Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilianka09

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lilianka09

  1. Tuncia dziękujemy za komplementy:-)Fajnie jest coś miłego o sobie usłyszeć. Jeśli chodzi o słownictwo moja mówi :cycy(jak chce pierś),tata, baba, dada.No i pokazuje paluszkiem i mówi to to to,mama nigdy nie powiedziała:-(.Poza tym śmieszne dźwięki wydaje jak kota straszy:-) Masz racje z tymi ciuszkami dla chłopców przeważa zieleń i niebieski z kolei dla dziewczynek prawie wszystko jest różowe.Szukałam dla Malwini żółtej bluzeczki to nigdzie nie było. Carmen dobre że masz już za soba ten zabieg.Strasznie dużo kasy to kosztowało ale przynajmniej kłopot z głowy.
  2. Carmen dzięki za instrukcję już dodałam fotki.Co do karmienia małej twoja metodą to wypróbuje chociaż kiepsko to widzę bo mała nie lubi siedzieć w krzesełku,ona w ogóle nie lubi siedzieć ani leżeć.Musi być ciągle w ruchu.Jedzenie tez jej wtykam jak jest w ruchu.Wiem wiem Mój błąd ale Mała na stojąco to jeszcze otworzy buzie ale w krzesełku to się nigdy nie zdarzyło.
  3. Hej Dziewczyny!!! przyznam że czytam Was codziennie ale jakoś nie mogę się przemóc żeby coś napisać ale skoro ganetka mnie wywołała to melduję się. U nas problemów z jedzeniem ciąg dalszy.Tzn cyca podjadałaby na okrągło.Tez chciałabym już ja odstawić ale wtedy to całkiem nic nie będzie jadła.Sąsiadki mi podpowiadają zeby posmarować cyca solą to mała się zniechęci to zacznie jeść normalne posiłki!!Ale ja bym na pewno nigdy tak drastycznej metody nie zastosowała.Szkoda mi jej. Mała nauczyła się niedawno chodzić w butach bo do tej pory biegała tylko w skarpetkach.Myślałam że ciężko będzie ale szybko załapała o co chodzi. Jeśli chodzi o mojego M to w kółko to samo.Najpierw narozrabia a potem do rany go przyłóż.Ach to juz taki typ. Dziewczyny coś mnie zamroczyło i zapomniałam jak sie zdjęcia na bloga dodaje.Dziwne bo nie miałam do tej pory problemów.Proszę o pomoc bo chciałam się pochwalić swoją niunką/.
  4. Ja do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Ciągle przed oczami mam obraz pary prezydenckiej.Szok. W nocy budziłam się częściej niż Mała.Straszna tragedia. Jedna z pań która zginęła, nie będę podawać nazwiska, była z mojego miasta i znałam ją z widzenia. Szok!!!
  5. Witam po dłuższej nieobecności. Nie odzywałam się troszkę czasu ale Moja jest tak ruchliwa że nawet przy kompie nie mogę w spokoju posiedzieć. A więc w skrócie co u Nas:z mężem bez zmian.A jeśli chodzi o moja Niunkę to chodzi już sama a czasami nawet i biega, tzn.ucieka . O chodzeniu na czworakach juz zapomniała. Mała jest zdrowa,jeszcze odpukać m ani razu nie zachorowała ale mam problem z jedzeniem.Czy dziecko którejś z Was jest przede wszystkim tylko na piersi??Bo moja niestety tak,nic więcej nie akceptuje a mnie już męczy i powoli dołuje te wmuszanie w nią innego jedzenia które wypluwa albo wcale buzi nie chce otworzyć.Za to ciągle by piła mleko z piersi.a mnie to już martwi.
  6. Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkiego dobrego, zdrówka dla dzieciaczków , dla Was dziewczynki i Waszych rodzin, żeby nie było kłopotów a jedynie same radości. Buziaki.
