Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

matussia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez matussia

  1. do ciebie się chociaż odzywa a do mnie jak to robi to tak jakbym była dla niego najgorszym wrogiem a za 2 dni mamy rocznicę ślubu:(już nie umiem normalnie z tym człowiekiem rozmawiać.Tylko przez niego stale płaczę:(
  2. z tego wszystkiego aż u zabrakło w moim pseudo..powinno być matussia
  3. Widzisz Kasieńko ja naprawdę uważam,że mój facet źle postępuje ciągle staram się to jemu wytłumaczyć rzucając wiele argumentów,ale moje gadanie na nic. Słyszę tylko,że nas kocha,że chce być z nami,że nie chce żyć osobno,że chce jak najszybciej odłożyć,że jak znajdzie dla mnie pracę to przylecę do niego. Gdyby mnie nie zawiódł to pewnie i bym w wszystko uwierzyła,ale teraz już nie...dla mnie są to już tylko puste słowa.Ale powiem Wam jedno,że kocham mojego M nad życie i nie wyobrażam sobie życia bez niego !!!!:) Dziś niedziela i pogoda dopisała i nawet spokojnie ją spędziłam. Byliśmy oczywiście z synkiem na spacerku nawet u teściów byłam z małym. Mam nadzieję,że i wieczór będzie spokojny. Wam dziewczynki również życzę miłego i spokojnego niedzielnego wieczoru:) oczywiście jeszcze się odezwę:)
  4. Justyś powiadasz,że zwabiłam Cię tą kawką;) wyobraźcie sobie,że pierwsze co zrobiłam jak wstałam to pobiegłam do kuchni i złapałam za kubek a że znacznie raźniej pić kawusię z Wami więc oczywiście musiałam Was koniecznie zaprosić:) Tak tak Joluś mój M właśnie wprowadził się z bratem i jego narzeczoną do pięknego (według mnie) dużego domu gdzie są dwa salony,wielka kuchnia,łazienka, dwie wielkie sypialnie i jeden mały pokoik w sam raz dla naszego synka. Mały miał by tyle miejsca do biegania...ale cóż mieszkamy w ciasnocie.Mieszkam z dziadkami,rodzicami i młodszym bratem. Jest nas 7 na 3 pokojach ja mam z synkiem maleńki pokoi 6 na 6 a teście 3 duże pokoje i są sami...wiec chyba teraz rozumiecie dla czego tak bardzo to wszystko przeżywam,bo jest naprawdę co:(
  5. Dziewczynki dodałam naszą listę kto jest kto w stopce,ale chyba nie mamy już z tym problemu;) a to tak na wszelki wypadek;)
  6. Hej dziewczynki wstawać kawusia już czeka!!! Już czuję jej zapach:)!!! Kto chce??Zapraszam:) A swoją drogą chyba nasza koleżanka safariii women - Kasia zostanie z nami na trochę dłużej ;)
  7. Dziewczynki jak już zmykam spać:) Dobrej nocy życzę :)
  8. a jak masz na imię safariii women?? Ja ma Angelika :)
  9. szkoda tylko,że macie taki kontakt, ja z mężem rozmawiam codziennie przez skype'a no i widzimy się,ale to i tak nie to samo,gdyby był przy mnie byłoby zupełnie inaczej.
  10. mój M tego nie rozumie:( twierdzi,że to rozstanie to przecież nie cała wieczność tylko,że ja czuję to zupełnie inaczej i boli mnie to,że nasze dziecko wychowuję się bez tatusia. Nasz synek nawet będąc u niego nie bawił się z nim tak jak ze mną,bo tatusia zna,ale jest mu bardziej obcy niż bliski:(
  11. ja mojemu M to dość często to powtarzam,nawet zdarza mi się powiedzieć,że nic go nie obchodzimy i że zostawił nas bo byliśmy z synkiem dla niego problemem:( i wiesz co jest w tym przykrego,że ja naprawdę nie raz tak czuję a powinnam jako dobra i kochająca żona wspierać go we wszystkim tylko gdzie w tym wszystkim jestem ja i nasz synek??!!Kocham swojego M nad życie ale co raz gorzej znoszę rozłąkę:(
  12. sama widzisz jak to jest ja uważam,że mężczyźni to duże dzieci. Mój mąż jak się na mnie zdenerwuje to zraz potrafi się rozłączyć.(a rozmawiamy przez skype'a)
  13. raz,że ma taką pracę i w sezonie nie dostanie urlopu a dwa pojechał z myślą odkładania na mieszkanie i gdyby miła tak stale latać do nas lub my do niego to twierdzi,że nic byt nie odłożył dlatego też między innymi nie ściągnął nas do siebie a jest w Anglii.
  14. Ja też mam to samo...mój mąż obiecał,że nas ściągnie,wracając z synkiem do Polski żyłam tą myślą,że lecę zabrać tylko swoje i małego rzeczy,gdy pech nagle usłyszałam,że na razie nie mogę przylecieć. Do wyjazdu mojego męża przyczyniły się osoby trzecie ale i on sam też tego chciał ( teściowa) i jest mi przykro o tym mówić,ale wierzę,że również w kwestii lotu do męża na stałe również wtrąciła swoje trzy grosze.
