Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marina 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marina 2

  1. Dzień dobry !! Kochani, czy nadal uważacie że, świat ma ludzką logikę. Otóż najprawdopodobnie - NIE !! Według mnie wyznacznikiem w przyszłym życiu, którego jestem pewna jest WIARA. Jeśli, BÓG chciałby abyśmy funkcjonowali na zasadzie - widzisz, dotykasz - czyli pokazałby się nam i powiedział co i jak, a taak .... tylko obserwuje : kto wytrwa w przekonaniu " nie widzisz a uwierzysz..." bo jak się dookoła rozejrzysz to trzeba się zastanowić, że wszystko ma SWOJEGO BUDOWNICZEGO : krzesło - stolarza, chleb- piekarza, obraz-malarza itd. Świat - BOGA , Ludzkość też wzięła się ze stwarzania. Człowiek sie rodzi.... jako niemowlak jest bezradny. Czy mógłby wychować się sam ?.... ależ skąd. Musiał być stworzony pierwszy człowiek tzw. ADAM i EWA. Przez kogo ?? no właśnie przez STWÓRCE - Kochani - nie martwmy się, .... Bóg panuje nad sytuacją, i wie co robi ! odrobina zaufania ;-) nuu..... Buziaczki dla Was. Czy macie inne zdanie ?? http://www.youtube.com/watch?v=y5q1TGRnprs
  2. http://www.youtube.com/watch?v=Bx1iclqbNyM Kochani ! nie gniewajcie sie za zbyt ekspresyny utwór / j.w/ ale widzicie Sami , naszych NAJUKOCHAŃSZYCH nie ma ? a Świat dalej się kręci !!.... a ja nadal twirdzę, że wszystko ma sen az sie " wypełni".... pozdrowionka , jescze w pracy!
  3. Witaje Kochani ! Od kilku dni moje myśli wypełniają słowa, które powiedział we śnie znajomemu - śp. jego ojciec - " piekło to Wy tu macie na Ziemi, tam gdzie obecnie się znajduje jest CUDNIE " ... /smutna_na_zawsze/ podaj swojego e-maila. pozdrawiam Was wszystkich i cóż ....dalej "Dajemy radę".
  4. /I.T.28/ miło Cię " widzieć " :-) widzisz.... mnie nie pomaga jeszcze lub tylko : " dobra książka, film, spacer z psem czy z dzieckiem. ..", dlatego jestem na forum, bo tu czuje się zrozumiana dosłownie, i powiem jeszcze - nie przejmuj się drobnymi niesnaskami na forum , stali, mądrzy bywalce nic z tego sobie nie robią, a wręcz przeciwnie pomagają Nas zintegrować, bo tak w sumie, ludzie się poznali i będa sie wzajemnie bronic i troszczą o drugiego.... to takie pozytywne, tak, że wiesz nie ma co "psioczyć" na forum, bo tu są fajni ludzie, no nie ?????..... ;-) Wczoraj byłam na takim małym spotkanku z była klasa, i moja koleżanka opowiedziała mi historie z Jej szwagrem. Podobno/młody człowiek /zginął z przeznaczenia, miał wcześniej proroczy sen o swoim losie. To jest faktem na SIŁY WYŻSZE. W śnie tego mężczyzny był z kolei jego śp.teść, który powiedział: że "piekło" to MY mamy tu na Ziemi" tam, gdzie znajdują się obecnie zmarli jest cudnie, i bardzo Nam współczują, ze musi tu jeszcze być. .... - jakoś optymistycznie i dobrze się po tym poczułam, jakąś ulgę ? czy cóś... hahahahah
  5. /Kasio/ nie martw się , według mnie nie koniecznie więzi, tylko MIŁOŚĆ a raczej jej autentyczność i intensywność będzie brana pod uwagę. ;-) nuu... powinno być dobrze !!
  6. /wampula/ sorry aale nie odpowiedziałas mi na pytanie. Zadałam je włsnie Tobie, bo kilka postów piszesz o "wpadaniu w ramiona", , rozumiem, ze nie jest w stanie zwykły człowiek objac tematu "po" śmierci. Zapytam się jednak jeszcze raz Ciebie: o ile bedziesz miał kilku mezów, i wszyscy oni odejda przed Tobą: któremu padniesz w ramiona?...... to trudne do zinterpretowania.... wiem... a Twoje jakie jest zdanie ?.... jak widać z Twoich postów Jestes bardzo religiną osobą, wiec jak Twoja religia Ci podpowiada ??..
