Marina 2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marina 2
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/brenda 27/ jakie są Twoje oczekiwania względem innych na tym forum ? usilnie próbujesz coś przekazać ? tylko co ?? Przecież na tym forum miejsca jest pod dostatkiem na okazanie współczucia i otuchy dla wszystkich, którzy o taka pomoc proszą. Wystarczy podzielić się bólem, i nie pisać ogólnikowych stwierdzeń, do niczego Ci potrzebne. Jak Ci pomóc ? przyznać Ci najpierw rację ? - OK niewątpliwie ją masz!! Czy teraz już otworzysz się na drugiego człowieka i stwierdzisz, że życie nie tylko Ciebie doświadczyło ? ...jest Nas tu wielu. Dobrej nocki :-) Niech wszystkim przyśnią się Nasi kochani w kolorach i z uśmiechem, poczujcie ich zapach i dotyk. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
napisane mam "Jezu ufam Tobie " - ponieważ wierzę na podstawie czytania pisma świetego, w swoim zakresie, nie dyktowaną przez żadne wyznanie, jestem samoukiem, i doprawdy dochodze kierując sie swoim rozumem,wiara i codziena siła , którą dostaje jakby z zewnatrz ;-) : że gdyby nie Jezus, świat przestał by istnieć już po potopie , bo Noe i jego rodzina przetrwali, iż Bóg dał im szanse, a później znowu na nowo rozprzestrzeniło sie zło na Ziemi, i Bóg chciał zlikwidoać ludzkość zupełnie, ale wówczas Jezus, daje szanse i prosi swego Ojca - Boże niech pozostanie mój lud, kto we mnie syna Twego uwierzy ten żyć będzie !! dlatego do Boga tylko przez Jezusa. Też na poczatku myslałam, cóż to taka ksiązka - biblia ?... ale uwierzyłam, gdyż doszłam do wniosku, że żadna z ksiąg nie przetrwała taak długo, mimo tego, że była w róznych okresach likwidowana, zakazana, palona itd.... Ona po prostu miała przetrwać. ps. kto zapytał ? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Otunia/ teraz doczytałam Twój post. I chciałam Ci napisać, iż ja właśnie wydaję się taką osobą na zewnątrz. Szczęśliwą ? .....Otoczona przyjaznym środowiskiem, i uśmiechem na twarzy. Mam bardzo pogodna naturę, jestem kontaktowa i z każdym potrafię porozmawiać ze wzajemną przyjemością. Jestem spełniona rodzinnie i zawodowo, robię to co lubię i jeszcze pieniążki z tego są, i czas nawet na kino, teatr znajduję. - ALe.... ale widzisz..... tak naprawdę ogromnie cierpię, bo do pełnego szczęścia zabrakło mi Mamy, najszczerszej przyjaciłki, kompana do wycieczek, po prostu JEJ, jej obecności. Nie mam godziny w moim codziennym życiu od zeszłorocznych świat wigilijnych,/jakie to były swieta - potraficie to sobie wyobraźić/ - aby nie była obecna w moich myślach. Popłakuję codziennie, i to może głupie, ale wtedy, kiedy jestem sama, czyli w pokoju w pracy,kiedy sama jestem w domu, w samochodzie, w kinie itd....bo ten ból jest mój, i taki indywidualny,i taki osobisty, i wiem,że nikt go ,jego wielkiej mojej eskalacji nie zrozumie, bo ilekroć zdarzyło mi się, że ktoś akurat natknał sie na moje przeżywanie tematu, to niestety starał się umniejszyć mój problem.... cos w stylu : "taakie życie" a mnie juz nie chodzi o to aby inni widzieli moja rozpacz, to jest sprawa miedzy mną, mamą a Bogiem. No to na dzisiaj miłego dzionka Wam kochani - życzę ! