Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marina 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marina 2

  1. Taak pamiętam .. to " wszystko " sprawiało, że dałam radę ŻYĆ. / Samotny 47 / dla mnie to idol ;-) sorry za określenie./ Isami / .. To ikona wrażliwości ponadludzkiej itd.. Interpretacja SNÓW nadal jest dla mnie numerem 1. Wiesz, ja nadal odczuwam wyjątkowość " śmierci " mojej Mamy. Nic nie potoczyło się przypadkiem, wszystko odbyło się z przeznaczenia OSTATNIEGO DNIA.
  2. A ja zapytam - Kto Twoim zdaniem z czarnych nicków pisał w Twoim klimacie i tak jak Tobie odpowiadał ? .. pytam serio ! bądź szczera i tym razem - doceń chociażby jedną osobę.
  3. Widzisz.. inną Mariną ?.. otóż nie. Ta samą uwrażliwioną i szczerą w wyrazie, zawsze spontaniczną. Tylko czas jest nie do pokonania, a wraz z nim rożne emocje, nowa świadomość.. Czy mówią Ci coś etapy żałoby ?
  4. Kochana, nie muszę iść na spacer, bo jestem w takim miejscu, gdzie przyroda mnie otacza. Zaspokój moją ciekawość .. dlaczego tak łatwo oceniasz ludzi ?
  5. Kochana, nie muszę iść na spacer, bo jestem w takim miejscu, gdzie przyroda mnie otacza. Zaspokój moją ciekawość .. dlaczego tak łatwo oceniasz ludzi ?
  6. Przyznam się, to przed momentem / proszę o stonowanie / to ja ;-) ale dlatego, że uważam, że krzywdzi się tu dziewczynę, ja akurat odbieram Ją prawdziwie i mój wielki szacunek, że daje sobie radę. / Sisi / słoneczko, bardzo mi Cię tu brakowało. Dziękuję, że JESTEŚ :-)
  7. Nie wiem czy Ci moje zdanie pomoże, ale ja Ci ufam, bardzo rozumiem i jestem z Tobą w tym bardzo dla Ciebie trudnym czasie " rozłąki " z Mamą.
  8. 15 sierpnia zmarła moja ukochana ciocia Zofia. Miała 89 lat. Moja druga matka.Samotna bez męża, rodziców, rodzeństwa, bezdzietna tylko w nas -siostrzeńcach miała wsparcie. Przeżyła śmierć swojej matki mając zaledwie 10 lat, jednej z sióstr kiedy miała 19 lat, moją Mamę, choć była o wiele starszą, wojnę i chwilową biedę. Kocham tego człowieka !! i wiem, że dla Niej byliśmy WSZYSTKIM - jedyną pozostałą Jej rodziną. Dała mi znak jak " odeszła " - moja rodzina to też naocznie widziała - dziękuje Ci ciociu za wzmocnienie mojej wiary w ten drugi inny wymiar :-) było to ok 23 godzinie - do zobaczenia Ciociu Zosiu dedykuje Ci te piosenkę : http://www.youtube.com/watch?v=kAEatPV15fA
  9. / Zniechęcony /wiesz .. może błędem jest zakładać, że nasze życie MUSI być sprawiedliwe. I mieć takie oczekiwania względem naszego życia. Owszem tego każdy by sobie życzył, ale niestety historia życia pokazuje, że ludzie od setek lat umierają przedwcześnie, nawet tacy co dopiero sekundę rozpoczęli życie :-( Nie my możemy oceniać, kto bardziej zasługuje ? na szacunek pośmiertny - czy matka dziecka, czy siostra , wdowa, dzieci czy w końcu nawet najbliższy przyjaciel. Realia życia determinują o więzi między danymi ludźmi. Dla niektórych naprawdę najważniejszą osobą osobą może i być sąsiadka z przeciwka. I za nią dany człowiek będzie ubolewał, bo np. rodzice go swojego czasu zaniedbali .. ale to są juz indywidualne historie. Przestrzegam zatem za szufladkowaniem i zbyt wczesnym ocenianiem. Myślę, że Stwórca ma dla każdego człowieka swój plan, nawet dla tego " sekundowego człowieka ". My raczej nie powinniśmy tego kwestionować - bo nie zostaliśmy samoczynnie powołani do życia i sami nie decydujemy o jego odejściu. / nawet samobójców bym tutaj usprawiedliwiła, że taka była jego ostatnia dopuszczona przez Stwórcę " sekunda ostatniego tchnienie życia tu na Ziemi ".
