Marina 2
Zarejestrowani- 
				
Zawartość
0 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
Nigdy 
Wszystko napisane przez Marina 2
- 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Widzicie, jak to jest.. Chcielibyście, żeby ludzie pisali, bo zawsze miło jest poczytać co u innych, aby była możliwość godnie po ludzku rozmawiać, bo " rozmowa " przynosi nam ulgę, i w serdeczności przyjaźnić się, ale pytam się jak ? skoro jeśli ktoś pisze, w tym ja, to zaraz pojawiają się nieeleganckie wpisy - no i efekt macie odwrotny, ludzie przestają pisać.. a swoją drogą nie uważacie, że to wstyd przed innymi, którzy tu zaglądają ? / Qbulka / widzę, że Ciebie również mocno poruszyła historia / prunii seccy / - napisz proszę, jak Jej synuś i mąż, rodzice ? :-( Boże, przeniosłeś Ją już w Inny wymiar .. aale JEST !! - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
prunia secca, nie wiem co to dla Ciebie znaczy .. , ale płacze razem z Toba. NIESAMOWICIE TO PRZEZYWAM. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ Sisi, Qbulka / co powoduje, że takie milczenie ? przecież ja piszę jeszcze przede wszystkim dla Was, abyście wiedziały, że jest w zanadrzu przyjaciel, który jest na każdego rodzaju zawołanie, który potrafi Was zrozumieć. Wczoraj byłam w Zus-ie załatwiałam kapitał początkowy, a tu pewna przede mna Pani zasiłek pogrzebowy na swoja córkę. SZOK !! miała gdzieś z 60 lat, domniemuję, że córka poniżej 40 lub mniej.. siedziałam na krześle dla petentów i " płakałam " razem z Nią.. Boże, wydała mi się taka mocna, wspaniała.. ja nie wiem, czy dałabym radę .. :-( chciałam do Niej podbiec i przytylić !! nie wiem jak by zareagowała ? - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ do postu o hipokryzji / Tobie tylko powiem, że powinnaś/eś się zastanowić - ale nad Sobą. Nieokreślenie Siebie, jest równoznaczne z zagładą. Akurat przy wierze, nie ma żartów ;-) chyba, że masz u Boga "szczególne " względy tak jak ja.. ;-) - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam Was kochani :-) / Sisi buziaczek / Parę miesięcy temu, Ktoś zamieścił poniższy tekst. Ja zgadzam się w większości z jego treścią, może za mało w nim jak dla mnie Nadzei na przyszłość, bo głównie rozpatrywane są emocje bieżące, i prawo do indywidualnego przezywania rozstania, jak dla mnie chwilowego z ukochanymi osobami. " Śmierć jest rzeczywistością, z którą człowiek mocno się nie zgadza, i ta prawda nie potrafi często do nas dotrzeć. O przeżywaniu żałoby z Łucją Bartoszewską, psychologiem, prezesem zabrzańskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych „Hospicjum, rozmawia Klaudia Cwołek. Klaudia Cwołek: - Jak przeżywamy żałobę? Łucja Bartoszewska: Ludzie przeżywający żałobę bardzo często mówią, że muszą żyć dalej, i tak jest wykonują codzienne czynności, chodzą do pracy, sprzątają. Ale są też takie sytuacje, że człowiek nie potrafi zrobić najprostszych rzeczy. To jest zewnętrzny przejaw przeżyć w żałobie. Jest jeszcze druga warstwa tej rzeczywistości, bardziej wewnętrzna, rozgrywająca się na płaszczyźnie naszego kontaktu ze zmarłą osobą, tęsknotą za nią. Przeżywamy wtedy całe mnóstwo, często sprzecznych ze sobą uczuć. Jak długo trwa ten okres? Żałoba to jest pewien proces. Ma on swoje etapy i zadania, które człowiek musi podjąć, żeby wyjść z tego stanu. Pierwszym krokiem jest akceptacja śmierci, później doświadczenie bólu i wszystkich pojawiających się w związku z tym uczuć. Trzecim zadaniem etapem w żałobie jest pozwolenie na odejście osobie