Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

libra123456789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez libra123456789

  1. AAAA, Minisia i inne panie na weiderze, moja czwrata 6 zaliczona:D, a jak u Was???
  2. Anncel - ja też daję devikap po kropelce dziennie odkąd skończył 2 tygodnie - takie było zalecenie ze szpitala i lekarka też kazała dawać, pomimo, że nic niepokojącego się nie dzieje. Wszystkie dzieci na piersi chyba muszą dostawać, bo witaminy D nie ma w mleku pierśnym;) Mandzia- ale ci dobrze z tą siostrą, zazdroszczę;) Ja niestety jestem najmłodsza, teraz ewentualnie bratanice, ale one same z pieluch niedawno wyrosły:P
  3. Anncel - ręka hehehe, alem jełop:P
  4. Dobry:) My po odwiedzinkach w pracy, bardzo pozytywnie Julek mnie zaskoczył - siedzieliśmy tam półtorej godziny w dobrych humorkach, Julcio trochę smiał, trochę gadał, generalnie wszsycy się dziwili, że taki grzeczny (chociaż raz se myślałam, bo w domu też grzeczny, a jak gdzieś idziemy, to przewaznie numery odstawia:P Za to potem by ł tak tym wszystkim zmęczony, że po 6 zapadł... Wstał co prawda po 7, ale po kąpanku zapomniał co to sen i gadanie było przez godzinę;) Dzień sprzątania widzę był hehe, łikend wolny;) Rebeka - miłego urlopu Anjado - piling migdałowy cudo, nie? Ja się znowu wybieram na jesień, buźka taka rewelacyjna po tym jest, że hej:D Basia Julek przesyła - jeden dla narzyczonej drugoi dla teścówki - lizus :P Anncel , pamiętam, że niedawno pytałaś o obwód głóki. Wyjaśniło się o co chodzi? Susełek - udanej podróży, niech minie szybko i spokojnie
  5. No, nie dość, że w nicku pomyliłam, to jeszcze zjadło , a nie skopiowałam wrrrr;) Sorki:)
  6. A ja się mam dobrze, bo małż wszystko po remoncie posprzata, żeby mały miś w brud nie jechał, a jak on to i ja:P Dzisiaj pojechał, bo piony wymieniają, ma częśc okien umyć, jutro reszta, podłogi, ściany, kurze itp. Bardzo brudno nie jest, bo drzwi do pokojów szczelnie pozabezpieczał, no ale zawsze... Mnie zostanie tylko kuchnia wzdłuż i wszerz, zawartość szafek, bo była na remont otwarta i syf wlazł wszędzie. Ale tyle zdzierżę:D Minisia, mnie od tego pakowania głowa boli - teraz pakowanie, za dwa tygodnie jadę na wioskę z małym - pakowanie, potem chyba jeszcze w górki skoczymy do koleżanki - pakowanie, a na początku wrzesnia do władka - to będzie PAKOWANIE :o A Miś oczywiscie ma dzień śpiocha, piszę oczywiście, bo mi to dziś nie na rękę - za godzinę chcę się z nim zbierać, bo odwiedzić prackę jedziemy. Tak se zaplanowałam i chyba plan w peeezdu pójdzie i godzina się przesunie;)
  7. Susełek, mnie tez pakowanko czeka za parę dni. Wracamy do domu po 4 tygodniowej nieobecności. Aż się boję pakowania tych wszystkich gratów, co żeśmy tu zwieźli:0
  8. To ja się melduję jako czwarta:D I poproszę czarną:) Minisia - Tomato pewnie zdjęcia caly czas robi hehehe, potem nas zasypie na poczcie;)
  9. A Susełku, mój Julek też raczej podenerwowany jak goście przychodzą, po jakimś czasie mu przechodzi, ale to chyba norma, że dzieci tak reagują:)
  10. Dziewczynki Ja raczej też do przodu myslę i ślepa optymistka ze mnie:) ale czasem same wiecie... aaaa koniec:) Anjado, masz rację, zrobię badanka i się uspokoję:) Jutro fajny dzień, jadę z Julciem odwiedzić ludzi w pracy, już doczekać nie mogę :D
  11. A poza tym, ach ciężko mi o tym pisać, ale trochę boję... Pewnie nie mam czego, ale moja mam zmarła jak miała 34 lata, najprawdopodobniej na białaczkę, chociaż to tylko lekarz przy sejkcji stwierdził... I tak na rok przed śmiercią chudła i słabła... Ponoć jej babcia też tak zmarła i teraz ojciec mi cały czas truje jak tylko chudnę, żebym o siebie dbała, bo to musi być coś w genach i srutututu I że jak się wyniszczę to też tak skończę. Ja tam niby się smieję, bo moja mama miała 4 dzieci, pracowała ( w przedszkoleu- więc też hardkor) i budowali dom w tym samym czasie, a mój ojciec takim srednim pomocnikiem był;) więc miała się czym wykończyć. Ja nawet 1/10 tego nie mam na głwoie. No ale gdzieś tam jakiś strach się po głwoie tłucze...ech:( Sorki za smęcenie, chyba dzisiaj taki dzień...