  7. /wampula/ o jakich ramionach i powitalnych piszesz..... o ile, facet będzie miał kilka żon, a kobieta kilku mężów ...? POWIDZ< jak TY to widzisz...????
  8. Witam /Gocha43/ nie przejmuj się wypowiedziamy mało empatycznych/to delikatnie powiedziane/ osób. Bo wiek co do okreslenia wielkosci bólu nie ma nic do powiedzenia. To zawsze zależy od stopnia zażyłości międzyludzkiej. Potrafię sobie wyobraźić jak muszą to przeżywać Twoje może już duże, ale na pewno bardzo związane ze wspaniałym ojcem. One też borykają sie ponadto z myślą, jak i Tobie pomóc. Twój syn podświadomie obawia się, że tak szybko będzie musiał wydorośleć, a i przyjać większa odpowiedzialność za Twoje zycie. Masz wspaniałe dzieciaki. Trzymajcie sie cieplutko !! Pozdrowionka dla stałych z forum ;-)
  9. /mazo/ pisz tu jakby do Niej...to przynosi ulgę, my Cie rozumiemy ;-) Świat ma swój pozytywny i wspaniały kres, mimo tylu bólu, i tylu niewytłumaczalnych spraw... logika czasami jest sprzecznością i na odwrót, jakby wszystko było bez sensu, NA PEWNO WSZYSTKO MA SENS, o tym się jeszcze dowiemy. Jesteś z Nami ? Znasz jakieś inne historie z tego forum?... To dla mojej Majeczki http://www.youtube.com/watch?v=6BU9NbhO3yY&feature=related
  10. Witajcie Kochani !! Patrzę przez okienną szybę na dzisiejsze ciekawe niebo ( piękne chmury, jest i pojawiło się i Słońce ) i słucham..i jest łza..aale staram się patrzeć myślami do przodu, i naprawdę dziękuję, za te " parę cudnych chwil " w moim życiu z Mamą. Ufam, że się spotkamy, kwestia CZASU. http://www.youtube.com/watch?v=y5q1TGRnprs&feature=related
  11. http://www.youtube.com/watch?v=2bMVnWGegrk /Mysha/ Twój Aniołek już jest w innym wymiarze. Wierzę, że będziesz miała go dane zobaczyć..... wierze...... Kochana przytulam Cie mocno,tak jak tak samotna_na _ i inne dziewczyny na forum. Nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji, na pewno boli z każdej strony, .... Aniu, kochana wytrwaj !! please.... http://www.youtube.com/watch?v=2bMVnWGegrk
  12. Dobry wieczór ! Tu Marinka,... ;-) jak wiecie, choćby nie wiem co, staram się dostrzec coś pozytywnego i w tym dzisiejszym dniu. Dzisiaj akurat zadzwoniła do mnie moja koleżanka z lat szkolnych. Mówiła o następnym spotkaniu klasowym ( mieliśmy naprawdę w ówczesnym czasie świetną " paczkę " )i mówiła też i o tym , że Jej znajoma z którą współpracuje, załamała się, bo nie dała rady we współczesnych relacjach biznesowych( zarabiania na byt) a co najważniejsze nie potrafi pomóc swojej mamie, która przegrywa walkę z rakiem...................... Taak bardzo mi smutno, że życie jest taak brutalne, i naprawdę nie oszczędza w swoich wyrokach winnych lub nie, dobrych, czy złych, młodych lub starych, bogatych czy biednych..... itd tak naprawdę ne ma wyznacznika kresu człowieka. Jak ktoś poznał moja historię , ten wie, ze moja mama przez życie zawsze szła pod wiatr : w skrócie : sierota od niemowlęcia, wojna, ból do granic niemożliwosci po stracie w wieku 19 lat- ukochanej siostry, śmierć ojca/mojego dziadka, którego nie poznałam/, straszliwa choroba- ograniczjąca ruch, i ciągły ból fizyczny towarzyszący przez lata... (gościec)....ech, po drodze jakas trauma w związku, nie zrozumienie itd.... Odnalazła szczęście,przy Nas, ich dzieci, kiedy zaledwie 1,5 roku temu wybudowałam dla Niej domek z ogromnym tarasem.... tylko jeden sezon cieszyła się nim., widokami żywiecczyzny...TAAAK WIELE W ŻYCIU WYCIERPIAŁA.... zbyt wiele.... kiedy brat zadzwonił 25.grudnia.2008 przed 8:00 "mamo, mamo - oddychaj!!!!!!!!"