Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

libra123456789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez libra123456789

  1. Madziulinka, naciśnij ctr i shift lewy, razem, powinno się naprawić:)
  2. A w ogole zła jestem. Kurczę małż stęskniony za maluchem, a tu się nabył z nami... Od dzisiaj jego firma ma przeprowadzkę do nowej siedziby, a wszyscy pracownicy pomagają przy pakowaniu . Od 8 do 20... od dzisiaj do niedzieli.... I znowum sama z misiem...Tyle , że mają katering to mam pichcenie z głowy;)
  3. A u nas znośnie, dość ciepło, ale chmurki nie dają odczuć upału, tak kole 22 stopnie jest. My po spacerku; 2,5 godziny (ale trochę siedzenia w ogródku:) ) Mały się wybyczył, podotykał trawki, najukochańszych obecnie listeczków i pospał. Teraz szaleje na stojaku, a ja obiadek szamam i głowa mi pęka od jego muuzyczki :P
  4. Rebeka - a najlepiej jeszcze myś rączki to byłam ja jarząbek:) A te klap, klap, klap to aprobata, czy po duupie byś mi dała?
  5. Ghana, u mnie nie leje, to w chorzowie tragedii pewnie tyz nie ma, a popołedniu ma byc sliczna pogoda, wiec nie martw:)
  6. A Rebeka - Aniołki z krzywą aureolką są znacznie bardziej interesujące;) śliczniusia:) Minisia - a zaczęłaś w ogóle tą 6? Może z Ghaną zaczniesz od soboty, będzie raźniej:) Majuchna- widać dobrze Ci z Małżonkiem Mały odpłynął, idę włos nasuszyć - dzisiaj mam randkę kole południa - umówiłam z koleżanką na spacera ( ona ma 2 latkę). Nie widziałyśmy się parę tygodni, będzie gadulstwo;)
  7. PIERSZA!!! Stawiam kubeł (_)> w razie jakby Rebeka nie zrobiła wczoraj :P Madziulinka - panią na wybieg zapraszam:) Pięknie:) A Miko jaki dorosły;) Minisia - Nikola akrobatka przesłodka szczuplusieńka mojemu to chyba łydka by się między szczebelki nie mieściła:P Mamy ochraniacze założone na wszelki wypadek, żeby nie zaklinował całkowicie;) To popisałam - Julio się budzi, wpadnę na drzemie;)
  8. dobry...:) my dzisiaj zaliczyli 3 godzinny spaceros - nogi w duuuupie;) odkryłam za to, że w piernikach nie ma nic mlecznego i wpierdzieliłam dwie paczki katarzynek:P Ponti może Ci przesłać przyjaciela priorytetem?:P Ghana - włos nieziemski:D Ajutu zazdroszczę, ale w tym roku nie dało rady...:( Za nami pierwsza dłuższa podróż. Julka nakarmiłam, przebrałam i zasnął w foteliku o zwykłej porze, spał przez całą drogę (3 godziny) i obudził się dopiero w domu jak go wyciągałam z fotela. Jakbym go nie ruszła, pewnie przesałby do północy, do następnego żarcia. Uspokoiłam się, mam nadzieję, że nad morze też tak dojedzie ( wybieramy się za miesiąc). Ciekawe jak tam Kreseczki przezyły drogę do Chorwacji? Paulamarc Dżulian też arie daje, szczególnie jak jest zadowolony:D Ja też dzisiaj ze sflaczenia całodziennego wieczór urody zrobiłam - manikiry, pedikiry, peeling, maseczka, al do kosmetyczki też bym się nabrała... No, ale to dopeiro jak do cyca coś dołączy;) Aaaa w naszej CUDNEJWYREMONTOWANEJŁAZIENCE mamy taką superczad kabinę ze wszystkim co bozia dała. Oczywiście nic jeszcze nie uzywane (oprócz prysznica), bo nie ma kiedy, ale raaadio to jest to!!! Czemu se wczesniej nie przynosiłam radia nie wiem, ale wiem, że teraz włażę tam klapnięta, rmf classic nadaje i relaks jak nic :) :) No nic, trzeba iść bo wołają:) Dobrołnoc
