Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marina 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marina 2

  1. Nie wiem dlaczego , .. ale przy tej melodii zawsze łzy.. może wzruszenia, poznania, czegoś dotknięcia wspaniałego- jakąś namiastkę.. http://www.youtube.com/watch?v=6t_4BL1TXbw&feature=related
  2. /joannows 1/ jestem cały czas myślami z Tobą, nawet wtedy kiedy nie pisałaś / jest jeszcze kilka osób, o których tutaj na forum myślę, aale nie piszą../ Nie martw się, Bóg wie o wszystkim.. o już dawno zadbał o Konrada, i o moja Majeczke, o Waszych kochanych - kochani :-) Dla Ciebie jednakże piosenka, wiem jak lubisz, i odbierasz na tych samych falach ;-) http://www.youtube.com/watch?v=gSPfrBxfiAM
  3. http://www.youtube.com/watch?v=iU03MK12umU I ja witam Cię /Noro/ muzyczką :-) Kiedyś gdzieś wyczytałam i zapamiętałam takie słowa. Dla mnie są stały się poniekąd pewną wskazówką. Wydaje mi się, że w życiu, nie wystarcza być tzw.dobrym człowiekiem.. Czy myślicie, o tym ? "w religii fałszywej dominują uczynki ciała, zaś w prawdziwej owoce ducha " ps. generalnie nie lubię określenia religia lecz wiara, ale tak było napisane, więc jedynie przytoczyłam ;-)
  4. /smutna_na_zawsze/ mnie też śni się Mama jakoś dziwnie często .. i po raz pierwszy są to sny jakieś zagmatwane i nie podobne do czegokolwiek ;-) /może to raczej moja wyobraźnia, bez Jej udziału/ Myślę sobie, że na siłę wywołuję Jej wizerunek, A PRZECIEŻ ONA zapewne jest JUŻ DALEKO.." pozwoliłam " sobie i uwierzyłam w dobry obrót sprawy kierowany przez Stwórcę. Powiedziałam sobie : niech się dzieje wola Boga nie moja.. a te sny są jakby nie z Nią, nie ten sam sen , który miałam 3 miesiące "po" kiedy CZUŁAM JA W REALU, kiedy był jedyny i kolorowy, bo tak myślę sobie teraz, ze to nie był sen lecz li tylko JAWA., lecz teraz naprawdę jest już D A L E K O.. i tu apel do Was kochane moje przyjaciółki z forum nie bójmy się o jutro BĘDZIE DOBRZE nnnuuuu .... :-) Dzisiaj niedziela, była poranna kawusia, śniadanko, była moja nostalgia w kierunku "nieba", przyznam, ze wieczorem jest mi trudniej, i nachodzą mniej sprzyjające obrazy, ale rano, rano jest lepiej.. ehh czy ach... nie wiem ;-) niebawem pojadę w plener, na pstrągi .. będą na niedzielny obiad w sam raz. Jeszcze za chwilę z aktualnościami ,mediami życia i do przodu , z nadzieją że będzie OK.
  5. /Noro/ kochana, chociaż nie pisze codziennie, to wiedź, że myślami z Wami. Często pojawia się myśl, no tak czuję tęsknotę, ale "Wy" tutaj wszyscy też. Wiem jak musi Ci być trudno, kiedy najbardziej trudne chwile były za Wami, jak pisałaś, że dziewczyny Twoje już prawie na swoim, a teraz przecież TYLKO CIESZYĆ SIE i RADOWAĆ ich szęściem WE DWOJE. Zdaje sobie sprawę jak Ci ciężko ... jak niesamowicie BRAK tej UKOCHANEJ OSOBY przy boku !! I wiem, ze każdego historia to jego własny dramat. Zauważyłam, że jest jakaś podpucha w tym naszym życiu. Często sprawy nieistotne chcą jakby wypełniać nasze życie. Wtedy idziemy zbyt szybkim tempem, i nie zastanawiamy się co w życiu ważne. Alle teraz tez myślę, że ten nasz ból i ta nasze podejście - BĘDZIE MIAŁO ZNACZENIE, kiedy po śmierci zostanie, ten kto oczywiście wierzy w BOGA - przyporządkowany jakieś planecie. Ja juz teraz zwracam się do Boga aby tam gdzie Mama. Czy zastanawialiście się, ze Bóg nie rządzi jedynie naszym układem słonecznym, ON przecież jest władcą Wszechświata. On stworzył Niebo i naszą skromną, bardzo skromna planetę Ziemię. I tak ja pisała chyba /głuptula/ że czuję swoja Mamę jakby mniej, i ja mimo, że nadal taak intensywnie kocham i tęsknię, moja Majeczkę czuję jakby oddaliła się nieco dalej... może tak trzeba ?? co myślicie ? Pozdrawiam wszystkie znane mi tu osoby- pozdrowionka ;-) http://www.youtube.com/watch?v=W4C-RwBK5VA
