Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jasa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jasa

  1. Ja dziś będę robiłana karfoflankę na wywarze z mięska. Do tego wywaru wkroję dużo ziemniaczków (zalezy jaki garnek i jakie ziemniaki) pokrojonych w kostkę i ze dwie marchewki tez w kosteczkę. Doprawię głownie majerankiem (dużo) i gotowe :P Ale zawsze robię na wodzie, a nei na wywarze, bo chodzi mi właśnie o tą wodę z ziemniaków:P vegetą trochę przyprawiam no i majeranek dodaję. Zasmażkę sobie odpuściłam - by dietetycznie bardziej było ;)
  2. No ja tez bym się raczej pokrajać nei dała, chyba, że za ta moją poprzednia pracę z wyższą pensją :P Praca w biurze jedna drugiej nie równa :) U mnie słoneczko za oknem, a ja dziś gotuję kartoflankę :)
  3. Ohhh Tak tak, a my tu na dobre wieści czekamy a Ty z taką załamką wróciłaś. Hmmm może rzeczywiście trzeba sobei dać trochę czasu póki się tam nie wdrożysz i nei poukładasz po swojemu. Ja moją prace w biurze lubiłam, choć na początku miałam stres a i niektórzy starzy pracownicy próbowali mnei wyczuć na początku i złośliwości robili. Z czasem wszystko miałam po swojemu, a im już po tygodniu pokazałam gdzie ich miejsce i się za wredne przywitanie odpłaciłam:) Chętnie bym tam wróciła teraz :( Ale za większą kasę...
  4. Sylvik ja tam nie wiemile trzeba.... ja mamie tylko zademonstrowałam i posiedziałam chwile to mnie pogonilo, z tym , że u mnei to tak jest, że mi wiele nie trzeba :P Jak ktoś ma problemy to pewnie kilka minut co jakiś czas, ale niech się lepiej Taktak lub Mrówka wypowie bo mają sprawdzone ;]
  5. Kania - Taktak opisała ją kilka stron wczesniej... Przeklejam specjalnie dla Ciebie :P tak tak tak A na zaparcia to prosze nic nie wpierdzielac tylko zrobic sobie glodowke. To tak jak z kanaliza im wiecej wlejemy, nasypiemy, wlozymy na zapchana rure tym bedzie bardziej zapchana. To dodatkowe tylko produkty do przetrawienia! Usiadz sobie Mrowka na podlodze po turecku ale nie tak do konca tylko zrob tak zeby stopy sie ze soba zlozyly jak rece do "amen" i tak zlozone podciagnij pod sama no wiesz miedzy nogi Staraj sie przy tym jak najbardziej kolana rozlozyc na boki do podlogi. Wyprostuj plecy. To taka pozycja z jogi pozwalajaca poprawic perystaltyke jelit. Dziala super!
  6. Kania - fajnie, że się wyjaśniło, najważniejsze byś miała w domu własnym zgodę i czyste sumienie, a chyba tak jest :) Ja wczoraj wróciłam po północy z pieczątką na ręce której nie mogę zmyć :/ Do jakiegoś nowego klubu trafiliśmy. Jak wróciłam do domu nie było prądu więc nie miałam się czym uspać (film czy coś) więc nie spałam do rana znów, jak w końcu udało mi się zasnąć to kot zaczął miałczeć i mnie budził, a po 10tej rozzdzwonił się telefon. Więc dziś jestem zmierzła i znów niewyspana :) Taktak, ja wyprobowałam Twoją pozycję mimo, że nie mam takich problemów (wręcz przeciwnie) i działa naprawdę przeczyszczająco, tylko czy babcia da radę takie wygibasy robić, zobaczymy :P Miłej niedzieli dla Waszytkich :)
  7. Kania - fajnie, że się wyjaśniło, najważniejsze byś miała w domu własnym zgodę i czyste sumienie, a chyba tak jest :) Ja wczoraj wróciłam po północy z pieczątką na ręce której nie mogę zmyć :/ Do jakiegoś nowego klubu trafiliśmy. Jak wróciłam do domu nie było prądu więc nie miałam się czym uspać (film czy coś) więc nie spałam do rana znów, jak w końcu udało mi się zasnąć to kot zaczął miałczeć i mnie budził, a po 10tej rozzdzwonił się telefon. Więc dziś jestem zmierzła i znów niewyspana :) Taktak, ja wyprobowałam Twoją pozycję mimo, że nie mam takich problemów (wręcz przeciwnie) i działa naprawdę przeczyszczająco, tylko czy babcia da radę takie wygibasy robić, zobaczymy :P Miłej niedzieli dla Waszytkich :)
  8. Ja babci tą pozycję zamierzam przedstawić bo ma podobne kłopoty, jak się sprawdzi, to Cię pokocham Taktaku razem z moja babcią:P:P Ja zaraz też wychodzę, niestety nie na wódkę bo leki nie pozwalają, ale oko już namalowałam sobie i ruszam na miasto z przyjaciółką :)
  9. No ja jak zwyklecnocny marek... Wstałam godzinę temu po 3 godzinach drzemki :/ Leje za oknem jak z cebra... Za pracą (w dzień :P) się rozglądam, ogłoszen na portalach internetowych, w moim mieście, cała masa, ale nikt nie oddzwania... chciałam pracę jakąś na te dwa miesiące wyhaczyć, ale coś mi się zdaje, że zanim znajdę będę już musiała wyjeżdżać. Tak tak, ale Ci dobrze, że zaczynasz fajną pracę i to na swoich warunkach. Super!!!
