Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AAAAA1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AAAAA1980

  1. No wiem, ze niestety nie uchronie Basi przed cytrusami ale jak dlugo sie da to nie zamierzam jej dawac cytrusów. Basia na obiadek dostaje mieszanke: marchewka, ziemniak, kasza kukurydziana, platki owsiane, por, czosnek. A na kolacje i sniadanie ma kaszke z marchwianka. A reszta to mleko. Nie chcialam nikogo urazic. Sorka.
  2. Hm.... wiecie.... jesli chcecie miec zdrowe dzieci to nie powinnyscie dawac im owoców. Nie chodzi o nie dawanie w ogole, ale o to, ze owoce powinno sie jesc w sezonie. Owoce działają wyziębiajaco na organizm a my zyjemy teraz w takim zimnym klimacie ze powinnismy jesc rozgrzewające jedzenie. No ale to tylko mała sugestia. Kazdy i tak robi po swojemu. No ale chodzi przede wszystkim o to zeby dzieci byly zdrowe, no nie?
  3. No to skoro juz czas na zdjecia to i ja Wam pokaze Baśke ;) Pozdrawiam http://pokazywarka.pl/3icrvc/
  4. Amarantowy - nie dawaj zadnych jablek i gruszek. owoce powinnismy jesc jak jest na nie sezon i teraz moga zaszkodzic. Jesli chodzi o warzywa to jest inna bajka. Nagotuj pół kilo marchewki i wrzuc w to zabek czosnku. Nalej wody tak zeby zakryło marchewke (pokrojona w kostke). Niech dziecko wypija wywar z marchewki. To napewno pomoze - mojej Basi pomaga. Mozesz tez oczywiscie zmiksowac marchewke i podac jej jako obiadek. Pozdrawiam.
  5. No to doczekalam sie magicznej "trójeczki" z przodu :) A Basia ma dzis imieninki :) Milego dnia. ja dzis Baluje :)
  6. A ja Wam musze sie pochwalic - a moze juz wczesniej pisalam - Basia chodzi na Basen. Bylysmy juz 4 razy :) Widac ze sie jej podoba :)
  7. Hej Dziewczyny. Ciamciaram - moja Basia ma 4 grudnia imieninki - tak jak ja urodzinki (30te ;) ) i Matka Chrzestna chce jej kupić: http://allegro.pl/fotelik-kapielowy-od-6-miesiaca-do-wanny-hit-i1326606740.html Oczywiscie podpowiedzielismy jej ze takie cos Basi sie przyda :) Na gwiazdke to w ogole nie myslalam zeby cos kupowac....
  8. Ja mam do konca roku urlop wypoczynkowy a potem rok wychowawczego. jak Małą sie troche odchowa to pojdzie pod skrzydla Dziadka Rencisty lub Tesciow (na zmiane) i pojde w koncu do pracy :):):) Lubie moja prace, ludzi ktorzy tam pracuja i w ogole :) Ja zamierzam piersia karmic do konca roku. W Sylwestra Basia jest sprzedana dziadkom i w koncu sie napije Whisky i kto wie... moze nawet sobie zapale :) hehe oczywiscie nie jestem paląca bo Mąż by mnie z domu wywalił ale dla przypomnienia :) kto wie :) hehe
  9. Dziewczyny, jak ja karmie Basie to zawsze wygodnie opieram plecy i klade Basie na rogala. Oprocz tego raz na 2 tygodnie chodze na masaz pleców. To naprawde pomaga.
  10. Dzis rzeczywiscie lepszy humor. Wczoraj ja usypiałam Basie. Najpierw zasnela we wozku o 21:30 ale obudzila sie o 21:45. No to potem ja usypialam w kolysce.. juz zasnela a za 5 min znowu sie budzi, wiec stwierdzilismy ze cos ja meczy. No i zrobila kupke, ale juz sie zupelnie rozbudzila, wiec ciezko bylo jej zasnac ponownie. Mąż poszedł spac do drugiego pokoju, ale gdy ja juz straciłam cierpliowsc to Mąż mnie wymienił i koniec koncow Baśka zasnęła 23:10 . Dzis jest dobry dzien. Od rana Baska mi zasnęła na 1,5 h bo tesciowa wyszła do dentysty. Ja w tym czasie zrobiłam jej zupke i nam barszcz Ukraiński na obiad :) Potem Tesciowa wziela Basie na spacer. O 13 Baska dostała obiadek - pierwszy raz zjadła az tak duzo :) Teraz ide spac, moze z godzinke lub dwie pospie i zregeneruje sily na noc :) Pozdrawiam i milego dnia :)
  11. Halo. Baska wczoraj zasnela dopiero o 23. Manipulantka chciała zeby ja nosic i zabawiac a przeciez od godziny powinna spac. No ale spala do 3, potem do 6 i dopiero o 8 rozbudzila sie na dobre wiec jest OK ;) Pozdrawiam :)
  12. tysia123 - wiem o co Ci chodzi. Wybrałam karmienie bo skoro mam warunki i mam mleko to POWINNAM. Szczerze to presja otoczenia kaze mi tak dlugo karmic piersia BO TO NAJLEPSZE DLA DZIECKA, a ze ja chce zeby Basia byla zdrowa to bede karmic piersia, mimo ze mnie to nie bawi. Nie pisze ze brzydzi, bo nie brzydzi, mnie to po prostu nie bawi i jest to po prostu pewne poswiecenie dla dziecka ktore minie... Odciągać mleka nie bede, bo ta własnie czynnosc mnie brzydzi. Nie jestem krową zeby mnie doić. Tu wlasnie przemawia za mnie depresja. Takie sa moje odczucia, niekiedy naprawde dziwne i niezrozumiale, no ale walcze.
