ORCIO

to niiedobrze ze nie mozesz moze to faktycznie z pogody moze lekka kawka by pomogla doraznie?!

Lola ja kawke poprosze byle mocna bo padam ...

HEJ HEJ niestety musialam zjesc obiadokolacje ale juz jestem Lolus jak wypad ? Beatko a jak twoja glowka ,lepiej juz ? moze apap podobno mozn brac w ciazy

Hej Kochane mam nadzieje ze milo spedzicie te wyjazdy... ja niestety skazana na weekend w wawie wiec same rozumiecie jaki mam humorek pozdrawiam te duze i malutkie ...

NO KOCHANE nie wiem jak wy ale ja juz kawke dopilam i niestety musze uciekac ... WSZYSTKIM milego dnia zycze trzymajcie sie

jestem tylko tyle ze drogo . wiesz ja ma duzo zobowiazan finansowych i dlatego kazda nadprogramowo wydane 120 to duzo. tymbardziej teraz mala do szkoly a to juz 4kl wiec podrecznikow wiecej i wymagania tez rosna .

moj dostal skierowany do androloga na szczegolowe badania ,tylko tyle ze w tym miesiacu to juz sie finanse na nieprzewidziane wydatki skonczyly . Gin to DONAT JAGUŚ ,przyjmuje na Slowackiego przy PL.Wilsona jest lekarzem na WOLOSKIEJ dawnego KOMAROWA. A andr w alfie przy N.ŚWIECIE. zobaczymy jak to wszystko bedzie

Nikulam ja najzwyczajniej w swiecie zle zanotowalam nazwe specjalisty i do tego jeszcze tak samo zapytalam w przychodni jak dzwonilam ha ha ha ,dobrze ze chociaz nazwiska nie przekrecilam w stresie. gdziescie se znow pochowaly ?

oj duszno to fakt ale bateryjki mozna promyczkami naladowac ...

dobrze ze chociaz dzis slonecznie w miare w wawce to i samopoczucie lepsze

REA kiepsko ale dam rade , FOLIKU wlasnie jestem na etapie przestawiania sie na ziarnista bo od kawy z mlekiem strasznie utylam . a jak teraz nie zrzuce to pozniej bedzie ciezej

CZESC GLODOMORKI... ja serniczka nie ale kawke chetnie poprosze

jej ale sie walnelam ,ten specjalista to androlog a nie endokrynolog zadzwonilam do tej przychodni i az sie sama z siebie usmialam . mam zadzwonic w piatek, ze wstydu zapomnialam zapytac ile wizyta kosztuje

wiem rea ze jemu jest ciezko ,widze jak sie mota , juz nawet wpad na pomysl ze sie rozstaniemy,zreszta nawet nie bede tego powtarzala bo mnie samej jest przykro ,

Patrycja skoro potrafisz zrozumiec mnie to pewnie znajdziesz zrozumienie dla twojej poloweczki . Nie wiem o co poszlo ale czasem dobrze jest to wyrzucic z siebie , czasem jest tak ze jak ruszy slowotok to ciezko sie powstrzymac i mowimy rozne slowa ktore w danym momencie moga zranic tylko po to zebysmy sami mogli zagluszyc nasze cierpienie . to skomplikowane jest ale niestety tak to dziala . dobieramy wtedy rozne argumenty z taka precyzja jakiej nie mamy na co dzien . faceci tez tak maja , w takiej sytuacji trzeba sie przytulic do siebie bo cisza niczego nie rozwiaze a dzis jest swiatowydzien przytulania wiec masz kochana mocny argument.

REA pewnie za kilka dni te zle moje mysli odejda z dystansem zaczekam na wizyte u endokr, jakos przystopuje ale teraz mysli same buszuja po glowie i niestety jest to jeszcze nie do opanowania . wiem ze czas wszystko wyjasni . PATI ta moja zazdrosc to raczej ma malo cech typowych dla zazdrosci to poprostu taki dziwny zal

NIKAMO ja corcie mam z moim pierwszym facetem . z tym jestem dopiero 3rok.

REA w wynikach jest b duzo jakis amorficznych czy jakos tak rozdwojonych i z jakimis kroplami cytopl . i nieprawidlowych i do tego zywotnosc krotka i ruchliwosc znikoma , to bylo podane w procentach ale nic nie jest w normie . dlatego zalecil zabezpieczenie bo z tym w tym cyklu to bedzie juz drugie poronienie , i dla mojego zdrowia kobiecego i emocjonalnego bedzie lepiej nie zachodzic w ciaze dopuki nie skonsultujemy tego z tamtym specjalista . wiesz ja przy wypisie z zeszlego roku mam rozne wzmianki w łacinie , nie rozumialam . zwalilam wszystko na te jedna sytuacje z poslizgiem , w nic nie uderzylam ale za to stres mialam przeogromny , poronienie nastapilo kilka dni pozniej , uwczesna pani doktor stwierdzila ze sluz z krwia jest bo ze stresu peklo mi naczynko w szyjce macicy ,profilaktycznie przepisala ,zaznaczam jej slowa,, PROFILAKTYCZNIE,, duphaston raz dziennie . po paru dniach sluz znikl a pare dni pozniej dostalam rano krwotoku. oparlam ten moj dramat na silnym stresie dlatego ze pani doktor tym to uwarunkowala.