  7. Cześć dziewczynki!!! Nie miałam ostatnio ani chęci do czytania ani pisania.Dopadła mnie jakaś mała depresja.Zaczęła mnie po prostu przerażać przyszłość bo zwolnienie lek się kończy a tym samym pieniążki.Na Mojego M nie ma co liczyć.W ogóle znowu się zepsuło między nam.Mam do niego wielki uraz bo znowu mnie zawiódł:-(...szkoda gadać... Mam pytanie.Może się orientujecie?Miałam po zwolnieniu iść na wychowawczy ,Zus miał płacić mimo że nie przedłużono mi umowy.Czy jeśli teraz poszłabym na kuroniówkę to później należał by mi sie wychowawczy czy przepada? Oczywiście muszę się obowiązkowo pochwalić że Mała tydzień temu zrobiła pierwsze samodzielne kroki.trzymała w łapkach balona,zamyśliła się i ruszyła do przodu.Przeszła ponad metr i bach.Byłam w szoku.
  8. Kasza-z upadkami nie jest już tak źle odkąd Mała już stabilnie się przemieszcza.Oczywiście zdarzy jej się wywinąć pirueta i bach głową o panele ale nie jest juz tak tragicznie no i uodporniła się bo już nie płacze. Muszę się pochwalić że Mała juz sama stoi przez kilka sekund Współczuję chorych Maluchów.Moja całe szczęście jeszcze nie chorowała.
  9. Jak tak czytam o tych piersiach to widzę ze chyba każda z Nas ma taki problem.U mnie to już całkowicie MASAKRA.Jeden cyc wielki w którym jest mleko a drugi w którym mleka brak zwiędnięty,oklapnięty że porażka .Jak gdzieś wychodzę to wkładam w stanik do tego mniejszego pas ciążowy i wtedy są w miarę równe.Porażka wiem!!
  10. Duniu te odmrożenia to nic innego jak problemy z krążeniem.Po mnie odziedziczyła.Fioletowe dłonie i stopy przy zmianach temperatury.
  11. Mamo E między mną i moim M jest dobrze a nawet bardzo dobrze ale to chyba zasługa tego że nie mieszkamy razem.Przyjeżdża do Nas codziennie.Stara się.Pomaga w opiece nad Małą.Chyba co nieco zrozumiał.Nieraz myślę o tym żeby znowu z nami zamieszkał ale trochę się boje ze znowu będzie tak jak dawniej.Wole narazie wstrzymać się z tą decyzja.
  12. Malwisia ma bardzo dużo ciuszków z Primarka.Chrzestna wysyła jej co jakiś czas pakę:-)
  13. mój M namawia mnie na domek za miastem a konkretnie jakieś 12 km od miasta,jest tam ślicznie.To jest domek po jego nie żyjącej babci w całkiem dobrym stanie chociaż remont tez musiałby być.Ja teraz mieszkam w domku w mieście,no miasteczku, i jakoś nie wyobrażam sobie życia na takim odludziu.Tam nikogo nie ma!!!A do spożywczaka jest chyba 2 km.Jeszcze jakby dziecka nie bylo to co innego ale jaka opiekunka przyjedzie na takie odludzie??Pozatym chcę żeby mała miała kontakt z rówieśnikami nie chce żeby spędziła dzieciństwa wśród pól.
  14. hej hej kurcze ale Wy się rozpisujecie:-).Dziś w nocy śniło mi się nasze forum,a konkretnie że ktoś mi przyniósł taką gruba książkę a tam w środku wszystkie wpisy z forum i Wasze zdjęcia. Byłam z Mała u neurologa bo miała na wczoraj wizytę wyznaczoną,tak tylko dla sprawdzenia czy wszystko jest jak być powinno.Całe szczęście wszystko ok,mała dobrze się rozwija.niestety pani doktor wypatrzyła zezika w jednym oczku.Jak do roku nie zniknie sam mam iść do okulisty.Kurcze ja tam nie widzę zeby miala zeza,owszem ma jedno oczko mniejsze od drugiego ale to w mojej rodzinie genetyczne,mój dziadek i siostra tak mają.Mala ma to samo a ja żadnego zeze nie widze. Co do używanych ubranek ja od nikogo nic nie dostałam.gdy zapytałam swoją bliską koleżankę czy nie ma jakiegoś kombinezonka na zime lub kurteczki po córeczce to usłyszałam tylko- zaraz sprawdzę,coś powinno być i już prawie koniec zimy a o kombinezonku cisza.A dzieci więcej nie planują.