  6. Kochane dziewczyny, Mazo, Samotny47 -pozdrawiam Was. Zawsze " przyssę się " do muzyki , ona daje mi ukojenie.. zawsze łza.. i już nie pytam, tylko wtulam oczy gdzieś przed siebie.. a chciałabym na przeciwko mojej Mamy, jak zwykle kiedy rozmawiałyśmy sobie przy stoliku z kawusią ach.... Jak byłam nastolatką , choć tyle beztroskich chwil i zajęć pisałam czasem wiersze, jedno zdanie cytat z nich " chcę BIEC ! lecz biec NIE MOGĘ.. " Tak staram się być silną, ale tyle pracy w to wkładam. Aby rodzina mogła dalej ' egzystować" aby mogli mnie widzieć, że sie uśmiecham, żeby tak jak pisała/ ISAMI/ maksymalnie wykorzystać Nasz czas tu na Ziemi.. Tylko Mamo tak mi Ciebie brak..
  7. /Nora/ ja jestem i bardzo Cię pozdrawiam :-) pioseneczka dla Ciebie. Tam jest jakaś magia, jakieś przeniesienie w czasie, jakaś niewiadoma. Aale ogólnie pozytywne wibracje ;-) http://www.youtube.com/watch?v=Pyly3JtXoy4
  8. dziewczyny ,prawda taka, ze choćby człowiek nie wiem jak chciał po móc zawsze przejdzie krytyka, kurczę dajemy radę chociaż : ból, zal, i trwoga, a także niepewność i może i niesamowity zal minionego czasu ... dajemy radę bo jeśli, przestaniemy.. to co osiągniemy ? nie bójcie sie czuwam nad tym.... :-) ps. wszelkie wulgaryzmy nawet sprzyjające sa niewybaczalne !!
  9. /weterian 2/ to pewnie pseudonim Twojego Tatusia. Widzisz słoneczko, my też bardzo cierpimy, ale czas zadziałam jakby ciut ciut mniej. Po po wszystkich bardzo gorących emocjach nastała zaduma, i coś w rodzaju umocnienia wiary. Ja osobiście musiałam sama sobie " natłuc do głowy" pewne istotne sprawy i pomóc samej sobie na różne sposoby, pewną częścią pomocy było to forum, i losy podobnie przeżywających, czułam, ze nie jestem sama, i do tej pory tak jest. Znów musiałabym wymienić kilka sprawdzonych osób, aale oni wiedzą. Dlatego teraz bardzo Was pozdrawiam. A Tobie proponuję, zaszyć się w lekturę tego forum, i wyciągnąć wnioski, mnie one pomogły, nawet jak do tej pory zawsze popłyną łzy.
  10. /Noro/ jakże trafiłaś w sedno - bardzo dziękuję Tobie, za wyczucie, które masz jak nikt.. ;-)
  11. aha i w duchy i siły nadprzyrodzone też wierzę :-) np. kiedy staje zegar w chwili "odejścia" ukochanej osoby, w zimny dreszcz, spadniecie głośnie jakiejś rzeczy, w motyle i wiele innych jakze oczywistych spraw..
  12. ISAMI/ bardzo dziękuje Ci za przyblizenie sylwetki " Twojego " Rafała. Widać po Jego przekazać w postaci malarstwa , zadumę nad człowieczeństwem, szczególnie mądrości jaką przynosi niektórym dowiadczenie życia, a takze cos co jest niezmienne nawet przed tysiacem lat, bo człowiek mimo tylu lat jest taki sam, tymi samymi żądzami, odczuciami i możliwosciami sie kieruje, zmieniaja sie jedynie okoliczności, aale zawsze bedziemy ocenieni za s u m i e n i e. /Senda/ miło mi, że i Ty to w tych obrazach dostrzegłaś :-) dla wszystkich, których naprawdę lubię. A jest Was tu wielu.Wy wiecie dla kogo ta dedykacja :-) http://www.youtube.com/watch?v=5OzQl_WoUHw
  13. Moja Mama miała takie powiedziono : "święta, święta i PO świętach " choć nawet trwał dopiero pierwszy dzień po Wigilii, itd. I teraz taak się czuję niby urlop[, aale jakby już po " nim " hhahahha jakoś dziwnie, tak wiele sie wokół dzieje. Znajomych rodzi się dziecko, a innym umiera tata itd.. jak to objąć ??
