Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marina 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marina 2

  1. /Samotny47/ Tomaszu - jak sam napisałeś traktujesz Nas jak przyjaciół, a przyjaciół sie nie opuszcza ;-) Więc proszę jeśli musisz to na " chwilkę ", bo jeszcze o wiele smutniej było by tu na forum , i nie boje się napisać, że samym faktem wirtualnego bycia na tej Naszej specyficznej stronie i napisania na niej - " bałam się " jakby mniej., Czułam Twoje zrozumienie, jakąś siłę i empatię, jaką dla każdego miałeś i nawet dla mnie. Bez Ciebie to forum, będzie jak auto bez motoru, jak noc bez gwiazd,jak szosa bez znaków... itd Mnie to forum też uzależniło, i wszystkich rozróżniam, poznałam Wasze historię, i naprawdę też jestem z Wami !! Los natknął Nas na Siebie. I uspokoje Was - Życie niesamowicie wierzę, że będzie życie w innym wymiarze, i spotkamy się tam wszyscy, bo ludzie którzy tu właśnie dostają się na forum są - WYJĄTKOWI !! Tomaszu - zostań tu z Nami, jeszcze ...... proszę !! :-) http://www.youtube.com/watch?v=NHiGKsUyt0k
  2. /malaistoto/ ja wierzę, że ostatni dzień życia jest z przeznaczenia, natomiast całe dotychczasowe życie jest kwestią własnego wyboru, trochę przypadku... to jest moje zdanie potwierdzone faktem zdarzeń, kiedy moja mama odchodziła. I właściwie ta wiedza pozwala mi nadal funkcjonować, i nie warować. A że często tęsknota bierze górę, to taakie naturalne.... Bóg ma wszystko pod kontrolą ;-) Noooo..... będzie dobrze !!! Ufam !!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=2i00wi5Db5w
  3. / Larysa 123 / czy podzielisz się tą świadomością, że ONI SĄ !!! i powiesz co to był za znak ? pozdrawiam Cię Marinka
  4. /ruda/ mam nastoletniego syna, a nasze relacje są wspaniałe !! , i wiesz co, powiem Ci, - że już teraz powiedziałam Mu/ synowi/, żeby nie rozpaczał tak ja w tej chwili po smierci jego ukochanej Babci i mojej Mamy, która taak baardzo chciała żyć, i miała tak silą wolę życia !!,... dla mnie życie tu na Ziemi to tylko CZAS -MGNIENIE I SEN .... hahahah. Powiedziałam mu też, ze o ile Bóg mnie powoła, to bedę tam gdzie moja Mama, i żeby się nie martwił.....bo Na PEWNO SIE SPOTKAMY !!! i żeby uśmiechał się do Nieba, i kochała Boga- stworzyciela Nieba i Ziemi ........ itd.... Pozdrowionka ruda !!!
  5. /ruda/ Czy Ty na pewno aby wiesz co to jest żałoba po NAJDROŻSZYM CI CZŁOWIEKU ? .. W moim konkretnym przypadku - Mama ma tylko jedno oblicze :-)
  6. /głuptula/ jak miło Cie " słyszeć i widzieć" po takim czasie. Proszę zostań tu z nami, tu jak druga rodzina - hahahahahah no nie ??
  7. / Nicole 1988/ w taka pogodę jak dzisiaj, dla wszystkich jest trudniej ;-( Mnie się cały czas wydaje, że to tylko S E N ....... http://www.youtube.com/watch?v=iU03MK12umU
  8. /ciekawe jak sie to robi/ oczywiście powiedziałabym ci to, gdybyż nie zapytała anonimowo ....
  9. /malaistota/ widzisz.... ja w życiu kieruje, a właściwie dopiero od kilku miesięcy zaczęłam kierować się SWOIM SAMOPOCZUCIEM, bo ono jest najważniejsze, jeżeli żyje się zgodnie ze swoimi przekonaniami i myślami oraz zamierzeniami, to naprawdę JESTEM SILNA. I mało mnie obchodzi co inni o tym myślą, oczywiście " wysłucham" ale MOJE DZIAŁANIE jest zgodne z MOIMI ROZWAŻANIAMI i tyle !! Odrzuciłam już część mojego środowiska, które do tej pory mnie otaczało, na za zasadzie " odchwaszczania" hahahahah i teraz jest dopiero OK. Bardzo gorąco pozdrawiam Kruszyne 25 ! jesteś dzielną, mądrą i wspaniała osobą. - taak trzymać! - tu apel do wszystkich z forum - DAMY RADĘ KOCHANI !!!!!!!!!