  9. Helołki:) Och wczoraj wieczorem prasowanko i romanse:P tak znuzyły, że nawet kompa nie miałam siły odpalić... Rebeko, och dzięki za kawkę, dzieci miało dzisiaj w nocy na godzinę SKOK i miedzy 3 a 4 po jedzonku urządzałam plac zabaw:( Babeczki, co im dzieci marudzą - mój co prawda w dobrej formie, ale drzemy mu się skróciiły do 30-40 minut ( wczesniej przynajmniej godzinkę). Wczoraj spacer 2 godzinny zrobiłam, to pospał dłużej, a w domku zapomnij, czasami po 20 min. pełna regeneracja, a matka na pół zgon;) Basiunia - Twój zięć ma się świetnie, podobnie jak jego narzeczona łazi po całym łózeczku, zacina siędzy między szczeblami jak jest w poprzek, a wczoraj nastał dzień kiedy stopa wylądowała w buzi:) Wazy myślę kole 8,5 kg, ma na pewno 70 cm - ale dokładniej powiem po szczepieniu (chyba w pon. pójdę albo jutro). Postaram się po połedniu przesłaćjakieś focie. dla Julci Madziulinka , , Paulamarc, Mandzia - tak jak piszą babki, nie martw. Jeszcze będziesz tęsnkić do tych czasów:) U nas też teraz nic się nie da zrobić, pieluchę z 5 minut zmieniam, bo cały czas na brzuch, już nawet z przewijaka zeszłam, bo się bałam że zleci ( poza tym, że się pod nim uginał;) ) Pomi, Rebeka - u nas też tylko brzuch, a na plecki przewrotów było sztuk 3 i to z 1,5 m-ca temu. Widzę, że to podobnie jak u Was, a wszędzie piszą, że w tym wieku to na plecki powinno bez problemu, a na brzuszek czasami. Nooo, faktycznie kurna:P Pomi - wszytskich nas w chodziki kiedyś wsadzali i co??? Kręgosłupy ( przynajmniej) proste mamy w wiekszości;) Ale ja nie będę kupować chodzika, mój pewnie będzie zapindalał po raczemu, bo już pełza jak wariat, to mam nadzieję, że z tego powstanie na nogi elegancko. Ale jak będzie problem, to zasponsoruję;) Lecę, bo kuzyn zaraz na kaffkę wpadnie:) Buziory
  10. Drzemka :) więc śniadam z Wami:) Pomi, a jeszcze jej zwróć uwagę, że ma jakis taki nieporzadek;) Bosze u mnie bratówki w porząsiu, jak już pisałam teście też rewelka, ale parę tekstów: " O nie chcesz do mamy iść, z babcią wolisz zostać", "odpychasz mamusię", "nie umie mamusia zabawić" (co ofkorz było jej imaginacją), "co ta mama ci złego robi" jej się wymsknęło. No, ale to chyba tak już mają wszytskie... Poza tym aniołowo:) Nawiozłam jesienno - zimowych ciuchów od bratowej (kochana zachowała po 3 letnim obecnie synku). Teraz torba leży a ja nie mam weny, żeby przeglądać, prac, składać. Jak to było kurna pod koniec brzucha, że się człowiek mało nie udusił, żeby ciuszki poskładać, w szafeczce ułożyć, kolorkami najlepiej, a przekładał, układał..eeee
  11. dzin dybry:) kaffkę stawiam (_)> wielką;) Boże jakam niewyspana. Głupia jestem, bo ciągle małego z łózka nie wywaliłam, a to się rozpycha jak stary. Spi w poprzek, ręka, noga rozwalone, a matka na brzeżeczku... Dzisiaj idzie do łózeczka i basta! Chociaż pewnie mnie z tym bedzie ciężej, bo do karmienia wyciągać i w ogóle pewnie łza spłynie, że malusia nie ma obok...Nigdy nie dogodzisz Madziulinko, bobodent przy dentinoxie to szajs. Pomi kiedyś poleciła, spróbowałam i działa-silniej i dłużej:)
  12. Dobry:) Na poczcie tyle zaległości, że aż się pogubiłam, ale wakacje może nie sprzyjają pisaniu, za to focie przednie:) Dzieciaczki słodyczy kilogramy Minisia - ja po brzuchach:) cobyś przy tym popkornie nie zapomniala;) Ghana - to od soboty start i bedziem sie pilnować;) Idę w kimono, bo, proszę ja Was, jakaś sflaczała po tym przyjedzie jestem... Julek bidoczek chyba tęskni za sadem i dziadkami, przez okno drzewa chciał łapać dzisiaj... bidulek. Na spacerze z wózka wyciągałam i listków dotykał, bo mu się chciało, musi się bidok do miasta przyzywczaić... E, no to dobrej... i do kaffki :)
  13. Susełku Maja, to chyba zacznę z kubkiem ale od połowy września, jak skończy pół roku, teraz trochę drżę, że za mały i zadławi. Ghana- tak o tą 6 chodzi. My już zaczynałyśmy razem, niestety z tym samym skutkiem - marnym;) Zaczynaj dzisiaj z nami, najlepiej od razu, bedziemy się dopingować nawzajem bo to nudziarstwo ( choć mnie to akurat nie powinno przeszkadzać:P ), a przecież i po wakacjach bedziesz musiała kontynuować ( no chyba, że masz 6 tygodni wolnego:)
