Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AAAAA1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AAAAA1980

  1. Hej. Basia znow daje czdu od 4. Czekam na mame zeby ja przejela i mogla isc spac. Wczoraj w gosciach prawie caly czas spala takze zmiana otoczenia dobrze jej zrobiła. Teraz juz pomalu dostaje furii, bo jest przewinieta, nakarmiona a jeczy ze cos jej nie pasuje.... Niech ta mama szybko przyjedzie!!!
  2. Sralis, codziennie nie bede z nia jezdzic, ale te 2,3 dni w tygodniu to musze sie wyrwac. Dzis jedziemy do mojego Szwagra to zobaczymy jak Basia zareaguje na zmiane otoczenia :)
  3. No wiec otoczenie nie zignorowało mojego samopoczucia. Mama zaczela kombinowac, a nawet Ciocia z Niemiec :) Ciocia chce zebym przyjechala, ale Mąż wtedy by został sam, wiec nie chce go opuszczac, bo On przeciez chce widziec corke codziennie. Moja mama tez myslala zebysmy na ten okres co tak zle przeprowadzili sie do nich. My z Mężem jednak wolimy swoje łóżko, wiec narazie pozostało na takim etapie, ze rano jak Mąż bedzie wyjezdzal do pracy to ja tez wsiade w auto i pojade do mojego taty, ktory wyjdzie z mala na spacer, potem wroci moja mama z pracy ktora da obiad, a na 16-17 jak Mąż wraca z pracy tez bede wracac do domu. Zobaczymy czy bedzie lepiej , moze pomoze, a napewno nie zaszkodzi :) Jestem dobrej mysli. Mała Basia zasługuje na to co najlepsze, czyli na zadowloną mame ktora ją bardzo kocha. Dobrej nocy Dziewczyny i przepraszam za moje narzekania ;)
  4. Basia pospała całe 25 minut, a ja nawet nie zasnęłam....
  5. Mama moja radzi, zeby dzis pogadala na ten temat z Polożną, ale co to da? Nagada swoje i wyjdzie. Co to za pomoc? Basia chyba zasnęła. Nie wiem na jak długo, wiec ide sie polozyc obok niej.
  6. Znając życie otoczenie moje stwierdzi, ze przesadzam....
  7. Mała śpi z nami w łóżku, bo znudziło nam się wstawanie do niej za kazdym razem kiedy wypluje smoczka. Moja mama nie moze wziasc urlopu, siostry nie mam, MAZ caly dzien w pracy i po pracy tez w sumie ma zawsze jakies sprawy do zalatwienia. Moze w przyszlym tygodniu przyjedzie do mnie Ciocia, i czekam na to z utesknieniem. Ja po prostu siedze i placze.... Basia lezy obok i tez placze, ale ja nie mam siły wziasc ja na rece bo sama jestem w rozsypce... Co widze ze Ona zaraz zasnie to za chwile znow oczy szeroko otwarte. Nie chce byc perfekcjonistką, ale zeby patrzec na te Małe Cudo i sie nie usmiechac to nie jest normalne!!!
  8. A u mnie dół... Basia nie śpi od 4.30 do teraz. Wczoraj było tak samo... Kiedy wiem, Ze jest przewinieta, nakarmiona i widze, ze chce spac, bo oczka jej sie przymykają, ale coś jej przeszkadza (podejrzewam, że gazy lub cos we flaczkach) to po którymś tam z koleji noszeniu na ramieniui kladzeniu na brzuszek mam jej dość! To smutne, ale ja chyba nie nadaje sie na matke! Jak na nia patrze to juz mi sie nawet usmiechac nie chce! To nie jest normalne!!! Dół, wielki dół.... Czasem mysle ze byłoby lepiej jakby jej nie było... Po co to wszystko???? Ciąża, poród, poług itp???? Mam dość!!!
  9. Byłam z Basią no 2 godzinnym spacerze. Odwiedzilismy tatusia w pracy :) Na 16.40 mamy pediatre. Dzis nasza Basia ma 2 tygodnie. Wiecie co... czasem mam wyrzuty suminienia, bo najbardziej to ja lubie jak Basia śpi......
  10. No... teraz lepiej.... Basieńkę coś męczyło, ale w końcu zrobiła kupke, popierdziała i zasnęła o 8 do teraz, a ja razem z nią :) Ja tam wszystkim gosciom mówie, że wszystko mam i ze jedyne co nam trzeba to pieluch i chusteczek nawilżających :)
  11. Sralis - trzymam kciuki! Pisze jedna reka bo na drugiej trzymam Basie. Miała ciezka noc. Ale juz wrac do normy - mam nadzieje. Pozniej napisze wiecej.