  10. haha, no może nie, ale bym mogła zwalic na tryb pracy te moje bezssenne noce i zagospodarowałabym czas przynajmniej :) A i kasy by rochę wpadło :P
  11. Julii ja to bym się chyba upić musiała raczej, bo w spaniu przeszkadzają mi jakieś bzdurne myśli, akurat jak się kłade to wszytskie problemy chcę rozwiązywac :/ A pić nie mogę, bo antybiotykami się faszeruję..... Do jakiejś pracy za stróża nocnego bym sie teraz nadała :)
  12. Też się z Wami zgadzam co do diety, że każdy indywidualną diete dla siebie powinien stworzyć. Ja zawsze byłam zbyt leniwa by się w to zagłębić z własnej woli. Moja przyjaciółka wręcz przeciwnie. Kożystając więc z okazji, że mieszkałam u niej 3 miesiące, podpatrywałam ją i dopytywałam co i dlaczego się je wtedy i jak sobie radzi z chętkami na inne jedzenie. A, że u mnei wfekt był znakomity, to staram się teraz bardziej lub mniej trzymać tych zasad i mimo, że teraz specjalnie nie chudnę to tez od tamtej pory nie przytyłam. wiem niestety, że jaka by ta dieta miła nie być, to ograniczenie węglowodanów jest niezbędne, bo organizm zawsze bierze ich taką samą ilość jaką potrzebuje do wytworzenia energii a cała resztę przemienia w tłuszczyk. I wiem, tez że białka w każdym posiłku musi być nie mniej niż 30-40g, bo tyle potrzebne jest do spalania tego co się zjadło. Kopenhagi tez nie polecam, dieeta tak drastyczna, że niedoż się nie da jej wytrzymać to jeszcze efekt jojo jest natychmiastowy po zaprzestaniu diety. Mnie on ominął tylko dlateego, że wciąż byłam na tej innej diecie i po skończeniu nie zaczęłam jeść czego popadnie. Katarzynek -ja nie robię walentynkowych prezentów, jakoś nie lubię tego święta, taki przeslodzone mi się wydaje i mój P tez za nim nie przepada :) Julii - jeśli już do lekarza poszłaś to chyba nie taka błacha sprawa z tym Twoim zdrowiem, mam nadzieję, ze pomoże!! Mrówka - na te jelita to Activie może codziennie musiałabyś pić, ale wiem, ze na niektórych nic nie działa :/ Tak tak - no nareszcie te kretowiska opanowałaś :) Landrii - gratuluje sprzedaży pierwszego jajka ;) Ja dziś znów cała noc nie spałam, o 7 rano zasnęłam i przespałam pół dnia. Dobrze, że jestem jakby na urlopie więc nie przejmuję się aż tak zmarnowanymi dniami, choć już powoli zaczyna mnie to dobijać :)
  13. Ahhaaaaaa... ja w tych 3ch miesiącach sobie zrobiłam jeszcze, tydzień diety Kopenhadzkiej (masakra) nie wytrzymałam do końca, bo sie nie dało... :D ale z 5 kg w tym jednym tygodniu mi zeszło :P
  14. Z tym odchudzaniem to wystarczy wyeliminować węglowodany z jadłospisu i już 6 kg mniej w szybkim tępie, ale czy to takie proste, kiedy te cholerne węgle najsmaczniejsze :P Ja się nauczyłam diety u koleżanki, w 3 miesiące schudłam u niej 13 kg i jadłam więcej niż zazwyczaj :D
  15. Ferdka, ja również cieszę się z Twojego optymistycznego postu, dobrze czytac, że u Ciebie lepiej, mam andzieję, ze zlekami pójdzie po Twojej myśli. Sylvik - ja się przyłączam do pochwał o Twoich postach, też zawsze lubię to Twoje zdystansowane podejście do wszystkiego :) Majaa - ja też sukienki nie widziałam :/ Julii - może Bling ma rację z tą Polską, zawsze jak wyjeżdżasz to wielki optymizm w Ciebie wstępuje, jak się tak w domu siedzi bez rodziny i pzyjaciół, to nie dziwne,że się popada w coraz większe przygnębienie, wiem coś o tym :/ Mnie się swego czasu życie zaczynało włściwie jak mąż z pracy wracał dopiero, bo ileż można sprzątać :) Ja dziś byłam u rzecznika spraw konsumenta, bo wyobraźcie sobie, że do dziś nie dostałam kasety z filmem z własnego ślubu - użeram się z nimi od prawie 2 lat!! Niestey firma filmująca moje wesele, była "na gębę", czyli umowa tylko słowna. Po roku miałam z nimi awanturę to w końcu mój film zmontowali, a teraz się o cene wykłócam z nimi i mogę nigdy filmu nie dostać. rzecznik powiedział mi, że bez umowy i ponagleń na piśmie nic nie mogę zrobić i że sprawa chyba uległa już przedawnieniu. Firma była po znajomości i jak zwykle się na tym przejechałam, najlepiej obcy, umowa na piśmie z oznaczeniem terminu i na pewno byłoby w porządku.