  12. Minisia, Julek z kolei dzisiaj dzień nieśpiocha;) Przespał tylko 2,5 godziny (może dlatego, że bez spacerku) nie odważyłam się po raz drugi wyjść po przeczytaniu Twej opowieści, a tu proszę - udało się :D No wiesz, jasne, wolę już tak niż się męczyć z niespadającymi kilogramami, ale kurcze, już za dużo, źle się czuję, taka licha... Buraki wtranżalam, zeby anemii nie dostać;) A poza tym trochę ciałka warto mieć, a nie same kości, tak apetyczniej się wygląda.. Ja lubiłam siebie z przed ciąży, taka byłam akurat, a teraz nie wiem do czego zmierzam...A nie będę się uzalać, tylko cwiczyć trzeba, żeby mięsnie chociaż urosły, to będzie za co chwycić;P
  13. A Susełek, ja tez mam tendencję do plam... Przed ciąża miałąm zrobiłąm sobie peeling z kwasu migdałowego, rewelacyjnie zeszło:) Teraz też mam trochę, ale dużo słabiej, na jesieni do kosmetyczki pójdę, bo teraz bez sensu, bo po peelingu w ogóle słonca skóra nie powinna oglądać. Także wysoki filtr zawsze mam na twarzy i bezwzględnie nie opalam:)
  14. Maja, wg mnie różnica istnieje, więc warto. Ja co prawda, jak pisałam mam brzuch praktycznie już wklęsły, ale jednak trochę ta skóra nie taka została, więc mam nadzieję, że pomoże:) Cholera ja mam z kolei problem, naprawdę, jak przestać chudnąć... Niby fajna figura, ale wszystko na mnie wisi i zaczyna mi się cbd (czyli, jak mówi szwagier, całkowity brak dupy;P Muszę jakieś ciwczenia na poślady zacząć, mięsnie rozbudować chociaż... Znacie coś??? Dziewczyny co mam robić, żeby waga stanęła? Jem duzo to co mogę (bekrowio), chleb wpierdzielam, ziemniaki, do wszsytkiego majoznez no i biszkopty i paluszki, po tyle ze słodyczy mogę i kurna nic... Ja też mam tak genetycznie, moja mam tez szczupła była bardzo, chociaż czwórkę dzieci urodziła, no ale może jednak? Już więcej chudnąć nie chcę, tak mi styknie...
