libra123456789
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez libra123456789
-
To pójdę na całość, żebyśmy na 3 stronie już nie były ( tam Was znalazłam o zgrozo) na dobranoc, dobry wieczór miś pluszowy śpiewa wam mówią o mnie miś uszatek, bo klapniete uszko mama jestem sobie mały miś, śmieszny miś znam się z dzićmi nie od dziś jestem sobie mały miś, gruby miś znam się z dziecmi nie od dziś dobranoc kochanieńkie, zmykam do M:)
-
A to popracuję za wszystkie:) Sirusho, no właśnie - na jakiej podstawie neurolog zdiagnozował Boryskowi takie coś??? dla B.
-
Kopia :P: A no i faktycznie, Mandzia, Anjado, macie rację. Dam se spokój, niech ssie tego kciuka w spokoju. Ma tak jak Antoś - przed spaniem (ale szybko zapada, więc to dosłownie chwilka) i jak głodny się robi, to mi daje znać;) Niech więc ma odobinę przyjemności, kiedyś mu pewnie co innego w głowie zawróci;) Dzięki
-
A no i faktycznie, Mandzia, Anjado, macie rację. Dam se spokój, niech ssie tego kciuka w spokoju. Ma tak jak Antoś - przed spaniem
-
Hm, hm, hm... Gdzieście??? No więc pół dupy mam jak śliwka gdyż ponieważ spadłam z huśtawki...Z Julciem na rękach rzecz jasna, bo mi się zachciało po obiedzie jeszcze na plac zabaw przejść, żeby trawkę połapać, a że było husiu husiu no to Ci wioskę, mówię, przypomnę. Deseczka się kimnęła no i pół dupy fiolet....Ale przez chwilę był najszczęśliwszy na świecie, więc nie żałuję, ino wstyd, bo ludzi kupa:D Kurna, Tym ten stary kawał opowiada, a zawsze śmieszy, oglądacie??? Anjado, no ja jutro na szczepienie idę, to pogadam z lekarką, jak coś to też ruszę z tą kaszą manną. Kończy 5 miesięcy w czwartek, więc jak tak, to praktycznie też tak zaczniemy jak Wy:) Julek próbował wiele rzeczy, ale w sensie tak z ręki lizał: jabłko, banana, marchew i flipsy ssał, soczek z malinki polizał ( potem się okazało, że uczulony), cytrynkę też dotknął koniuszkiem. No takie tam... Widzać, że zarłok będzie, bo jak my jemy, to on oczy się świecą, ino za jedzeniem wodzi i mlaska hihi. A się wkurzyłam, w kościele był aniołek, ale zanim żeśmy tam doszli, to myślałam, że z wózia wypadnie, jak drzewek nie było widać to wsciek, że hej! Będzie charakterny;) I chyba jakim gajowym zostanie;) Gajowy Marucha:P Więc popołedniu małż ubrał na stelaż spacerówkę, Julek wsadzony został, elegancko się trzyma, pozycja prawie leżąca, ale nie całkiem, także zadowolony; budkę można przesuwać do przodu, także luuzmarija:) jakby za mną zatęsknił, choć pewnie ciekawsze bedzie miał podniety:) Już się doczekać nie mogę jak ruszymy w miasto:P
-
farorz-> proboszcz:)
-
helolki w niedzielny poranek:) (_)> {_}> \_/> dla każdego coś miłego :) power rangers :D :D muuuuaaaa :D My od 6 na nogach, ale noc z jedną pobudką, więc spoooko!!! Małż bidok przeprowadzać poleciał, a ja dzisiaj samotna jak ten paluch, bo wszyscy powyjeżdzali... Wybieram się z misiem na mszę o 12, sama jeszcze z nim nie byłam, zobaczymy jak się pysio spisze. Aaa, na chrzcinach poszłam z nim na cyca do zachrystii, wchodzi farorz - purpura wyszła, oczy na sufit i uciekł bidok:D Potem na spacerek na działki pokuśtykamy i na obiad do knajpy (tam gdzie mieliśmy chrzciny - pysznochy mają) bo mi się dla siebie nie chce gotowac;) Kule Julek znielubił smoka do reszty... Jak zasypia kciuk w twarz, jak zamieniam na smoka, to mnie opieprza, wypluwa i paluch z powrotem.. Nie wiem co robić, pieluchę probowałam mu wcisnąć, ale też pluje. Kurna. Macie jakiś sposób???
