mikojan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mikojan
-
dancing shoes Twoje zdrowie dziewczyno, też jesteś boska
-
Piwosz, Ty moja didżejówo! Puszczam te kawałki prawie na full i dziko baunsuję z wódełą pod pachą mając motzno wyjebane na fakt, że okna rozpiertolone i bez zasłon, więc straż notzna zwana ochroną może ujrzeć te pląsy, jeśli tylko zechce rzucić okiem we własne okna. Gorątza notz Ty to lepiej się wyśpij, bo pracujesz, ja we własnym, rodzinnym domu mogę mieć w doopie swoją niewyspaną fatzjatę i poziom przytomności zero, z nas dwóch to Ty musisz być ogarniętym człowiekiem Szerokiej drogi i nie zgub się w trakcie alkoholowych poszukiwań A ta miseczka jest mi bliska, przybijam pionę swoim skromnym tzytzem
-
Wróciłam! Obyło się bez połamanych nóg i zwichnięcia macitzy Ten Twój szef powinien wyjąć kija z doopy i dać się ponieść bezstresowej, loozackiej, alkoholowej fali. Wtedy otwarcia i inne dooperele przestałyby niszczyć życie pracownikom Ja se wzięłam następne wolne, a raczej wykorzystałam wolne, które przysługuje mi na ten miesiąc. Dzisiaj jadę do rodziców, żeby nauczyć się żyć w abstynencji, posiedzę tam z tydzień, a później wrócę prosto do lodów, kawy i kina z Empikowtzem, który miał dzisiaj urodziny i podniecił się bardzo moimi życzeniami z doopy. Zakończył rozmowę smsową określeniem: "do usłyszenia", więc jeszcze jedną randkę mam gwarantowaną. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać, bo niby intuicja każe mi spiertalać, ale jeszcze daję temu szansę :o Ty piwosz w głodowym żoolerstwie to masz taką wprawę, że pewnie już nie czujesz różnicy. Mnie siekło motzno, ale pisać jeszcze potrafię, więc jest całkiem w pytę
-
Już jezdem, obaliłam pół flachy na pusty żołądek, bezsoku Napiertoliło mnie w trzy doopy, idę pod prysznic i zaraz wrócę
-
Ja właśnie wstałam, bo budzik nakoorwiający o godzinie 12 uznałam chyba za średnio przekonujący Koorwa, jaka kicha, dodatkowo mam ochotę na jajecznitzę z trzech solidnych jajetz ekologicznych, której nie zdążę usmażyć, bo maksymalnie za 15 minut powinnam wyjść z domu Przynajmniej pogoda mnie pociesza, zero słońca, spore zachmurzenie i pizga jak w podkieleckim, lubię to Trzymaj się, piwosz. Świat i tak jest nasz, więc żadna choojnia nam niestraszna Miłego
-
"poczułam takie wewnętrzne spełnienie, jakie to piękne" Rozpiertalasz mnie, piwosz :D Ale to dobrze, niech Ci idzie na zdrowie i oby częściej z tym spełnieniem Dziękuję i słodkich snów bez problemów z zasypianiem i pobudką. Żyjemy ze sobą lepiej niż niektóre pary, podobno brak wspólnych posiłków to spory problem w polskich rodzinach Ja też się kładę, poprzewracam sobie żołądek na wszystkie strony i wmówię sobie, że zieje pustkami Do następnego
-
Ja już dawno nie wpiertalałam nad ranem, pewnie po wsunięciu tego ryżu do swojego bezdennego żołądka dopadną mnie wyrzuty sumienia i w końcu będę miała powód, żeby się najebać bez następnych wyrzutów, że się najebałam bez większego powodu Zimne z deka choojowe, ale lepszy rydz niż nic, herbata na pewno podgrzeje atmosferę Miłość to jeszcze jak sraczka podobno, ale nie myślmy o sraczce przy jedzeniu :o Najgorsze, że mi w ogóle nie chce się spać co oznacza tyle, że moja bezsenność nadal aktualna i będę zmuszać się do kimania tylko po to, żeby nie straszyć fatzjatą, której nie powstydziłby się żaden mózgojeb zwany zombie. Dodatkowo mogę spotkać empikowtza, a mimo że mam mieszane uczucia do tego człowieka to jednak wolałabym, żeby widział mnie z dopieszczoną fatzjatą 24/7
