Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marina 2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marina 2

  1. / painful past / to ja raczej powinnam przeprosić, że naskoczyłam, jakoś tak wyszło, że zbyt spontanicznie odebrałam Cię, więc wybacz, że intuicja mnie poniosła. Wiesz, jeśli chodzi o książkę, " Życiu po życiu ", to nie czytałam, ale tylko dlatego, że nie natknęłam się na nią w księgarniach, natomiast fakt jest, że ja myślę, iż ludzie nie mogą " wracać " stamtąd. Jest albo tu życie albo nieodwracalna " śmierć " to znaczy przejście w inny wymiar bez możliwości powrotu. Jak dla mnie nie ma stanu pośredniego. Słyszałam o tej książce ale nie zabiegałam o jej przeczytanie. Ale kto wie.. może warto poszerzać horyzonty myślowe o różne tematy. Zraziłam się kiedyś, jak ktoś pisał, i odpowiadał na pytania, że przeżył śmierć-kliniczną i spotkał się tam innymi ludźmi. Kiedy zapytałam w jakim wieku byli Ci ludzie, i jego dziadek? już nie odpisał. Dla mnie to byłoby wyznacznikiem pewnej prawdy, gdyż ludzie, którzy umierają jako staruszkowie, r a c z e j nie będą w takiej formie a raczej bezformie życiowej być ?? " śmierć " powinna zdjąć chyba to jarzmo ułomności, to znaczy starości, np. braku ręki, jakiegoś kalectwa które miał w życiu ziemskim. To co tam nadal to by miał ten dziadek ?.. nie odpisał już nigdy więcej.
  2. Kiedy pomyślę, gdzie jest Elvis Presley, Gabriela Kownacka, Merlin Moore, Daria Trafankowska i mój ukochany Freddie Mercury, Bruce Lee, Michael Jackson .. i moja MAMA !! przecież Oni są tam razem gdzie inni .. a my tam niebawem dołączymy.
  3. Dobry Wieczór Kochani !! Trzeba by było zastanowić się nad pewnym faktem. Gdzie Są nasi Ukochani ? Boże, tak bardzo brakuje mi obecności mojej Mamy / jedynej w swoim rodzaju /, że po czterech latach Jej fizycznej nieobecności zaczynam odczuwać coś w rodzaju poddenerwowania , pragnienia szybkiego okazania, upewnienia się, że jest OK. Moje sny, nadal się sprawdzają, to znaczy o ile coś znaczącego nad ranem śni mi się i o tym pamiętam, i jest to w formie symbolicznej tylko dla mnie wiadomej to - spełnia się zawsze !! To jakbym przejęła jakiś " kod zdarzeń " samej mnie to zachwyca, z drugiej strony przeogromna tęsknota za Nią, bardzo boli. Nikt i nic nie jest w stanie mi tego zastąpić :-( Wczoraj też dowiedziałam się, że my jako planeta Ziemia nie krążymy w tym samym miejscu z a Słońcem, tylko podążamy za Słońcem w formie eliptycznej ale również spiralnej niczym kod DNA. A Słońce podąża za naszą Galaktyką Drogą Mleczną a my za nim. Boże, gdzie znajduje się moja Majeczka ? na jakiej Planecie w tym OGROMIE PLANET !! ps. / Sisi 39 / buziaczek dla Ciebie Kochana i dla / Nory / o ile czyta nas jeszcze .. A pozdrowionka dla Wszystkich z forum.