-
Boniu... Bogato dziś w rekreację: 2x3 godziny, najpierw z koleżanką, potem z jej mężem, ale w obecności córki:) Trochę posiadówy, ale raczej trucht :P a jak wracałam to biegi przełajowe, bo Dzulian domagał się kąpieli i oznajmiał to całemu osiedlu. Więc biegłam i spiewałam, coby wstydu nie robił. Języczek po kolanka, a tu przed klatką patrzę małż spadł z nieba własnie przyjechał z tej zajefajnej przeprowadzki. Teraz już se siedzimy i poł piffka mi się grzeje, bo zamiast pić to piszę na tym wymarłym forum :P Idę zaraz do małża na dziewczyny z kalendzarza Mandzia ja też chcę czuć coś pod paluchem...;) Madziulinka - Julek kocha cucać flipsy;) Rebeka - sweet ach ach jak usłyszę po raz pierwszy to na bank będzie ryk... Jak się Małymiś zaczął uśmiechać, to przez tydzień groch leciał;) Pomi - ale przeszlo Ci jusz? MamaOli - Misiapysia już zdrowiutka, nie? Susełek - jak zdrówko Skarbie? Moje drogie, co z Mają, czy już wyjechała na te swoje błota, a ja nie zauważyłam, czy małżem dalej naciesza? buziory:)
-
Dla Pauli ( to co pisała Minisia) Kodeks pracy po nowelizacji od 1 stycznia 2009: „Art. 186 8. § 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12 miesięcy. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.” Oznacza to, że jeżeli pracownica/-wnik uprawniony do urlopu wychowawczego, zatrudniony u danego pracodawcy, złoży prośbę o zmniejszenie wymiaru jego etatu, to organizacja ma obowiązek zaakceptować jego prośbę i nie może rozwiązać z nim umowy przez 12 miesięcy, w czasie jego pracy w obniżonym wymiarze etatu. PRZYKŁAD: Pani Urszula przed urodzeniem dziecka pracowała w organizacji w wymiarze ½ etatu. W końcu przysługującego jej urlopu macierzyńskiego złożyła wniosek do swojego pracodawcy z prośbą o zmniejszenie wymiaru jej etatu do 1/3. Od dnia złożenia wniosku, zgodnie z nowelizacją Kodeksu pracy , pani Urszula jest objęta szczególną „ochroną”. Oznacza to, że pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać z nią umowy o pracę w obniżonym wymiarze 1/3 etatu przez okres 12 miesięcy (liczony od dnia złożenia wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy). Jeśli jednak w tym czasie pani Urszula będzie chciała wrócić do pierwotnego wymiaru ½ etatu, wówczas okres ochronny już nie będzie działał i pracodawca będzie mógł sam zdecydować, czy chce kontynuować z nią współpracę. W tym „okresie ochronnym” pracodawca będzie mógł rozwiązać umowę o pracę z panią Urszulą tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji organizacji, a także, gdy pani Urszula popełni wykroczenie, uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
-
Kurcze Minisia, to może do mnie też przez okno ten ciul wszedł...A ja myślałam, że ze wsi , bo nigdy my w domu nie mieli... jeszcze opiernicz dostałam za nic;) Kurna, to trzeba przeglądać wsyztsko szlagen...
