Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

libra123456789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez libra123456789

  1. Pomi, ja się z Tobą zgadzam, jak już pisałam, wolałabym, zeby tutaj pozostać. Ale faktycznie ignorancja absolutna i 100% i kiedyś im się znudzi (mam nadzieję :)
  2. :) dybry:) Może dzień tutaj będzie ładniejszy niż wczorajszy wieczór:( Ja w każdym bądź razie stawiam ciacho i kaffkę/ herbatkę + otwarty bar na 7 miesięcy Dżula:) No Rebeka - toś wczoraj wtrąciła dwa słowa :D Kochana:D:D:D Julek wyprawy do kuchni urządza, więc staram się, zeby tam często zamiatać, bo wiadomo jak w kuchni, zawsze coś tam spadnie. MamaOli - jak tam aukcja? żywię nadzieję, że udana :) Susełku wielki za rozsądek:) Ponti, no ja też wolałabym otwarte forum , z powodów o jakich wczoraj pisałam, myslę podobnie jak Ty. Ja co prawda duchem, ale też od początku istnienia forum:). Ale jak się nie da inaczej, to całkowicie poodporządkowanam decyzjom GÓRY:D Przyłączam się do apelu: Madziulinka kombak! , lej na oranże jak Susełek :) Mandzia zapowiadała, że wróci, jak Mama pojedzie na razicho
  3. :) ojojoj, ale się na pomoarańczowo zagotowało... no cóż, pewnie przykro, że furta zamknieta:) Majeczka, chyba faktycznie nie ma innego wyjścia, tylko prive, żeby móc w spokoju powymieniać posty:( Do pomarańczowych nieprzyjemnych gości tylko taka mała uwaga. Często ludzie projektują swoje własne wady na innych (taki mechanizm obronny), więc zanim coś na kogoś następnym razem napiszecie, zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie... Może piszecie o sobie samych? Bo coś z wami/tobą na pewno nie tak.... :( Ale o tym na pewno wiecie/wiesz:) Susełku, mnie humorek poprawiłaś :) Paula- duuużo zdrowia Rebeka A połowa pomarańczowych na pewno jest nasza, bo babki boją się pisać, coby jakimś chamstwem nie oberwać. Całe szczęcie nic nie trwa wiecznie:) No cóż, dobrejnocki:)
  4. hej dziewczynki!!! Maja, dobra robota :) Dzięki za zorganizowanie wszystkiego i za najnowsze hasło. Smutasku - przesłałam Ci:) Gallardo Pucusia śliczniusia Maśka - Groszek mi się nie chciał otworzyć, może potem się uda:) Pomi GRATULACJE Z OKAZJI NAPRAWIENIA VELI:) Susełku My po spacerze w deszczu:( Ale dość ciepło przynajmniej ... Połazilismy i na pocztę poleźli, bo 2 presyłeczki (kombinezonik + komplecik: szalik, czapka, rękawice) czekały:) Oj, jaki dobry humer, wszystki pikne:D No, a Julando dzisiaj znowu za panienkę wzięty. Pani w sklepie go o pociąg do chłopców posądziła - "O, jak się smieje do nich, wie kogo zaczepiać hehehe". Ale jej głupio było, jak się dowiedziała, że to nie dziewuszka:D
  5. :) Maja - dzięk hasło przednie:) Smutasku - wejdź na górę strony i postępuj z instrukcjami Paniusi z Karkowa:)
  6. :) U nas tyż leje, beeeeee, beeeee, no, ale jesień tyż musi być i basta!!! Nie narzekać :) No, toście dziołszki popisały heheheheheheh, gadulstwo się nocą włączyło:) Nie mam chwilowo czasu, więc znikam, wrócę pewnie potem :)