  10. /elbael/ i ja mam wielki NIEDOSYT obecności mojej mamy. Przebywanie z Nią było ogromną przyjemnością i moim szczęściem. I tak jak i Ty chciałabym jeszcze coś Jej powiedzieć, zobaczyć reakcję, pojechać z Nią na wycieczkę w plener/ tak jak do niedawna to robiłyśmy.../ utulić i poczuć Jej cudowny zapach i " ciepło" .... ale wiesz co ? !.... właśnie dzisiaj czuję.... że Bóg o tym wie i pamięta o nas. Nuuuuuu ...... damy radę ?!........ ;-)
  11. Tomaszu - dla Ciebie tez wszystkiego najlepszego i dobrej nocki , kolorowych snów!! Może Twoja Jagódka Cię odwiedzi w śnie ? ... życzę Ci tego !! Moja Majeczka / mama/ śni mi się, i zawsze interpretuję, co chce mi przekazać. Obecnie jest dobrze ?! trwam w stagnacji życiowej i w ciągłej zadumie nad sensem życia. I COŚ mi mówi, że trzeba ! więc T R W A M .... Duża buźka dla Wszystkich, którzy udzielają się na forum, bo dzięki Wam jest lżej przetrwać te chwile...... http://www.youtube.com/watch?v=jTg69lSFHEA
  12. /smutna_na_zawsze/ i ja pozdrawiam Cie gorąco ;-) może napiszesz do mnie na e-maila ?
  13. /AdaZ/ BĄDŹ TU z nami !!! wszyscy mówimy na forum o bólu, tęsknocie, o strachu przed przyszłością, bezsensu i pytaniu po co dalej, albo dlaczego to mnie spotyka ... - i CIERPIMY KAŻDY Z OSOBNA. Ale może zauważyłaś, że tu rozumiemy to może czuć człowiek w sytuacji kiedy "odchodzi" mu najbliższa czy bliska osoba. Zobaczysz Sama, że po pewnym czasie otrzymasz więcej siły aby to "wszystko" przetrwać. .... płacz..... - łzy które codziennie kapią pozwalają dać upust żalowi, który niestety długo trwa ! Bądź silna ! jesteśmy z Tobą.
  14. Danusiu i inni - wiem o tym, że NASI KOCHANI nie mogą kontaktować się z Naszym wymiarem, to była tylko taaka moja "tęsknota" i irracjonalne pytanko. "Telefon do Nieba" to po prostu własna WIARA że Bóg istnieje i troszczy się o nas , codzienna siła aby trwać i to " owocnie" dawać miłość bliskim i coś z siebie dla otoczenia oraz chyba najważniejsze ! rozmawiać z BOGIEM to oczywista sprawa !! i nie klepać na okrągło utartej modlitwy, lecz najzwyczajniej rozmawiać telepatycznie o wszystkim, i w różnych okolicznościach, kiedy smutno i boli, ale też kiedy jest lepiej i o radosnych chwilach, po prostu poznawać się. Większość z Nas o tym wie ;-) To też jest mój sposób na poradzenie sobie z żałobą, bo obecnie pozostaje jedynie nadzieja, inaczej po co wstawać rano i gonić się ..., no chyba nie tylko dla pieniędzy, bo jak wiemy one szczęścia nie dadzą na " dłuższą metę ", ale wstajemy rano po bo mamy nadzieję, ze proza życia która trzeba wypełniać to czas w którym mamy możliwość wykazania się przed Bogiem, właśnie w dawaniu siebie innym nawet w drobnych sprawach i uśmiechu i szczerej chęci pomocy. Każdy z Was uszczęśliwia innych pisząc tu na forum, bo tresci które przekazujecie sa dla wielu pomocne, nie jesteśmy z trudnymi emocjami sami - jesteś właśnie TY !! dziękuje i Wam za to :-) Odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach mówienie o Bogu jest krępującą sprawą, a co gorsza dla nie których nawet nie trendi ;-( ........ a ja chciałabym wszystkim zakomunikować, że z osoby słabo wierzącej stałam się kimś wyjątkowym, bo pokochałam Stwórce Nieba i Ziemi, i to dopiero sprawiło, że mam NADZIEJĘ na Życie po śmierci. I nie koniecznie w Niebie, może tu na Ziemi ,bo tego nikt przecież nie wie gdzie to będzie . W Bibli napisane jest , że Życie będzie w Niebie i na Ziemi / fizyczne również .... :-) Ziemia przecież wraz z naszym "odejsciem" nie zniszczy się, Raj gdzie kiedyś żyła Ewa i Adam był fizycznie na naszej planecie.I znów zapewne będzie ale już dla wybranych. Pomimo, że moja Mama odeszła jak dla mnie w chwili kiedy bardzo Ja potrzebowaliśmy i Ona sam jeszcze nie chciała sie z Nim zegnać przyszedł wyrok w najmniej spodziewanym momencie, i TYLKO musieliśmy się z tym pogodzić, BOLI STRASZNIE !!! ps. ale sie dzisiaj naprodukowałam, mam dzisiaj luźniejszy dzień, ale tez i jeden z trudniejszych. Pozdrawiam Was Marinka
