salamandra plamista

lilznajac ciebie to za pol godzinki gora ciebie juz nie bedzie. nie no on sie myje i idzie spac.kurwa uchleje sie benzyna:(

powiedzialam mu wlasnie ze jest do chuja sobota i pol dnia go nie bylo a drugie pol w garazu a mnei nigdzie nie zabierze i moge sobie umrzec z nudow pic piwo do lusterka i wkurwiac sie jak na wraka przystalo.pytam czy jutro tez w garazu beda siedziec to nic nie odpowidzial jak tak bedzie to sie pakuje i chuj.

lil pomysl witaminki:)warto zjesc nawet jak sie nie chce. a jak zaczna pachniec to ci sie zachce wiec nie felezuj. lil ja wiem jak wygladam i wcale nie jestem z siebie zadowolona,mam ochote wejsc pod koldre i zeby nikt na mnei nie patrzyl,ten mi mowi takie rzeczy a ja widze cos calkiem odwrotnego:( sama bym gdzies wyskoczyla ale z moim to sie doczekam chyba jak wykituje.

aha i dziekuje

sceri po to wstalam tak wczesnie zeby sie zwazyc poki mojego faceta nie bylo bo przy nim nie moge bo mnie upasie jak swinke.nadal jest 47 wiec to nie bylo odwodnienie czy tym podobne bajery no i talia jest wreszcie mniejsza niz przed oczyszczaniem wiec wszystko gra.teraz tylko stoi na tym 47 a ja nie wiem czy chce dalej chudnac czy nie, jakby z brzucha sie udalo to bym sie nie rzucala ale jakbym zrzucila z bioder nog czy jakiejkolwiek innej partii to wygladalabym juz zle bo jednak ten brzuszek to moje zmarwienie.

hey sceri to widze ze zamiast ciebie to ja zjadlam hhaha odebralam ci od ust:P ja jeszcze w wyrze ale o 9 to juz musze wstac i sprzatnac bo potem slonca nie bedzie na opalanko:P ja juz po maslaneczce szczerze mowiac mam ochote na jeszcze ale sie powstrzymam chocby nie wiem co. w razie tragicznego glodu bedzie kawa do ktorej wracam bo nie umiem bez niej zyc a etap oczyszczania juz mam zakonczony:)

tu raczej nie ma osob z nadwaga dietetyku.a i popraw blad w swym poscie:) witam kochane o swicie:P nie spie od 6 bo musialam wykorzystac fakt ze mojego nie ma i sie zwazyc a przy nim nie moge.wczoraj dojadlam jeszcze 5 sliwek suszonych ale waga bez zmian i talia tez niestety nie zmalala:O dzis piekny dzien bedzie troche roboty i troche przyjemnosci(opalanko i farbowanie wloskow) to tyle kochane.piszcie nawet nie o diecie bo topic zamiera i jak mam go szukac na dalszych stronach to mnie slabosc ogarnia.

witam. zjadlam wg planu loda nie bylo tylko brzoskwinia.to tyle.jutro bede miala na sniadanko maslanke,IIsn. brzoskwinia,ob.warzywa z patelni,kol.piwko:P staram sien ie grzeszyc i narazie wychodzi no ale kupilam zgubna maslanke:Pbede sie starac,jutro jak bedzie ladnie caly dzien opalania. paaaaa

dzien dobry:) z uporem maniaka bede tu pisac:Pwaga bez zmian dokonalam pomiarow jako takich i tam gdzie mi zalezalo to malo co ruszylo a tam gdzie moglo juz byc to polecialo:Ozawsze nie tak jak trzeba. ciacho mam 160cm wzrostu. agatka dziekuje:) ja przy praniu siedze tzn robie je no ale chwilowo herbatka i witaminka. menu na dzis: jogurt z siemieniem otrebami i sliwkami suszonymi kefir z siemieniem otrebami sliwkami i musli warzywa mysle ze jutro juz zaczne robic 4 posilki, nadal w miare lekkie zeby nie obciazac przewodu pokarmowego.w koncu wyjde na prosta mam nadzieje.poki co 2 dni bez napadow.dzis moze byc galka loda na zakupach ale bede sie bronila. dziewczyny piszcieeeeeeeee

grabarzu prosze bardzo ale polezy troche ta trumna beze mnie bo przy moim wzroscie to normalna waga

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! osiagnelam! osiagnelam! osiagnelam! waga 47kg:D udalo sie:) od wczoraj pustki tu straszne:Oco z wam dziewczyny? ja dzis bede jesc sniadanie jogurt z otrebami siemieniem i sliwka,obiad zupka fasolowa,kolacja warzywa z patelni. piszcie dziolszki:)

jeeeejuuuu od rana nikogo nie bylo:O ja zjadlam dzis:jogurt naturalny,pol kalafiora,200g warzyw na parze.facet kusil mnie lodem i sie nie dalam:)oj nogi mnie bola bardzo:Onie wiem nawet czemu:Ono nic lece nie bede monologu prowadzic:P

tak ser bialy dobry przy diecie ogolnie nabial jest dobry ale nietlusty. a ja wale sobie piwko wlasnie,gloduje dalej tylko na poprawe trawienia no i zastapi mi napoj drozdzowy dzis:D coz za pustki tutaj:O

widze ciacho ze sie przejmujesz takimi rzeczami jak ja snami. gratuluje ze nic nie przytylas,ja zjem dwa dni nie tak jak trzeba i od razu mam spore efekty swoich grzechow. oh pocwiczylam,posprzatalam,zrobilam jedzenie,jeszcze tylko podloge zetrzec musze ale to jak wstawie jedzenie do piekarniczka.kurwa myslalam ze skonam jak kroilam kielbache tak pachniala...i cebulka smazona tak samo...ehh nie umiem trzymac diety to nie bede jesc i tyle.kara musi byc!

