![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_12347255.png)
samasobie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez samasobie
-
zobacz co masz w ulotce, u mnie jest zalecenie żeby się przez tydzień zabezpieczać dodatkowo ale dotyczy to pominiętej 1 tabletki. jeśli te kilka dni przed pominięciem nie było seksu to możesz być o to spokojna, natomiast co do obecnego cyklu to przez minimum tydzień zabezpieczaj się dodatkowo. może spróbuj zadzwonić do lekarza i dopytać?
-
zawsze zaczynasz tego samego dnia tygodnia, w tym przypadku w sobotę. tak jest najłatwiej obliczyć. sytuacja się zmienia jeśli np. skracasz opakowanie czy też nie robisz lub skracasz przerwę.
-
Lakiska nie odpowiem Ci jednoznacznie bo nie jestem lekarzem, nie mam wykształcenia związanego z medycyną i ciężko mi podważać słowa lekarza. Z drugiej strony ulotka przygotowana przez producenta to nie jest bezwartościowy świstek tylko "przewodnik" brania tabletek. spróbuj może telefonicznie się czegoś dowiedzieć, nie wiem jak lekarze reagują na takie zapytania obcych pacjentek, ale może się dowiesz czy takie tygodniowe branie ma jakikolwiek sens i czy można je uzasadnić. gdyby chodziło o mnie to tak właśnie bym się dowiadywała, ewentualnie jeszcze u mojej rodzinnej, ale z nią mam b. dobry kontakt i wiem że mnie nie zbędzie. ostatecznie trzymałabym się ulotki
-
Lakiska nie wiem czym kierowała się ta lekarka bo to postępowanie jest zupełnie sprzeczne z zaleceniami ulotki. antykoncepcji nie będzie wcale, ale o to chyba Ci nie chodzi. co do działania "regulującego" to też mi to nie pasuje bo tydzień brania w sam raz wystarcza na rozstrojenie cyklu. może spróbuj u innego lekarza poszukać rady?
-
nie nakręcaj się tak! prędzej wrzodów dostaniesz przez te nerwy. teraz tylko szukasz oznak, że coś jest nie tak i pewnie je znajdziesz bo dużo można sobie wmówić. tabletki antykoncepcyjne to nie trucizna. jeśli masz przez cały czas tak się zadręczać to lepiej daj sobie spokój.
-
czekaj na okres, ewentualnie idź do lekarza po tabletki na wywołanie. tak będzie najlepiej, bo zaczynanie w środku cyklu (zresztą mocno rozregulowanego) może jeszcze bardziej namieszać. dlaczego nie poszłaś do rodzinnego po receptę? bierzesz już tyle czasu, że mogłaś spokojnie poprosić.
-
miły zwierz tylko trochę się ślini ;) dobrze będzie; potraktuj to jak taką małą dietę. fajnie, że poszło tak sprawnie i nie musisz się niczym dodatkowo szprycować.
-
GosiaQ :) to ja się dołączę do tych lodów żeby na pewno pomogły ;) bo to nigdy nie wiadomo...
-
Indys gdzie znalazłaś ta opinię? na forum? to gratuluję roztropności- wierzyć anonimowym "specjalistom" a nie 2 osobom z wykształceniem medycznym porównaj ulotki a jeśli tak mocno się obawiasz to zabezpieczaj się zgodnie z zaleceniami Twojej ulotki. to najprostsze co możesz zrobić
-
jest małe prawdopodobieństwo żebyś była w ciąży, ale jakieś tam niby jest. testy w aptece mają wykrywać ciążę od 6 dnia od zapłodnienia, ale i tak za wcześnie nie ma co robić. nie nakręcaj się na ciążę bo tylko sobie będziesz wmawiać różne objawy martw się bardziej tym, że chłopak jest średnio odpowiedzialny.
-
test możesz zrobić w dniu spodziewanej miesiączki, tylko jak się teraz ponakręcasz (niepotrzebnie) to na bank się spóźni. spokojnie, tylko na przyszłość zainwestujcie w bezpieczeństwo
-
ola90 możliwość jest, mała ale zawsze. na przyszłość- GUMA! nie wierz facetowi w tym temacie, mało odpowiedzialny jest skoro tak mówi.
-
:) no to już spokojnie możesz czekać na tortury ;) będziesz je jednak zmieniać czy jeszcze czekasz?