  15. Tak Kochani ! ... proza życia jest dla mnie na dłuższa metę TRUDNA. Na co dzień pracuję w firmie jako osoba decyzjna. Więc pracy ale tez i w domu dużo obowązków przyziemnych. Ale czy w życiu tylko o to chodzi ? zastanowiłam się niedawno, że każdy dzień podobny do siebie,pełen stresu, wykonanych mnóstwo prac, zmęczeni fizycznie , wykończeni psychicznie, i nadal pytanie o co chodzi w tym życiu ? nic ważnego nie posuwa sie do przodu, tylko stagnacja.... Kiedy odeszła moja Mama, przestało mnie wszystko w pełni cieszyć, i choć starałam sie odbiegać, a raczej " wbyiegać" w różne tematy i roboty to i tak nic to nie daje, czuję się, że "KORALE" które cały czas nosiłam przy szyi i , które były w całości - rozsypały się, a sztukowane nie maja juz tej wytrzymałości , a noszone teraz tylko uwierają.. Mama musi na nowo je naprawić !!! ! Teraz ratuje sie jedynie NADZIEJĄ, że BÓG może i mnie Kocha, i będzie mi dane spotkać sie z NIĄ !! TAAK BARDZO MI JEJ BRAKUJE !! w codziennym życiu. Dzisiaj normalnie zapewne były byśmy już po trzech rozmowach telefonicznych ;-) Czy zna ktoś numer telefonu do Nieba ? ..... http://www.youtube.com/watch?v=pMEU7BhsX1g
  16. Tak Kochani ! ... proza życia jest dla mnie na dłuższa metę TRUDNA. Na co dzień pracuję w firmie jako osoba decyzjna. Więc pracy ale tez i w domu dużo obowązków przyziemnych. Ale czy w życiu tylko o to chodzi ? zastanowiłam się niedawno, że każdy dzień podobny do siebie,pełen stresu, wykonanych mnóstwo prac, zmęczeni fizycznie , wykończeni psychicznie, i nadal pytanie o co chodzi w tym życiu ? nic ważnego nie posuwa sie do przodu, tylko stagnacja.... Kiedy odeszła moja Mama, przestało mnie wszystko w pełni cieszyć, i choć starałam sie odbiegać, a raczej " wbyiegać" w różne tematy i roboty to i tak nic to nie daje, czuję się, że "KORALE" które cały czas nosiłam przy szyi i , które były w całości - rozsypały się, a sztukowane nie maja juz tej wytrzymałości , a noszone teraz tylko uwierają.. Mama musi na nowo je naprawić !!! ! Teraz ratuje sie jedynie NADZIEJĄ, że BÓG może i mnie Kocha, i będzie mi dane spotkać sie z NIĄ !! TAAK BARDZO MI JEJ BRAKUJE !! w codziennym życiu. Dzisiaj normalnie zapewne były byśmy już po trzech rozmowach telefonicznych ;-) Czy zna ktoś numer telefonu do Nieba ? ..... http://www.youtube.com/watch?v=pMEU7BhsX1g
  17. Pani Jano co ma Pani do grubszych osób ? mnie osobiście podobają się nie za szczupłe, a nawet nieco więcej gram :-) też dobrze ! Czy według Pani świat nie byłby zbyt monotonny składający się z samych chudych. A na marginesie nie pomyślała Pani też o tym , że jest to kwestią osobistej przemiany materii i reagowania na stres, jak również genetyka ma coś tu do powiedzenia. Ktoś z forum tutaj doradza pomoc psychologiczną, może to dla Pani nie jest głupie rozwiązanie, ponieważ wyczuwa się w pani wypowiedziach dużo jadu, chyba , że tez jakieś moce szatańskie zapanowały nad Panią, no to może jakaś postać duchowna pomoże ? Po co się pastwić na tym forum, my tutaj wszyscy jesteśmy już uodpornieni na krzywdy tego świata. I Pani JAD nie robi na Nas wrażenia. Co więcej staje się Pani w naszych oczach, jako osoba niedowartościowana i może zraniona ?... Powodzenia i owocnej kuracji psychologicznej. Proszę napisać, i dać znać (zresztą sami zaobserwujemy) o efektach ;-)