-
Szczałka Minisia:) To ja teraz herbatkę hmm. z cytrynką ;) Dzielnie zastępujesz Naszą Drogą Wypoczywającą Rebekę :)
-
:) dzieńdoberek ja chyba się zacznę leczyć... dziecko mi spało pieknie na brzuchu do 2 nad ranem, a ja co 5 minut oko otwierałam i lampiłam czy oddycha. Jak zjadł to go na plecki i dopiero głeboko zasnęłam. Się wyspałam nie powiem... Tym bardziej, że moje szczęście zaświergotało o 5:15;) Małż dzisiaj niestety już do pracy pognał - jak też i jutro - ta cholerna przeprowadzka:( Pogoda u nas pikna, byśmy se gdzieś razem skoczyli, poharcowali a tu dooopa:( Miś drzemę poranną już dzieje, to ja kawula (Rebeka, o której to się wstaje :) i śniadanko oraz poranny przegląd co się dzieje na świecie i tu:) Mandzia - u mojego też jest podejrzenie skazy, więc od kilku miesięcy nie jem krowiego nic, bo z miejsca mu wychodziła kaszka na licu. Ale mam testować co jakiś czas, więc: na chrzcinach zjadłam kawałek sernika i nic, tydzień temu plaster sera - nic. Teraz od kilku dni codziennie po plasterku jem i też echo... Muszę jakąs większą ilość zjeść, może po prostu mu się rozłazi, bo większy... Zapytam lekarki w poniedziałek.
-
paramparamparam...spokojnie.... alo, alo:) no, ale co echo, haaaalo;) no to miałam fajne pomarańczowe popołednie:D jak słonecznie:D Sirusho- lulajże, lulaj Borsuczka jak w brzuszeczku fajnie, że się superosko rozwija:D A ja miśka też duzo bujam, bo kocha:), a ja też, choć moje plery już nie;) Susełku - kuruj się kochana:) MamaOli Maleństwu już lepiej? Rebeka - jak tam, dałaś radę??? Czekam na porannego kawulca:)
-
alo, alo:) no, ale co za echo, haaaalo;) no to miałam pomarańczowe popołednie:D Sir
-
Julek odpłynął o 8 bez problemu, a bałam;) Zajadam ryż z cukrem.. Kurna miałam piekny schabik, zamarynowałam go z tronieńkiem cebulki, co przywiozłam z wioski. A łona taka łostra, że mięso prześmierdło, bleeeeee no i miałam kotelciki...:0 Paula81 , dobrze że się odezwałaś, szkoda, że takie złe njusy :(
-
w poniedziałek mamy szczepienie, to zapytam, jesli bedzie na bank przekonana, to zaczniemy... W końcu przed ukończeniem 6 miesiaca:) Dużo zdrówka życzę:)
-
Madzilulinka - no Ty czasu nie marnujesz:P Gratki:) dziewczynki, moja mama - zachęciłaś mnie do rozmowy z lekarką. W ponied
-
a przecież na podstawie wyników takich badań będzie można wysnuć konkretne wnioski. Leków też nie wprowadza się tylko na podstawie badań in vitro...
-
badania kliniczne oczywiście ( się rozpoczną) :) a przecież dopiero po takich badaniach będzie można coś na pewno powiedzieć%2
-
MamaOli - myślę o Was cieplutko [ kwietek] Ghana!!! Dzięki za pozytywną energię Boże, moje dziecko przespało 3 godziny, za wszytskie czasy:D Ciekawe o której bedzie nam dane dzisiaj zasnąć;) droga pomarańczowa lekarko znakomita znajomość tematyki wprowadzania glutenu (brawo) nie zwalnia Cię z czytania ze zrozumieniem: nie napisałam, że starsze lekarki nie przyswajają nowości, tylko, że częściej zalecają dopajanie, tylko tyle! A gluten, no cóż, jesteś w temacie, więc wiesz, że na razie zdania wsród lekarzy są podzielone, sama zresztą piszesz, że badania dopiero się rozpoczną... A WHO zaleca WYŁĄCZNE karmienie piersią do 6 m. ż....
