BiedronkaZofia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BiedronkaZofia
-
No ja się melduję :-D Teraz szamam śniadanko: ś: serek granulowany- coś mam ostatnio jazdę na te serki i ciągle jem, ale pewnie mi się znudzą Nie wiem co będzie później bo jedziemy do teściów, ale wieczorem się wyspowiadam. Ale leje u mnie ( Łódź)! A jak tam w okolicach Krakowa? Napiszcie dziewczyny skąd jesteście. Agoola i Monique to już wiem, a Karola i Cosik? Skąd nadajecie?
-
Agoola----> jak się czuje Twoja córcia? Gorączka minęła już na dobre?
-
Skleroza nie boli :-p muszę napisać jeszcze raz- zmieniam stopkę.
-
Spowiedź: ś: kromka chleba razowego z żółtym serem, kawa 2 w 1 :-p o: kotlet z indyka pieczony w folii+ kapusta kiszona k: serek granulowany albo kisiel z truskawkami (bez żadnego cukru oczywiście) Ciekawe ile to wszystko ma kalorii, ale tak czy siak coś jeść trzeba więc w sumie wszystko jedno ile, tylko ciekawa jestem :-D Odzywać się baby
-
No zobaczymy czy będzie stopka.
-
To ja tylko literki mi się przestawiły bo na kolanach mam ruchliwego stwora :-D
-
My buszujemy z młodym bo tata poszedł spać po spacerze. Tańcujemy i śpiewamy piosenki z Pana Kleksa, Pankracego, Domowego Przedszkola i przeboje Fasolek- nikt mu nie obiecywał, że trafi do normalnej rodziny :-D Agoola obserwuj córcię i pisz jak się czuje po spaniu. Spowiedź: ś: sałatka z połowy kostki fety, pomidora i cebulki o: kawa 2 w 1- nie chciało i się jeść k: nie wiem, ale wcale nie chce mi się jeść, jeśli już to twarożek granulowany
-
pobudka
-
Kolacja: sałatka z połowy kostki sera feta z pomidorem i młodą cebulką- będę sobie śmierdzieć :-p Dziękuję za uwagę :-D :-p :-D Z niecierpliwością czekam na wieści co u Was- dietowe i nie tylko. Ja się cieszę bo mój R będzie miał wolne 5 dni :-D w końcu pobędziemy razem.
-
No to ja dzisiaj: ś- 3 łyżki serka granulowanego + pomidor o: kurczak z grilla (mała noga i kawałek piersi) + ogórki małosolne k: jeszcze nie wiem
-
Przepraszam za literówki, ale coś nie kontaktuję dzisiaj.
-
Monia nie płacz Agoola z tymi lodami to pokazałaś sielną wolę :-D Zaczęłam wczoraj myślę, że Twoja dieta naprawdę coraz lepsza ;-) Ale się nie wymądrzam bo ja wczoraj nadprogramowo kisiel z truskawkami, ale kisiel bez cukru oczywiście :-p Moje słoneczko znów zrobiło pobudkę o 4 i trochę jestem nieprzytomna. Ja dzielnie robię brzuszki. W sobotę się zważę ciekawe jak będzie, ale założyłam swoje jeansy rozmiar 28 więc się cieszę :-D Jakie menu na dziś napiszę później bo jeszcze nie mam pomysłu. I tak sobie chodzę i myślę, że odchudzałam się już 1000 razy i zqawsze później znów te parę kg wracało a tak bym chciała w końcu utrzymać wymarzoną wagę. To będzie najtrudniejsze.
-
http://www.wykop.pl/ramka/192726/jak-kobieta-chce-to-potrafi zobaczcie jak dziewczyna schudła, niesamowita motywacja.
-
dawaj jakiś potargany kawałek co się tak będziesz sama opychać :-D http://www.milanos.pl/ --- pooglądaj sobie coś śmiesznego :p
-
Też bym nie wiedziała co odpisać, no bo co właściwie powiedzieć w tej sytuacji? Monisia- smacznego :-D Agoola- no co Ty gadasz? Ale ja też czasem o tym myślę, bo już mam dosyć ciągłej walki ze wszystkim.
-
To wcale nie jest głupi pomysł :-D My zostaliśmy bezczelnie zeswatani przez siostrę R no i proszę co z tego wyszło :-p
-
Co za palant Żeby mu uschło Zjedz nawet 2 pizze i lody i czekolade i co tam chcesz. Żeby Ci się tylko zrobiło lepiej!!!!!!!!! Każda z nas pewnie wie jak to ciężko i nie zamierzam Ci gadać teraz, że będzie lepiej, zapomnisz bla bla bla.... Przetrwaj dziś do wieczora, a następnie jutro i pojutrze. Powiem tylko, że jak mnie jeden dupek rzucił po 5 latach to mi też było bardzo źle. Puścił mnie w trąbę w lutym- w Walentynki :-D dokładnie, a w maju poznałam mojego męża. I teraz wiem, że tak miało być bo tamta glizda mojemu R do pięt nie dorastała. 27 maja minęły nam 3 lata. Monisia- jesteś super fajna kobita!!!! Nie mówię tak sobie- mam detektor na fajnych ludzi :-D widać po Twoich wpisach. Niech Cię palant cmoknie w trąbkę. Masz max 3 dni na smutki a potem ogarnąć się!!! i z podniesionym czołem ruszyć w lato!!! PS: jeszcze 3 dni możesz palić, a poźniej się za Ciebie bierzemy no nie laski??? Agoola---> nie odpowiedziałam Ci na pytanie Nie znam Oli Tomczyk :-( A ja mieszkam na Bałutach (dzielnica)
-
My po spacerze. Moje menu jak do tej pory: ś- 2 jajka na twadro z pomidrem i szczypiorkiem o- bo nie chce nam się gotować: 2 kromki razowe z serem i szynka i 4 ogórki małosolne k- jeśli będzie: twarożek ziarnisty Na popołudnie planujemy maraton Włatców Much: www.milanos.pl :-D Bo mamy dużo zaległych odcinków.