  12. Hej Wszystkim. Melduje ze po nocce gdzie Mala Basia najpierw jadla o 1:00 zasnela o 2:00, potem jadla o 6:00 i juz spac nie chciała, wiec polozylam ja w Naszym lozku i sobie przebierała oczami a ja zasnelam.... i obudzilam sie o 7:30 i zobaczylam ze Mąż ją nosi :) Mąż naprawde decenia te moje nocne wstawania :) Potem Mala mi nie chciala zasnac, no ale koniec koncow zasnela o 10:30 i ja razem z nia, tyle ze ja spalam do 12:30 a Ona spi do teraz :) 4 godziny snu dla niej to potem wielki głód i bedzie tak ciagnac cycka, ze bedzie jej sie ulewac! Mały Łakomczuch :) Pozdrawiam Was Wszystkie Dziewczynki :)
  13. Sralis - dziekuje za slowa otuchy. Chce byc dobra mama dla Basi i dlatego takie chwile zwatpienia mnie biora...
  14. To czyj OLI przejela brzuszek? Czyzby MOJ???? :) OLI gratulacje z calego serca :):):)
  15. Ale noc... Kapiel o 19:00 i cycek podany ale Basia ani myslała o spaniu. W końcu po bujaniu, kołysaniu i ponownym cycku zasnela o 22:00. O 1:00 cycek i spala do 3:30. O 4 usnela ponownie ale tylko do 5:30. Takze poszłam z nia do pokoju obok zeby Mąż mógł sie wyspac do pracy a Ona po cycku i kilku probach ryku zasnela o 6:00i spala do 8:00. Potem to juz wzielam ja na rece i zeszlam na doł domu gdzie mi usnela na rekach kolo 9:00 i spi do teraz.... Dzis zadzwonilam zeby zarejestrowac sie na USG bioderek ktore powinno byc zrobione w 4-5 tygodniu zycia dziecka a oni mi odpowiedzieli ze maja teramin na sierpien!!!! Niezle, nie?Musze poszukac gdzies indziej. Dzis przyjdzie polozna i mam nadzieje ze rozwieje moje watpliwosci czy Basia nie ma czasem chrypki, bo jakos ostatnio inaczej z jej gardelka wychodza dzwieki.... Nie czuje sie dobrze w roli mamy. M am wrazenie ze wszystko robie zle....
  16. Dzis Basia miała swoj pierwszy spacer :) Odpowiednio ją ubrałam, przykryłam kocykiem we wozku i heja :) Potem wrocilysmy do domu to ja ubralam w sameo pajacyka i zawinelam w rozek i zasnela. Chwycilam jej raczki i sa chlodne..... czy to znaczy ze musze ja ubrac grubiej? Jestem złą mamą że dopuściłam ze ma takie chłodne rączki :( Nie znam sie w koncu na niemowlakach :( Az mi wstyd.
  17. no tak... ten rampers mi sie podoba, mam chyba cos takiego, tylko wiecie.... mam wielki problem w co ja ubierac :) Dostalam tak duzo ciuszkow od kuzynki, ale Basienka urodzila sie taka Malenka 51 cm, ze wszystko jej za duze :) Codziennie zagladam do komody i szukam w co ja mozna ubrac, bo duzo mam w rozmiarze ponad 60, a i nawet w 56 wyglada jak ofiara losu :) hehe Polozna mowila, ze smialo mozna w taka pogode zalozyc jje krotki rekaw. No coz.... musimy sie nauczyc wszystkiego, bo nie chce jej przegrzac. Czytalam w poradniku do rodzicow, ze to sie zdarza czesciej niz w druga strone :)
  18. No własnie - jak mam teraz ubierac Basie? Pajacyk to chyba za cieplo? Moge zalozyc spiozka z krotkim rekawem i golymi nozkami? Sakrpetki czy bez? Pomózcie!!! :)
  19. Witam. Dziś jeden z lepszych dni. W sumie pierwszy z lepszych :) Samopoczucie lepsze, bo szwy sciągnięte i hemoroidy mimo ze jeszcze są to aż tak nie bolą. Moge siedziec i chodzic :) Maleńka Basia jest po prostu cudna :) Dzis z Basia zostajemy same bo mąż w delegacje pojechał, ale mysle ze damy rade. Miłego dnia :)
  20. Ja mam chyba z 6 hemoroidów i widac je wszystkie na wierzchu :(