-
Łopatki chyba mniej bolą, więc to bezpieczniejsza opcja. Mi chyba tzytz odpadnie, ale w sumie mała strata, dosłownie Smacznego i do zobaczenia jak już kiszki przestaną robić konkurencję Skrillexowi i spasują z nakoorwianiem głodowego dubstepu Do roboty na szczęście na 15 to mogę pospać do 13, a następnie wbić do rakiety linii 8 i powitać klientelę środkowym paltzem zaprezentowanym w myślach Jestem z Tobą piwosz, dasz radę, a jak nie to rekwiruję Twoje piwo
-
Nie śpię, gotuję ryż :D
-
Ja też myślałam, ale później stwierdziłam, że mimo wszystko to najbardziej interesujący samietz jakiego spotkałam przez marne 22 lata swojej wegetacji i przy okazji poznał mnie od strony, od której mało ludzi mnie poznało, więc zacisnęłam poślady twierdząc, że nie warto tego marnować Koorwa, już dawno miałabym go w swoim łóżku i miziałabym jego w chooj żylaste ręce, gdyby nie był piertolnięty i pozwolił mi opłacić połowę biletu/benzyny "Spacerowy" i "yebany plastikowy żołnierzyk ze star chips", o koorwa, piertolnęłam na swoje skromne tzytze czując jak nieistniejący silikon faluje na blacie Niech uruchomi swoją czarodziejską kulę albo przyleci do Ciebie na miotle, na chooja komu telefony Żeś Ty ze mną kobieto tyle wytrzymała to szacun, w sumie pierwsze topełe, w którym urzęduję tyle czasu, ale to tylko Twoja zasługa Podszywe, jesteś git, ale brak chooja w krzakach musisz naprawić
-
Mam nadzieję, że rycerz nie potwierdził mojego stereotypu rasowego wykorzystywacza i mimo wszystko dalej za Tobą lata jak komar za podpaską W sumie dostęp do neta miałam porównywalny do dostępu fioota prawika do ponętnej tzipy, więc dobrze założyłaś i to usprawiedliwienie ma sens. Wybaczam Ci te wieki ciszy z Twojej strony A ja ogólnie to chyba zrobiłam krzywdę tramwajowemu Jak go poznałam te 4 miesiące temu to był z niego zawodowy Gucio bzykacz czy inny Kuba Rozproowacz kobiecych wnętrz, a dzisiaj mam na Skype Misia Tulisia Jestem złem Gin and Juice Cytrynóffka jest w pytę, chociaż chooja zrozumiałam
-
Nie wiem jak wytrzymywałaś, pewnie masz w sobie gen superbohatera Ja w każdym razie otwierałam kolejne flaszki Wyborowych czy innych Lubelskich i rozlewałam w dwa kielichy wmawiając sobie, że ten drugi należy do Ciebie. Później nie patrząc obalałam oba i cieszyłam się, że wypiłaś ze mną Też bym się napiła, co prawda flacha stoi, ale czeka na dzień jutrzejszy, w końcu będę musiała odreagować przed pratzą w tej jaskini rozpoosty pełnej lodów i warszawskich biznesmenów
-
Martwienie się na zapas przynosi jedynie zmarszczki mimiczne w okolicy czoła, więc przyjęłaś dobrą taktykę Nie ma jak alkoholizacja na pełnej koorwie i mieszanki procentowe, to zawsze źle się kończy Ale i tak przetzipa z Ciebie, bo spory procent () osób symulowałby skręt jajników, amputację przyrodzenia czy wycięcie jednej nerki byleby tylko nie musieć naginać do roboty z przeżyciami poimprezowymi w głowie i pewnie nawet na całej fatzjacie Wiedziałam, że z tego rycerza to niezły szatan i wszystko co się z nim łączy to szataństwo. Chooj mu w żebro, nie powtarzaj