  10. / Zagubiona / dziękuję Ci za odzew, jako jedyna odpowiedziałaś :-) Wiesz.. dzisiaj ponownie przekonałam się jak silna jest moja WIARA. Oglądaliśmy filmy z poprzednich lat nagrane kamerą. Mama zawsze była tam " numero uno ", ale daje radę.. obraz z tych chwil jest taaki rzeczywisty i jakby obecny. Ani na chwilę nie zwątpiłam, że niedługo będę Ją widzieć - to takie jakieś NATURALNE ODCZUCIE. Pozdrawiam Wszystkich - miłego wieczoru :-) aha. ps. Nad ranem śniła mi się Mama, że się skaleczyła, ale nic groźnego. I wiecie co ? .. to wszystko ja dzisiaj przechodziłam.
  11. / do Mariny / wiesz, to że jestem ze Śląska, to nie znaczy, że akurat kojarzę tą postać, chociażby z racji wieku ;-) Dziękuję Ci, że pytasz dlaczego płaczę. Otóż to nie kwestia niewiary, lecz emocji jakie mną targają. Tego, że jak ktoś tu później napisał, niemożności w danej chwili, .. " że tu na ziemi nie potargasz ręką jego czupryny " Płacz jest rodzajem terapii własnej, jest oczyszczający z bólu i tęsknoty. Kiedy przychodzi moment nagromadzonych emocji - tylko płacz jest lekiem na rozładowanie stresu - głównie na fizyczność ciała w konsekwencji na psychikę, i nie powinno to mieć wpływu na ŚWIADOMOŚĆ TWOJEGO STANU UMYSŁU. Bardzo miło, że przytoczyłaś te słowa matki młodego mężczyzny, bardzo, bardzo to budujące. Niesamowicie silna osobowość tej kobiety, która musiała przeżywać największy dramat w swoim życiu. Też Ciebie i wszystkich z forum pozdrawiam.
  12. / wierząca w cuda / nie myśl, że mi nie płyną łzy każdego dnia. Każdego. Każdej pory dnia, może i godziny.. Zdjęcia mojej Majeczki mam wszędzie, aż nie wypada w każdym miejscu, bo w kieszeni w torebce i plecaku, w każdym pokoju, jest obecna duchowo, ale też wizualnie. Kocham Ją do utraty tchu. Niestety mówię to tylko Wam forumowiczom, bo otoczenie zapewne po cichu mówiło by, że zwariowałam i owszem moja miłość do mojej MAMY non stop trwa..i jest prawie do obłędu. A teraz nieco rozsądnie. Gdybym tylko skupiła się na tym, na moim obłędzie, czy wszystko byłoby OK ? otóż nie, bo żal do Boga, o Jej cierpienie pozwoliłby z łatwością Go znienawidzić. Tylko sobie myślę dalej co mi to da ? może są powody o których ja jeszcze nie wiem, a które muszę po prostu przetrwać - a jednie co mogę dla wspólnego dobra, a by zobaczyć się z Nią, to ZAUFAĆ BOGU- STWÓRCY, że mnie i moją MAMĘ kocha - i przenigdy nie zechce Nas unieszczęśliwić. Teraz to zaprzepaścić brakiem nadziei i wiary było by nieco jak myślisz - głupie ?..
  13. / wiosna24 / wiesz po trzech latach może być nadal smutno, a tęsknota ogromna trwać .. ja też tak mam .. aale beznadziejnie, tu muszę Ci powiedzieć, że powinnaś to przemyśleć, gdyż nasza postawa i wiara, zaufanie - będzie weryfikowane przez Stwórcę. Hej / stara kadra / wiosna24 Ty też stety lub nie należysz do niej, co u Was niech się ktoś odezwie, będzie mi niezwykle miło poczytać kogoś z mojego czasu - buziaki dla Wszystkich.