  15. Co do pączków i oponek .Mnniammm.Ja bez wyrzutów sobie podjem bo muszę się pochwalić ze ważę 6 kg mniej niż przed zajściem w ciąże.
  16. Zakochana Mamo moja też nie brała stópek do buzi.Chyba nie ma się czym martwić Ewcisko ja już prawie 9 mies po porodzie i nie miałam jeszcze@ ale ja biorę tabletki więc to inna sprawa.Na ulotce było napisane że można nie mieć przez te tabletki okresu więc to może dlatego.
  17. hej dziewczyny.Ostatnio brakowało mi czasu żeby wejść na forum i narobiło się zaległości.Tylko 2 ostatnie strony zdążyłam przeczytać. Byłam z Małą w poniedziałek u pediatry w związku z tymi bardzo zielonymi kupkami.Chciałam wziąć skierowanie na badanie kupki ale nie chciała mi dać ,powiedziała że to od jedzenia i żeby się tym nie przejmować.Gdy zaczęłam mówić że jednak mnie to niepokoi to nie kazała mi szukać na siłę choroby.Więc nie wiem co o tym myśleć. Moja już bez problemu chodzi przy meblach ale co do innych postępów to jest ciężko.Staram się ją uczyć robić papa,cześć itp.ale ona wogóle nie potrafi się nad niczym skupić.Nic ją oprócz zwiedzania i psocenia nie interesuje.a książeczkę to odrazu wyrywa mi z ręki i wyrzuca na ziemie czyli z czytania też nici.
  18. No tak ,widocznie za bardzo przeżywam te upadki malej i since na czole.Tak to jest jak nigdy w życiu nie miało sie kontaktu z małym dzieckiem.postaram ię opanować i tak nie stresowac jak radzi Dunia. Widać nie tylko ja mam taki problem,wszystkie dzieciaczki muszą przez to przejść .Tak widocznie musi być. Odetchnęłam z ulgą ze to raczej nie skaza. Ewcisko postaram się smarować Małej policzki kilka razy dziennie i zobaczymy efekty.Rzeczywiście te czerwone poliki zaczęła mieć tak na początku jesieni jak kaloryfery zaczęły być gorące. Duniu muszę naprawdę Małą na siłe usypiać bo mi też się należy trochę spokoju i odpoczynku.Jakieś 3 tyg temu bez problemu padała o 12 i na 2 godziny miałam spokój a teraz coś jej się odmieniło.By tylko zwiedzać pokoje chciała. Wiki ja właśnie zastanawiałam się nad kupnej tej spacerówki którą Ty masz.Dobrze ze Ci się dobrze sprawuje to teraz raczej się na nia zdecyduję. Ja juz mam dosyć tych mrozów a mają być jeszcze gorsze.My z domu nosa nie wytykamy.brrryy U mnie rano było w domu tylko 12 stopni.:-(
  19. Dziewczyny któraś z was pisała że ma problem z tymi czerwonymi policzkami u swojego malucha ale juz nie pamiętam która.Nie wiem martwi mnie to bo wyczytałam ze jak do tego policzki sa szorstkie to może to być skaza białkową.a moja właśnie ma szorstkie te policzki. Poza tym moja wczoraj 3razy uderzyła się w głowę,tzn przewróciła się i walnęła nią o podłogę :-(:-( oczywiście przy próbach stania.Czasami się zastanawiam czy nie lepiej zajęła się by nią opiekunka bo jak widać sobie nie radze.!!!!Za każdym razem się to stało gdy wyszłam na moment z pokoju.Martwię sie o nią ale zachowuje sie normalnie więc mam nadzieję ze nic się nie stało.Ach ciężko samemu w dodatku że on w ciągu dnia nie śpi a ja nie mogę stać przy niej cały dzień bo mam tez obowiązki.