CZESC WSZYSTKIM NIKAMO to wspaniala wiadomosc choc musze przyznac ze pomimo radosci troszke zazdroszcze ... w dobrym tego slowa znaczeniu ja tak jakby troszke ochlonelam ale nie umiem calkowicie wyjalowic przykrych mysli . W nocy dostalam @ . Niestety zrobilam wczoraj rowniez rachunek w portfelu i w ttym miesiacu moge zapomniec o wizycie u ENDO. wiec znow zycie w niewiedzy ktora wcale nie jest blogoslawienstwem . ta pogoda tez raczej na duchu nie podnosi ,zimno i pada jak cholera dobrze ze chociaz wam energia sprzyja ...

jeszcze tylko jedno mnie trzyma , opinia lekarza tamtego podobno czyni cuda. nie mam juz dzis sily tego zalatwic . nie bede tez swoimi smutkami odbierala wam radosci , po co macie sie martwic jeszcze i stresowac dodatkowo moimi klopotami musze tez zniknac z tabelki bo staran nie ma w takim ukladzie i nie wiem czy beda . to ironia losu ze przed chwila jeszcze slonce a teraz leje . trzymajcie sie dzielnie , ja tez bede ale za jakis czas bo teraz musze sie wyryczec

jeszcze mam jedna dominujaca mysl tylko nie krzyczcie na mnie nawet jesli sie uda to czy bedzie to zdrowe dziecko ????? a jesli nie to co wtedy???? te badania prenatalne to chyba najwczesniej mozna w piatym miesiacu wykonac i co wtedy jakby sie okazalo ze jednak choore??? przeciez nie moge swiadomie wtedy skazac wlasnego dziecka na bycie kaleka . a nie moglabym przerwac bo to juz normalnie dziecko nie galaretka jest . normalnie chyba znow swiat mi spadl na glowe.

jestem dziewczyny niestety nie jest za ciekawie . zostalismy skierowani do endok. bo ten lekarz nie jest nam w stanie dopomoc w niczym . z tego co mi powiedzial to bedzie trzeba porobic powazniejsze badania ,jakies biochemiczne,genetyczne , bakteriologiczne i jakies tam jeszcze , kur**a nawt nigdy o takich nie slyszalam .ten endo mam powie dokladniej jakie .dal namiary na b.dobrego specjaliste. ale niestety uprzedzil ze to moze potrwac. przy takim stanie jaki jest to nawet lepiej zebysmy sie teraz zabezpieczali zeby nie doszlo do kolejnego zaplodnienia bo on nie da gwarancji ze nie dojdzie do poronienia nawet przy podawaniu specyfikow na podtrzymanie . i ze moze to miec zle konsekwencje dla mnie .poprostu mi szczeka spadla w gabinecie. chyba musze sobie to wszystko jeszcze raz bardzo przemyslec . jak pomysle ile mialam rok temu zalu przez tamto poronienie ,nienawisci do siebie ze caly czas obwinialam tylko siebie tak naprawde ,przeklinalam i znienawidzilam auto ktorym wpadlam w poslizg, ile razy widzialam ze on tez ma do mnie zal, cholera te wszystkie miesiace gdzie gdzie sie zadreczalam ze to wszystko moja wina . dziewczyny ja wtedy malo pierdolca nie dostalam , a to wszystko nie moja wina to az wsciekla jestem. tylko BÓG jeden wie co ja wtedy mialam za mysli , jestem chyba wyczerpana do cna dzisiejszym dniem . wiem ze to jakas klarownosc sytuacji ale ........ dlaczego ja nie czuje zadnej ulgi????????? dlaczego wszystko jest takie pochrzanione.

Hej dziewczyny ,ja tak na szybko dobrej nocki ,zdrowka i spokoju... jutro lekarz , postaram sie napisac co i jak . mam szereg obaw , normalnie pietra pospolitego . co innego ja laik jak sobie wywnioskuje a co innego zetknac sie oko w oko z profesjonalna opinia. FERMINO - dzieki za zalozenie tego topiku i WAM kochane ze on trwa , przynajmniej moge napisac te moje frustracje a nie kolejny miesiac gryzc w sobie.

czesc wszystkim zimna wojna ttrwa bo za zadne skarby nie chcialam powiedziec gdzie sie udzielam na jakim forum,jaki topik itp. Dlatego tez dla niezaostrzania sytuacji nie pisze juz przy nim. Serio gdyby te wyniki byly inne to pewnie nie byloby takiej sytuacji . powiem szczerze ze dobija mnie atmosferka krwawienia jeszcze nie ma ale za to boli mnie brzuch na dole wiec pewnie bedzie tak jak mowil lekarz , przesuniecie o kilka dni i wszystko samo zejdzie . EWIKA u nas tez z zywotnoscia ruchliwoscia sa problemy ale najgorsze jest to ze duzo ,bardzo duzo jest tych nieprawidlowo rozwinietych a tych faktycznie zdolnych tylko kilka procent,wiecej sie dowiem jutro ale niestety czarno to widze . w standarcie zycze wszystkim dobrego dnia we wszystkim zdrowka bo jest wazne i sloneczka by naladowac akumulatorki...

niestety reakcja jest kontra na zle wyniki , gdyby byly dobre to pewnie by zniosl wszystko inaczej . i nie mial nic przeciwko. uzaleznilam sie od was kochane wiec nie ma mocnych zeby mnie nie bylo z wami .