  16. Taktaku, prosze nie bazuj na informacjach Landrynki, bo ja za granice wyjechałam w maju zeszłego roku a nie 3 tygodnie temu, i nie mówiłam, że można mieć wszystko, ale że zupełnie inaczej to wygląda. Chopdziło mi o to, że wcześniej pisałam, że pobyt zagranice pozwoli mi starać się o dziecko, bo nawet mając tymczasową pracę jestem w stanie sobie to poukładac jakoś, a nie mówiłam, że zapewnie już dziecku od razu wszystko włącznie z odkładaniem pieniędzy na studia. Pozatym nie uraziła mnie żadna z Waszych wypowiedzi i tak tez ich wcale nie komentowałam, odpisałam wcześniej na zapytanie o ciąży, że skoro pamiętacie to powiem tylko, że dziecka nie będzie. I do nikogo sie o nic nie przyczepiłam, dyskusja dotyczyła tylko Landrii i głównie skupiona była na poprzedniej sprawie, a nie na tej teraz. Nie zaczynałam żadnej wojny, tylko rzuciłam jednym stwierdzeniem nie chcąc włąśnie się rozpisywac. I jeszcze lekarze, więc lekarzy w Anglii mam za darmo, ale wole swoich, szczególnie ginekologa. W Anglii jeśli chodzi o wczesne ciąże lekarze się tym nie zajmują i wiele kobiet w ciąży przyjeżdża do Polski by zrobić sobie dodatkowe badania (prywatnie) których tam sie nie robi. Zresztą nie rozumiem dlaczego to oceniacie, co w tym złego, że ktoś chce iśc do takiego lekarza, a nie innego skoro za to płaci ?? I nei wiem co ma tu do rzeczy jakieś składanie jedzenia?? nie zrozumiałam tego do końca? Ja nie pojechałam za granice po to, by uzbierac parę groszy... nigdy tak nie mówiłam, wręcz przeciwnie, nei potrafiłabym tak żyć - odmawiając sobie wszystkiego- bo kiedyś do Polski wrócę. Proponuję skończyć już ten temat.
  17. Landrii -Dobrze, że już skończyłaś, bo tego się już nie da czytać. Zauważ, ze tu piszemy o moich sprawach a nie o Twoich, więc wyobraźni mi nie trzeba wystarczy wiedza, której Ty nie posiadasz. I nikt się nie obnosi z zamożnością,ktorej nie ma, tylko wypiera Twoje chore, nieuzasadnione ataki. A gadulstwo, to nie tylko długie wypowiedzi, a równiez wypowiedzi bez przemyślenia, po to tylko by gadać.
  18. Ja Was dzewczyny przepraszam, że tu takie sprawy się ciągną, wiem, ze moje stwierdzenie do Landrii o "łpatkach" sprowokowało tą dyskusję niepotrzebną, nei chciałam tego ciągnąć, myślałam, że na jednym sugestywnym stwierdzeniu sie skończy. Nie będę tego dalej ciągnęła, mam nadzieję, że Landrii tez juz nie będzie mnie prowokowała. Juslii co do realnium to ja też czasem biorę, ale 0,2 miligrama, czasem 0,5 - w takich dawkach można nawet w ciąży zazyć jeśli już naprawdę trzeba. Ale jeśli bierzesz to regularnie, to napewno organizm się uzależnia i to może rzeczywiście prowadzić do stanów depresyjnych.... nie wiem , czy Twoja tęsknota za Polską sprawia, ze musisz sie wspomagać lekami, ale może warto byłoby też przebadać tarczyce... czasem okazuję się że to ona jest przyczyną wszystkiego i po zażyciu leków wszystko mija, moja ciostka tak miała. Mala - czekam na ciebie na GG jak znajdziesz chwile. Reszte dziewczyn jeszcze raz przepraszam, za te dyskusje, bo domyslam sie, że nie miło sie to wszystko czyta.