  18. Dobry Wieczór dla wszystkich z forum :-) A moim zadaniem.... ludzie nie lubią słuchać, nie chcą wręcz o naszym bólu, o tęsknocie. Traktują to jako" porażkę ", i mylnie sobie dedukują, że ich to długo nie spotka.... hym ... dobre sobie... A ja mam na takie sytuacje w rozmowie wyczulony zmysł !! i powiem krótko, taka osoba nie empatyczna ze mną - nie ma u mnie szans na towarzystwo, przyjaźń czy znajomość ! Na szczęście przyjaźnie które miałam do tej pory sprawdziły się, aale też odpadło w moich oczach duża część znajomych, z mojego wyboru, i zbytnio się tym nie martwię ;-)
  19. Dobry Wieczór dla wszystkich z forum :-) A moim zadaniem.... ludzie nie lubią słuchać, nie chcą wręcz o naszym bólu, o tęsknocie. Traktują to jako" porażkę ", i mylnie sobie dedukują, że ich
  20. Pozdrawiam ziutelle i płatka oraz innych ;-) Samontny 47, co tam dobrego u Ciebie ?... http://www.youtube.com/watch?v=iU03MK12umU
  21. Lenka, Aga..... i wszyscy tutaj na forum,.... taaki TEN NASZ LOS...."wyrwało " Nam "serce" cały czas czyjemy, widzimy, i NIE MOŻEMY DOTKNĄĆ !!!! ehhh - ..............!!!!!!!!!!!!!!!!!!! http://serwisy.gazeta.pl/rss/0,54825,3686466.html
  22. / Dariuszu z Warszawy/ wiesz.... piszesz : w sumie dużo pijesz i trudne dzieciństwo, czy coś w tym stylu , i słuchasz : http://www.youtube.com/watch?v=r5iOHl2r9V4 - i git !! Moje wspomnienia z dzieciństwa są dobre, mój syn ma chyba też OK. Można by powiedzieć sielanka. Ale zostałam uwrażliwiona na przeciwności losu, i ból, stres, kłopoty,kłótnie itp.... nie są mi obce. Widzisz..... każdy jest indywidualnością wobec Boga. I za nią właśnie będzie odpowiadał. Za SWÓJ sposób życia i za swoje decyzje... dla jednych rzeczywiście trudniej bo na przykład " trudne dzieciństwo" ... i naprawdę potrafię sobie wyobrazić jakże może obrzydzić sens życia, aale ... na początek jedno pytanko dla Ciebie Darku : czy wierzysz w Stworzyciela Nieba i Ziemi ? / tylko się nie śmiej... hahahah/bo od tego pytania wszystko ma SENS. ps. O Mamę się nie martw, Ona i tak zaczyna się podświadomie przygotowywać! może zdąży zrobić sobie rachunek sumienia i porozmawia telepatycznie z Bogiem. Tez jest tylko jednostka dla Boga iż życie na Ziemi, było Jej sprawdzianem, a decyzja może zapaść w ciągu ułamka sekud, że i Ona Będzie pozytywnie zapamiętana !! Pozdrawiam Marinka
  23. / Kasiu 4949/ i ja bardzo mocno Cie przytulam, można wyczuć, że Jesteś wspaniałym człowiekiem, i odbieramy na tych samych falach ;-) pozdrowionka ! http://www.youtube.com/watch?v=jTg69lSFHEA&feature=related
  24. Jotka !! a ja jak najbardziej ufam, że to było ostatnie pożegnanie od Twego męża. Z doświadczenia wiem, że Nasi bliscy w ciągu jednej doby po " odejściu" ?! mogą coś w realu przekazać i przekazują, czasem symbolicznie a czasem dosłownie. Potem jedynie we śnie....Sami albo za sprawą Boga. Moja interpretacja była by taka, iż był to przekaz, że Wasze rozstanie to tylko kwestia czasu, a sam fakt , że to się stało czyli przestał chodzić o tej właśnie godzinie to dowód na życie w innym wymiarze. Pozdrawiam Cię Jotka powinnaś się cieszyć !! Pozdrowionka również dla wszystkich z forum :-)
  25. o taak to już miesiące...;-/... dzieki za podpowiedź ;-) http://www.ogloszenia-muzyczne.com/studio_nagran.php
×