Panie Eustachiuszu, to Pan wypisuje bzdety i to jeszcze jakie. To Pan przecież stwierdził ,że o kobiecości świadczy fakt posiadania macicy.
Napisałam tylko ,że kobietą można czuć się również bez niej. jest to zdanie nie tylko moje ,ale i większości kobiet ,które są po tego typu operacjach.
Zapewniam Pana ,że dla żadnej z nas nie była to decyzja łatwa. Są jednak chwile w życiu każdego człowieka, że przychodzi taki dzień i trzeba podjąć właściwą decyzję. Żadna z nas nie usunęła macicy dla korzystania z bezpiecznego seksu jak to pan sugeruje. Prawdą jest to ,że w całym tym \"nieszczęściu\" , \"bezpieczny seks jest tylko niewielką rekompensatą . Nie znam kobiety ,która stosowała by taką antykoncepcję!!!!!!!!!! z rozmysłem i z wyrachowaniem.
Jeśli chodzi o psychikę. To nie trzeba usunąć macicy , żeby odtrącić mężczyznę. Po porodach ,też dość często to się zdarza.
Mogę tylko stwierdzić , że po poglądach takich ,jakie Pan prezentuje ,żadna z kobiet po zabiegu nie czuła by się przy Panu prawdziwą kobietą. Całe szczęście ,że większość mężczyzn nie popiera Pana zdania w tej kwestii. Mówię w tej chwili o naszych mężach.
Zgodzić się mogę tylko z tym ,że trzeba walczyć o swoje narządy, a usunięcie ich jest sprawą ostateczną.
Jaką krzywdę wyrządza Pan tym kobietom , które usuwając narząd walczą o swoje życie.
Zapewniam Pana ,że żadna kobieta mając możliwośc zachowania macicy nie zdecydowała by się na jej usunięcie.
A tak nawiasem mówiąc nie jestem osobą napastliwą i nie lubię awantur oraz nie szukam poklasku.
Zanim jednak coś się opublikuje na forum trzeba się dobrze zastanowić ,ile osób można skrzywdzić swoją \"paplaniną\" - to przestroga dla Pana
Wypowiedziałam się w tym temacie ponieważ jak większość kobiet po Pańskiej wypowiedzi poczułam się zwyczajnie urażona i obrażona.
Nie potrzebne mi Pańskie współczucie.
Proszę \"wejść\" na drugie forum i tam wypowidzieć się odnoście kobiecości kobiet po tego typu zabiegach i wtedy zobaczy Pan ,jakie mamy zdanie na ten temat.
A jednak nie zmieniam zdania - w dalszym ciągu żal mi Pana.
Życzę jednak ,żeby walka o utrzymanie narządu zakończyła się dla Pana i Pańskiej partnerki pomyślnie.