salamandra plamista
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez salamandra plamista
-
BYLAM NA ROWERZE:D od razu mi lepiej choc z ledwoscia jechalam bo bylam tylko o kawie i siemieniu lnianym,jezdzilam godzinke zrobilam 8km po pagorkowatym terenie(pod jedna gore myslalam ze nie wydole)tir chcial mnie albo przejechac albo poderwac niemniej serce podeszlo mi do gardla i mialam atak paniki-to sie chyba leczy:O dojechalam do domu cala mokra, ledwo stalam na nogach i mialam mroczki przed oczami ale bylo mi tak dobrze...:) kregoslupa poki co nie odczuwam ale tez nic nie podnosze,uwazam po prostu.innych cwiczen chyba robic nie bede ale tego rowera to nie odpuszcze i jutro bede jezdzila az padne na pysk:D jestem po 100g twarogu dopiero ale z polowa lyzeczki cukru bo bylo mi slabo a ze bylam od razu po wysilku to mysle ze nie zaszkodzi. chyba mi sie endorfiny uwolnily przy tym wysilku:D a wy co tam?ciacho hamburger?mniam zjadloby sie ale musze byc grzeczna w najblizszym czasie zeby znowu nie zaprzepascic wszystkiego tak jak ja to potrafie. zauwazylam ze jak wchodze na wage ciagle i cos spadnie to ze szczescia sobie na cos pozwalam a ze powtrzymac sie nie umiem to wtedy cala moja robota na nic bo w jeden wieczor potrafie wszystko zmascic.moze dlatego tak panicznie boje sie wejsc na wage bo moze mnei milo zaskoczy i znowu zawale.bede wytrwale czekac do 5 a jak sie da to i dluzej:)a co!wtedy bede sie trzymac prosto! dziewczynki odzywajcie sie troche bo widze ze tu przez mala frekfencje spada nam tez motywacja
-
hey u mnie wczoraj udany dzien pomijajac fakt ze zjadlam pietke z chleba(taka na raz do geby) jak robilam facetowi kolacje oczywiscie lyknelam 2 tabletki przeczyszczajace i przepilam syropkiem,ale rano brzuch byl na dole wydety:Onie wiem juz co mam z nim zrobic,przeciez sie nie owine bandazem elastycznym wokol opony i nie bede tak chodzic lili mowisz wara od rowerka a ja mam wrazenie ze nie chudne jak sie nie ruszam:( humor mam jakis do dupy,okres mi sie zbliza i w ogole.dzis juz chyba na ten rower pojde bo zajoba dostane. dopiero jestem po siemieniu lnianym, wodzie,no i pije kawke,sniadania jeszcze niet,moze dzis odpuszcze sobie jedzenie.
-
hey u mnie wczoraj udany dzien pomijajac fakt ze zjadlam pietke z chleba(taka na raz do geby) jak robilam facetowi kolacje oczywiscie lyknelam 2 tabletki przeczyszczajace i przepilam syropkiem,ale rano brzuch byl na dole wydety:Onie wiem juz co mam z nim zrobic,przeciez sie nie owine bandazem elastycznym wokol opony i nie bede tak chodzic lili mowisz wara od rowerka a ja mam wrazenie ze nie chudne jak sie nie ruszam:( humor mam jakis do dupy,okres mi sie zbliza i w ogole.dzis juz chyba na ten rower pojde bo zajoba dostane. dopiero jestem po siemieniu lnianym, wodzie,no i pije kawke,sniadania jeszcze niet,moze dzis odpuszcze sobie jedzenie.
-
no widze ze zaczyna nam sie topus rozwalac a ja mamrocze sama do siebie:Ocoz bywa... walnelam sobie jeszcze jedna kawe wiec 350 kcal mam nakoncie co zamyka skutecznie moja gebe i nie ma wiecej zarcia o! teraz woda i mam ochote pocwiczyc choc troszke:Omoze jednak...?
-
hey dziolchy:D ja jestem juz po 200g twarogu kawce i cappucino czyli 300 kcal juz obalilam a gdzie do nocy:P woda sie bede ratowac:P rower z glowy chociaz pieknie zreperowany,burza idzie niestety wiec sie nie wybieram bo wszedzie lasy a nie chce zeby piorun mnie jebnal albo zlamane drzewo mnie przygniotlo:O a wy co tam?