  19. Landrunko, po pierwsze nikt z nikogo sie nie śmieje, i widzisz, jednak wymuszasz bym dalej z Toba o tym dyskutowała. Mówiąc o tym, że mnie na łopatki rozkładasz coraz częściej miałam na myśli to, że od jakiegoś czasu nie mogę się nadziwić Twoim brakiem taktu. Najpierw gdy pisałam o ciąży , każda mi pogratulowała wiedząc, że napewno przeżywam to mocno , ty napisałaś oschłego posta, że niby mnei na to dziecko nie stać. Sprawiłaś mi przykrość wtedy, bo wiesz, jak ktoś pierwszy raz w życiu dzieli się taką nowiną to chyba inaczej się do niego zwraca. Zauwazułam, ze jakiś czas temu przybrałaś właśnie taki styl pisania, ale będę mówiła tylko o sobie a nie o postach do innycn dziewczyn. Teraz wydaje mi się, że też spokojnie można było zauważyć, że nie chce o tym rozmawiać, wiesz, to jest tak osobista sprawa, że wymaga delikatności, której ty widac nie masz a ni troche. Więc nie mów mi, ze mam ci na coś grzecznie odpowiadać, tylko zacznij myślec nad tym co piszesz do kogoś, kto sie czasem przed Tobą otwiera.
  20. A ja spać nie mogę:/ Już od tygodnia nie przespałam nocy, chyba za dużo zmartwień i ta rozłąka z P tez chyba tak na mnie działa.... CRAP! Landrii - no to obie leżymy na łopadkach, cóż... mam nadzieję, że Cię niczym nie uraziłam, bo nie lubię nikomu przykrości sprawiać, nawet niechcący... zachowajmy więc może trochę taktu, jedna wobec drugiej i puśćmy to w niepamięć? Miłego dnia wszystkim życzę, na śląsku piękna pogoda, nawet teraz w nocy mamy już temperaturę na plusie :) Chyba jutro wybiorę się na spacerek nad jeziorko...
  21. Landrii - no dobrze pamiętasz, fakty sie zgadzają... nic nie będę tlumaczyła, jak już pisałam "no comment" ;] Sylwiku, no tematy same sie pojawiają, ta coś powie, tamta chce coś dodać , inna skomentuje, kolejna się zirytuje i juz mamy prawie walke w kisielu :P
  22. Landrii -Ty to mnie coraz częściej rozkładasz na łopatki - no comment :P Moja mama kupiła dziś sobie garnek z MANGO - Halogen Oven się nazywa, pewnie Wam znany. Kurczak miał się w 40 minut upiec na złociutko... a tu już 4 tura pieczenia a on wciąż jakiś niedorobiony :) Mama chodzi i przeklina, że myślała, że to się kręcić będzie, myślała że teraz już nie będzie musiała gotować, bo garnek sam wszystko zrobi ;] 230 zł to cudo kosztowało i narazie, już ponad 2 godziny się ten kurczak pichci, pokrojony już na ćwiartki i dalej złoty nie jest :P Julii -jeszcze nie wiem kiedy wracam, ale z miesiąc jeszcze chyba tu zabawię. No chyba, że się mężuś wścieknie i mnie ściągnie do siebie a potem na kontrolne badania wrócę :) Zdrówka dla babci życzę, mam badzieję, że szybko wróci do zdrowia. Wiem jak to jest gdy omijają Cię sprawy rodzinne, do tego się chyba nie da przyzwyczaić :/
  23. ps, dziecka nie będzie... nie chciałam się, nad tym rozwodzić, ale napiszę bo widzę, że pamiętacie.
  24. Katarzynek - miałam takiego kaszaka na mostku, który się powiększał, poszłam do chirurga by mi go nacioł, no i jak juz to zrobił, pobrał z niego wydzielinę i przebadał by sprawdzić jaka to bakteria. Na szczęście nie jest to żaden gronkowiec, ani nic groźnego, pospolita bakteria, która niestety powoduje stany zapalne od czasu do czasu, właśnie w postać kaszaków i przetok, kiedyś miałam coś takiego tez pod pachą. Odporna jest na niektóre antybiotyki, dlatego trzeba było sprawdzić na jakie substancje ona nie jest odporna no i teraz nic a nic mi nie jest, zadnych kaszaków już nie mam - tylko jem antybiotyki.
×