  21. Jestem dziewczyny z Wami, ale wciąż na kołku :( Dupa mnie boli nawet jak leże. Połozna mnie obejrzała i powiedziała, ze rzeczywiscie musi mnie to boleć.... :( powiedziała ze przynajmniej 2 tygodnie bede sie meczyc, wiec jeszcze dobry tydzien. Chodze jak robot, a Basi na rece nie biore bo ledwo sama stoje na nogach :( Wszystko na leząco. Hemoroidy to straszna sprawa. Poranna toaleta zajmuje mi godzine i tak samo wieczorna. Robie napar z kory dębu, potem okłady, potem prysznic, czopik, smarowanie itp itd..... A najgorzej sie wypróznić..... Mąż duzo pomaga na szczęscie. Wczoraj Mąż sam kapał Basie przy asyście mojej mamy bo ja po prostu przez ten tyłek nie mam siły!!!! i mchce mi sie płakac z bezradnosci. Tesciową mam OK :)
  22. STARAJĄCE SIĘ NICK..........WIEK.......CYKL.......@.......MIASTO( WOJ)......DZIECKO IGA....................30........15..........11.05...... . .P OZ N AN.......0 Oli14...................30.......22........11.06...... . . Haga.. ............0 Izucha.................26........6........15.06........ ...Bydgoszcz.....0 wiolkcia...............28........14.........21.06...... ... .Zabrze.........0 kasiula1983.........26.........34........26.06........ ..Trzebinia......... BRZUCHATKI NICK.......WIEK...CYKL..TC...TERM.POR..PŁEĆ..MIASTO... D ZIECI Sralis Margolis.....36..5....33....06.07.2010....córcia.....Krakó w.......1 Żolinka........28......3.....30.....25.07.2010..synek... Jaworzno.....0 ciamciaramciam...25...5...26...28.08.2010..Maksym...Wroc aw......0 Radosna27..........27....8.....27....08.09.2010...synek.. ...Kielce....0 Maadaa..........27.......8.....22....07.10.2010..dziewczy nka...UK....0 Amarantowy....23......1......19......02.11.2010.......Tr jmiasto......0 MAMUSIE: NICK.......WIEK....TERM.POR.....IMIĘ.....WAGA.....MIAST O .....SN/CC Bratka.....27.....07.02.2010....Gabryś....2280g....Tró jm iasto...s misia1990...19....13.04.2010....Antoś... .2800g......Bielsko........sn bibi2206.....27.....29.04.2010. ...Zosia ....3800g .....wawa ........sn tysia123.....27.....28.05.2010...Agnieszka...3900g...L-n. ...........sn Vilemooo27..28... ....................Jakub ................Kielce ...... AAAAA1980..29.....03.06.2010......Basia....2850.... . POZNAŃ.. sn.
  23. JulkaN - bardzo fajnie napisałaś :) Basiulka mi teraz spi od 10:00 wiec musze ja zaraz karmic :) Pewnie sie zaraz obudzi :)
  24. Hej Dziewczyny. Usiadłam na kółku przed komputerem i pisze do Was :) No wiec we wtorek na 16 miałam lekarza. Lekarz stwierdził, ze tętno dziecka jest jakby słabsze i ze skoro powiedziałam ze od 3 dni słabiej czuje ruchy dziecka to dal mi skierowanie do szpitala. Pojechaliśmy do szpitala na KTG. Tam po godzinie stwierdzili jakieś nieprawidłowości i postanowili mnie zatrzymać na obserwacji. Jak przyjęli mnie na oddział porodowy to miałam dalej robione KTG, potem USG gdzie stwierdzili ze dziecko nie ma nawet 3 kg zdziwiłam się bo przecież 40 tydzień to sporo. Potem jeszcze usłyszałam ze będzie dziewczynka :) Potem chwile pogadałam z mężem. Mąż pojechał do domu a mnie dali na sale porodowa, podpięli pod KTG i tak leżałam do rana środy. W środę rano o 8 Ważny Obchód postanowił ze nie wypuszcza mnie już do domu bez dziecka, ze będą wywoływać poród. A ze ja nadal miałam szyjkę zamknięta i nic nie byłam przygotowana to o 9:00 dostałam ZEL który miał pomoc rozszerzyć szyjkę macicy. I z tym żelem leżałam do 