  7. :) Susełku - klamko :D:D:D Ja tyż dzisiaj zmokłam do majtek:D Poszlimy se na spacerek(pogoda cudo, złota jesień;) i do świątyni ;) na 17:00. Po wejściu do świątyni w moje dziecko diabeł wstapił, zaczął się drzeć jak nieboskie stworzenie, więc małża wysłałam z nim do domu, bo nie dało rady, a ja zostałam namodlić. No to się chyba słabo modliłam, bo jak wylazłam, to tak lunęło, normalnie byłam taka mokra, że jak w drzwiach stanęłam, to Julek się napatrzeć nie mógł, oczy jak globus, a małżoiwna lał z 10 minut:D Ale biegłam większość czasu, toteż nie zmarzłam i chyba przeziębionka nie będzie:D Majuchna - kuruj się, cobyś tydzień zdrowa zaczęła, bo wiesz... jaki poniedziałek... No i z hasłem, jak możesz, to zrób porządek, bo chyba co do tego wszystkie na razie wypowiadające się zgodziły:) Minisia - fakt, jak na pomarańczę nie pomoże, to może się córki marnotrawne chociaż odezwą :P Urq- smacznego:) I nie bój, wszystko byndzie dobrze:) No, a dla męża kolejny za dobre sprawowanie:) Pomarańczko, bo musisz wiedzieć, że Minisia jak dziecko zaprowadza do ŻŁÓBKA, to zawsze zostawia żelazko NA GAZIE, bo taki jej PSA UROK:) nie Minisia Skarbie do jutra:)
  8. AAA, ja jednak mam nadzieję, że to żadna z piszących na bieżąco, tylko laska, która kiedyś pisała i dalej sledzi forum, ale się nie udziela. Może ma jakieś problemy - pamiętacie tą dziewczynę, której dziecko zmarło... Różnie bywa... No taką mam nadzieję, nie chce mi się wierzyć, że któraś z piszących dziewczyn tak się zachowuje:( Zawsze może napisać, że jest jedną z obecnych forumowiczek, żeby jeszcze bardziej namotać...No cóż, napisać można wszytsko:)
  9. :) heloł:) No to jest problem:( Kurcze, ja "nowaforumowiczko" ja tam nie boję, najwyżej obsmarują, cóż, nie pierwszy, nie ostatni raz:) Myślę, że nie ma kogo bać:) Moim skromnyym zdaniem powinnysmy najpierw zmienić hasło, a jezeli okaże się, że to ktoś kto wciąż korzysta z poczty, przenieść się na priva (np. babyboom faktycznie). Przecież często na to forum zaglądają też fajne mamuśki, które mają coś ciekawego do powiedzenia, albo jakieś pytania. To zaleta forum otwartego... No, ale nie mnie tu decydować, STARSZYZNO WYPOWIEDZ SIĘ i ZDECYDUJ :d Madziulinka, pojaw się, pliz:) Farfalle - u nas po kaszce nic się nie dzieje. A Felipe z tego co pamiętam budową przypominał julka:) U nas trochę michelliny się zmniejszyły;) ale jak pewnie widziałaś kluskowatość nadal wystepuje:) Susełku - my dzisiaj z Julkiem papapa robilismy i trochę jakby tacie odmachnął - M. uparcie twierdzi, że tak:D hehehe Maja - żyjesz??? Udanego śpiewania i dobrej zabawy Panienko:D Minisia Mandzia - miłych odwiedzin nacieszcie się sobą:) dla Wszystkich, miłej niedzieli
  10. :) heyah:) Bożesz, dzisiaj taka pogoda, że normalnie nie wyłażę... Małża na spacerek z małym wysłałam, bo stweirdziałam, że ja się jeszcze na takim fajnym deszczyku nachodzę w najbliższym tygodniu i se z kawką w domulcu nasiedziałam:) Maja, Ponti, ja też za często nie wyparzam. Przecież brudu w domu nie ma, zwierzat nie posiadam, a sterylności nie popieram, potem tylko alergie się z tego przyplątują. Ponti - z tym mejlem, to chyba masz rację, w końcu odkąd go załozyłyście sporo dziewczyn się rozproszyło, a dostęp mają nadal. Na lutówkach z tego co kojarzę zmieniły. Rebeka - Bożesz, aż się boję, co będzie jak do kwiatkó się dobierze, muszę je gdzieś wnieść z dużego (mam 3 draceny właśnie) ;) Wypoczywaj!!! Maśka - podeślij Roszka na mejla:) Wszystkiego dobrego i zaglądaj:) Mama Grzesia zaglądaj do nas czasami (nie tylko z dobrymi radami:) Buziaki dla Wszystkich:)