  13. Depresja taka moze trwac nawet ROK, ale mam nadzieje ze krocej.... Mój Mąż jest bardzo pomocny, wyrozumiały i cierpliwy. Pomaga jak moze i kiedy moze. Wiec nie narzekam.
  14. Żolinka, psycholog podsunął mi ksiązke do przeczytania. Taka jest nasza sluzba zdrowia. No ale ksiazka ma sens, tylko ze jeszcze jej nie skonczyłam. Chodzi o wprowadzenie w zycie ŁAtwego Planu - czyli zeby dziecko miało jakis swoj schemat dnia i zebym ja wiedziala kiedyw tym schemacie jest czas na moje sprawy. Jak skoncze ksiazke to zobacze czy uda sie to wprowadzic w zycie.
  15. No niezle... Takiego ataku sie nie spodziewałam... Coż moge powiedziec? Moge sie bronic tylko tym, ze mam depresje, a skoro ją mam to nie odczuwam zadnej radosci z macierzynstwa. Robie to wszystko dlatego, ze musze, a nie dlatego ze chce. Ale powtarzam: to jest depresja, a nie dlatego ze taka jestem. Co do karmienia piersia, to niestety, ale chce w koncu wyjsc z domu i nie patrzec na to ze musze wrocic za 2 godziny zeby nakarmic dziecko. Chce w koncu zostawic Basie z Tatusiem (dziecko ma w koncu dwoje rodziców) i isc wieczorem spotkac sie z koleżankami (które tez mają dzieci) więc nie widze w tym nic złego. tysia123 - nie przejde na MM poniewaz w mleko matki jest najzdrowsze i Basia nie choruje. Jesli skonczy mi sie mleko to nie zamierzam dziecku dawac wiecej mleka - takie sa zasady zywienia wg. Anny Ciesielskiej (pisałam kiedys o tym). Radosna82 - DZIECKO JEST KŁADZIONE NA BRZUSZEK poniewaz to jest bezpieczna pozycja zeby nie dostało przepukliny. Pozniej kiedy widze ze Basia usypia kłade ją na jej ulubiony boczek. Ja cały czas jestem przy Basia, trzymam ją za rączke i mowie do niej zeby wiedziała ze nie jest sama. Ja niestety czekam az Basia szybko urosnie, bo przyznam szczerze: chyba nigdy nie lubiłam niemowlaków - wole wieksze dzieci, nawet jesli zadaja 100 pytań do to i tak nie wytrąca mnie to z równowagi. ciamciaram - tak... ranki mam siłe wstac tylko dlatego ze wiem, ze niedlugo Tesciowa sie zajmie Basią i bede mogła odespać nocke - nie wiem co w tym złego? W koncu jak ja bede wypoczeta, to bede lepsza dla Basi. Szczesliwa mama = szczesliwe dziecko. Był czas kiedy żałowałam ze ja mam - tak jak piszesz - ale to depresja - choroba - teraz jest juz wiecej chwil kiedy nie wyobrazam sobie zeby miało jej nie byc. No i oczywiscie ze ja kocham. Żolinka - zdje sobie sprawe, ze nie jestem MATKĄ POLKĄ i nasze społeczeństwo musi byc bardziej tolerancyjne dla takich osob. Jesli nie chcecie mnie tu to zrozumiem. Pozdrawiam.
  16. Tylko rzecz w tym, ze Ona wlasciwie nie placze. Ona steka i krzyczy, ze Ona tak nie chce. Płacz to co innego. Wiem kiedy placze kiedy np ją coś boli, albo jest glodna. A tak to Ona stęka i wyraza swoje niezadowolenie, ze chcemy zeby spala. Pierwszy wieczor mialam opory, ale jak zobaczylam ze jej sie naprawde nic zlego nie dzieje, to uwazam ze ta metoda jest ok. Oczywiscie na krotka mete, bo Ona ma sie tylko nauczyc ze jak zostanie wlozona do kołyski to ma spac, takze wszystko do czasu. Ta metoda zostala sprawdzona wczesniej przez kogos innego i to wlasnie doswiadczony rodzic radził mi tak postapić. No ale kazdy ma wlasne sposoby. Ja w koncu zaczekam sie wysypiac mimo ze 2 razy jeszcze karmie.