  4. Hellow Witam Was Kochani :-) Poczytałam co to dzisiaj zostało napisane i tak tylko przytoczę : " Wspominana przez nią łezka miała problemy. Zdrowy człowiek nie robi takiej mistyfikacji. Dużo pisze o empatii, a nie potrafi schylić się nad niedolą młodej, z dużymi problemami osobą. " Przecież ja nigdzie ostatnio nie pisałam o / Łezce _smutna / I owszem, ogólnie pojmuję i rozumie chorobę, ale niestety nie znaczy to, że będę Jej przytakiwać w nieprawdzie. Skoro nie umarli Jej rodzice, a Ona pisze o tym to co ja mam Jej na bieżąco współczuć ? .. przepraszam, ale ja nie potrafię, kiedy u mnie naprawdę wydarzyła się " śmierć ukochanej osoby ". Zgodzę się, że odniosłam takie wrażenie co do / painful past / ale nie bałam się tego, bo jeszcze raz zaznaczę mam INTUICJĘ, która rzadko mnie zawodzi. Po prostu nie pisze tu dla ludzi fikcyjnych, stąd moja lekka irytacja. Ja zawsze daje całą siebie i nie lubię być otoczona nieszczerością. Natomiast nigdy nie odniosłam tego wrażenia co do / Zgasło_Światełko /. Dziewczyna z Krwi i kości. Tak podpowiada mi intuicja. Aha. :-) bardzo dziękuje osobie, która się za mną ujmuje. To naprawdę budujące. Pozdrawiam serdecznie, wiele to dla mnie znaczy.
  5. Dla Wszystkich których bardzo, bardzo polubiłam na forum , obyście zrozumieli przekaz : http://www.youtube.com/watch?v=9NlkSKYAIXo
  6. Witam :-) zostawiam wszelkie komentarze bez odpowiedzi ( już mnie to nie rusza ;-) kiedyś owszem teraz już nie. ) poza jednym z ostatnich. Ano.. nic nie zaproponuje, bo niestety nie ma w sobie ani empatii, ani wyobraźni. Dziwnie pojmuje relacje ukochanych sobie osób. W żaden sposób nikt nie musi być skrajny w działaniu w życiu z domownikami, rodziną - czyli albo drugą osobę latami nękać swoim zmartwieniem albo też zaraz przejść do rozrywkowego trybu, bo i to również nie było by porządku. Ale każdy z nas ma prawo do takiej długości czasu żałoby jaką mu intuicja podpowiada, jaki chce, czy jaki jest zmuszony innymi okolicznościami. Po to jest to forum abyśmy swoje żale i " beczenie " właśnie tutaj przelewali na papier dla Siebie, po części właśnie dla rodziny i po trzecie dla innych, ponieważ świadomość, że nie sami cierpimy jest właśnie paradoksem tego, że żałoba staje się ciut lżejsza.
  7. OK ustąpię i odpisze dlaczego jestem podejrzliwa, ale właściwie odpowiedź znajduje się w poście powyżej zacytuje siebie: " Ja na początku swojej żałoby pisałam tylko żeby coś pisać, nie bardzo interesowała mnie atmosfera na forum, po prostu działałam spontanicznie i bardo prawdziwie.." Ktoś co pisze dwa miesiące po śmierci ukochanej matki i przejmuje się w pierwszym planie atmosferą na forum jak dla mnie jest dziwne i właśnie podejrzane. Dwa miesiące po śmierci ukochanej osoby człowiek nie myśli racjonalnie, wariuje i pisze nawet głupoty, interesuje się tylko własnym ja i własnymi odczuciami, guzik go odchodzi co dzieje się w około.. itd dlatego podejrzliwie podeszłam do postu. Teraz jesteś mam nadzieje usatysfakcjonowana, że pierwsza odpowiedziała Ci na pytanie, teraz Ty proszę uczciwie odpisz dlaczego piszesz i przy okazji zaczepiasz innych jako anonim ?
  8. Moim zdaniem takie anonimy to psychopaci. Nie wyrażają swoich uczuć, nie liczą się też z innymi, konsekwentnie dążą do swojego przez siebie obranego celu, przy tym są kłamcami lub robią wszystko by nie ujawnić prawdziwych zamiarów, są przeraźliwie pamiętliwi, i zawzięci. Boże broń ludzi od takich jak ty.