  14. Kochana/ Nora/ bardzo Ci dziękuję, na Ciebie zawsze można liczyć. Jesteś wyjątkowa, zapewne i takiego "masz" męża. I, żeby nie było, NIE TRACIMY NADZIEJ !!, jeszcze wszyscy razem zasiądziemy przy ogromnym stole, wszędzie będzie rozbrzmiewać muzyka, a przyroda otaczająca NAS WSZYSTKICH, nie da zapomnieć, że jesteśmy z naszymi kochanymi w RAJU. To mają OBIECANE wytrwali i " wspaniali na duszy " /duże pojęcie ;-) / ps. Ostatnio oglądałam film z początkowych lat sześćdziesiątych, nie było mnie wówczas na świecie. Zapytałam wtedy męża : " co czułeś, w tych latach ? przecież nie było nas na tej Ziemi ? " zastanowił się i powiedział po dłuższej chwili N I C .. a dlaczego : ponieważ nie było szczęścia ani bólu, nie było ani radości ani smutku, nie było reakcji ani nudy, nie było ani euforii ani źle. Coś jednak było.. ?? i coś BĘDZIE, to mamy obiecane, ktoś kto steruje naszą egzystencją, zataja według potrzeby nasze myśli WIE CO ROBI - więc Kochani ufajmy, bo taak bardzo chcę z Wami po kolei wypić szampanka przy tym NOWYM OGROMNYM STOLE - z a n i e d ł u g o. .. hahahaaaha naprawdę, to sa chwile, my najlepiej o tym wiemy!! Wyznacznikiem jest WIARA
  15. Dziewczyny, kochane przyjaciółki : smutna_na_zawsze, głuptula, Isami, Helmutt, Nora :-), Andzinsan, joannaws 1, maria anna m, Otunia, Jutyta, byłam szczęśliwa ,platek, Senda dawno nie odzywający się : samotny 47, Mysha, wampula, kruszyna, ziutella, Gocha, kandy, i dopisz się KTO jeszcze .. :-) S E R D E C Z N E P O Z D R O W I O N K A !! Jestem na tak zwanym "wypoczynku " aale taak ja Wy kochani juz na zawsze związana z myślami, świadomością i sympatią dla WAS. to pioseneczka w bardzo bardzo dużej przenośni ! ? kto ja rozumie ?? http://www.youtube.com/watch?v=6XzGmdXbZmU&feature=related
  16. I ja mocno przytulam wszystkie kochane dziewczyny z forum, życząc miłej niedzieli. A swoja droga,jak ten czas zaiwania. Wczoraj byłyśmy młodsze ;-) Co z dawnymi uczestnikami ? co u Was dobrego ?.. /Otuniu/ wysłałam Ci swojego czasu e-maila. Odebrałaś ?
  17. /Nora i reszta kochanych wspaniałych osób :-)/ Ty kochana nie jesteś z gatunku słabszych - zdecydowanie !! Dajemy radę z tą ogromna rana pustką w sercu. Wczoraj uświadomiłam sobie, ze skora ja bym cierpiała z powodu, że dziecko, mąż, rodzina, przyjaciele cierpieli by ..po mnie, to zapewne i mojej Mamie jest ciężko, że ja tak tu " bidolę" a Jej przecież jest wspaniale.. :-)
  18. /Nora/ nie znam z nazwy tych akurat leków, ale to co ja Ci wspomniałam, to zwykłe na lekkie pozbycie się wody z organizmu./oczywiście nie można przedobrzyć ;-)/Ja niedawno tez to brała i mi przeszło... ale Ty idź kochana do lekarza, i poproś o badania, grunt to badania, abyś sama wiedziała co Ci ewentualnie dolega, a nie w ciemno coś brała. /Jutyta/ pytałam o Turcję, bo tez chciałabym sie tam wybrać, już dużo osób poleca, szczególnie Alanjię.