-
GosiaQ współczuję problemów z zębami; miałam usuwany 1 rok temu i 3 tygodnie żyłam na mieszance przeciwbólowych i antybiotykach a i tak skończyło się u chirurga szczękowego :( wg mnie ciąży nie musisz się obawiać w stopniu wyższym niż zwyczajny. tutaj dziewczyny wariują bo okres im się pojawia w 6 dniu a Ty znowu w stresie bo za często masz ;)
-
GosiaQ ciąży chyba nie musisz się obawiać, po prostu chyba powinnaś jednak zmienić tabletki, skoro te tak Ci dają popalić. moja przyjaciółka chodzi do tej samej lekarki co ja i poprosiła ją o zmianę tabletek, zapytała o yaz. pani doktor nie zapisała jej ich bo jednak dużo kobiet ma po nich plamienia, więc coś jest na rzeczy. na stronie producenta pigułek ta moja lekarka jest "przyjaznym gabinetem", więc jakiś układ z nimi ma ;) a jednak odradziła.
-
poczekaj te 7 dni spokojnie. organizm to nie maszyna
-
aaaaaaa wiem, że kosztowne; właśnie tu chyba dopytywałam i ktoś powiedział, że koło 1000 a na pewno kilka stów. dowiem się jeszcze u lekarki i wtedy będę nad tym myśleć. może usłyszę, że wymyślam, ale chodzę prywatnie więc niech się za te 80 zł postara przekopałam moją ulotkę i nie ma tam określonej skuteczności, może ślepa jestem już, ale nie widzę nigdzie. w cilest może być 1 na 100 ale nadal upieram się, że 0,1% to 1 na 1000 ;) i tylko o to mi chodziło
-
GosiaQ dopiero się zaczęło to plamienie? jak tak to chyba zadanie dla lekarza żeby to sprawdził. no a jeśli ciągnie się po prostu, to trzymałabym się ulotki. jak pisałam, dla mnie kilka to więcej niż 3 ;) co nie zmienia faktu, że daje popalić. Diaria dzięki za info. muszę się skupić i zapamiętać o co mam szperaczkę zapytać przy następnej wizycie. trochę lipa z tym odstawieniem do badań, no ale jeszcze przeczekam
-
dla uściślenia: 0,1% to 1 kobieta na 1000, nie na 100, przynajmniej wg mojego starego matematyka aaaaaaa ulotka podaje:"Przez pierwsze kilka miesięcy przyjmowania leku Yaz, można mieć nieoczekiwane krwawienia (krwawienia poza okresem stosowania tabletek placebo). Jeżeli takie krwawienie utrzymuje się dłużej niż kilka miesięcy, lub jeżeli zaczyna się po kilku miesiącach, lekarz powinien zbadać przyczynę." wymyśliłam, że kilka to więcej niż 3 ;) i postanowiłam łyknąć 6 opakowań. na początku te plamienia były uciążliwe (po 2 tygodnie), ale ostatnie to właściwie już tylko taki brązowy śluz raz lub kilka razy dziennie (jak staraczka piszę), a okres mam ledwo odczuwalny. jeszcze jedno opakowanie i szybka decyzja czy brać receptę na następne czy też poprosić o przebadanie i zmianę. przy okazji, badanie hormonów można robić w trakcie brania tabletek czy jednak trzeba odstawić?
-
przesadzasz. sensem życia jest życie. nie nawracaj na siłę bo to nic nie da. jak będzie chciała to popracuje nad dzieckiem, a jeśli nie chce to jeszcze nie ma w tym kraju obowiązku rodzenia przez każdą kobietę. ja też dzieci nie chcę mieć, ale jeśli się taki bachorek pojawi to nie będzie dla mnie tragedia. po prostu teraz (a mam 28 lat) nie czuję potrzeby, nie ciągnie mnie to. i nie czuję się z tego powodu winna.
-
to nie ma znaczenia, martwisz się jeśli wymioty wystąpiły do 4 godzin od zażycia tabletki. po 12 godzinach już zdążyła się wchłonąć.
-
mfa krwawienie ma się pojawić w czasie przerwy, dzień może się przesunąć nawet bez powodu, więc się nie denerwuj. co do godzin to mieściłaś się w określonym czasie więc ciągłość brania nie została przerwana-też bez nerwów. alkohol przeszkadza o tyle, że może doprowadzić do wymiotów, a tego nie chcemy ;) jeśli nie miałaś takiego problemu to też wszystko ok.
-
mnie to też denerwuje. kończę 5 opakowanie i w tym i poprzednim 4 ostatnie tabletki były z plamieniami. no, teraz to takie ledwo zauważalne. mam jeszcze jedno opakowanie to je zjem i zobaczę czy już się uspokoi. żadnych innych przykrych objawów nie mam.
-
już odpisałam, ale jeszcze dodam: chcesz się z jajnikami targować? albo zastosujesz się do ulotki, bo to jednak pominięcie tabletki, albo podejmujesz ryzyko. jak byś nie wybrała, to Ty ponosisz konsekwencje.
-
zawsze trzeba myć, niekoniecznie żelem, mydło wystarczy. jak nie boli to przecież dobrze, o co chodzi?