  14. eloł:) hehehe, no wiedziałam, że się któraś z tych tryskających elokwencją i humorem obrazi :D Cała przyjemność po mojej stronie:P No właśnie Minisia, no co ja??? Kochana zaczynam dziś 6 od nowa, wiem, że Ty nie możesz, ale może któraś z pań się przyłączy??? Maja, a Ty jak z 6? Trwasz? U nas dzisiaj też skwar, wyjdziemy kole 5, na razie drzema na balkonie. Na obiadek wsiowa fasolka i zimniory oraqz jaja sadzone z kur wsiowych:) Aaaa, teściowej udało się mnie podfutrować - wreszcie 1,5 kilo więcej:D Dawała któraś już niekapek? Ja się zastanawiam, chyba pod koniec sierpnia mu dam, bo łapie w ręce normalne kubki i przykleja ustaka jak do picia, chyba z nas małpuje.. uciągnę mleka i niech się uczy:) Rebeka, idę na pocztę oglądać njusy;)
  15. Poczytałam, uff...taaaak topik zamiera:P Rzecz jasna do wszystkich z Pań się nie odniosę, wiadomo czemu:) Tylko jedna uwaga do wielce miłych pomarańczek:P - narzekają na nudę, ale same też bez wielkiego polotu... Maja masz rację - gdzie jest WROCŁAW??? Ona to potrafiła heh... Teraz albo mnie oleją bom za nudna, albo zjadą:P
  16. Poczytałam, uff...taaaak topik zamiera:P Rzecz jasna do wszystkich z Pań się nie odniosę, wiadomo czemu:) Tylko jedna uwaga do wielce miłych pomarańczek:P - Narzekają na nudę, ale same też bez wielkiego polotu... Maja masz rację - gdzie jest WROCŁAW??? Ona to potrafiła heh... Teraz albo mnie oleją bom za nudna, albo zjadą:P
  17. Aloha!!! Wróciłam do domu i na łono forum:) Jeszcze nic nie przeczytałam, ogarnęłam nas po przyjeździe ( wczoraj o 22) i teraz kaffkę popijam, a mały szaleje w łózeczku:D Stęsknił się chyba... A na wsi było rewelacyjnie, cały dzień na dworku, na huśtwce, materacyku, kolankach itp:D Miał radochę, stópki na trwce, pozrywał trochę trawki, listeczki łąpał i takie duperele. Dziadzia z babcią zakochani, wnusio też, ja miałam duzo oddechu, bo duzo czasu z nim spędzali i rozpieszczali. Opanował siedzenie na kolanach, sztywno się trzyma i inne niedozwolone dla jego wieku rzeczy:P Protestowałam, ale z biegiem czasu nie miałam siły oponować ( no zobacz jak pieknie och och jaki silny), więc olałam i nic mu nie jest a radochy miał w 3 dooopy Za trzy tydnie znowu jedziemy, teraz troche tata się musi nacieszyć, bo tęsknota działa ogromna:) Poczytam i wrócę, buziory!!!
  18. heloł o poranku:) Kochane, ja znowu na momencik. Kurcze, normalnie nie mam czasu popisać więcej. Jetsem z teściami, ale jakoś głupi mi prosić, żeby posiedzili z małym, bo chce na neta wejść, a tak siedzimy cały czas na dworze., Teraz też mam lapa na kolanach i na ganku siedzę, a dziecię drzemie w wóziu i pewnie zaraz wstanie;) Ale wszytsko wyczytałam:) Julek do dzidziów przywyczaił, ładnie się z nimi bawi i ie boje się już wcale, że od listopada z nimi zostanie. Jaka ulga:) I uczulony na maliny, zżarłam parę na próbę i bach trach ogień na polikach, dzisaiaj już zszedł całe szczeście. Maja- gratulacje z powrotu Małża Minisia- Kochanie ja też niestety zaprzestałam 6 z powodu chrzcin i sprzątania poremontowego, brakło mi sił.... Od 7 do 23 zapindalałam... Ale po powrocie do domu zaczynam od nowa!!! Mandziaa- obiecuję, że po powrocie na swoje smieci będę pisać ładnie i codziennie:) Wszytskie babki całuję i ręką macham, mam nadzieję, że do niedzieli jeszcze do Was zajrzę, bo potem to już codziennie;) jeszcze na pocztę zajrzę coby nowości zobaczyć:)
  19. No, nie wiem, czy ten topki zanika, jak na wakazje, to sienkiewiczujecie:P MamaOli, ja co prawda zamierzam dotrwać na cycu do 6 miesięcy, ale z tego co pisały dziewczyny to gerberki dzieciom lepiej podchodzą - kiedyś pytałam.