  9. Odpowiem na pytnie o ile Ty odpowiesz na pytanie, dlaczego piszesz jako anonim ?
  10. Odpowiem na pytnie o ile Ty odpowiesz na pytanie, dlaczego piszesz jako anonim ?
  11. Do Dwóch postów powyżej .. " Życie jest życiem " przestańcie je ubarwiać. Mam wrażenie, że to napisali moderatory. Jeżeli, ktoś autentycznie zwraca się o pomoc, zawsze od piszących tutaj ją dostanie.Ludzie to wyczuwają. Mamy swoją wrażliwość. Ale jak na wstępie pisze już o zauważonych niesnaskach na forum.. jak dla mnie to mało szczery wpis. Ja na początku swojej żałoby pisałam tylko żeby coś pisać, nie bardzo interesowała mnie atmosfera na forum, po prostu działałam spontanicznie i bardo prawdziwie, stąd później mój sukces pod względem pomocy ze sfery mentalnej i psychicznej. Muszę wam się przyznać, że bez mojego wyżalenia się tutaj chyba bym nie przetrwała tej żałoby. Kiedy wyszukiwałam piosenki na you tube płakałam razem z każdym postem a jak ktoś mi odpisał, że podobnie przezywa byłam w Niebo wzięta. Uważam, że tylko szczerość i autentyczność w wyrażaniu uczuć jest w stanie wyjść z depresyjnej żałoby. ps. temat przeszłości uważam za zakończony, nie podałaś szczegółów i faktów swojej f lustracji, więc najzwyczajniej w świecie : odczep się ode mnie !!
  12. Napisz zatem co zrobiłam z matką ?? .. z ręką na sercu nie mam sobie nic na sumieniu. Konkretnie o czym mówisz ? podaj czas i datę o jakie posty chodzi. Może w końcu wyjaśni się wszystko. A jak uznam, że mimo wszystko choć nieświadomie zawiniłam, to przeproszę świadomie już.
  13. Skoro nie Ty odeszłaś z forum tylko ktoś tam. To dlaczego Ty nadal jesteś pomarańczowa ?
  14. Czego zatem oczekujecie ode mnie ? żeby było OK. Mam czas na spełnianie życzeń.
  15. Ty anonim-ko masz dużo agresji w sobie i mnóstwo roszczeń. Daj Ty sobie spokój z tym forum i nie dręcz ludzi OK ? wystarczy nie pisać tu, gdzie ludzie potrzebują wsparcia a nie mądrzenia się. Póki co - wycisz się, daj sobie czas na życiowe refleksje. I postaraj się nie dogadywać to będzie Twój osobisty sukces. O ile żałobę masz juz za sobą, to daj szansę teraz innym. Bóg Ci to wynagrodzi / w dzieciach .. hahahhha/
  16. Komentować i owszem wolno do oporu, ale .. anonimowo krytykować i ubliżać czy oczerniać już NIE !!
  17. / Witaj Kochana Sisi / :-) Widzisz .. tak to już jest, że w życiu idziemy po schodach a nie zawsze jest okazja jechać widną ;-) ja nauczyłam się juz być odporna za zaczepki i nic i nikt nie jest mnie w stanie zranić, chyba, że będzie to osoba na której mi zależy, chociażby jak Ty. Pomimo tego, że ja mam swoja filozofię kosmiczną, a Ty swoje książki, to faktem jest, iż pomimo tego czujemy do siebie zrozumienie i empatię. Tutaj na forum znajdzie się jeszcze kilka osób naprawdę fajnych, ale niestety ulegają, kiedy w grę wchodzi krytyka, i o ile jesteś na początkowym etapie żałoby niestety łatwo się poddać i ulegnąć we własnym niedowartościowaniu i nawet to że wmówią Ci że nie masz prawa do wyżalania sie i żałoby, Boże .. / Moniczek / własnie krzycz .. itd nie dawaj się dziewczyno !! / Justynko / Ty wiesz .. że od dwóch dni jesteś już tzw. " mamuśka " ;-) Pozdrowienia dla Wielu z tego forum :-)
  18. " Dość już tego pitolenia .. zagrojta po nasemu .. " jak mawiał w filmie Kwicoł z Janosika. Moi kochani, czy Wszyscy zapomnieliście, o tym, że mamy tu tylko Siebie ? że mamy się wspierać i pisać nawet o " głupotach " byle mieć lżej na sercu i duszy ? Moim zdaniem tematy filozoficzne, religijne, i te ze " zwyczajnej ' półki niczemu sobie nie przeszkadzają. Nich się dzieje.. To My tworzymy rzeczywistość dnia, niech każdy da osobie znak i tyle. Ja zaglądam tu na forum a Was tutaj brak .. ;-( brakuje mi Was .. i tyle.. proszę piszcie co u Was. ??