  11. Urq- oby to się tak skończyło:D Smutasku - fajnie, że poszło:)
  12. Kurna, Julek zakochał się w kablu i gniazdko odkrył; zaslepkę wsadziłąm i cały czas "nie wolno, nie wolno", a on raczkę cofa, a zaraz potem cwaniak od nawa drałuje i łapie szlagen faken. No i nowa fascynacja: kolumna:O
  13. No Maja, pchacze są zarąbiste, jak dziecko nie idzie, to stają, więc nie ujedzie, no i ma kupę zabawy, mój bratanek też miał coś takiego, to szalał jak dziki:D
  14. Smutasku, to może faktycznie laktoza...albo może gluten. może faktycznie przestań z glutenem i zobaczysz co bedzie... No, fajny ten pchacz Ghana:) własnie o czyms takim myślę, tylko chciałam z samochodem, ale jak nie znajdę, to taki byłby super:) Też na all poszukam okazji. Planuję mu tak własnie za 2 miesiące, bo zaczyna wstawać, wiec pewnie i chodzenie wczesniej przylezie...
  15. Smutasku, laktoza, a moze białko, czy kupy sa sluzowate, nie ma jakichs wysypek sorki, ale pisze jedna reka
  16. dzień dobry:) u nas nadal sloneczko, z tym, że dzisiaj już chłodniej:( Ponti, kochanie, nic więcej Ci nie podpowiem, u nas na szczęście nadal spokój ufff Kurcze, nie znam cudownych spodobów:( U nas się na ostro zrobiło ze strachem na obcych. Niech no się tylko kto zbliży, podkowaaaaa i jak szybko nie uciszę, to beeeek stulecia -wczoraj bylimy u lekarki, to 4 razy syrena wyła - pielegniara, lekarka, pan co trzasnął drzwiami, w końcu ma koleżanka, co to ją w przychodni spotkałam. Beeee miałam dość. Kiedy to mija????;) A no i pedi zarządziła, że jak sam siada, to niech siedzi ile wlezie, a ze wstawaniem, to najpierw, żeby nie dać, bo za wczesnie, ale jak usłyszła, że raczkuje, to powiedziała: "A to... może, ale lepiej jednak jeszcze nie pozwalać stawać." No, to nie daję;) Łoł łoł byłam na poczcie wczora, ale część mi się nie otwarła - własciwie otwarła mi się tylko Mandzia;) - Kubuś łazik nieziemski - pocieszny taki misiaczek słoodziaczek:) Dzisiaj spróbuję resztę pociech odkryć:) Susełku - dla MEZA!!! Smutasku - dobrez, że wreszcie poszło:) Ja danonków nie daję, przede wszystkim na tą chyba skaze:( Paula - a jak tam, dlaej zima, czy może odrobinę cieplej? No i jak tam spanko wczoraj? Asia - u nas też byłą chiwlą LEKU;), parę dni miałczał jak wychodziłam z pokoju, ale chyba lepiej (choć nie całkiem) Ghana - czekam na zabawy ze skoczkiem:) Ja planuję gdzieś za 2 miesiące chodzik - pchacz kupić. Bardzo mi się podobają, a są też takie, dzie z przodu jest samochodzik i można se w nim zasiąść, muszę znaleźć takie cudo:) Urq- dobrze, że nastroje ok, miłego weekendu dla MENZA;) Julek też żółteczko już wczącha - chyba mu smakuje, bo obiadki raczej wsysa:) Dawaj zdjęcia z nowego pojazdu;) MamaOli - jak zdrówko? Maja - jak mała, ok dzisiaj? bez gorączki? Ja też z tych miętkich;) Wszystkim zyczę miłego dnia, no i kaffe do wyboru jak wczoraj stawiam + herbatki: z c. , owocowe full bar:) No to na zrazie:)