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/dggaaa/ pozwolę się z Tobą nie zgodzić. To forum ma miejsce dla każdego, a szczególnie dla matek,dla tego kto szuka pomocy, wygadania się, podzielenia się swoim bólem, a może dania czegoś dobrego od siebie dla innych. Każdy kto tu trafił, jest wyjatkowym człowiekiem, który ogromnie przeżywa stratę ukochanej osoby, i który krzyczy z bólu niemocy. Naprawdę czy trudno jest zrozumieć, że KAŻDY z nas tu na forum cierpi wyjatkowo i niepowtarzalnie mocno...Może warto skupić się, czy zastanowić się na drugim cierpiącym jak jemu pomóc, bo to oznaczało by, że coś dobrego mozna jeszcze z siebie wykrzesać, jednocześnie mozna by to zaliczyć jako terapie dla siebie. Ciagłe skupianie sie nad swoja tragedią nie doprowadzi nas do Naszych kochanych, którzy czekaja na Nas, a Bóg obserwuje nasze poczynania. Bo to po prostu " taki sprawdzian" wiary jak u biblijnego Hioba. Nuuuuu ...... pozdrawiam Was moi mili, badźmy tu wszyscy razem !!! Jasiu, Ty jesteś bardzo madrą kobietą, piszesz nieco dosadnie i wołasz jakby w stylu: nie mam już syna, a świat dalej sie kręci ....! ! Niestety tak jest we wszystkich wypadkach forumowiczów.Bo jest coś w tym, że dla każdego jest inny "krzyż życia", może dla jednych łagodniejszy dla innych trudniejszy, ale naprawdę UFAM BOGU, że będzie to wynagrodzone. Mnie też wydawało się, że jak będą chować mamę, to wskoczę do Jej grobu. A potem pomyslałam sobie, że Bóg i dla mnie ma określony koniec i chyba nie w tym momencie. Jak przyjdzie po mnie jutro, to powiem OK. I naprawdę zostawię tu bez problemu : RODZINĘ /najdroższego syna,ukochanego męża,cudownych braci, bratanice/, przyjaciół, znajomych ,majątek,i kochaną przyrodę, bo doznałam cos w rodzaju OLŚNIENIA !! że istnieje dla Nas lepszy świat, i tylko " chwila" od niego Nas dzieli. Jeszcze raz wspomnę, że nie jestem katoliczką, ani nie mam sprecyzowanej religii, tak po prostu pokochałam Boga, i to wszystko właśnie kiedy mama"odeszła" Ufam, że się spotkamy !! Miewam prorocze sny, zostało mi to Niej. To fakt, że istnieje drugi Boży wymiar. Pozdrowionka dla wszystkich Marinka -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
moja Mama, taka była - jedna na milion !!! Mamo tęsknie za Tobą !! http://www.youtube.com/watch?v=AamLl681zS4 -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ppieprz/ Karolinko - ja jestem z Tobą :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Andzinsan/ nie całkiem blondynka, tak i ja ..... nie mamy już MAMY, na tej kuli ziemskiej ;-( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/do popieprz/ a ja nie wspomogłam cierpiące matki ?! - jestem z Wami, taak bardzo Was rozumie, ..... mój syn żyje, ale zawsze mam wrażenie jak długo ?...../jakaś obsesja/ Samotny 47/ - proszę odezwij się do Nas !!!! http://www.youtube.com/watch?v=zXURDC1nj7s -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
dedykacja /piosenka/ dla wszystkich cierpiących matek. Bądźcie tu z Nami, opisujcie swoje dzieci, jakie były, co w nich kochałyście, jakieś chwile, zdarzenia nie koniecznie przykre, może znajda się też i wesołe sytuacje z minionych dni, lat. Ja mam potrzebę, aby moja mama nie była anonimowa i " niema ", bo naprawdę była wyjątkowa i chcę i pragnę aby jej świetność i inni widzieli, dlatego lubię o Niej rozmawiać, gdybym mogła " zadręczałabym" ;-) non stop moich znajomych ciągłą rozmowa o Niej. Ale wiadomo, każdy ma swoje sprawy, wiec miarkuje się, i po prostu pisze tu na forum, bo wiem,ze tu mnie zrozumiecie. Wy też to róbcie, bo to jest ta NASZA TERAPIA. http://www.youtube.com/watch?v=zztoNCV2dpE&feature=related -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/dggaa/ Twoje spostrzeżenia mają sens. My tu wszyscy walczymy z bólem, mierzymy się z " nim ", Tą cierpiąca matkę " przerosło" okrutne życie. Kochani, dlatego warto starać się chodź małymi kroczkami, ale zawsze do przodu. Choćby odrobina nadziei nada sens dalszemu życiu, tak krótko ono trwa. Ufajmy Bogu, a będzie dobrze. Też codziennie płaczę, jest mi to potrzebne, bo tęsknota jest nie do opanowania, jednocześnie staram się zawsze ujrzeć promyk i naprawdę "on zawsze" nawet przez łzy pojawia się :-) Wczoraj przeglądnęłam wcześniejsze wpisy, gdzieś ze stron 160- 170--180 - naprawdę już tyle mądrego zostało powiedziane... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ziutella/ bardzo dziękuję Ci za ostatnie napisane przez Ciebie zdania, odniosłam je również do siebie, dziękuję !! /smutna_na_zawsze, AAAA6/ - fajnie dziewczyny, że jesteście , pozdrawiam :-) /taaka agaaa/ bardzo Cie rozumie, jestem myślami z Tobą. /mazo/ niesamowicie trudna sytuacja, myślę, że to forum może choć w małym stopniu Ci pomóc, więc pisz tu , pozwoli Ci to trochę odreagować i dać upust żalowi... Poniżej zamieszczam piosenkę, która zawsze pozwala mi ulżyć z bólu / zawsze popłyną łzy/, brzmi smutno aale, wyczuwam jakąś nadzieję, nadzieję na przyszłość - szeroko rozumianą. http://www.youtube.com/watch?v=B7OgJjJ4_DY -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kochani,... kilka miesięcy temu przerabialismy temat pt: "czyja ważniejsza śmierć " , i doszliśmy do słusznego wniosku, że jest to coś w rodzaju "matematyki- fizyki - chemii " ból i rozpacz jest wprost proporcjonalna do zażyłości i uczucia dla danej osoby" i ten temat nie powinien być rozpatrywany, bo nic dobrego z tego nie wyniknie..... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ nie całkiem blondynka/ zauważyłam po Twoich postach, że z Ciebie jest całkiem mądródka osóbka - pozdrowionka, też blondynka ;-) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/uporczywy sen/ - można tu doradzić niczym dziecku ;-) czyli wyciszyć się przed snem: ciepłe mleczko,nie iść głodnym spać,wcześniej jakiś optymistyczny film na DVD, i myśl o kolorach i o przyrodzie, a nawet narzucić sobie wyobraźnią wspaniały sen. Czy te sny są nad ranem czy w nocy ? , bo to jakby ma znaczenie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
I już dobry wieczór !! /Iza/ to takie naturalne, że opłakujesz po "odejściu" szwagra.Zapewne jesteś empatyczną osobą, patrzysz na rozpacz teści, męża a i sama zapewne bardzo go lubiłaś. W mojej pamięci wciąż wspominane są osoby, które "odeszły" już dawno/ pojęcie względne ;-) /kolega, matka koleżanki, Mama kolegi syna a co dopiero ulubiony szwagier.Obecnie jak wiesz, tylko "odejście" MAMY jest niesamowita dla mnie traumą życia, z którym przyszło mi się zmierzyć. Ciągle i nieustannie wynajduje w sobie siły, powody a nawet filozofuję i rozważam nad sensem bycia człowieka, takie tam moje rozmyślenia ;-) które o dziwo skutkują. A co najważniejsze umocniła się moja wiara w Stwórce Nieba i Ziemi. /Gocha 43/ słonko czemu piszesz "lubię Was czytać", przecież jesteś jedna z nas i swoimi postami i innym dodajesz otuchy, nieprawdaż ;-) /Otunia i Mysha/ świetnie, że przedstawiłyście jak wygląda wizyta u psychologa. Celowo sprowokowałam temat, aby nie stać w miejscu i naszej nostalgii non stop. Ci, którzy nie maja możliwości dotrzeć do terapeutów i nie potrafią sobie samemu pomóc, chociażby mogą się dowiedzieć jaka jest specyfika terapii. Czyli psycholog głównie doprowadza do odcięcia się własnego impasu, i kierunkuje nasze własne siły na zrozumieniu obecnej sytuacji i podjęciu kroków do przodu, etapu itd. Co my sami możemy zrobić dla siebie aby było lepiej. Czy tak należało by to odczytywać ?? Ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia w tym temacie ??, bo wydaje mi się, że POWINNIŚMY sobie też jeden drugiemu pomagać w naszych stanach, aby rzeczywiście czuć wsparcie i wymienić się poglądami a co najważniejsze też i wypłakać się i pobyć w empatycznym gronie .... :-) i przy okazji coś doradzić od siebie. Pozdrowionka Marina -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