-
My po 3,5 godziny spacerze (trochę trucht, trochę slamazarnie;), ale nogi wiadomo gdzie ... Sirusho - pokłony, ubaw po pachy:D ja mam tak na pająki, drę póki ktoś nie przyjdzie i zatłucze;) A tego chuja, co o nim piszesz, to przywiozłam ze wsi z ciuchami chyba i wlazł malemu do łózeczka. Małż go znalazł, myślałam że mnie zatłucze ( nie wiem czemu mnie), że o mało co synusia mu nie ugryzł (jakby to nie był też mój synuś i miała to w dooopie;) dla Borsuka Urq - wiesz, co lekarz to inna opinia. Nasza pediatra też taka lokalna sława, pracuje w jednym z najlepszych szpitali pedi na śląsku. I każe nie dopajać, absolutnie, chyba, że egipt, afryka, dziecko rozdrażnione, mało sikające itp. Czego nie było więc na razie nie dawałam. Generalnie myślę, że starsze lekarki są na tak, a młodsze na nie i cóż, trezba słuchać swoich:) Kupiłam butelkę ( tomme tippe właśnie - ponoć rewelacja, ale zapakowana leży i może nie przyd. Niedługo do kubka robię podejście, bo się Julko rwie do niego. I glutenu też nie daję, to samo, zdania podzielone, moja mi powiedziała, że MOGE dawać, a ja se poczytałam, bo mi spokoju nie dało, że wszędzie indziej do 6 m., tylko w polszy nie i na lutówkach kiedyś dziewczyny fajny dały link ( też tu go gdzieś wsadziłam). Generalnie badania robili tylko na 100 dzieci i w skrócie: dawać wcześniej bo mleko matki osłania przed alergią, a po 6 miesiącu nieiwle dzieci w Polsce jest nadal karmionych piersią ( w przeciwienstwie do innych krajó w naszej juropie), więc dlatego wczesniej. Ja olałam, bo zamierzam go karmić do roku. Generalnie ze wszystkim wolna amerykanka;) Rebeka Kochana - wiem, co czujesz, och jak dobrze, współczucia...
-
Witam:) Rebeka - to ja się też kaffką poczęstuję:) Julek znowu o 3 na placu zabaw wylądował i tak mu się podobało, że do 15 po 4 bawił, a o 6 pobudka!!! Zwariował chyba... Po 8 drzemka pół godziny!!! Pełna regeneracja, szaleje na stojaku, kopie, przewraca się, pełza, ja nie wiem, kosmita czy co??? SKOK??? Ja za to na wpół zgon;) Minisia - u nas to samo, położę do łózeczka, wychodzę na minutkę, a tu już na brzuchu w innym rogu i motyla obgryza;) Mandzia, Julko też do snu też się na bok zaczął układać, najgorsze to, że w nocy na brzuch się przekręca, a ja mam już mam wizję, że się udusi. A dszisiaj początek drzemy i słyszę wrzask, przekręcił się bździągwa jedna i obudził, rany... MamaOli- jak tam Maleństwo? Pogoda piękna, kole 26 stopni ma być, za godzinkę znowum z koleżanką na spacera umówiona:) Ghana - jak się wyśpisz, to zdawaj relację:)
-
A Wy wszystkie tą bulimioanoreksję oglądacie czy co???
-
Dziecko śpi, M. jeszcze nie ma, a ja siedze na necie i od godziny żre :P
-
A Mandzia, ja jeszcze trochę i też zamieniam na spacerówkę, bo się wkurza w gondoli, nic nie widzi, siadać chce, a poza tym zaczyna się na poważnie nie mieścić, wczoraj go mierzyłam - 70 cm osiągnął:) Boję się tylko, że będzie się darł bo będzie tyłem do mnie, chociaż... Chyba w przyszlym tydniu ... Siruho, ja mam wesele 5 września, ale biorę małego, bo teściowie i szwagry też z nami będą i pozmieniamy się przy nim, a my i tak zamierzamy się zwinąć kole 20, bo na następny dzień nad morze ruszamy. Dla mnie więc kiełbaski nie bedzie;) Ale po pół kieliszku wina chyba czeba z 3 godziny odczekać, żeby karmić, to wódzi se nie wyobrażam...