15:00. Z czasem zaczęły przychodzić delikatne skurcze. Do 15 miałam towarzystwo bardzo fajnej studentki, wiec Mąż przyjechał do mnie dopiero na 15:00 wykapany i gotowy do pomocy. O 15:00 zbadali mnie i zaczęli podawać jakąś kroplówkę i dodatkowo jakiś inny na wywołanie porodu. I od 16 do 21 spacerowałam podpięta do KTG i do kroplówek z przerwami na skurcze. Chcieli żebym chodziła. O 21 zapadła decyzja przebicia pęcherza. Lekarz powiedział ze mam bardzo ładne skurcze i ze widać ze chce urodzić. Wtedy się zaczęło. Skurcze były o wiele silniejsze. Lekarz był zresztą zdziwiony ze ja przy tamtych pierwszych skurczach nie prosiłam o nic przeciwbólowego, ale zanim przebił pęcherz to powiedział, ze teraz bada silniejsze te skurcze, wiec nie mam zgrywać bohaterki. :) No i jak przyszedł pierwszy skurcz to go zrozumiałam :) Po 5 skurczach w końcu dostałam przeciwbólowe. Od 21 do 2 rano dostałam 2 razy przeciwbólowe. Najlepsze jest to ze będąc podłączona cały czas do KTG to ja wiedziałam w którym momencie będzie skurcz... maszyna robiła taki przeskok, ze na ten przeskok ja się budziłam i wiedziałam ze NADCHODZI!!! Położna mówiła ze mam odpoczywać miedzy skurczami. To nie było trudne. Wyglądało to tak, ze w przerwach miedzy skurczami od razu padałam i spałam. Także drzemka, skurcz, drzemka, skurcz...... Pod koniec jak słyszałam ze skurcz nadchodzi to krzyczałam: Ze nie chce, nie chce już!!! :) hehe. W końcu nadchodziły skurcze nie do wytrzymania. Odcewnikowała mnie i kazała jeszcze leżeć ze złożonymi nogami, a ja czułam ze zaraz mała wyjdzie.... No i w końcu ostatnia faza... Trzy parcia i mała była z nami :) I wielka ULGA!!!! Potem Mąż robił Małej zdjęcia, potem stał jeszcze przy mnie jak dostałam przeciwbólowy na szycie i mnie szyli. Okazało się ze mam bardzo małe nacięcie. 6 schowanych i 4 do zdjecia. Wczoraj moja położna powiedziała ze mam SZWY PO ZNAJOMOŚCI :) Bo Ona już widziała jak zszywają i u mnie jest po prostu robota perfekcjonisty. A musze Wam zdradzić, ze jak trafiłam do szpitala to się okazało, ze pracuje tam Mama mojego kolegi z pracy i Ona bardzo, ale to bardzo się przejęła moja osoba i bezinteresownie rozmawiała ze wszystkimi o mnie i traktowali mnie pewnie inaczej niż zwykłe pacjentki uważam ze to chore ale w moim przypadku cieszę się ze miałam tam kogoś kto dbał o mój interes. Także Basia się urodziła o 2:20 3 czerwca 2010 roku. Ważyła 2850 kg i mierzyła 51 cm. Dostała 10 punktów. O 5 rano przyjęli mnie na Oddział Położniczy i tam leżałam az do soboty. Cały czas dostawałam antybiotyk na jakieś zakażenie, które stwierdzili na obserwacji. Takie są moje wrażenia i powiem Wam ze jestem szczęśliwa jak na nią patrzę, ale nie wiem czy zdecyduje się na drugie dziecko. Poród to naprawdę EXTREMALNA SPRAWA. Każda inaczej go przezywa, ale dla mnie to EXTREME jak diabli!!! Aha, mam pokarm, wiec mała je z cyca :) Dobrze ze nie musze ściągać bo je co 2 / 3 godziny :) CZY SCIAGNIECIE SZWÓW PRZEZ POŁOZNA BOLI??????????????
  25. Czesc Dziewczyny :) Jak tylko dam rade usiąść do komputera (nie tylko do niego) bo po prostu nie moge siedziec, bo wyszly mi po porodzie hemoroidy, takze jak tylko dojde do siebie to napisze Wam o porodzie :) Córeczka jest bardzo grzeczna :) W nocy co 3 godziny wstaje na cycka :) wiec nie jest zle :) Pozdrawiam :) Brzuszka juz nie mam wiec kto nastepny?
×