zmarłej. Ostatnim przygotowanie do życia bez tej zmarłej osoby. Na pierwszych zajęciach warsztatów, które prowadzę, ktoś powiedział mi ostatnio, że nie ma czasu tak przeżywać straty, bo ma swoje obowiązki, musi zająć się dziećmi. Gdy się jednak tych etapów nie przejdzie, to doświadczenie bólu objawi się prawdopodobnie w przyszłości, np. w postaci schorzeń psychosomatycznych, koszmarów czy podwójnie przeżywanego bólu przy stracie kolejnej osoby. Za postawą odrzucenia żałoby może też stać lęk przed przeżywaniem uczuć związanych ze śmiercią. To jest zrozumiałe, bo one nie są łatwe. Mogą to być napady smutku albo złości, niezgody i gniewu na Pana Boga czy los. Żałoba to jest czas wzmożonej wrażliwości na wszystko, nieraz poczucia krzywdy, gdy pytamy, dlaczego mnie się coś takiego przytrafiło. Niektórzy wtedy zrywają kontakty, bo przeżywają duże napięcie, czasem poczucie winy. Zwykle to poczucie winy jest irracjonalne. W żałobie może nam się wszystko przypomnieć, zwykle to, czego nie zrobiliśmy. A w każdej relacji takie rzeczy oczywiście są. Nie mówiąc już o klasycznych sytuacjach konfliktowych, które w rodzinach często się zdarzają. Ktoś może mieć wyrzuty, że ze zmarłym szczerze nie porozmawiał, nie pożegnał się, nie pojednał. Wtedy tłumaczę, że każdy robi w danym momencie to, co potrafi. Być może z niektórych trudnych sytuacji wyciągniemy wnioski na przyszłość. Przebaczenie zmarłemu, ale i sobie, to też jest wielkie zadanie żałoby. Czy żałobę przeżywa się różnie w zależności od tego, kto umarł i w jakich okolicznościach? Najtrudniej przeżywa się nagłą i niespodziewaną śmierć, gdy nie ma wcześniej żadnych symptomów nieszczęścia. Na przykład młody człowiek wyjeżdża na wakacje i już nie wraca. Również żałoba po śmierci dziecka jest szczególnie trudna. Mówi się nawet, że ma nic gorszego dla matki niż śmierć dziecka. Po takiej śmierci żałoba trwa nawet kilka, czasem kilkanaście lat. Bywa też, że nigdy się nie kończy. Podobno w żadnym języku nie ma słowa, które nazywałoby stan rodziców po śmierci dziecka. Gdy umierają rodzice, zostają sieroty, po śmierci współmałżonka wdowy i wdowcy, a w przypadku śmierci dziecka brakuje określenia, bo to jest stan przeciwny naturze, taka rzecz nie powinna się wydarzyć. Śmierć dziecka to jest zablokowanie przyszłości. Ze śmiercią rodziców odchodzi część przeszłości, ze śmiercią współmałżonka jakby zmienia się nasza teraźniejszość. A przy śmierci dziecka nie wiemy, czego oczekiwać. Jakie jeszcze sytuacje są szczególnie trudne? Gdy śmierć ma przebieg dramatyczny, zwłaszcza gdy osoba bliska była jej świadkiem i nie mogła w żaden sposób pomóc. Tak dzieje się na przykład przy dusznościach, krwotokach, po których obraz śmierci pozostaje długo w pamięci. Przeżywanie żałoby zależy w dużej mierze od więzi, od tego, czy osoby potrafią ze sobą rozmawiać o trudnych rzeczach. To nie jest proste, zwłaszcza w rodzinie, gdzie na ogół chcemy w codziennych relacjach zaoszczędzić sobie informacji o negatywnych przeżyciach. Duże znaczenie w żałobie ma też postawa sąsiadów i przyjaciół, no i oczywiście osobowość danej osoby. Czasem podziwiamy kogoś, że po śmierci bliskiej osoby tak szybko się pozbierał. To dotyczy osób, które w trudnych sytuacjach zawsze tak reagują. Przeżywają krótki szok, a zaraz potem się mobilizują. Ale są też inni ludzie, którzy muszą długo się wypłakiwać albo czekają na pomoc. Gdy w małżeństwie umrze osoba autorytarna, a zostaje bierna, to jest jej bardzo trudno sobie poradzić. Zdarza się też tak, że umiera domowy