  20. Heloł:) Nadaję ze wsi:) Jest supereczek, tylko zaczęło kropić i łikend ma być do d...:( Nie odzywałam się wcześniej, bo pogoda była super i siedzeliśmy cały czas na dworze, a poza tym iPlus jest tu szybki jak nigdzie indziej:P Miś swietnie się czuje i uśmiechniety cały czas, wrzucę foteczkę na mejla. Postaram się Was teraz poczytać. Buziaki:)
  21. No, poczytałam, przepraszam, że nie będę odpisywać każdej z Was z osobna, ale byłaby trylogia;) troche jednak popisałyscie, takiej całkowitej ogórkowej nie było;)
  22. AAAA, mój baranek zaczął na brzuchu powolutku pełzać... Dupka do góry, opad i do przodu... Już nawet na chwilę na tapczaniku się go boję zostawić...
  23. No, mam chwilkę, troszkę zrobiłam, mały zasnął. Normalnie, chyba tez ma jakiś skok, bo drzemki ma po pół godziny i w czoraj i dzisiejsza poranna, a teraz też, obudził się po 20 minutach, ale dałam cycka i jeszcze zasnął... Może to jeszcze stres poniedzielny... Ja się cieszę, bo przez te dni kiedy sprzatałam tesciowa z małym siedział, co prawda u nas w domu, ale widziałam się z nim praktycznie tylko kiedy karmiłam i ślicznie się z nią bawił, nie grymasił, a wcale jej nie znał, bo nie wiedzieli się poonad miesiąc:) Bałam się, że go za bardzo do siebie przywiązałam, bo cały czas z nim i na każde zawołanie głupia mamusia leci do synusia hehehe... Obgadalismy tez sprawę wesela kolegi i Julko idzie z nami. Wesele jest od 15, posiedzimy do 19-20 i pojedziemy do domu. Teściowie tez tam będą, siostra męza z mężem też i jakoś bedziemy się przy nim zmieniać, może trochę pośpi, bedzie miał już prawie pol roku, więc mam nadzieję, że nie będzie źle. Robią w tej knajpie gdzie my mieliśmy wesele, jets tam taras i przestronny hol z kanapami więc bedzie gdzie z nim posiedzieć i dać cycusia:) Wazyłam dzisiaj mojego \"malca\" i wyszło 8,5 kg!!! Z tym, że waga łazienkowa, więc zaokrągla, sądzę więc, że kole 8200-300;) Na długości też podskoczyłkole 69cm ma. 10 sierpnia idziemy na szczepienie, zoibaczymy co w przychodni umierzą;) Byłąam na poczcie, no dzieciątka bez wyjątku wiadomo kochaaaane, śliczniutkie :D Rozalinda - gratulacje!!! Pięknieście wyglądali, mąż w garniturze faktycznie:) można się było na nowo zakochać:) Idę czytać dalsze zaległości..
  24. Dzin dybry! Melduję się po długiej nieobecności spowodowanej: a) czwratek, piątek, sobota - sprzątanie domu po remontowej nawałnicy ( małż jednak tylko z grubsza zdołał;) ) b) niedziela chrzciny i goście c) poniedziałek - goście:) Całe szczęście wszystko nam się udało, Julek był spokojny, tylko oczywiście do zachrystii musiałąm iść karmić:P Potem też spoko, uwielbiam siebie za to, że nie zrobiłąm imprezy w domu:P Zaraz na pocztę poprzesyłam kika fotek, a potem postaram się poczytać co napisałyście babulce:) a widzę, że całkiem posuchy nie było:) A, jutro jadę już na wieś, dzisiaj więc znowu trochę roboty przy pakowaniu, ale jeśli nie w ciągu dnia, to wieczorem zgłoszę na bank:) Miłego dzionka Kochane:)
  25. Madziulinka, ja toże z m-c:) i tez planujemy własnie na noc raczej jechac:)
×