  17. O Ponti, nie widziałam Cię jak wysyłąłam. Straszne te dylematy... Tez bym się chyba bała, czy dziecko nie straci poczucia bezpieczenstwa. Niby te metody są dobre, ale kurna chyba nie dla mnie... Nie dałabym rady jakby dziecko płakało. Ja to od razu lecę tulić... Mam nadzieję, że kiedyś mi to minie:P, ale teraz mi się zdaje, że to jeszcze taki maluch, że się strasznie boi jak mu źle, a mnie nie ma... Przecież my dla nich teraz to cały świat. Kurna dobrze, że z Julkiem problemów nie mam, bo chyba bym się zajechała:P Myslę, że trzeba postepować zgodnie z intuicją...i słuchać siebie przy postepowaniu z dzieckiem. W końcu kto je zna lepiej niż my same? Ile ja się dobruch rad nasłuchałam ( co do nie karmienia butlą, nie przepajania, spania z Julkiem etc.) ile ataków czepiania...I co? Wszystko gra; spi sam, pije z kubka, ładnie je, nie umarł od nieprzepajania:P Także jak widzisz, że działa, że wszystko z nią ok to kontinju and gudlak:)
  18. :) Witam o poranku i serwuję: espresso, macchiato, cappuccino, herbatkę z c. espeszili dla Mandzi, kakałko espeszili dla Madziulinki:) Mam nadzieję dziewczyny, że Was to dudło nie wypłoszyło.Wracać zaraz!!! Rebeka - miłego dalszego ciągu urlipu. Jak widzisz zawsze Cię ktoś tu zastępuje, ale bynajmniej nikt nie dorówna jakości Twej kawwy;) Smutasku - jak tam przygody ze śliwką? MamoOli- ja też dygam jak to będzie jak Dżuliano pójdzie do dziadków...Pewnie rączki, raczki, a teraz tak ładnie potrafi większość czasu na podłodze spędzać... Ponti - jak wczorajsza nocka? Maja, Pomi- ja Jula nad ranem (koło 4, po karmieniu) zawsze do siebie biorę, żeby dłużej pospał, tak przynajmniej do 6 dotrwa. Ale ciężko mi się było odzwyczaić, że ze mną nie spi, szczerze mówiąc UWIELBIAŁAM Z NIM SPAĆ hehehe Sama słodycz:) Pomi - zazdroszczę Siory Wróblowej, fajnie tak se razem bedziecie i Małe tyż. Ja tam mam 3 starszych braci, i chociaż ich uwielbiam, to mieszkamy tak daleko od siebie, że ino kilka razy do roku widujemy:( Minisia Ponti Lecę na mejla zobaczyć njusy:) Zaraz kuzynos przychodzi na kaffkę, po południu do pedi jedziemy, także wpadnę z wieczorka:) Miłego:) A u nas dalej lato, slonce grzeje, teraz powyzej 15 stopni, 25 ma być:) Boskie Błenos :)
  19. A MamoOli- zabiję za tą WZ-kę Marzę;)
  20. :) wiadro się kłania:P No, byliśmy na spacerku, u nas dzisiaj wiosna :D Chyba ze 25 stopni, wiaterek leciutki, a zwialismy do domu, bo lunęło jak w maju. Normalnie cudo, słonce swieci deszczyk leje jak z wiadra:P ino tyncy brakowało:) Także MamoOli - gorące pozdrowienia ze śląska:) Mandzia A co do wypowiedzi pomarańczy to się ino zdziwiłam, że nie napisała "blądynka":P