  15. Ło matko! Ale tu dzisiaj dyskusje trwają:) Minisia- my też wyszliśmy na... 15 minut. Oczywiście po powrocie piękne słońce wróciło;) A, mnie tez ciąg dlaszy przeraża, efekty też czuję, ruszyło :) Madziulinko, nie wiem, może kosmetyczki zapytaj... lęce Maję oglądać;)
  16. Ja dzisiaj też wiczór piekności zrobię, a co:P Małż w domku po pracy bedzie, bo chwilowo nie ma co przy remoncie już robić. Jutro piony zmieniają i w sobotę koniec oficalny KONIEC!!!:) Kupiłam sobie taką maskę - materiał nasączony pięknością;0 na włosy też nałoże błoto i będę się pięknić:P A dziewczynki, moja 6 już dzisiaj zdziełana:D
  17. Madziulinko, z tymi szczebelkami to chyba wtedy, gdy dziecko samo się podnosi i jest ryzyko, ze wypadnie. Także indywidualnie:)
  18. Aaaa: Rebeka - za laktator Madziulina - - za dzień z teściową, oby przebiegł w miłej i sympatycznej atmosferze:P
  19. dzin dybry dla wszystkich pań:) Myśmy dzisiaj pospali do 7 po tym meczącym wieczorze, w związku z czym poranna drzemka, a moja kaffka;) rozpoczęłą się dopiero przed chwilką. Susełek, dziecko na piersi może robić kupki różnie, w zależności od tego ile pokarmu się wchłonie. Czasami jest tak, że praktycznie wszystko się wchłania i kupki nie ma. Kupka nawet raz na tydzień nie jest niczym niepokojącym, oczywiście, jeżeli dziecko się nie męczy, nie pręży, nie zachowuje dziwnieitd. Mój robi co 2 dni, czasami co 3, ostatnio codziennie, a jak były upały to prez 6 dni nie robił, bo po prostu więcej pił niż jadł i się wchłaniało:) Po 6 dniach zrobił normalną kupkę bez zadnego wysiłku, ot tak sobie, nawet nie zauważyłam kiedy:P
  20. Paulamarc - ja na wioskę wybywam za 2 tydnie:D
  21. A jeszcze Wam napiszę jak się w niedzielę wkooorwiłam. Pojechaliśmy do leruła merlę kilka rzecy kupić do tej łazienki. Biednego Dżuliana ze sobą wzięliśmy bo co... Kurna znalazłam lustro i słupek eleganckie, dostępne za... 4 tygodnie. Już pomijam fakt, że na umywalkę z tegoż magazinu czekamy od 4 tygodni i echo... Newer egejn!!! Wsciekłam się, weszłam na all, kupiłam wszytsko + kilka dodatkowych rzeczy :P i teraz muszę sasiadce kawę postawić, bo mi wszystkie paczki odbiera:P
  22. Susełek - napisałaś syselek:D a teraz specjalnie dla polonistek postaram się :) o borze, ale mieliśmy straszny dzień:( O 17 pżyszła fryzjerka oraz moja szwagierka, coby pszy Julku posiedzieć. Muj baranek oczywiście nie spał od kilkó godzin, zmierzły się zrobił i po puł godzinie, jak jurz miałam puł głowy zrobione użondził ciotce wycie po czym zasnoł, ale tylko na 15 minut:P Jak się obódził poszła sprawdzić co z nim i to był błond, wżask jak ją zobaczył, a potem mnie z kosmosem na głowie, skończył się po dwuch godzinach w ramionach mego M., co jusz wrucił z remontu. Głodny był, ale tak się darł bidok, rze cycusia nie umiał chwycić. Ja tesz łzy jak grochy... ale włos udało sie zrobić świerzy, krutki i jasny:) Bidulek usnoł dopiero o 9. Kohanie moje słotkie:)
  23. Kule, ale się rozwlekam:) W domu w łózeczku na brzuszku też ochraniacze ogląda, a jeszcze zawiesiłam mu taką książeczkę z materiału to czyta no i może tak i z pół godziny na brzuchu spędzic przy okazji :P
  24. Minisia - no to wzajemna mobilizacja Obrazki - tak, tak, tak!!! Tez gapi na wszsytko na scianach, no i jeszcze pałąk rządzi, jak lezy w gondolce jak coś robię ( bo tu nie mam jego łozeczka) to walczy ze zwierzątkami:)
  25. A, no jak ma chwile zadumy, to kładę go na kocyku i puszczam bobasy, to leży i gada do lampy:) A jak robię obiad czy coś to też go biorę ze sobą w gondolce i opowiadam co robię, pokazuję, daję do wachania różne jedzenie ( bardzo lubi). Jak na rączkach jest, to lubi właczniki do światła, żeby zaświcić i gasić i takie tam:)
×