraz ręce wyciąga, śmieje się i popiskuje :) A jak już uda jej się któregoś złapać to ma wielką radochę! Pani Prezes - no to zaszalałaś na zakupach! Nie ma co hihi... Szkoda, że wcześniej nie doczytałam o Waszych problemach z chrzestnym, bo podrzuciłabym Wam mojego mężusia ;) a przy okazji zaznajomiłabym się z Pojezierzem Lubuskim :D Gawit - jak tam się udały zakupy w naszym Porcie? Było coś wartego uwagi??? Ja się zbieram od paru dni ale pogoda nie sprzyja spacerom więc sobie odpuściłam :) No to już popisałam :( Muszę lecieć na budowę bo budowlańcy mają jakiś problem a Dzidziulina śpi :( Odezwę się jak tylko wrócę. Buziole!
  22. Hello Dziewczynki! Strasznie dawno mnie nie było więc postanowiłam wygospodarować sobie godzinkę żeby nadrobić zaległości w czytaniu i w dużym skrócie napisać co u nas ;) Małgosia rośnie jak na drożdżach i zdarzają się dni, że zaczyna mi dawać w kość jednak nadal nie mogę na nią za bardzo narzekać :D nadal karmimy się piersią i podkarmiamy deserkami jednak Dzidziulina nie daje się oszukać słoiczkami i niezależnie ile zje to pierś musi być i kropka :( ponadto nadal nie nauczyła się pić z butelki... za to bardzo ładnie je łyżeczką tak więc etap butelkowania chyba sobie odpuścimy ;) ponadto ząbki idą ale wyleźć nie chcą (co niestety daje czasem odzwierciedlenie w zachowaniu mojego słoneczka)... Nie będę obiecywać, że będę się regularnie odzywać (bo nie wiem czy uda mi się dotrzymać tej obietnicy) ale postaram się wpaść od czasu do czasu no i oczywiście Was podczytywać ;) na razie całe dnie mam zapełnione od samego rana do późnego wieczora... Mój mąż wychodzi do pracy o 6.30 a wraca do domu dopiero mniej więcej o 22-23 więc same widzicie, że wszystko jest na mojej głowie :( No ale coś za coś... Zachciało nam się domu to teraz muszę cierpieć :p A u mnie jak to u mnie... Postanowiłam siedzieć w domu z Małgosią do czasu aż skończy rok a co później to się dopiero okaże... Bardzo chciałabym z nią być do 3 r.ż. ale na to chyba nie będę mogła sobie pozwolić :( W ogóle strasznie ciężko mi się z nią rozstać nawet na pół godzinki więc wszędzie ją ze sobą zabieram a mój mąż twierdzi że mam syndrom kwoki hihi... Tym bardziej podziwiam te z Was, które wróciły do pracy albo planują to zrobić w najbliższej przyszłości Poza tym strasznie boli mnie kręgosłup (chociaż nie noszę dużo mojego klocka na rękach) i w poniedziałek mam rtg więc zobaczę co i jak... No i nadal przez ten czas jak mnie nie było nic się nie zmieniło w kwestii drugiego dziecka i już bym chciała ale niestety finansowo nie dalibyśmy rady (i mój kręgosłup chyba tyż nie) :(:( Wysłałam Wam też kilka zdjęć więc jak do którejś nie dojdą to dajcie znać. A teraz uciekam zrobić sobie jakieś śniadanie i kawkę i zabieram się do czytania co tam u Was :D Buziole!
  23. Agulinia - ja mam dużo od siostry (po mojej siostrzenicy) a ostatnio kupiłam Małgorzacie taki kapelinder http://www.allegro.pl/item968552515_next_sliczny_kapelusik_kratka_3_6_mies.html#gallery :D jak znajdę chwilę to zrzucę zdjęcia do kompa i Ci podeślę klocuszka w kapelindrze ;)
  24. Aha, jeszcze przypomniało mi się, że pani dr miała zastrzeżenia co do stóp mojej Małgosi tzn. wg niej za bardzo kieruje je do wewnątrz :o wróciłam do domu taka skołowana, że już sama nie wiem co o tym myśleć... Do tej pory nasza pediatra nie miała nawet najmniejszych zastrzeżeń co do rozwoju Małgosi... Poczekam aż Myszka się wyśpi i pobiegnę z nią na spacer to może uda nam się spotkać naszą panią dr (mieszkamy niedaleko siebie i często wpadamy na siebie jak jestem na spacerze)... Nawet jak jej nie zauważę to zaraz do mnie podbiega (bo ona w ogóle strasznie się martwi że Małgosia nie sikała przez te 3 doby po urodzeniu) więc jest cały czas na bieżąco co u nas :p
  25. Hello! Ja tylko na chwilę pochwalić się że byłyśmy dziś od rana na szczepieniu i mój klocuszek waży już 7500kg i mierzy 63cm! :D Przytyła mi kobita jak nie wiem co :D Nie było naszej pediatry tylko jakaś inna i zaraz przyczepiała się do wszystkiego :o a to źle trzymam Małgosię bo plecy jej się wyginają (chyba musiałabym ją ciasno związać żeby trzymała się prosto :o), a to rączki ma zaciśnięte w piąstki jak leży na brzuszku (wg pani dr oznaka jakiegoś tam napięcia nerwowego) i potylica wytarta (jaka ze mnie wyrodna matka bo po potylicy widać, że dziecko tylko leży na pleckach;))... Tak mi cały czas gadała, że stwierdziłam, że nic się nie będę odzywać że Małgosi ciężko się przewracać ;) ale biorąc pod uwagę ile waży to nic dziwnego że ma z tym problem :p tak więc w przyszłym tygodniu wybiorę się na spacer jak będzie nasza pediatra i zapytam co ona o tym wszystkim sądzi... Poza tym Dziewczyny moja Małgosia potrafi SAMA USIĄŚĆ! Tzn. pochyla się do przodu i opiera się na rączkach ale jakby nie było robi to cudnie :) jak mała małpka hihi...
×