  19. / Moniczek / ja właśnie tak myślę, że to Bóg " zabiera " ludzi, w tym Twoją i moją Mamę może w konsekwencji i .. odpowiednim dla każdego momencie. Chociaż jak sobie uzmysłowię ile przy tym zostawia dla najbliższych osób ogromnego bólu, a rodzicom po stracie dzieci traumy .. to już nie wiem czy to ma być jakaś " kara " dla Nas .. ?? kto wie, może to jest jedna z wersji. Co my możemy więcej zrobić ? aby się spotkać z ukochanymi ? jedynie zaakceptować decyzję Boga. Taka prawda, że " wojując " chyba nic nie jesteśmy w stanie nic pozytywnego dla siebie załatwić. Skupmy się zatem na więzi, która zawsze będzie istnieć miedzy tymi co już " odeszli " i ufajmy, że ta miłość przetrwa. Bo tylko ta pozytywna strona życia poprowadzi nas do NICH. Ja to wewnętrznie czuję, i mocno wierzę, intuicja mi podpowiada, że tak się stanie, dlatego już dzisiaj po przepłakaniu oceanu łez i ciągłej obecnie trwającej tęsknocie - dzisiaj jestem SPOKOJNA :-)
  20. / Moniczek / ja właśnie tak myślę, że to Bóg " zabiera " ludzi, w tym Twoją i moją Mamę a w konsekwencji może i .. w odpowiednim dla każdego momencie. Chociaż jak sobie uzmysłowię ile przy tym zostawia dla najbliższych osób ogromnego bólu, a rodzicom po stracie dzieci traumy .. to już nie wiem czy to ma być jakaś " kara " dla Nas .. ?? kto wie, może to jest jedna z wersji.
  21. / Moniczek / ja właśnie tak myślę, że to Bóg " zabiera " ludzi, w tym Twoją i moją Mamę a w konsekwencji może i .. w odpowiednim dla każdego momencie. Chociaż jak sobie uzmysłowię ile przy tym zostawia dla najbliższych osób ogromnego bólu, a rodzicom po stracie dzieci traumy .. to już nie wiem czy to ma być jakaś " kara " dla Nas ..
  22. / Moniczek /Dobrze, że zostałaś.Jesteś szczerą osobą i to najważniejsze. / Decoy / według mnie człowiek nie rządzi swoją długością życia. Dlatego nie mamy wpływu na jego koniec. Tylko Bóg - Stwórca wyznacza dla każdego Jego długość życia. Tak widocznie musiało być, więc teraz wypłacz się kochana do oporu, do bólu, a potem .. zaakceptuj wolę Stwórcy, gdyż nie ma innej dla nas alternatywy. Ale i z tą akceptacją nie musisz się śpieszyć, ponieważ teraz, w tych ogromnych emocjach nic nie musisz oprócz wyżalenia się robić. Nie do końca rozumie dlaczego jedni tak dotkliwie cierpią w tym życiu Ziemskim, a innych szczęśliwie los oszczędza. Moim i wyłącznie moim umyśle tkwi pewien obraz tego naszego życia we Wszechświecie, gdzie na różnych " poziomach " w tym duchowym ale w symbiozie funkcjonujemy. Może przemieszczamy się po Planetach w końcu mamy ich bilionowe liczy w kosmosie jako doskonalenie się. I wszystko za wiedzą i decyzją Boga, na której planecie mamy się znaleźć i właśnie za jakie sumienie w innych Naszym życiu. Może znaleźliśmy się właśnie na Ziemi już z rożnymi doświadczeniami z innego życia na innej Planecie, dlatego tak rożne dla każdego jest obecnie ? Ja tylko modlę się do Boga, aby po mojej śmierci zostałam " przeniesiona " na tę Planetę co moja UKOCHANA MAMA, oraz wszyscy dotarli tam, których po prostu kocham i kochałam.
