tesco dla ciebie dla rodziny

moja kumpela pracowała jako rehabilitantka (nie wiem, czy to dokładnie to samo) też raczej drobna, w każdym razie nieduża... kręgosłup sobie przez to zniszczyła bardzo :(

jaruś, nie modliłam sie od lat - ale chyba zacznę - w intencji twojej, co by ci Pan Bóg troszkę rozumu dał :( ejmen.

jaruś jaruś, biedny jesteś :( nie mam zamiaru się kłócić dochodzę do wniosku, że piszesz tak tylko, żeby sobie humor poprawić być może zazdrościsz? nie wiem czego, ale być może tak jest bez odbioru

farmacja - jak masz do tego głowę, to jest KASA a dietetyka to nauka przyszłości widać teraz większą świadomość ludzi, być może się odwróci trend - ja bym wybrała dietetykę, a jak masz siły, to warto i z farmacji się specjalizować :)

oj tam... koleś jest frustratem, po prostu sperma mu do głowy uderza i sam nie wie, co pisze :) ja traktuję go jako człowieka emocjonalnie i seksualnie upośledzonego, więc się nie przejmuję, tym co pisze luzik

a w którym momencie ja mu liże dupę? :D:D:D nie rozśmieszajcie mnie bo boli mnie brzuch :O

@ o ile nie skasowano.. pytanie - czy jechał po mnie personalnie? czy ogólnie po kobietach z polski?

jestem pewna, że to był Konfucjusz, ten od tego powiedzonka :D ale mogę się mylić :O

na jakim? daj link

Jaruś... pewien chiński filozof mówił tak: Nie kłóć się nigdy z debilem - najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem... Wyleciało mi z głowy kto to, teraz będzie mnie męczyło

no to pa

No jest tu ktoś????

Heloł ))

Jaruś - cała Wawa należy do niej PŚP - liczę, że jak już będziesz sławna i bogata to o mnie nie zapomnisz :)

i cześć PŚP :)

oj Jaruś, Jaruś... frustracie :(

jestem znowu czesc Jaruś bejbe :P gdzie Tam? lepsze od kopca kreta są serniki :) ale nie na zimno

za późno....

no, dobrze że nie kleszcz :P ja spadam spać, miłej nocki i miłych snów all :)

Słowik, to komarzyce Tam - każde doświadczenie ma czegoś nauczyć, nie?

Tam, jedźmy nad Wisłę, rzućmy się z mostu obie

Jaruś, dla Twojej informacji - nie jestem lampucerą, nie jestem również ćpunką :) koszmarów Ci życzę, żebyś się w nocy co chwila budził przerażony i zlany zimnym potem...

właśnie sobie uświadomiłam, że moje problemy emocjonalne wiążą się z brakiem alkoholu we krwi... no po prostu musi tak być! w zeszłym roku, szczególnie w drugiej połowie, nie miałam takich jazd, a piłam codziennie, a teraz, od praktycznie początku tego roku nie piję i od razu ze mną gorzej :(

ja nie mogę pić ale mam ochotę, tak myślę, mam wino, mam wódkę (soku nie mam, ale można skoczyć do nocnego) może zaryzykuję? jak mi coś się stanie, to przez weekend powinnam wydobrzeć :) a jak jestem pijana to od razu mi się lepiej pracuje...