  20. Oglądałyście dziś Dzień dobry tvn??Było o rozwoju ruchowym dziecka,po raz kolejny potwierdziło się to że każde dziecko ma swój rytm i nie należy sugerować się tym że rówieśnik już raczkuje czy chodzi. Moja bardzo szybko biega na czworaczkach,potrafi juz stac i przemieszczać się przy meblach ale coś słabo radzi sobie z wypowiadaniem ma-ma ta-ta pa-pa.Tzn w ogóle nie wypowiada a juz chyba powinna:-(Ale tez staram się tym tak bardzo nie przejmować. Nemezis Twoja lalunia jest śliczna Tunciu ja ziemniaczki już dawno podaje.Gotuje pokrojonego ziemiaczka z pokrojoną marchewką dodaje podrobionego kurczaczka a po ugotowaniu miksuje.jest mniam mniam.
  21. Oj Dziewczynki dziękuję Wam za te słowa wsparcia.Odrazu zrobiło mi się lepiej i wiem ze moja decyzja była słuszna. Wczoraj jeszcze nasłuchałam się od rodziców że ja jako jedyna w rodzinie nie ułożyłam sobie życia i będę klepać biedę ale w ogóle nie przejmowałam się tym gadaniem.I przestałam już im cokolwiek tłumaczyć.Bo jak do tej pory nie zrozumieli to nie zrozumieją.Ach jak dobrze że jest to forum.Przynajmniej wiem że nie tylko ja myślę tak jak myślę.
  22. Najgorsze jest to że nie mam w nikim wsparcia.Każdy tylko krytykuje moja decyzję-bo jak to?mam małe dziecko a rozstałam się z mężem?przecież dziecko potrzebuje ojca!!!krzywdzisz tylko dziecko.!!Kto Ci pomoże,nie poradzicie sobie?!Mam dość już tych tekstów.nie żyje w jakichś latach 40tych żeby trzymać się chłopa mimo wszystko ze strachu czy dla opinii publicznej. Dobra koniec tych wywodów.
  23. Hej dziewczynki.Staram się czytac codziennie ale z pisaniem troch gorzej.Nie mam wcale weny. U Nas ciągle problemy z jedzeniem aż się martwię czytając ile wasze dzieci potrafią zjeść.Mała jest bardzo ruchliwa , cały czas psoci. No i na nogach ciągle stoi podparta o meble.Nie mogę jej z oczu spóścić bo zawsze coś wydziwi.Ostatnio jej ulubione zajęcie to lizanie ekranu telewizora jak tylko wyjde z pokoju.Jak wie ze nie wolno tym bardziej je do tego ciągnie. Ciężko trochę samemu.Myślę też o złożeniu pozwu o alimenty chociaż nie wiem jak to jest bo przecież rozwodu ani separacji nie mamy.Mój niby przyjeżdża często do nas ale co i raz są jakieś sprzeczki miedzy nami. o zamieszkaniu razem nie ma mowy. Dodałam świąteczne fotki na bloga.
  24. O matko!!A ja właśnie kilka dni temu rozmawiałam z chłopem o opiekunkach i mówiłam że nie chce opiekunki dopóki Mała nie zacznie mówić bo jak jej spadnie z łóżka lub ze schodów albo połknie jakiś przedmiot to opiekunka nawet się nie przyzna.SZOK!A to właśnie przytrafiło się Milence.Współczuje. Jakieś 2 miesiące temu mojemu też Mała spadłą z łóżka,a le skończyło się tylko na strachu,byliśmy u lekarza i okazało się ze wszystko jest z nią OK.
  25. Ale jestem zadowolona.Byłam wczoraj po zwolnienie u gina ,myślałam że to ostatnie a on sam wyskoczył ze oprócz tego to jeszcze jedno od niego dostane.Czyli do połowy marca mam spokój.Ale z niego dobry człowiek. My dzisiaj mamy ksiedza po kolędzie.Ciekawe jak Mała zareaguje.Ona zawsze reaguje histerią i płaczem jak ktoś nas odwiedza.Tym razem będzie pewnie to samo.
×