I już dobry wieczór !! /Iza/ to takie naturalne, że opłakujesz po "odejściu" szwagra.Zapewne jesteś empatyczną osobą, patrzysz na rozpacz teści, męża a i sama zapewne bardzo go lubiłaś. W mojej pamięci wciąż wspominane są osoby, które "odeszły" już dawno/ pojęcie względne ;-) /kolega, matka koleżanki, Mama kolegi syna a co dopiero ulubiony szwagier.Obecnie jak wiesz, tylko "odejście" MAMY jest niesamowita dla mnie traumą życia, z którym przyszło mi się zmierzyć. Ciągle i nieustannie wynajduje w sobie siły, powody a nawet filozofuję i rozważam nad sensem bycia człowieka, takie tam moje rozmyślenia ;-) które o dziwo skutkują. A co najważniejsze umocniła się moja wiara w Stwórce Nieba i Ziemi. /Gocha 43/ słonko czemu piszesz "lubię Was czytać", przecież jesteś jedna z nas i swoimi postami i innym dodajesz otuchy, nieprawdaż ;-) /Otunia i Mysha/ świetnie, że przedstawiłyście jak wygląda wizyta u psychologa. Celowo sprowokowałam temat, aby nie stać w miejscu i naszej nostalgii non stop. Ci, którzy nie maja możliwości dotrzeć do terapeutów i nie potrafią sobie samemu pomóc, chociażby mogą się dowiedzieć jaka jest specyfika terapii. Czyli psycholog głównie doprowadza do odcięcia się własnego impasu, i kierunkuje nasze własne siły na zrozumieniu obecnej sytuacji i podjęciu kroków do przodu, etapu itd. Co my sami możemy zrobić dla siebie aby było lepiej. Czy tak należało by to odczytywać ?? Ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia w tym temacie ??, bo wydaje mi się, że POWINNIŚMY sobie też jeden drugiemu pomagać w naszych stanach, aby rzeczywiście czuć wsparcie i wymienić się poglądami a co najważniejsze też i popłakać i pobyć w empatycznym gronie .... :-) i przy okazji coś doradzić ;-) Pozdrowionka Marina -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Płatku/ serdeczne dzięki, za odpowiedź. Fajno, że Ci pomaga. I oprócz tego, że możesz się otworzyć i wypłakać, to zapewne dużo daje. A czy powiedziałabyś jakie konkretne rady i wskazówki pani psycholog podaje na żałobę, ból i rozpacz po stracie kogoś bliskiego i ukochanego jest taki sam u wszystkich , więc napisz proszę ... inni też ;-) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzień dobry wszystkim !! Zwracam sie powtórnie ;-) z zapytankiem. Wiekszość z Was korzysta z terapii psychoterapetycznej, tak przynajmniej tu na forum piszecie o tym. Ponieważ ja sama nie jestem jesli chodzi o moją osobę przekonana to takiej formy radzenia sobie z żałobą, ale tylko dlatego, iż sama potrafię sobie pomóc. I w moim przypadku psycholog, to o jedną więcej przyjaciółke. Będzie zapewne mówiła serdecznie to co jest w stanie przekazać, życzliwa bliska osoba z otoczenia. Inna sprawa, jesli tych życzliwych z otocznia nie mamy, wtedy i owszem... Chyba, że się mylę.... Dla mnie poradzenie sobie z żałobą, jest w prostym podejściu do życia zobaczenia w cud natury życia, przyrody i natury - to wszystko nie powstało z niczego, dlatego i człowiek jest tu po coś stworzony i ZAUFANIE w zamierzenia BOGA co do każdego człowieka są indindualne. Bo od Naszej postawy i wiary - zależy