  14. Nie skupiaj się proszę na mojej ripoście, lecz na sednie, czego od życia oczekujesz ?
  15. a.. i jeszcze jedno.. Ty również jesteś kosmiczną istotą. Żyjąc na planecie Ziemia - jesteś Ziemianką, dalej należysz do Galaktyki - Drogi Mlecznej, i w końcu należysz do Wszechświata czyli tzw. kosmosu - czy Ci się to podoba czy nie ;-)
  16. Kochana, to że Ty nie rozumiesz tego toku myślenia.. no cóż .. jedynie smutno mi. Mam nadzieję, że kiedyś zaskoczysz ;-) napisałam ogólnie : 50, a max 100 lat - wszytko dla Ciebie straci Sens..będziesz już " PO DRUGIEJ STRONIE " - proszę wówczas odezwij się do mnie, i powiesz cichutko : " To ja napisałam ".. http://www.youtube.com/watch?v=p9cpvDzsL1w
  17. Kochani - choćbyście mieli nie wiem jakie działanie, w obecnym czasie, prozę życia - pamiętajcie o tym, że TYLKO i li TYLKO - Wasze myślenie się LICZY, tylko " ono" będzie miało ZNACZENIE !!. Bowiem wszystko zostaje utrwalone jak na twardym dysku. A " za 100 lat " i tak nie będzie i Nas .... Bardzo, bardzo mocno pozdrawiam " Starą kadrę "- co u Was ?
  18. / zgaslo_swiatelko / nie potrafię ubrać w słowa tak doskonale to wszystko co odczuwam, wiem i wyobrażam .. Powiem Ci tylko, że objęłabym Cię ramieniem i popłakałybyśmy sobie do oporu jak osoby, które rozumieją się doskonale. Jesteś na takim etapie żałoby, że musisz, po prostu musisz - dać upust żalu, który jest taak naturalny. Rozumiem Cię .. Przechodziłam to wszystko tak jak Ty, nawet z objawiamy somatycznymi bólu fizycznego, to wszystko minie, o ile zrozumiesz, że i czas musi trochę potrwać i właśnie potem oprócz bliskich, przyjaciół, oprócz przyjaznych ludzi z forum, to TY sama będziesz potrafiła sobie pomóc, kiedy przyjdzie moment pogodzenia się z losem i WYMYŚLISZ sobie własną filozofię życia. Nie wielu ludziom to się udaje, ale życzę Ci tego spokoju ducha z całego serca. A o tym, że będzie OK - jestem przekonana :-)
  19. http://www.youtube.com/watch?v=SLYN4z8nR3I&feature=related
  20. emea27/ niekoniecznie zasłużyłaś. Tylko .. udowodnij swim życiem i postawą, że jesteś warta wszystkiego ponad wszystko. Czyli : nie myśl do tyłu, lecz dwa kroki do przodu, nawet wówczas kiedy pomyli Ci się rytm. Ważne jest to abyś nie zostawiała za sobą goryczy, mocnego żalu, czy obawy - powiedz sobie - życie to tylko chwila, wykorzystam ją jak tylko umiem NAJLEPIEJ ! :-)