  21. Madziulin!!! Kopię Cię więc w dooopę cobyś miała fioletową!!! A oto wiadro ode mnie: Popatrz jeszcze raz na to zdjęcie co na pocztę nam wysłałaś! No i kogo widzisz??? Ja się pytam!!! Kogo widzisz??? No kto jest naszą forumowa Miss (all rights reserved to Pomi;)??? Hę??? Jesteś śliczna jak laleczka:) A jeżeli CI brzuszek od zawsze przeszkadza i nie da się nic więcej z nim zrobić, to po prostu go zaakceptuj! Z większym czy mniejszym i tak jesteś śliczną i baaaardzo atrakcyjną kobietą. Założę się, że Twoje koleżanki dały by się posiekać za Twoje nogi czy buźkę:) Tak to jest w życiu, że zawsze coś przeszkadza, no ale cóż.. tak to jest:) Weta, że Twemu M. Twój brzuszek nie wadzi, a jak bedziesz o tym truła, to w końcu zacznie:P Pamiętaj, że jak Ty siebie ( w tym brzuszka) nie bedziesz lubić, to inni też mogą mieć z tym problem:) Anjado, Maminka - dzięki za PORADY:) Też się na to krzesełko zdecyduję, tym bardziej, że już o nim dobre rzeczy słyszałam:) MamaOli na lepszą nockę W temacie @ nic nie pomogę i nie wypowiem, bom ciągle wolna od tej przejemności :D No to dobrejnocki!!! Spadam, bo M. się łobrazi, że JA ciągle na necie siedzę:P
  22. :) hejka my po deszczowym spacerze, ale całkiem cieplutko więc wlaśnie patrzę na prognozę jutro już fajowo;) Sirusho - nooo gratulacje!!! Ja wysłąłam do konkursu na pierwszy usmiech, może się co uda:D na smutki dla wszystkich zmartwionych. Madziulinka, no ja własnie w przyszłym tygodniu bedę kupować nowy fotelik, bo obecny już ciasny, a wolę nie myśleć o zimie... Pasowałby mi maxi cosi tobi, ale cena kosmiczna jak dla mnie (na all kole 700zł) i szukałam, obadywałam i opinie czytałam i... ponoć z niego zgapiony jest coneco zenith i atos (atos jest głębszy i bardziej pojemny). No i faktycznie podobnie zbudowane i fajne. Także zecydowałam się na tego atosa i na all kupię, koszt kole 350. Myślałm też o chicco, ale w testach wypadają fatalnie... Z kolei myslę o krzesełku do karmienia jakimś, bo przecież w foteliku już nie będę karmić, bo bedzie w aucie, a na kolanach nie dam rady;) Macie jakieś typy??? Madzia - mi dzisiaj poszły bluzki na all:D Dobra, lecę trupy nalesniki smażyc, bo M. wraca zaraz, to zjemy na czas snu pierworodnego;)
  23. Smutasku - ja ze śląska:) MamoOli- ja też myslę, że małej te zmiany łóżek mogą działać na nerwy. Maja - bożesz, trza uważać, Dzul mi wczoraj mało co w róg szafki nie pieprznął, dzisiaj zakładam nakładki na rogi. W ogóle, to się wczoraj przekonałam, że ,moje dziecko to je oszust i leń. Jeszcze dwa dmni temu myslałm, że ledwo co raczkuje, tymczasem wczoraj małż przywiózł ze sobą wielką czarną tornę z jakimiś tam rzeczami i położył ją pod ścianw sypialni. Wziął Julka wieczorem na wykłądzinę (bo tylko tam mamy) a ten jak zobaczył tą torbę, to fru i już tam był. Bo czuł interes - zaraz się na niej wspiął na klęczki i do stawania chciał. Bestia jak chce to potrafi ino do mnie nie chce zapindalać jak go wołam;) za STOP DEPRESJI:) Urq - ja daję co drugoi dzień kaszki bobovita - banan albo jabłko, a co drugi daję sinlac łyzeczką. Tych z all nie próbowałam i pewnie nie bedę bo jak dla mnie za ikspensiv:) mleka na pewno Stasiowi wystarczy. U nas idzie znacznie więcej, ale tylko dlatego, że Julek to żarłok, sporo mniej by mu straczyło. Rano dwa razy pije + kaszka na moim ( u nas rządzi niekapek TT) + owoce + obiad. A czesto jest tak, że po obiadku jeszcze mlekiem poprawi - po prostu lubi, no i co muszę dawać. Jak będzie z dziadkami, to nie bedzie o cyca prosił i dopołudnia tylko rano cycka, a potem kaszkę na moim dostanie;) No popołudniu to mamy tak ze 3 karmienia, potem przed spaniem no i w nocy dwa razy. Ghana za noce Farfalle - za noce Paula oby się skończyło Minisia za całokształt Paula dzisiaj będzie lepiej:) Mandzia - flaku flaków :D:D:D No i zapomniałam, że Rebeka na narlopie:)