-
No to ja jak zwykle z rana Właśnie wlazłam na wagę: 52 z kawałkiem- tylko nie wiem z jakim bo mam taką wagę, która, jeśli jest coś ponad równe kilogramy pokazuje kreskę po przecinku. Ale bardzo się cieszę :-D Tylko coś mi się zdaje, że mi biust znika :o Miałam nadzieję, że coś mi w tym miejscu po ciąży zostanie. Jednak z dwojga złego wolę to i mniejszy tyłek. Tylko co na to mój mąż? Musi z tym żyć biedaczek :-D Super, że jesteście Czytam co u Was i mi fajnie, że mogę z Wami pogadać chociaż przez kabel ;-) Jeszcze nie wiem jaki plan na dziś, ale na pewno trzymam się dalej. W sumie nie jest wcale trudno bo wcinam sobie warzywka bez ograniczeń i w ogóle nie jestm głodna. Następne ważenie za tydzień. Jaki plan na dziś jeszcze nie wiem. Na razie ledwo żyję, bo łażę od 2 w nocy i wlewam w siebie kawę (czarną i bez cukru). W ogóle odzwyczaiłam się od cukru- nic nie słodzę, nie jem słodyczy itd. a od soli jakoś nie mogę- wiem to też GRZECH (Monia zaraz mi urwie łeb!!!) Z niecierpliwością czekam na wieści co u Was. Co tam planujecie porobić w sobotę. Ja mam bardzo przyziemne marzenie- przespać się Dobra, koniec tych smętów
-
Ja dzisiaj zgodnie z porannym planem. Poza tym ledwo żyję, bo mój maluch ma dzisiaj dzień marudy. agoola----> ja karmiłam równo 4 tygodnie, więc teraz już czekam na okres. Ciekawe kiedy dostanę. Rano się zważę i zdam relację. Mam nadzieję, że waga nie pęknie ;-) dla Was drogie odchudzaczki. Piszcie jak Wam idzie! Mnie pisanie tutaj motywuje i powtrzymuje od grzechów- jak na razie skutecznie. Zobaczymy jak długo ;-) No i raźniej mi, że Wy też walczycie.
-
Ale tu fajnie było wieczorem ! Ja mam na razie poprzestawianą dobę bo wstaję o 2- 3 w nocy na swój dyżur do synka. Na szczęście już jest o wiele lepiej, więcej je w dzień a w nocy dłużej śpi więc mam nadzieję, że niedługo zrobi się normalnie i nie będę już chodzić spać o 19 ;-) Macie jakieś pomysły na młode ziemniaczki? agoola82----> mam pytanie off topic ;-) kiedy doastałas okres po porodzie? monique23----> tak zaganiesz do roboty, że aż smigam te brzuszki, żeby nie było :-) zaczęłam wczoraj----> ale orzechy są bardzo zdrowe, więc nie miej aż tak dużych wyrzutów sumienia :-) Jak piszecie o wzroście to ja też: całe imponujące ;-) 158 cm Jednak wczoraj poszliśmy na spacer, zmokliśmy jak zmokłe kury ;-) , ale fajnie było, ile można się kisić w domu!!! plan na dziś: ś- 1/2 jajka na twardo + pomidor ze szczypiorkiem o- kawałek kuraka z rożna+ kilka małych ziemniaczków i pewnie znów pomidor mniam mniam k- serek wiejski chyba, albo kromka chleba razowego z ogórkiem Jutro rano się zważę.
-
Raport z centralnej Polski: pogoda nadal do d....y ;-) Ja planowo 3 posiłki: ś- kanapka z żółtym serem i pomidorem o- 3 młode ziemniaczki, pół kotleta mielonego, pomidor ze szczypiorkiem k- będzie kalafior i może serek wiejski agoola82 - no coś Ty ;-) może więcej wypiłaś po prostu, kilogram to nic nie znaczy, trzymaj dalej dietę i odzywaj się.
-
No hej kobitki :-) A ja o takiej nieludzkiej porze bo mam budzenie na wyposażeniu bobasa ;-) Ja wczoraj: ś- kanapka z żółtym serem i pomidorem o- makaron z truskawkami k- serek wiejski Wiecie co? Motywuje mnie to co napisała monique23 o swojej długotrwałej diecie Jak się obudzę to coś skrobnę bo na razie jeszcze nie kontaktuję i wlewam w siebie kawę.
-
Czy można się jeszcze załapać na ten topik? Ja też MŻ. Dziś rano 53 kg, jak będzie 50 to fajnie a jak 48 to jeszcze fajniej. Przede wszystkim jednak chcę stosować MŻ dla dobrego samopoczucia- fizycznego żeby nie czuć się jak słoń i psychicznego żeby nie mieć wyrzutów jak się nawtykam za dużo. Jeśli chodzi o ćwiczenia: opieka nad 6 tygodniowym łobuziakiem i szybkie spacery. No i biorę się za brzuszki bo już chyba mogę :-) To jak czy mogę z Wami? Poodchudzać się i pogadać?