tyran i rodzina odczuwa w związku z tą śmiercią ulgę. Co wtedy? Ulgę możemy przeżywać z różnych powodów bo odszedł ktoś trudny, ale także dlatego, że zmarły nie odczuwa już bólu, a my nie musi patrzeć na jego cierpienie. Może to być też ulga związana z opieką nad chorym, która była bardzo dużym obciążeniem. Ale za ulgą przychodzi zaraz poczucie winy czy ja mogę tak odczuwać? I wtedy trzeba przyjąć, że tak po prostu jest. Uczuć w żałobie nie oceniamy. To jest też jedno z zadań tego czasu że przeżycia, często sprzeczne, uczymy się akceptować. Czy do żałoby można się przygotować? Dla osób, które opiekują się kimś bliskim w terminalnej fazie i wiedzą, że wszystko zmierza ku śmierci, przeżywanie żałoby zaczyna się jakby wcześniej. Jednak niezależnie od tego, jak byśmy się na śmierć przygotowywali, to gdy ona następuje, i tak jest dla nas szokiem, wielkim przeżyciem egzystencjalnym. Śmierć to rzeczywistość, z którą człowiek mocno się nie zgadza, i ta prawda nie potrafi często do nas dotrzeć. Normalnie szok i związane z tym niedowierzanie trwa kilka, kilkanaście minut, może kilka godzin, czasem kilka dni. Jeżeli śmierć jest nagła, to szok może trwać parę tygodni, nawet kilka miesięcy. To jest czas, gdy musimy przyswoić sobie tę informację, która w normalnych okolicznościach by nas zabiła. Niektórzy nawet mówią, że czują się tak, jakby umarli razem z tą bliską osobą. I wtedy na pewno nie należy tłumaczyć śmierci, pocieszać, a już na pewno nie mówić, że taka była wola Boża. Zresztą, jak ktoś jest w szoku, to wielu słów po prostu nie słyszy. Lepiej wtedy kogoś przytulić, wziąć za rękę, szukać niewerbalnych sposobów przekazania życzliwości, bo są one w tej sytuacji bardziej czytelne. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość, być gotowym do wysłuchania żalu, bólu, płaczu, którego nie można zatrzymywać. Czasami jest to bardzo trudne, zwłaszcza dla bliskich osób. Ten etap jednak się kończy. Tak, ale następny też nie jest łatwy. Jakiś czas po pogrzebie zaczyna się czas tzw. dezorganizacji, gdy wydaje się, że wszystko idzie coraz gorzej. Skończyło się porządkowanie spraw po śmierci i dociera do nas świadomość, że bliskiej osoby naprawdę nie ma. Wtedy zaczynamy odczuwać samotność. To jest ten moment, gdy wewnętrznie musimy jej pozwolić odejść. Niektórzy nie potrafią się wtedy skupić, mylą im się godziny, niczym nie potrafią się zainteresować, nie zauważają zmian pór roku Momentami czują się tak, jakby zmarła osoba jednak jeszcze nie odeszła. W tym okresie mogą pojawić się jakieś lęki. Czasem te nowe uczucia są tak intensywne, że ktoś zaczyna się martwić, że z nim jest coś nie tak, że zaczyna chorować. Jeżeli takie osoby przyjdą na przykład na warsztaty poświęcone żałobie i słyszą, że inni mają podobne przeżycia, odczuwają ogromną ulgę i wiedzą, że to po prostu muszą przetrwać. Ostatnim okresem żałoby jest etap reorganizacji, który może zacząć się sześć, osiem, dziesięć miesięcy po śmierci. To czas, gdy wszystko na nawo zaczyna składać się w jedną całość. Wtedy dopiero dociera do nas nie tylko, że osoba bliska nie wróci, ale także że taka jest kolej rzeczy, że śmierć jest częścią życia, nie można od niej uciec. Gdy do tego dojdziemy, możemy wtedy zacząć żyć na nowo, bogatsi o wiele doświadczeń i życiową mądrość. Nie boję się powiedzieć, że z dobrze przeżytej żałoby możemy wyjść umocnieni. " - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