-
Kafetełe jest pewnie fanem BDSM i chciałoby dostać solidną chłostę, więc chyba trzeba piertolnąć w czułe miejsca to może się uspokoi Ja przygruchałam poduszkę pewnie kilka minut po Tobie, bo ostatnio tracę formę i rozcieńczana sokiem wódeła działa na mnie usypiająco. W sumie już jestem rasowym żoolem i jeśli nie piję to nie mogę spać, więc czasem w dniach bez dostępu do alkoholu nie śpię nawet przez 24h :o Mi się wolne kończy, w sobotę nakoorwiam robić lody klientom i parzyć im zabójczą kawę, co oznacza tyle, że dzisiaj czeka mnie niezły zapiertol, bo muszę ogarnąć mieszkanie zanim solidnie się napiertolę jak szpadel. Więc jeśli czyta mnie łiła z topełe o kosmetyczce vel. kafekuciapa to niech wie, że wieczorem odpiszę na maila i będzie to jeden wielki alkoholowy bełkot Ty to masz przepiertolone z tą robotą, ale dzielna dziewczyna z Ciebie to dasz radę z paltzem w doopie, bądź twarda, piwosz Ja próbuję się odchudzić, więc wpiertalam jeden posiłek dziennie i z racji mojej biedy wynikającej z przejebania wszystkich pieniędzy na podryw nieszczęsnego empikowtza jem jedynie ryż popijając go alkoholem. Nie ma jak urozmaicona, zdrowa dieta O tragicznej godzinie 3 nic mi nie wiadomo, gdyż ponieważ dawno nie odwiedzałam super hot i popularnych topełów. Biedna tu straszna bez Ciebie, uwsteczniłam się Nie wiem co Ty tam wyprawiasz kiedy nikt nie patrzy, ale jestem pewna, że te szatany nie są aż takie straszne
-
Piwosz, Ty wstrętny dziadu Właśnie skończyłam notzną gadkę z tramwajowym i miałam się kłaść, ale postanowiłam rzucić okiem na topełe z nadzieją, że jednak żyjesz. Bogu nad Tobą czuwał
-
Ja tak wyżooliłam, że zasnęłam zanim otworzyłam drugą flaszkę. Będzie na jutro, tylko najpierw muszę znaleźć jakąś okazję do picia
-
Ja po woodce jestem jak f16 Bierz się za robotę piwosz, bo miałaś tyle wolnego od spamu, że niech Cię chooj, aż Ci zazdroszczę
-
Jezdem i żoolę na pełnej koorwie
-
Piwosz, koorwa jego matź! Taką mi niespodziankę zrobiłaś, że dzisiaj się najebię z tej okazji, bo alkoholu bardzo teraz potrzebuję, a postanowiłam pić tylko wtedy, kiedy będę miała powód, który można opić Ja za długo w tej Anglii nie posiedziałam, rozkochałam w sobie piertolniętego syna mojego pracodawtzy, rudy ma teraz depresję, a Angol podziękował mi za współpracę skoro zamiast pratzować to męczę mu dzieci. No cóż, poszłam robić do Empik Cafe, gdzie poderwałam fatzeta z Empiku z prasą i jest to mój najbardziej choojowy podryw, najbardziej choojowy samietz i teraz chodzimy na najbardziej choojowe randki I wiedziałam, że coś jest na rzeczy z tym Twoim rycerzem, bo śnił mi się bardzo przystojny Turek z wykoorwiście przystojnym głosem. Od razu pomyślałam, że coś kombinujecie!
-
szisza Dobrze Cię widzieć dziewczyno, bo stęskniłam się za starą ekipełą, z którą dane mi było żoolić się po nocach U mnie to wszystko po staremu właściwie, chłopa brak, alkohol jest, piątej klepki nadal nie odnaleziono, wścieklizna macicy obecna. Standard Piwosz do koorwy nędzy, ufo cię porwało, bo miałaś długi z pożyczek na broffce?
