zgadzam sie z Moskito, ja też bym nie chciała.
Ale jezeli ktos nie jest w takiej sytuacji to nie zrozumie, uczucia ludzkie sa tak nieznane i bardzo różnie człowiek reaguje w sytuacji niby dla niego oczywistej.
Z mojej strony mój partner jeździ do dziecka na urodziny, ale tylko daje mu prezent i wychodzi, sam nie chce siedziec w domu jego ex poniewaz ona tez wolalaby aby byl sam jak palec, mimo iz nie sa razem ona ciagle krzywo patrzy na to ze ma kogos z kim planuje zycie (zreszta sama tez ma faceta ktory mieszka u niej).
Nie rozumiem tylko tej 20 latki, mając juz tyle lat za soba powinna rozumiec ze stawia swoich rodzicow w dosc trudnej sytuacji bo zazwyczaj byli partnerzy unikaja ze soba kontaktu- wiec nie rozumiem dlaczego to robie- byc moze manipulacja matki - często dziecko tak robi