Luśka Windsor
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Luśka Windsor
-
"to jak komputer - pracuje tylko z danymi ktore ktos wrzucil " Ach tak? Czyli gdyby ktoś mi nie powiedział, ze kiedy nie jem, zaczynam być głodna, to już bym głodna nie była? Albo, ze masaż jest przyjemny? sama bym nie wiedziała, gdybym wcześniej ni e usłyszała takiej informacji? Albo, ze mi sienie chce czegoś robić? Skąd ta wiedza? Ktoś ją wrzucił??
-
Co to znaczy, ze sie nie utożsamiasz? W takim razie powiedz mi, skoro jest tak jak piszesz, ze porzuciłaś więzi etniczne itd itp, skąd potrzeba pisania na POLSKIM forum? Dlaczego nie na jakimś hinduskim, czy niemieckim (skoro taka Twoja lokalizacja)
-
Zielona, gdyby człowiek najpierw nie pomyślał, czyli nie stworzył w swoim umyśle jakiegoś urojenia, to i nie mógłby podjąć konkretnego działania. Jak można w ten sposób klasyfikować myśl ludzką? nawet teraz, żeby zacząć pisać nowego posta, musisz wcześniej pomyśleć, że chcesz podjąć taką akcję.
-
Zielona, zauważ, ze gdybyś odrzuciła cały dorobek intelektualno-naukowy ludzkości musiałabyś żyć jak ludzie pierwotni. Przecież to się kupy nie trzyma.
-
*bardziej chodziło mi o opiekę medyczną niż społeczną, przejęzyczenie
-
\"ja nie utozsamiam sie z NICZYM ...\" Zielona, a skąd Ty byś wiedziała cokolwiek, łącznie z wiedzą o sobie, gdybyś się z niczym nie utożsamiała? Skąd czerpałabyś wiedzę o świecie, w jaki sposób kształtowałyby się Twoje poglądy, gdybyś na początku nie została utożsamiona z daną społecznością, która zapewniła Ci edukację, opiekę społeczną, bezpieczeństwo, dostęp do osiągnięć naukowo-technicznych itd. Skoro nie odczuwasz potrzeby przynależności do otaczającego Cię systemu i modelu życia, to może logiczne byłoby również zaprzestanie korzystania z takich, jak wyżej wymienione osiągnięć np? :)
-
A. Łapicki to może Ketling z Wołodyjowskiego? I co to za dziewuszka, ta młodsza o 60 lat żona?? :O http://film.onet.pl/0,0,1562497,1,600,artykul.html
-
A ja z rozpaczy postanowiłam być jeszcze bardziej pracowita. W końcu to wszystko kwestia nastawienia i działania.
-
Ja już odwołuje moje narzekania. jednak to, co na gospodarstwie domowym mi wystarczy. Właśnie lubię czasem takie dni, kiedy robię pranie, składam, prasuję, zmywam, czyszczę itd. Ale codziennie chyba bym nie dała rady. :)
-
Słuchajcie, co wywołuje w was większą niechęć - praca fizyczna, czy umysłowa? Bo czasem mi się wydaje, ze takie zajęcie typowo manualne , nie wymagające przeciążania zwojów, też ma swoje dobre strony. :O
-
He, he... Ike, my to już jakies zmanierowane się robimy :P (Ja chyba dlatego, że babskie zakupy przestały na mnie robić większe wrażenie.)
-
Mnie by zadziwił, gdyby powiedział, żeby wzięła tysiąc. Sto złotych to może na jakieś słodycze bym proponowała. :D
-
"a mogłeś tej naszej dobrej "starej" kochanej i honorowej lusi się trzymać" Eeee, bardzo proszę o nie przesadzanie w stosowaniu przesady. :D
-
Iftar, o Psełdo nie pomyślałam (oczywiście NIE w odniesieniu do charakterystyki negatywnej z użyciem przymiotnika "młody), gdyż on jest zaprawiony i wydaje się mieć jasno ustalone kryteria. Pewnie wcześnie się jego gały wzięły za tę naukę, co to na błędach. :D
-
(Tzn. w kontekście ustaleń autorstwa iftar pytam) ;)
-
Sami, a czy ja wyglądam na posiadaczkę brylantów? Chyba nie.:D
-
Iftar, nie wszystkie gały takie przenikliwe. Szczególnie te młodsze muszą się czasem nieźle nauczyć na błędach.
-
Iftar, przecież honorowo nie musi znaczyć zgodnie z przyjętym zwyczajem. W tamtej sytuacji wskazane by było, żeby jednak oddała.
-
"ale brylant masz" Ma, Ike, ma. Ja jestem przegrańcem, a im się takie profity nie trafiają, bo w razie gdyby, to by drogocenny kamień honorowo zwróciły. :D
-
Ike, e tam, znam jedna, która sobie zażyczyła bardzo drogi pierścionek, a dostałą jeszcze droższy, i ostatecznie z tym pierścionkiem została, bo chłop się rozmyślił. Brylant niczego nie gwarantuje. :)
-
Sami, tak myślisz? No to może i jest jakaś pociecha. ;-)
-
Tamari, resztki są faktem, a o fakty można zapytać Psełdonima. Zawsze chętnie służy cytatem z Wolanda. :) Psełdo, mogę udać. Tym bardziej, ze w moim wieku to już bardziej przystoi rozmowa o kieliszeczku wiśniówki np. niż o urodzie. :)
-
Psełdo, a Ty też, wzorem koleżanek, dostrzegasz u mnie gdzie niegadzie resztki jakiejś urody? ;-)
-
Tamari, bez przesady. To nie po mamie ta uroda, i dobrze o tym wiemy. :-)
-
Na to by wyglądało. Ale za to los jej wynagrodził w urodzie. :)