poprawiona wersja ;-) / Qbulka / fajna z Ciebie dziewczyna - ratujesz te forum !! to naprawdę wspaniałe z Twojej strony, bo przecież po takich " tekstach " odechciewa się pisać .. / Sisi / moja kochana - dziękuje Tobie, że za mnie się wstawiłaś .. to miłe :-) Widzisz słoneczko / zaraz po joannaws1 / ;-) nadal trwam. Wiesz dlaczego ? .. ponieważ mam sny, które się sprawdzają. Mam już przydomek wśród bliskich znajomych " wróżka " hahhahha.. / Oni znają szczegóły /, dlatego jestem przekonana, że istnieje inny wymiar !! Pozdrowienia dla wszystkich wartościowych tu OSÓB. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ Qbulka / fajna z Ciebie dziewczyna - ratujesz te forum !! to naprawdę wspaniałe z Twojej strony, bo przecież po takich " tekstach " odechciewa się pisać .. / Sisi / moja kochana - dziękuje Tobie, że za mnie się wstawiłaś .. to miłe :-) Widzisz słoneczko / zaraz po joannaws1 / ;-) nadal trwam. Wiesz dlaczego ? .. ponieważ ma sny, które się sprawdzają. Masz już przydomek wśród bliskich znajomych " wróżka " hahhahha.. / Oni znają szczegóły /, dlatego jestem przekonana, że istnieje inny wymiar !! Pozdrowienia dla wszystkich wartościowych tu OSÓB. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ PYTASIU / moja droga, ja chciałabym powiedzieć wszystkim, że jestem dokładnie odwrotnością. Ja / która znalazła wiele odpowiedzi na swoje pytania. Ja / która znalazła sens życia. Ja / która wierzy we własne siły i wreszcie Ja/ która pogodziła się z wyrokiem Stwórcy, ale pełna NADZIEI. Spokojnej nocy dla Ciebie i wszystkich tu piszących. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ PYTASIU / ja zakładam, że Jezus jest opiekunem planety Ziemi. BÓG jest Bogiem dla całego Wszechświata. Bogu nie podobała się nasza ludzkość, ale Jezus przyszedł na Ziemię aby dać ludziom szanse i aby dać dobrą nadzieję. Dlatego do Boga przez Jezusa. A to, że istnieje Wszechświat jest sprawą oczywistą, jak również to, że ma ono STWÓRCĘ. Pozdrawiam Cię serdecznie, bo chyba wiem Kto kryje się ;-) pod nickiem PYTASI. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=CInRj4kc6io Nadal myślicie, że jesteśmy jedyni we Wszechświecie ? .. że Nasi Ukochani, nie znajdują się na jednej z takich galaktyk ? Ja modle się do Boga, aby po śmierci znaleźć się tam gdzie moja Mama. / Polkamir / smarkulo, weź sobie coś na wstrzymanie, i nie psuj atmosfery na forum, bo jeszcze mało o życiu wiesz, więc się nie wymądrzaj. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
nie Kochana są gorsi, równi i WYRÓŻNIENI - Oni trafiają na rożne inne Planety ! - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
masz jeszcze na wszystko CZAS - nawet na zglebienie wiedzy ..! - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Znam.. i owszem.. ale takie teksy, którymi obraca ta osoba, są poza godnością ludzką. Czy mowa więc o niewywyższaniu się ? absolutnie NIE, to są wywody prymitywizmu, który nie raczył sobie zgłębić prawidła być albo nie być - jak mówił po BOGU prekursor Szekspir.. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
hahhhhaaaaaaaaaaa co za prymityw !! niestety takie okazy się zdarzają, jako odrzuty " ludzkości " - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Przepraszam- / do postu wyżej / na szczęście nie mamy Twojego Charakteru- więc SPADAJ !! - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nie uważam siebie za mało OŚWIECONĄ, to Ty bredzisz, lub zmyślasz .. bo zwyczajnie mało wiesz .. w wielu tematach! masz cos na obronę ? jesli nie - to zmilcz! - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/do tej pannicy,osoby wyżej /. My jesteśmy anty polityczni, bo śmierć jest anty polityczna, chyba rozumiesz.. :-) to w przyszłym życiu nie będzie miało znaczenia, chyba, że Nasza POSTAWA, która jest jakoś rażąca - aale nie przypuszczam.. ani z nas STALIN ani KARACZI. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ rabsberry23 / dużo ludzi na forum drwi jak piszę, że BĘDZIE DOBRZE. Ale ja to wiem, jestem spokojna, moja Mama, która odeszła ponad dwa lata temu, dała mi znak po " śmierci ", były też sny prorocze, które miałam jakby w " cedzi " po Niej. Wiem, że ŻYJĄ, na innej planecie. Czyż nie widzisz jaki Kosmos jest ogromny ? myślisz, że my ludzie jesteśmy jego jedynymi mieszkańcami ? /rabsberry23 / On Cię nieświadomie przygotowywał, kiedy o tym wszystkim mówił, z moja Mama było podobnie, a potem wszystko się spełniło.. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ Sisi / sprawdź pocztę :-) - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzisiaj jak przed momentem przeczytałam ostatnie wpisy, to nawet się nie zdziwiłam, .. bo przecież żyjemy w nieidealnym świecie. Dużo zła, przykrych spraw, " człowiek - człowiekowi wilkiem ", dlatego ja mam świadomość tego i dlatego mnie, jak mówią potocznie " to lotto ". / Sisi39 / jak możesz podaj mi e-mail - napiszę do Ciebie, mam Ci coś osobistego do przekazania w sprawie reinkarnacji. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/polkamir/ nie powielaj haseł innych osób, to takie mało twórcze, piszesz coś o braniu.. kto ci tak pisał na innych forach, że teraz chcesz sie odegrać ? jesteś kobieto żałosna.. dobranoc. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/tez.../ napisałaś : "co do rzeczy po .... moze to zbyt brutalne ale u mnie w rodzinie po pogrzebach goście zalobnicy zawsze zabierali na pamiatkę lub do ubrania rzeczy juz nie potrzebne. " - .. ? kilka dni temu oglądnęłam Greka Zorbę, kiedy to z ciemnoty i niewiedzy ukamienowali pewną kobietę, a potem po śmierci splądrowano Jej mieszkanie z dobytku, aale to podpowiada jedynie ciemnota i brak myślenia.. jak dla mnie nawet sytuacja gospodarczej nie miała by znaczenia. Człowiek - zawsze musi być człowiekiem. Koniec filmu jest ciekawy. / trochę odimienny temat, ale niech tam.. trzeba na tym wątku trochę luzu. http://www.youtube.com/watch?v=LL4UYNZ22-A&feature=related - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Skoro znasz odpowiedź, to co ma na celu ta cała pisanka.. ? - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/polkamir/ idź do szkoły możne zacznij od podstawowej. /jakieś korepetycje czy " cóś " hahahah / Oni naucza Cię tam czytaj ze zrozumieniem, a czytanie wierszy, nauczy cię interpretacji i wyciągania wniosków. - 
	
	
				Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ Kochani / przysięgam, że jestem tylko jako Marina 2, to że / anna maria m / pisze bardzo podobnie, to tylko dlatego, że jest w tym wszystkim moją bratnia duszą, rozumiemy się tu na forum. Oczywiście nie tłumacze się, bo to guzik anonimów obchodzi, ale pisze to dla osób, z którymi się tu przyjaźnię. /anna maria m / jest wspaniałą osobą, mieszka na Mazowszu, napisała do mnie e-maila, od czasu do czasu piszemy do siebie.A propo' s co u Ciebie ? dawno nie pisałaś.Nie wiem czemu, ale kojarzy mi sie z Tobą / Isami / Isami - proszę napisz jak Ci leci. Piszę to może i po to, aby te osoby które piszą oszczerstwa, wiedziały, że jest sprawiedliwość, i kiedyś i je dosięgnie. Bo ani są takie mądre, ani bystre jak im się wydaje .. /Sisi39 / dzięki Słonko za wsparcie. 