  24. :) kaffką się częstuję, gdyż nie była dla mnie ta nocka najłaskawsza:( wsystko było naj do godz. 3, kiedy to Miś się obudził, a ja kamiennym snem spała, no i się rozhulał, że jak wreszcie oko otwarłam, to zabawa na 102 w łózeczku działa;) no i do 4:15 trwała niestety, a o 6 budzik w dupce misia zagrał i spiewanko;) wczoraj cały dzień sama byłam, bo małż po pracy jeszcze parę spraw musiał załatić i przyjechał własciwie na kąpanko. Tak więc czytałam, czytałam, ale w wolnej chwili prace tylko pisałąm. Na spacerku byliśmy, bo pogoda była śliczna, dzisiaj niestety chmury od Mandzi przeniosły się do nas :O. Smutasku, a Ty też z południa jesteś, nie? No i nie wiem, co dziś ze spacerosem, jak nie bedzie lało hewi, to zakładam folię i jazda:) Smutasku, no właśnie, zdziećmi różnie. Julek odkąd dostaje miesko i owoce to tak 1, 2 dziennie robi. Ale kiedys też przez parę dni nawet nie robił i ok. Jak jej brzuszek nie boli to chyba nie ma powodów do niepokoju. A jak boli, to spróbuj dać kompot z szuszonych sliwek, albo takie owoce gerbera: jabłko z suszoną sliwką. Na pewno popchnie;) U nas p tym dwa dni mega kupy szły, więc teraz tylko w potrzebie zaaplikuję;) Farfalle - no właśnie, ja z tych, co banan na gębie większość czasu mają. I cóż - czasem jak kretynka wyglądam hehehe Ale z tym się zdecydowanie lepiej żyje- widze po moim M. Ile on czasu traci na martwienie się rzeczami, które i tak się nie staną. Parę razy mu to udowodniłąm i chyba trochę jasności załapał;) Alke masz rtację, tzreba się uzuepłniać, wtedy jest git!!! Kurna, lecę, bo się chyba obudził, jeszcze tu wrócę!!!
  25. :) to jeszcze raz jo:) Wszyscy se poszli spać a biedna libra jeszcze siedzi i tą cholerną pracę podyp.znowu piszę (heee od maja, czerwca??? - zaległo gdzieś i jakiś czas temu znowu przysiadłam). Taki z kolei mój psa urok:P Po drodze jeszcze sprawdzam moje aukcje - tak Allehandllarro:P ja też postanowiłam się pozbyć gondoli, spodni i paru ciuchów ciążowych :D Niektóre widzę ładnie pójdą, a niektóre wręcz przeciwnie:( MINISIA STOOOOOO LAAAAT, STOOOOO LAAAAAT, więcej OPTYMIZMU I DUUUŻO MIŁOŚCI!!!! Mandziurko, wiem, wiem, ale mi się jakoś z rozpędu napisało Kubuś ;) MamoOli - Boję się nocy, bo ten bidok tak płakał przed snem, jak nigdy, nigdy dotąd. W zyciu normalnie. A potem się po godzinie z płączem obudził (też nigdy :(, dałam cycka i zasnął, ale się boję... najwyżej go do siebie zabiorę i przespi jakoś... Próbowłam mu wieczorem paracetamol dać (troche przeciwbólowo), ale czopka normalnie nie umiem mu włożyć. Kurna, cały czas wyłaził z powrotem :P Nie sądziłąm, że to takie skomplikowane:P No, nic, spaduję, do ranka:D Rebeka pewnie bedzie pierwsza, więc Kochana, duuuużo kaffki proszę :) no i jakieś ciacho by się z okazji poniedziałku przydało ;)
×