-
no nic nie ma nikogo to ja spadam tez.kompciac sie i kolacje lubemu zrobic:Oa i herbtke jakas sobie sporzadzic bo kac mnie meczy:P to sa skutki picia...kefiru:D dobranoc wam wszystkim lasencje,trzymac mi sie chudo
-
tez bym sobie gdzies poszla, pojechala,na burgera i piwko:Oehhh masakra.ale najchetniej to bym pocwiczyla...
-
lili ale ja leze i klikam na kafe caly dzien ja mam dosc chce cwiczyc tż kategorycznie zabronil mi sie ruszac nawet:( ja umre jak nie z bolu to z nudow:(
-
dziewczyny gdzie jestescie? i jak ja sie mam odchudzac jak wsparcia nie mam? na rower nie moge, nie mam co sprzatac,jedynie sobie ksiazke moge poczytac a tez mi sie nie chce:(
-
no i po rowerze a)pogoda pod psem b)zabolalo jak sie schylilam c)facet to widzial i zabronil mi sie ruszac pieknie kurwa pieknie jestem po dwoch kefirach i jednej kawie i racze sie woda bo nie chce drugiej kawy wypic bo to jednak 50 kcal no ale moze jednak...
-
na rower jednak pojde pozniej bo jeszcze nie zrobiony mam.taka jestem bez zycia kompletnie,mam straszna ochote pocwiczyc:Omoze troche ruchu by mi ulzylo...
-
ciacho sosu nie mozesz sobie darowac?;) a zdrowie jak wczoraj po tabletkach,bo one nadal dzialaja przez co nacpana jestem,no ale faktem jest ze moge chodzic prawie wyprostowana,zbieram sie i ide na rower chyba cos cwiczyc musze bo inaczej nie dam rady.
-
no ladnie nikogo to nie bylo...:O
-
no nic nie ma was to ja powoli znikam,jeszcze notka na blog i przyjedzie moj romeo ktoremu trzeba kolacje zrobic. wiecie co?mam poczucie ze nie jestem glodna,chyba dlatego ze zjadlam tak malo, po glodowce np wcale jesc mi sie nie chce i moze jak jem tak malo to tez zanika mi apetyt.w kazdym razie fajnie bo mnie nic nie korci:) dziewczynki dobranoc, milych snow wam zycze,kocham was siostrzyczki
-
agatka to powiedz mi bo nie wiem czy dobrze zrozumialam jak ma sie przepukline jadra miazdzystego to ona moze prowadzic do rwy kulszowej tak?wtedy kiedy bol promieniuje do konczyn itp? jejku chyba przedawkowalam tabletki bo jestem chlodna a od srodka czuje jakbym sie palila,taki gorac cos odwrotnego do goraczki:O
-
wzielam silne tabletki na razie poczekam do 20 czy przejdzie choc troche,jak tak to dobrze poki co nie ruszam sie,oddycham plytko i w ogole zadnych gwaltownych ruchow nie wykonuje,do barku po tabletki 2 metry dalej szlam 10 minut.masakra to jest.pisza zeby polozyc sie na plecach z nogami zgietymi do gory jakby sie siedzialo i dociskac ledzwia do podlogi a rece wyciagac do gory,tylko ze mnie to tez boli zwlaszcza jak wyciagam rece to mi ledzwia sie odrywaja od podlogi i mam zesztywniala cala lewa strone plecow. szpital bedzie jak facet do domu z roboty przyjedzie a ja nie bede umiala sie ruszyc,mam nadzieje ze sie obejdzie,bo zastrzykow w kregoslup nie zniose:(
-
dziewczyny placze z bolu i z tego co czytam moge miec przepukline jadra miazdzystego i rwe kulszowa przez to albo wypadl mi dysk ale to mniej prawdopodobne.musze wziac jakies tabletki a jak mi nie przejdzie to pojade do szpitala bo nie wytrzymam
-