wszystko. Ja proszę Boga abym dane miała jeszcze żyć ze wszystkimi, których kocham, czyli z MAMĄ, która odeszła na " chwilę", i z tymi którzy jeszcze na chwilę tu pozostali. Pretensjonalne roszczenia do Boga, raczej nie ułatwią Wam tego. a wracając do tematu : jedno pytanko dlo wszystkich z forum, którzy korzystają z pomocy psycholgów, proszę napiszczie jakich oni rad udzielają ? co dla nie których, których moje rozważania nie pomagają, pomogą Wasze wpisy, może podzielcie się nimi ? .. ;-) pozdrowionka dla Wszystkich z Naszego Forum. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ Biedrona/ moja Mama też "odeszła" 25.grudnia niecały rok temu, ale byłam już i jestem dorosła, Ty natomiast przeszłas tą traumę, jako dziecko, i to jest podwójnie trudne. Naprawde jesteś wspaniała, że poradziłaś sobie. I prawdopodobnie jakieś dobre siły Boże sprawiają, że do tej pory dajesz radę ! Widzisz, ja sobie sama prowadzę terapię i celowo umniejszam powagę tego Naszego ŻYCIA. I czuję, że jest dla mnie wysyłana pomoc z Nieba, abym nie zwariowała z ogromnej tęsknoty za Nią, taak bardzo byłyśmy ze sobą związane uczuciowo . I naprawdę też daję radę. Mam pytanko dlo wszystkich z forum, którzy korzystają z pomocy psycholgów, proszę napiszczie jakiech oni rad udzielają ? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kochani.... tacy osobiści z forum, każdy ze swoja historią...., to taaki abstrakcyjny dzień, ja naprawdę,zaufałam BOGU i wierzę, że wszyscy jesteśmy tutaj tylko "chwilą" i tylko chwila dzieli Nas od " "Naszych" co nieco wcześniej, nieco wcześniej i po prostu za wcześnie - odeszli....... tylko chwila.....taak bardzo Was po kolei rozumiem i poznałam na forum - proszę NIE MARTWCIE, BĘDZIE DOBRZE !! ja UFAM !!... Mama moja i Wasi bliscy póki co ŚPIĄ, aż się wypełni to co ma..... /Samotny 47/ też jak i o innych, myślę o Twojej Jagódce!! naprawdę będzie OK!! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Myślałam, że będzie łatwiej... jak jest... ? - sami to czujecie !!! Mamusiu I LOVE YOU, nigdy nie przepadałaś za tym dniem, i niech on i dla mnie nie istnieje..... !!!! http://www.youtube.com/watch?v=J6UNQnJalqg -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
ziutella i oczywiście wszyscy pozostali na forum , jest aktualnie przerwa w filmie "Torja", więc kilka słów, a właściwie jedno : zostańcie z Nami , taak po prostu, obiecujemy, ze nie będziemy smęcić !!! ;-) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzień dobry Kochani !! Ja będę jeszcze jakiś czas tu z Wami ;-) Mysia, tak bardzo podziwiam Twoja miłość do brata, wspaniale, ze takie więzi mogą istnieć w rodzinie. A teraz dedykacja, piosenka dla : efci2978 , I.T.28 oraz Samotnego 47 http://www.youtube.com/watch?v=7JHP5B7MMog -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ziutella/ i proszę umiesz się odnaleźć ...... i poczucie humoru.... nuu.... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marina 2 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Przepraraszm z góry za moja szczerość, aale wkurza mnie, że rzekomo tak tylu z Was czyta te forum, a tak mało osób się wypowiada. " Zbawiło by " Was choćby pozdrowić ?... i oznajmić, ze jesteście !?! Jeśli jest to jakaś blokada, to niestety, trzeba ja przełamywać. I też w życiu nigdy mnie nie przekonywało mnie stwierdzenie " ON/a kocha , tylko nie potrafi tego okazać " , - trzeba po prost dać coś z Siebie i nie nastawiać się tylko na odbiór !!! i tyle dla Was czytających, wkurzyliście mnie.... ;-) hahahahahah