..... czułam, a właściwie zwariowałam.... i jakbym to ja była w innym wymiarze...., w domu Mamy zastałam parę minut po ....akcje ratunkową pogotowia, klęczałam , wyłam , prosząc ich o pomoc!!! , zamknęłam się z bratem w ciemnej łazience- błagałam Boga o jeden rok , jeden rok dla mojej Majeczki....... i naprawdę nic nie pomogło,/prawdopodobnie wyrok już był ;-(/ umarła, a właściwie bardziej lubię słowo "odeszła" z przeznaczenia/ innym razem - opowiem/ i co..... tylko się załamać i obrazić na Boga, aale we mnie odezwało sie cos zupełnie innego... zaufanie do Boga.... bo jesli , kilka dni przed uprzedził mnie o tym wydarzeniu, to znaczy , ze dla Niej ma juz inne plany, a ja mam uznać siły wyższe, a mój taras..... no cóż... zawsze Ja tam czuję... /Mysha/ będzie co ma być z Twoim dzieciątkiem , tak naprawdę mało zależy od Twojego poprawnego prowadzenia się... np cyganie, .... oni rodzą w tak ekstremalnych warunkach i to.... żyją, .... a to co sie, i po co ?.... wydarzy.... nie masz wpływu. O ile czujesz, że nie dasz rady pisać, po prostu daj spokój sobie, a jak poczujesz "wenę" to pisz, proszę..... Ty jak mało kto pokazałaś miłość braterską, jak nikt !!!, polubiłam Cię, i Twoje mądre posty. /Nicole 1988/ taak młodziutka jesteś, i tyle w Tobie miłości, jesteś wspaniałym człowiekiem /Smutna_na_zawsze/ Ty wiesz , że we mnie masz przyjaciela :-) /głuptula/ daj znać o sobie, za niedługo masz rocznice, jestem z Tobą. / płateK/ ona juz za Tobą - odezwij się tu do nas, / Samotny47/ i I.T.28 / tez mogli by .... hahahahaha Idę zobaczyć TV. Mąż kupił jakiąś telewizje "n"/ jest discovery i to mi odpowiada.... kolorowych snów dla Was kochani !!!
  13. /Mysha/ najpierw jakże dumnie piszesz : "nadszedł mój czas " ( czyli co?...zapominasz o bracie, już poradziłaś sobie, i nie chcesz dzielić się bólem na forum, choć do tej pory, właśnie ono, czyli my tu wszyscy dawaliśmy Ci miejsce na "płacz"...itd. Zwykle to piszą wdowy, i wdowcy, kiedy chcą rozpocząć nowy etap z nowym partnerem -i to jest do przyjęcia i owszem, nikt też nie baczy z odchodzących, aby dać coś z siebie "po" ,jakaś otuche dla innych, bo tylko Ja.... się liczę....i jeszcze coś.... to Twoje finalne "i tyle".... fajno nas potraktowałaś..... nie ma co ...!! Tak trudno zrozumieć, że nie koniecznie trzeba się afiszować, z tym finalnym kończeniem, bo to trochę przykre dla innych. Może wystarczy po prostu wyciszyć się na jakiś czas, i napisać wówczas, kiedy przyjdzie coś fajnego, sensownego do głowy, lub najzwyczajniej od czasu do czasu pozdrowić. ps. sorry za moja szczerość, aale tak już mi się zrobiło odkąd Mama "odeszła", że mówię to co mam na myśli, i nie staram się dbać o konwenanse. Choć rzeczywiscie, nic nie moźe odbywać sie na siłę, dlatego Mysha - sama wiesz ;-) http://www.youtube.com/watch?v=pbJaNfnorD8
  14. Dzień dobry !! /Mysha/ kochane nasze słoneczko !! zawsze tak mądrze piszesz, i naprawdę przynajmniej ja, bardzo lubię Cię czytać, i nie prawda, że w Tobie nie ma empatii... Bo należysz do ludzi, którzy potrafią wesprzeć drugiego, mimo swojego bólu. Widzisz... ja napisałam o tym, że mnie osobiście nie przeszkadzają cytaty z biblii, ale rzeczywiście nie koniecznie muszą to być obfite przypowieści. Wiara jak najbardziej jest sprawą bardzo intymna i osobistą, tak łatwo kogoś w tej materii urazić. Ja w tych tematach czuję się WOLNA, bo nikt i nic nie jest w stanie mi nic narzucić, bo znam siebie, jestem pewna ,i swoje wiem. ;-) To nie znaczy też , że nie mogę czegoś może interesującego się dowiedzieć. Przyjmę, " tej wiedzy" i tak tyle ile będę chciała ;-) Nie chodzę do różnych kościołów, ale jak tylko przyjdzie mi ochota to do wszystkich mogę wejść. Pozdrowionka dla wszystkich dla Ciebie Mysha szczególnie, nuuu nie obrażamy się .....;-) moje foto :http://www.garnek.pl/marina2