  15. Zobacz kochana safariii women w zeszłym roku mój synek kończył roczek i mojego męża nie było, Święta i Nowy Rok spędziłam sama.Za parę dni mija nasza rocznica ślubu i też go nie będzie. Gdy kończyłam studnia w dniu obrony też go nie było. Ty masz swojego M na Święta i jest przy Was jeszcze następne tygodnie a mój mąż a szkoda gadać wszystko go omija niby żyjemy razem a jednak osobno:(
  16. hej głowa do góry mój mąż jest rok za granicą i widziałam go tylko 2 razy!!!chciałabym mieć swojego M na całe 3 miesiące
  17. Justynko kochana ja Ciebie nigdy nie pominę:),wszystkie jesteście dla mnie takie dobre i kochane normalnie jak siostrzyczki:) A z Jolką to jakoś takoś sobie gawędzimy super:) dziewuszki okazałyście mi tyle dobrego serducha,że macie ode mnie ogromnego buziaka!!! Byłam u koleżanki na pogaduchach,dzieciaczki się razem pobawiły a nam jakoś minęło sobotnie popołudnie;) Przynajmniej na chwilę oderwałam się od tych ponurych myśli.A co do sfariii women to nie masz najgorzej też chciałabym mieć swojego M na całe 3 miesiące!!!
  18. Justynko dzisiaj kawka jest po prostu na pierwszym miejscu!! U mnie pogoda jest po prostu fatalna:( Ciągle pada i na dodatek strasznie wieje. Typowo angielska pogoda lub jak kto woli typowo barowa. Więc moje miłe panie niech kubeczki z kawusią będą z Wami!!!!:) Do usłyszonka no i miłego sobotniego popołudnia. PS; ja wybieram się z syniem do koleżanki na kawkę. My sobie pogadamy a dzieci się razem pobawią:)
  19. Aniusiu serdecznie gratuluję pomyślnie zdanych egzaminów:) !!! I pomyśleć,że ja sama jeszcze tak nie dawno uczyłam się na egzaminy. safariii women jasne,że możesz się do nas przyłączyć,tylko nie ucieknij nam po jednym poście! My tu z dziewczynkami to w stałym kontakcie jesteśmy,prawda dziewuszki?? Mogę Cię pocieszyć,tak na otarcie łez...mój mąż wyjechał do Anglii prawie rok temu i od tego czasu widzieliśmy się tylko 2 razy. Raz był na 2 tygodnie z kolei później ja byłam u niego na miesiąc i tak było już fajnie,że nawet miła nas ściągnąć na stałe i co??!!Nadal siedzę z synkiem w Polsce!! Także jeśli Twój mąż naprawdę chce Waszego szczęścia to powinniście być razem albo przynajmniej widywać się jak najczęściej tylko się da. Bo czasem można stracić o wiele więcej niż by się wydawało. Ale głowa do góry przecież nie każdy mężczyzna musi być taki sam!!!
  20. oj tak kawka się przyda!!Ja nie dawno wstałam a właściwe to synek mnie obudził:) Pogoda u mnie dziś do dupy jak zresztą prawie wszystko,ale nie dam się !!:)
  21. Boże dziewczyny ja naprawdę zaczynam świrować,jest co raz gorzej ze mną:( jak tak dalej pójdzie to jakiegoś obłędu jeszcze dostanę. Wynajduję sobie masę rzeczy do robienia byle tylko nie myśleć o tym wszystkim i co nie udaje mi się,bo to wszystko krąży nade mną jak taka wielka czarna chmura z której zaraz lunie deszcz. Oszaleję jak tak dalej będzie:( Zaczyna pewnie już Was to wszystko po mały nudzić co pisze ale cała ta sytuacje po prostu zaczyna mnie przerastać:( Pogoda dziś u mnie taka sobie, wiecie co wieje jak nad morzem i nawet od czasu do czasu świeci słonko. Jak tylko mój synuś się obudzi to idziemy na spacer żeby oderwać się od tego wszystkiego chociaż na trochę,bo ta migrena jest nie do wytrzymania. Miłego popołudnia Wam życzę kochane:)
  22. Kasiu masz również kochana rację. Jest mi ciężko,ale pewnie mój mąż czuje się podobnie i też nie jest mu lekko. Gdy prawie rok temu wyjeżdżał za granicę widział synka jak już spał patrzył się wtedy na mnie na niego i płakał rzewnymi łzami w głos jak małe dziecko to chyba wystarczający argument bym mogła mówić,że mój mąż kocha mnie i synka. A przecież kryzys małżeński to nie zaraz koniec świata. Przecież mam dwóch wspaniałych facetów. Może trzeba trochę czasu i nie warto zaraz wszystkiego przekreślać.
  23. Justynko tak czytam co napisałaś Ty kochana masz najwięcej racji. Koleżanki chyba troszkę przesadziły z tym komentowaniem. Może i mamy gorsze dni mówię głównie o sobie,może nie mogę się dogadać ostatnio z mężem, może i jestem zła,że mnie zranił,w złości nawet czasem myślę o tym,żeby się uwolnić od tego wszystkiego,ale tak naprawdę kocham M i myślę,że jeśli chciałby mnie zdradzić to już dawno by to zrobił . I wcale nie musiałby wyjeżdżać za granicę. Co Wy myślicie o tym dziewczynki??
  24. kocham swojego męża i chcę dla niego jak najlepiej. Ufam mojemu M i wiem,że nas kocha i tęskni za nami. Chce tak koniecznie uzbierać dla nas na mieszkanie i może dlatego jest tak zdesperowany i może sam się już pogubił w tym wszystkim ??Nie tłumaczę go ale może też jest mu ciężko a jak to facet nie chcę pokazać,że jest słaby?? Sama widzisz,że ja też czasem się już w tym wszystkim gubię:/
  25. że naprawdę warto się zastanowić dwa razy zanim się coś powie,coś podpisze,zanim się kogoś zrani.
×