  19. /Noro/ rzeczywiście w takie upały nogi mogą puchnąć, zależy to wprawdzie od wielu czynników, ale zanim nie przejdzie zapytaj jakiejś zaufanej aptekarce i niech Ci sprzeda spinorol 0,25 bierz przez 3 dni, jak nie pomoże mimo ustąpienia upałów, trzeba niestety zrobić szereg badań. Ale myślę, że pomoże, ponadto mocz w letniej wodzie z orzeźwiającą solą, i nie zad dużo zimnych napojów, nadmiar wody do picia nie wskazany. bardzo fajnie, że trzymamy się razem !!
  20. /Jutyto/ zasługiwałaś, na tę odskocznię, tyle ciężkich chwil za Tobą.. Synom równie dobrze to zrobiło :-) W jakim mieście w Turcji ?
  21. /Nora/ a mogę ja Cię pozdrowić ? .. bardzo mi miło Ciebie widzieć, i serdecznie dziękuję za piosenkę. Ja sobie radzę, minęło 1,5 roku, i czekam , a ściślej - nie będę protestować, kiedy i mój dzień nastąpi. Owszem, jedynie co to, to myśl, że moi bliscy bardzo by to przeżywali, a ja nie chcę komukolwiek dostarczać bólu, zwłaszcza najbliższym.. Może i moja Mama, patrzy z cierpieniem, że ja, my taak straszliwie tęsknimy za Nią.. och Boże.. Ostatnio brat/dorosły mężczyzna/ nie wytrzymał i puściły mu się gromkie łzy przy nas. Wiem, że jak jest sam, na pewno cierpi na głos.. /Dziewczyny.. tu cała masa kochanych osób/ buziaczek dla Was :-) /byłam szczęśliwa/ w myślach trzymam za Twoje powodzenie.
  22. Aby przeznaczenie i obietnica się dokonała. Ale wiecie ja Bóg mówi to już mówi .. :-)
  23. /głuptula/ to niesamowite :-) jesteśmy mentalnie do siebie bardzo podobne. Od zawsze czułam do Ciebie telepatyczną więź przyjaźni. Wyobraź sobie, że i ja wybrałam ten właśnie cytat " kto we Mnie wierzy choćby umarł Żyć będzie " i moja Mama, właśnie ma go wpisany w księdze obok foto. Ilekroć tam jestem głaskam to Jej prześliczne zdjęcie, tule się uśmiechem i czytam na głos, aby przyrzeczenie..
  24. Dzień dobry !! / dziewczyny i Samotny 47 baardzo dawno Ciebie tu nie było / - fajnie, że J E S T E Ś C I E !! Świadomość, że Ktoś obiera życie podobnie i ma podobne problemy, tutaj to akurat przeogromna tęsknota za ukochanymi, którzy SĄ, są po tamtej " stronie nieba '' a my wspieramy się i łagodzimy ból, wiedząc, że po tej drugiej stronie ekranu, jesteś właśnie TY - wspaniały wspierający drugi człowiek, równie cierpiący, i rozumiejący jak nikt . buziaczki dla każdego z Was :-) U mnie z urlopem jak zwykle spontanicznie,choć właściwie, to odkąd zabrakło Mamy urlop kojarzy mi się z wyciszeniem, refleksją i lekko aktywnych trybem życia, który świadomie aktualnie go przechodzę. Już nie gonię za życiem na oślep, już wersyfikuję pracę, czy jest np. ważniejsza od czegoś.., już wiem co dla mnie jest ważne, a inne sprawy nie istotne, itd.. czyżby ta Mamy śmierć miała tez i pozytywne strony ? .. aale Kochani to oczywiście wszystko musiało nastąpić w pewnym okresie czasu. Na początku żałoby, był szok i otępienie, które po czasie dopiero puściło. Też chciałabym nad morze. Uwielbiam właśnie polskie morze :-) Ostatnio byłam w Sarbinowie kolo Mielna. Tam jest przepiękna szeroka plaza, i niezbyt tłoczna .. ps. a co do anonimów : ostatni raz odpowiem. MOIM guru jest BÓG - stworzyciel Nieba i Ziemi. Alfa i omega, Początek i Koniec. Ten kto BYŁ JEST i BĘDZIE i wreszcie ten Sam który mówi : " Kto wierzy we mnie choćby umarł Żyć będzie " !! Jana 11:25
  25. / głuptula / obecnie nie dysponuję czasem.. za chwilę muszę wyjść. Póki co buziaczek dla Ciebie, odezwę się do Ciebie jeszcze.
×