  15. I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  16. /Mysha / .... i inni, którzy wypowiedzieli się w temacie kamelli. Mnie akurat nie przeszkadzają cytaty z biblii, chodź mam kilka przełożeń pisma, nie czytam niestety codziennie,raczej sporadycznie... fajno, że ktoś może wyszukać, coś ciekawego i uspokoić się, że mamy też jakieś obietnice na " jutro" Tutaj jednak forum działa dość opieszale, ... wpisy są rzadkie, naprawdę, jak ktoś napisał : " miejsca pod dostatkiem"....dla wszystkich empatycznych osób ! I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  17. I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  18. I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  19. /Mysha / .... i inni, którzy wypowiedzieli się w temacie kamelli. Mnie akurat nie przeszkadzają cytaty z biblii, chodź mam kilka przełożeń pisma, nie czytam niestety codziennie,raczej sporadycznie... fajno, że ktoś może wyszukać, coś ciekawego i uspokoić się, że mamy też jakieś obietnice na " jutro" Tutaj jednak forum działa dość opieszale, ... wpisy są rzadkie, naprawdę, jak ktoś napisał : " miejsca pod dostatkiem"....dla wszystkich empatycznych osób ! I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  20. /Mysha / .... i inni, którzy wypowiedzieli się w temacie kamelli. Mnie akurat nie przeszkadzają cytaty z biblii, chodź mam kilka przełożeń pisma, nie czytam niestety codziennie,raczej sporadycznie... fajno, że ktoś może wyszukać, coś ciekawego i uspokoić się, że mamy też jakieś obietnice na " jutro" Tutaj jednak forum działa dość opieszale, ... wpisy są rzadkie, naprawdę, jak ktoś napisał : " miejsca pod dostatkiem"....dla wszystkich empatycznych osób ! I mija następny, kolejny dzień....jest trudno... TRZEBA
  21. /Młoda 22/ nie chce być demoniczna swej wypowiedzi.... ale, widzisz ..... kres jego był w y z n a c z o n y..... trzeba przeżyć tą żałobę : płacz, krzycz, mów, pisz, wołaj, szalej,......... tylko nadal kochaj Boga, On to wie, że cierpisz.....
  22. /to nie problem/ otóż TAK, gdybyś nazwała się jakoś np. Krysia,Basia itd, a potem opisałabyś jeszcze swój problem i uczestniczyłabyś na forum w dyskusjach, a potem po prostu miałabyś odmienne zdanie, to każdy z szacunkiem odniósł by się do TWOJEGO PUNKTU WIDZENIA I ZDANIA.
  23. /nie całkiem blondynka/ nie dawaj się wciągać w żadne anonimowe prowokacje ;-) i owszem dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor .... aż się sama dziwię..... ;-) chociaż lampka winka też miała swój udział.... hahahaha
  24. /Smutna_na_zawsze/ kochana, ja trochę staram się umniejszyć problem, trochę celowo, aale rozumiem Cie doskonale, mimo tego ,ze moje relacje rodzinne są OK, Twoje jak piszesz nie bardzo.... jakże dużo musisz siły znaleźć w sobie aby to wszystko objąć! Uwierz proszę, pozytywne nastawienia to prawie 80 % sukcesu. Jest takie zabawne powiedzonko: kto to jest optymista? : to źle poinformowany - pesymista... hhhahahahahah ale ten optymista o tym nie wie , i naprawdę zdobywa góry ! - jestem z Tobą !
  25. /joannaws 1/ dla Ciebie kochana też - spokojnej nocy i kolorowych snów o Konradzie, nuuu będzie dobrze !! On uśmiecha się do Ciebie !!
×