-
Nie martw się piwosz, zdałam Szkoda, że tylko na trzy z plusem, ale lepsze trzy z plusem niż dwa z minusem, więc jest git Siedzę już w Anglii ponieważ Angol postanowił zaciągnąć mnie do roboty wcześniej niż umowa przewiduje, a ja z braku innych opcji przystałam na jego propozycję. Przystojnego ma syna skubaniec, nie żałuję Tramwajowemu po raz n-ty podziękowałam za współpracę, bo co mi zrobi nadzieję na przyjazd to chwilę później pierdoli i płacze, że wpadł w osiedlowe życie i przejebał całą wypłatę na alkohol, więc ja go oszczędności uczyć nie będę, może inna zrobi to za mnie, zakładając że jakaś baba przy zdrowych zmysłach będzie go chciała :o Dwudziestolatka, o którym pisałam również odesłałam na bambus, bo umysłowo stał na poziomie trzynastolatka, a ja o posiadaniu dzieci jakoś w ogóle nie myślę, więc przestałam mu matkować póki się za bardzo nie przyzwyczaił. A wracając do syna Angola, jest nerdem i kompletnym aspołeczniakiem, ale za to bardzo sympatycznym, więc postanowiłam dotrzeć do jego nieśmiałego wnętrza Ja mam wstręt do alkoholu, ale obaliłam tę flaszkę, o której pisałam wcześniej. Teraz chyba muszę przejść w stan chwilowej abstynencji, bo na samą myśl o drinkach, piwie, winie, tequili i innych napojach z procentem robi mi się słabo. Nie pij za dużo piwosz, bo będę miała kompleksy, że nie potrafię dotrzymać tempa w machaniu kuflami/kielichami Z rycerzem to pogadaj, bo jak się Turek napali to nie ma chooja we wsi, bo hasa po łąkach z nadzieją nadziania się na jakąś samiczkę Ja zawsze kibicuję Niemcom, Włochom i Czechom, reszta mnie średnio interesuje, z tym że Niemców kocham najbardziej i jakoś mi do nich emocjonalnie najbliżej A Schweini jest taki brzydki, że aż mam kisiel w gaciach
-
Menszczyznów zaliczam codzienne Pierwszy termin mam 18, drugi 20, więc wpisz sobie w kalendarz motzne trzymanie kciukasów, gdyż ponieważ jeśli nie zdam obu to kibluję i powtarzam trzeci rok, a wtedy nie będę miała złociszy na studia, mieszkanie, a co najważniejsze na alkohol Mam depresję obecnie, chyba położę się spać, bo jak tak dalej pójdzie to targnę się na własne życie rzucając się z dywanu na główkę :o
-
Mam dwie poprawki, rządzę :o :D
-
Schweini, ty chooju złamany Nadchodzą cztery dni abstynencji, a później napiertolę się jak szpadel, bo czuję się wykorzystywana przez dwudziestoletniego samtza, o którym kiedyś wspominałam. Muszę poczuć w sobie alkoholizacyjnego Arystotelesa, żeby móc to rozkminić Poczuć w sobie... dobre
-
Ja Portugalczyków zdzierżyć nie mogę przez tego cacy pedauka Ronaldo, dopóki on będzie bawił się w babeczkę na boisku to ja im kibicować nie będę. Chociaż trzeba przyznać, że zrobił postępy i zaczął współpracować, a nie szukać okazji na samotny rozpiertol bramki przeciwnika Ozil ma boski wytrzeszcz :D Było jedno takie ujęcie gdzie stał i się uśmiechał, a ja miałam mokro w gaciach, mimo że na ogół mnie nie jara, więc potwierdzam że coś w nim jest Bastek to miłość mojego życia, sprawdzone und potwierdzone, bo całe moje ciało to mówi i kiedy patrzę na tę fotełę to widzę tam siebie robiącą piruety, bo poza jak do baunsu Moja współlokatorka się wyprowadza za dwa miesiące, a ja planuję wytapetować sobie pokój Schweinim. Przynajmniej będzie z kim pić i z kim spać :D