  23. / Moniczek / dobrze, że zostałaś.Jesteś szczerą osobą i to najważniejsze. / Decoy / według mnie człowiek nie rządzi swoją długością życia. Dlatego nie mamy wpływu na jego koniec. Tylko Bóg - Stwórca wyznacza dla każdego Jego długość życia. Tak widocznie musiało być, więc teraz wypłacz się kochana do oporu, do bólu, a potem .. zaakceptuj wolę Stwórcy, gdyż nie ma innej dla nas alternatywy. Ale i z tą akceptacją nie musisz się śpieszyć, ponieważ teraz, w tych ogromnych emocjach nic nie musisz oprócz wyżalenia się robić. Nie do końca rozumie dlaczego jedni tak dotkliwie cierpią w tym życiu Ziemskim, a innych szczęśliwie los oszczędza. Moim i wyłącznie moim umyśle tkwi pewien obraz tego naszego życia we Wszechświecie, gdzie na różnych " poziomach " w tym duchowym ale w symbiozie funkcjonujemy. Może przemieszczamy się po Planetach w końcu mamy ich bilionowe liczy w kosmosie jako doskonalenie się. I wszystko za wiedzą i decyzją Boga, na której planecie mamy się znaleźć i właśnie za jakie sumienie w innych Naszym życiu. Może znaleźliśmy się właśnie na Ziemi już z rożnymi doświadczeniami z innego życia na innej Planecie, dlatego tak rożne dla każdego jest obecnie ? Ja tylko modlę się do Boga, aby po mojej śmierci zostałam " przeniesiona " na tę Planetę co moja UKOCHANA MAMA, oraz wszyscy dotarli tam, których po prostu kocham i kochałam.
  24. / Moniczek / niczym nie przejmuj się i nie bierz do siebie krytyki. Wiesz, multum ludzi nie zdaje sobie sprawy, chociaż bardzo się temu dziwię, że początki żałoby są ogromie trudne dla ludzi mocno związanych ze sobą. Dopiero następne etapy żałoby pozwalają powoli włączać w codzienność - przemyślenia, interpretację i pewnego rodzaju racjonalność. Masz prawo do wszelakich emocji. I Wiedz o tym, że masz tu wielu życzliwych Ci wśród nas :-)
  25. / Justynko / witam Cię :-) i innych tu piszących.I / Zniechęconego / pozdrawiam serdecznie za Jego dociekliwość poznawania,i poszerzania horyzontów myślowych.ja lubię takich ludzi, którym do szczęścia nie wystarcza przysłowiowa jak u pieska" buda i miska " Wszystkich nas łączą emocje, te same emocje dlatego jesteśmy jakby jednością i doskonale się rozumiemy, i właśnie też dlatego jesteśmy sobie bliscy :-) Dobry przykład dałaś z tym " Rajem ". Ponieważ, swojego czasu interesowałam się Biblią i w ogóle rożnymi wyznaniami religijnymi zanim doszłam do swoich osobistych wniosków a mianowicie, iż każdy człowiek musi dojść bez przymusu i nacisków do swojego własnego przemyślenia i wyrobienia sobie zdania na temat BOGA, Wszechświata itd. A więc : U Świadków Jehowy w ich interpretacji a nawet fizyczne napisanym przekładzie w Piśmie Świętym napisane jest : " A on rzekł do niego: " Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju ". a w przekładzie Biblii Tysiąclecia napisane jest : " Jezus mu odpowiedział : " Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju ". Do / tygryska / dlaczego ? mimo tego, że znasz Biblie tysiąclecia trzymasz się jako Świadek Jehowy wersji pierwszej. ?? Ja oczywiście mam jeszcze inny SWÓJ WŁASNY PUNKT WIDZENIA NA TEMAT ŻYCIA " PO ODEJŚCIU Z PLANETY ZIEMI " - ale Wy oczywiście wiecie co nie o tym .. ;-) Pozdrawiam Was Marinka
×