seri to nie tyle odchudzanie co oczyszczanie.jak sie je malo to tedy nam to zalega w jelitach i strasznie nas truje,ja po skorze zauwazylam niestety wiec postanowilam sie oczyscic i potem starac sie wprowadzac dobre produkty zeby mnei moj organizm nei truł.

lii to ja wiem co ty pilas i to smakuje dokladnie tak samo.swinstwo straszne,no tyle ze mi bylo tak niedobrze a musialam sie jeszcze wyginac co potegowalo to uczucie. pierwszy dzien glodowki dobiega konca pije tylko i to bez slodzika co jest dla mnei tragicznie trudne. kregoslup mnie boli juz na tabletkach jade wiec to moje oczyszczenie to ze wszystkiego tylko nie z tabletek,ale tego bolu nie da sie zniesc jak bolu glowy czy czegokolwiek innego:( jeszcze 2 dni i warzywka gotowane tzn pierwszy dzien to bulion z warzyw raczej. jakos dam rade:) a tak sie zastanawiam czy jakbym piwo wypila czy by mi zaszkodzilo...

oj lili ty i ten twoj alkoholizm:D ciezko mi bez kawy i herbaty:(ale nic trza byc silnym!

no ten gest muszli oczyszczajcy caly przewod pokarmowy sobie zrobilam. lil a myslisz ze jak sie gloduje to sie nie mysli o jedzeniu? ja gloduje bo tak sie lepiej czuje niz jak jem bo jak zaczne jesc to przestac nie potrafie:P

hey lili no ja po zabiegu jestem-bez rewelacji no i gloduje teraz,ale pierwszy raz jestem taka slaba:O pije koper wloski i musze isc sie zrobic a nie mam sily...co ja bym dala za kawe...

hey no musze bo widzisz ze zjem troche wiecej i zaraz mam kilo w gore.no wiec oczyszcze sie moze lepiej bede sie czuc i wezme sie za siebie a od nastepnego poniedzialku juz bede jest do 600 kcal przez tydzien potem juz zaczynam podnosic bez wzgledu na wage ale tez cwiczyc.musze zrobic ze soba porzadek bo w glowie mi sie bardzo poprzestawialo ze jak nie jem to sie czuje duzo lepiej i czasem mam ochote wlasnie wcale nie jesc.no ale do tego to trzeba miec zdrowe jelitka bo inaczej jedzonko sie psuje we wnetrzu i jest tragicznie. mam nadzieje ze to zadziala bo tak zrobilam te cwiczenia dzis i nie wiem czy to pomoze bo one delikatne sa,no ale jutro sie przekonam. ja juz po jedzonku jestem bylo: jablko arbuz 3wafle z serkiem plesniowym piers z kalafiorem a dalej to to na co bede miec chec ale wszystko zdrowe:)

lil wstraszylas sie:P

raczej na nim nie ulozysz bo to plan glodowy z racji oczyszczania. wiec od jutra 3 dni szankh prakszalany wiec tylko torebka ryzu z maslem na dzien nic wiecej,potem czwartek same gotowane warzywa,piatek warzywa i jogurty,sobota jak wyzej + ryz i kasza,niedziela jak wyzej+otreby siemie twarog jajka(oczywiscie do wyboru a nie wszystko na raz)od poniedzialku zdrowe jedzenie unikac miesa i niezdrowych rzeczy.w tym czasie pic tylko wode i herbatki ziolowe typu mieta koper wloski melisa.w tym czasie cwiczenia:200 brzuszkow 20 przysiadow 20 skretosklonow=rano i wieczorem,jesli bede miec sile to 2 aerobiki lub godzina truchtu w miejscu- raz na dzien,w razie checi rower lub hula hop.obowiazkowo joga cwiczenia glownie poprawiajace trawienie i dzialajace na brzuch(13 cwiczen powtarzane kilka razy).no to tyle czyli bede sie skupiac glownie na niejedzeniu i cwiczeniu:)

hey lil:) ja humor niezbyt bo waga wyzsza musialam wlezc bo wtedy napad na maslanke wczoraj pol czekolady i sliwki no i efekt taki ze 49 i troche na wadze.ale od jutra biore sie plan juz mam.

hey:) na wage dzis sie balam wejsc wiec nie weszlam, wejde w poniedzialek jesli sie nie rozszaleje ale plan mam zdrowy. od poniedzialku 3 dni mam gestu muszli i glodowki lub kefirow.w czwartek juz bede jadla. dzis jestem po sniadaniu: kefir,2 sliwki,2 lyzki otrebow,1 musli,siemie lniane a przed snaidniem moj zestaw pomocnika czyli woda,sliwki zalane i siemie. zalatwiam sie juz jako tako pewnie trzeba czasu zeby sie wyregulowac ale i tak niezle. ciacho co to za problemy?mam nadzieje ze wszystko sie ulozy fragola milych wakacji zatem a ja mam myslenie jak anorektyczka-slowa mojego faceta.znalazl jakiegos bloga i mowi ze to tak jakby moje slowa czytal.a to blog nie motylka tylko anorektyczki w trakcie leczenia czy cos.extra. no nic, dzis mam caly dzien sprzatania wiec nie wiem kiedy zajrze ale tak w sumie to i tak sie tu nikt nie pokazuje wiec nie ma do kogo pisac:P

kurwa mialam napad:(poszla maslanka:(dzis 1300 kcal:(