  21. Według mnie tchórzostwo. Ale nie oceniam. Przeżycie Ż Y C I A - to ogólnie sukces.
  22. Dobry wieczór dla wszystkich z forum. / Zniechęcony / czy ja się modlę ? otóż nie szczególnie. Raczej jest to myślowy monolog. Na pewno modliłam się, dwa razy w życiu - pierwszy raz kiedy moja Mama w nocy wiła się z bólu, a ja wtedy chciałam wziąć ten ból fizyczny na siebie, i o dziwo, przeszło " po kościach" i Mamie i u mnie bez konsekwencji, a drugi raz kiedy Mama " odchodziła " z tego świata - błagałam Boga aby została. .. kiedy " odeszła ", zrozumiałam, że jest coś nieodwracalnego, czyli pozostawiony sen - fakt, który musiał się spełnić, a to, że w ogóle go miałam to dobrodziejstwo od Stwórcy aby właśnie nie zwariować, aby właśnie sobie to wszystko wytłumaczyć, aby pozyskać wiarę, że naprawdę wszystko będzie OK, tylko teraz póki co musi tak być i już. nawet kiedy to dotyczy bardzo młodych i dobrych ludzi. Czy uważasz, że nasza planeta Ziemia to jest już ta właściwa, sielankowa inaczej nazywając ja RAJSKĄ- bez bólu i cierpień ? Sam przyznasz, że odbiega od takiego synonimu. Może jesteśmy li tylko sprawdzianem na Niej ??.. Owszem, podziwiam Boga- Stwórcę za piękno natury przyrody, ale też za wszelkie stworzenie,i CZŁOWIEKA. Za piękne chwile, które mimo wszystko mogłam namiastkę przeżyć. Za to, że nie mam odebranej NADZIEI i Ufności, tylko dlatego, że mam szeroko otwarte serce i bystry intelekt :-) JESTEM S P O K O J N A .
  23. Wiesz.. emea27/ jeśli miałabym sprecyzować swoje obecne odczucia to powiem Ci taak : - to, że spotkam się z moją Majeczką jest jakby oczywiste, - to że jestem spokojna o to, że istnieje życie po śmierci to też według mnie rozegra to się na innej Planecie podobnej do Ziemi. - Wierzę w Stwórcę Wszechświata - Boga, nie tylko naszej malutkiej planety Ziemi. - Ufam, uczucie to też przyszło swobodnie i jakby " od zewnątrz "może Mama, kiedy dawała mi znaki .. - Czy kocham Boga ? Tego nie potrafię na obecną chwilę sprecyzować, raczej póki co jest Podziw dla NIEGO. Kocham natomiast ponad swoje życie moją Mamę, i powiem Ci szczerze, że przy tej piosence, zawsze " beczę " bo tęsknota jest ogromna .. I już mi się by chciało to " wszystko " zostawić.. tylko człowiek musi trwać, aż to coś z Nim i w okół niego się zdarzy, aż się sprawdzi, aż to w końcu On - Bóg wybierze sekundę i " ulecimy " stąd .. ;-) nie wiem tylko czy wszyscy w to samo miejsce. Może, niestety zdarzyć sę, że co poniektórzy trafią na gorszą planetę od Ziemi. Ale ja mam Nadzieję, że " My tu z forum " ponieważ każdy jest taki z ogromną miłością własną, co też zapisuje się na naszym twardym dysku - czyli mózgu, że kiedy dojdzie do " odczytu " przez Boga, to ON już będzie wiedział, aby nam " spasować ". Ja tylko aby dać maleńkie porównanie. Wiecie co to jest przekaz zdjęcia- foto z telefonu na drugi telefon przez bluetooth ? jaka technika - no nie ?.. cóż to dla Boga jest transmisja ludzi po planetach ?
  24. Słuchaj " ble bleble " nota bene masz trywialny nick ;-) Rzeczywiście prawda jest taka, że każdy ma tu prawo do pisania co mu w duszy gra i co mu przyjdzie do głowy, o ile nie obraża się innej osoby, dlatego też nie jesteś osobą jak dla mnie na poziomie do dyskusji. Natomiast, jeśli chodzi o " górnolotne wywody " to nie masz racji. W moim etapie żałoby i może kilkoro innych ludzi tylko to ma prawdziwy sens. Sama " rozpacz " bez perspektywy, dopuszczalna jest tylko w bardzo wczesnej żałobie po Ukochanej Osobie. Ja mam to już za sobą, i TYLKO moja wizja życia świata po " śmierci " trzyma mnie przy życiu. Gdyż moją Mamę kocham do obłędu. Obecnie po uporządkowanej wizji świata, trwam .. i nawet staram się wykrzesać inne radości z życia. ps. Powiem więcej, i może nawet rewolucyjnie, ale jak dla mnie Stwórca ma poczucie humoru, i ja kocham się uśmiechać, dlatego często oprócz łez, coraz częściej pojawiają się w codzienności sytuacje radosne i uśmiech.
×