ciacho ja nie odpuszcze troche, ja sie modle zeby mi to przeszlo bo sie ruszyc nie potrafie,placze jak sie obracam a co dopiero cwiczyc,nawet bym nei smiala probowac bo moge pasc i nie wstac juz.a tym jedzeniem sie nie przejmuj juz dawno sladu po tym nie ma ale pocwicz i bedziesz do przodu jeszcze. kurwa teraz to mam motywacje do tyrzymania dietki:O
-
no lili nie moge sie ruszyc nawet, cos mi sie zdaje ze jeszcze wyladuje w szpitalu:( ja kawki juz niet bo to 50 kcal jednak:P wode mam i czerwona herbatke:)
-
ja nawet leze z ledwoscia,z tego bolu sie poplakalam zanim znlazlam pozycje w ktorej boli najmniej.co ja bym dala za to zeby pocwiczyc:(
-
nie dam rady jednak nic zrobic bo boli nawet jak chodze i siadam a zeby zalozyc noge na noge to musze sobie rekami pomagac:( biore kefir na kolacje i klade sie do lozka moze jak to wygrzeje to przejdzie troche:(
-
no to sie kurwa nacwiczylam:O tak mnie boli kregoslup ze ledwo sie podnioslam przy skretosklonach i wole nie ryzykowac ze nie dzwigne sie wcale.bolalo mnie wczesniej ale myslalam ze tak jak zawsze po rozciagnieciu przejdzie lub przy pierwszych cwiczniach ale nie i skretosklonow za nic w swiecie nie zrobie wiecej i zadnych cwiczen bo ledwo siedze:( zrobilam z cwiczen tylko rozciaganie,500 brzuszkow,a6w,unoszenie nog do pionu 20,przyciaganie nog do zgiecia 50,rozkladanie nog 50,brzuszki skosne 50 i przy 30 skrecie szlag trafil moj kregoslup,normalnie zawylam podnoszac sie.ja pierdole ale mnie boli:(nie wiem co mam zrobic i dlaczego tak boli znowu.kurwa bez cwiczen to ja nigdy nie schudnemoze bede robic to jakos jak mi zelzeje bol po trochu,bo innego wyjscia nie widze:O no niech mnie chuj
-
jestem na chwilke:)z mojej drzemki nici bo mialam za duzo roboty ale przezyje.chyba o 16 wezme sie za cwiczenia i zobacze ile czasu to tak realnie zajmuje,z racji tego ze przy robocie sie nachodzilam to dzis zamiast aerobicu beda brzuszki.od rana jestem o 2 kawach i jednym kefirku 0%,z grzechow to sprobowalam swojskiej kielbaski i pasztetowej ale naprawde sprobowalam wiec to byly talarki.mysle ze to nie grzech ciezki;)podwieczorek odpuszcze i lykne kefirka na kolacje i tyle.co do moich przemyslen nad maslanka to problem z glowy bo nie bylo mojej ulubionej wiec kupilam same kefiry:)jakos pozytywnie nastawiona jestem,pogadalam z moim troche i powiedzialam mu ze nie mozemy sie tak ciagle klocic i wrzeszczec na siebie wiec moze tym razem nie doprowadzi mnie do stanu kiedy lodowka bedzie mnei pocieszac. na wage nie wchodze choc troszke mnei korci ale wiem ze sie zezloszcze albo zawiode bo duzo wrocilo wiec po co sobie humor bede psuc.lepiej mi bez tej wiedzy:) a co tam u was?
-
no i jestem:)kurcze cwiczen nie ulozylam wiec jutro to zrobie bo cwiczyc bede dopiero po poludniu.mam chec na kawke jeszcze:Pnie wiem skad mi sie takie zachcianki biora to raz a to ze wygladam jak w ciazy to dwa;) a wy co tam porabiacie?
-
szyc nie mam na czym:Ono a jesc wlasnie nie chce.doszlam do wniosku ze w razie glodu i zlosci ktora u mnei powoduje napady bede:czytac,wyjde na rower/pocwicze,wypije 3 szklanki wody,lykne przeczyszczacz,cos posprzatam,wypiore recznie,pomaluje paznokcie,powyrywam brwi,napisze notke na blogu,napisze do was,w razie tragicznego cierpienia glodowo-nerwowego wypije kakao lub zbozowke z mlekiem.tyle wykrylam pomagaczy.oczywiscie nie wszystko naraz:P