  17. Witam Mamuśki :) No wiec u mnie zmiana w nocy. Góra dwa karmienia i Basia przesypia wlasciwie całe noce - jak nie chce to ja zmuszamy ;) A wszystko zaczelo sie od tego ze jednej nocy zaczela budzic sie co półtorej godziny!!! Za kazdym razem dawałam cycka, byle zeby spala dalej... teraz robimy inaczej. Ma byc tak jak my chcemy, a nie tak jak Ona nam powie!!!! Basia zostaje wlozona do kolyski o 22 i ma spac. Jesli jeczy i nie chce spac, to dajemy ja na brzuszek. Płacze od 20 do 30 minut, zalezy na ile ma siły i pada. Dzis spala nawet 4 godziny, nakarmilam i spala dalej, ale jak po 2 h sie obudzila to znowu na brzuszek i 30 minut pozniej zasnela i spala do .... UWAGA!!!! do 8:30!!!!! Nie mozliwe??? Mozliwe :):):) Noc jest od spania i Ona musi o tym wiedziec :) Moze to troche drastyczne ale w ten sposob sie nauczy. Wprowadzilam na noc kaszke, a w dzien dostaje obiadek. Wczoraj po raz pierwszy zabraklo mi pokarmu w jednym z cyckow, wiec niedlugo skonczy sie to okropne karmienie piersia i bede wyzwolona!!! W koncu!!! Za 2 tygodnie mam 30te urodziny, i co prawda jeszcze nie popije, ale za to w Sylwestra Basia jest juz sprzedana i sie zabawie :):):) Pozdrawiam :)
  18. Misia1990 - ja swoj pierwszy okres po porodzie dostałam ptydzien po połogu, czyli po 2 miesiacach... niestety .
  19. Halo :) Tysia123 - mi ostatnio lekarka powiedziala ze Basi tez pomalu wyrastaja zęby. jednak nie zauwazylam zeby jej to mocno przeszkadzalo. Slini sie wiecej i wszystko laduje do buzki, ale jest pogodna i usmiechnieta. Tysia123 - a w razie czego to jaki zel na zeby dajesz Małej?
  20. Ale masaż lubi kazde dziecko! Mie tylko dziewczynkI! :) Basia cała sie rusza i sie cieszy jak ja masuje :)
  21. Hej :) To wyzej to ja pisalam ale zjadło mi jedno "A" ;) Pozdrawiam :)
  22. tysia123 i Radosna - wiem ze macie racje, ale to wszystko mnie przerasta.... Wczoraj Basia zasnela o 21. Budzila na jedzenie o 24i spala dalej, potem jadla o 3 i spala dalej no ale ja sie obudzila 5:50 i nie chciala spac dalej to juz mialam zly humor i sie wsciekalam. Mąż wstawał do pracy i zszedł na sniadanie. Ja sie polozylam plecami do Basi (niech sie bawi jak ma ochote) ale Ona stęka i sapie, kwiczy i beczy (sama nie wiem ktore okreslenie jest lepsze). Mąż przyszedł i zobaczył nas w tej pozycji to obudził swoja mame.... Teściowa zaraz wstała, umyła sie i zajela sie Basią a ja mogłam iść spac.... Mysle ze trzymała mnie ta złość na to wszystko z wczoraj. Jestem zła ze jestem taka uwiązana z Baśką! Mąż moze wyjsc rano i wrocic wieczorem a ja raptem na 2 godziny i sie wciekam! Ostatnio Męża widze tylko wieczorami, bo jak nie jest w pracy to jest na Naszej budowie, no ale nie moge p[rzeciez miec pretensji, bo robi to dla NAS. Tylko ze ja tez bym chciala pojechac na budowe i zobaczyc jak jest i pomoc, ale NIE MOGE bo Baska! Ona jest dla mnie istnym koszmarem! Nie wiedziałam ze bedzie tak cięzko... Mam nadzieje, ze mnie zle nie odbieracie bo pewnie zdajecie sobie sprawe, że przemawia przeze mnie DEPRESJA. Ja to wiem, i jeszcze bardziej sie wsciekam ze sobie nie radze lepiej... Miłego dnia...
  23. Myslałam, ze juz jest OK, ale dzis zostalam sama na 3 godziny i po 2 godzinach wózek z Baśką latał juz po salonie... Ona płacze.... ja płacze i sie wsciekam.... Wsadziłam ją do auta i pojechałam do kolezanki która mieszka kilka minut jazdy ode mnie.... masakra.... Na dodatek JesniePani Basia prawie zasnęła w aucie, a w domu to nie raczyła spac.... U kolezanki zasnela i spala 2 godziny. Wygadalam sie, naprzeklinałam tylko alkoholu brakowalo do pelni szczescia... masakra... to jest normalnie koszmar dla mnie kiedy zostaje z nią sama....
×