O.S.T.R_a

tu ze szpadą...ale nie mogę znaleźć tego, gdzie zasłania twarz... http://www.imagebam.com/image/55fc7243907961

MJ nigdy nie wydawał się niesympatyczny:P nie wiem, ale ja jej nie lubię... w którymś z filmików, gdzie MJ i ona odwiedzają dzieci w szpitalu, był taki moment że podchodzili do jakiegoś dzieciaka i ona się obejrzała, tak jakby sprawdzała, czy kamera idzie za nią i widzi:o i wtedy podeszła do dziecka z Michaelem...takie fałszywe wrażenie ona we mnie budzi...

Community no poszukam..to było jakieś forum, na które wlazłam..link chyba ktoś tu podawał zdaje mi się, zaraz poszukam

ja nie wiem nic na temat jego pożyć małżeńskich że tak powiem... w sumie to interesuje mnie on i tylko on:D

żuł gumę podczas własnego ślubu? hmmm nie dziwota, że jego dzieci żuły podczas jego memoriału:D:P

widziałam dzisiaj fote MJ w takim czarnym kombinezonie, twarz zasłaniał ręką, widać było tylko oczy, w ręku trzymał szpadę....nie mogę przestać myśleć o tej focie...

ja czytałam gdzieś że miał 180 cm wzrostu...innym razem, że 175... ale czy to ważne?:P

dzisiaj cały dzień z MJ...chore?:o

http://www.youtube.com/watch?v=vDwWhNT2sbs&eurl=http%3A%2F%2Fforums.thefashionspot.com%2Ff62%2Fmichael-jackson-31455-48.html&feature=player_embedded#t=173 dzięki takim 2 letnim fanom MJ będzie zawsze żywy:D

hahahahah ale się uśmiałam z waszej dyskusji nt goldengaci:D:D wymiatacie

nie mogę się zarejestrować na gallery steady laughing...bo też wyskakuje mi error...

i tak w kółko:D:D dobra kobietki, ja uciekam, jutro muszę wcześnie wstać, bo jadę do promotora rozmówić się z nim... dobrej Michael'owej nocki[kwiat

nikt nigdy w historii nie łapał się za kroczę tak ostentacyjnie publicznie:P i nie będzie....nikt się nie odważy profanować mistrza a zresztą...każdy będzie wiedział, że to marny naśladowca:P on miał tyle znaków rozpoznawczych.....eh cudo

poszłabym spać...ale w końcu jakoś siakoś mi net działa i szkoda mi was zostawiać...

Valensia....pierwszy raz to widzę...jaki wynalazek:D:D

o żesz..to z Moonwalkera? nie kojarzę tego...jutro chyba obejrzę, bo nie spodziewałam się że to stamtąd...

skąd jest ten motyw z 3:57?

woman cudowny link...szklanki w oczach.. uwielbiam smile.... i uśmiecham się jak oglądam tego linka...ale przez łzy:(

mi z Chillout nie podoba się Who is it..tzn fajna jest, ale Mike tam tak krzyczy o tej samotności....dobijające to jest:(

Childchood jest piękna, ale nie podchodzi mi...dziwna mi się jej słucha... nie lubię Liberian Girl i może to dziwne, ale nie przepadam za Billie Jean:P

właśnie leci w radyjku You r not alone... strasznie mnie rozczula ta nuta, nie lubię jej słuchać, tak samo Earth song i heal the world....

no lepiej bezimiennie niż np pod innym nazwiskiem...zgroza:o nie wiadomo do końca jak jest... niby strzeżony, ale podobno podali kilka lokalizacji grobu, dla zmyłki, żeby ochrona nie wiedziała gdzie, bo sprzedali by prasie info:o oni chcą żeby Mike miał w końcu spokój... szkoda, że musiał umrzeć, żeby mu go zapewniono:(

moja.... 1. Smooth Criminal 2. Black & White 3. Stranger In Moscow 4. Dirty Diana 5. Can't Let Her Get Away 6. Will You Be There 7. Another Part Of Me 8. Bad 9. Wanna Be Startin' Somethin' 10. Thet Don't Care About Us i paru jeszcze brakuje:P

wg mnie ta fota z karetki jest spreparowana...wszystko przeczy temu, żeby to była fota umierającego Michaela.. dzisiaj nawet się na tym zastanawiałam...jeśli widać odbicie tego czerwonego samochodu w szybie, która zadziałała jak lustro, to czemu nie widać tego kto robił to zdjęcie? że nie wspomnę o tym, że widok jest z boku, a szyby w ambulansie z tyłu, dodajmy, że małe te okienka i czarne...przecież to Los Angeles...te karetki są tak skonstruowane, żeby nie mogli cykać fotek gwiazd w ambulansach:o ta fota to ściema... a co do grobu...rozumiem to że musi być ukryty...bo ludzie pielgrzymowaliby do jego grobu, nie byłoby tam spokoju, a może by nawet został zniszczony przez jakiś świrów:o ale z drugiej strony ludzie powinni mieć możliwość odwiedzenia go...fani byli wielką częścią jego życia...bez nich MJ nie byłby tym kim był...kochał fanów...szkoda, że nie określił miejsca swojego pochówku w testamencie....

ja tylko na moment, bo mam problemy z netem, chyba nie dam rady dzisiaj tu posiedzieć, jutro dzwonię do dostawcy neta, bo tak dłużej nie może być czytałam dzisiaj, że pochowali MJ, że nie było nikogo z rodziny, że pochowali go w bezimiennym grobie, albo o zmienionym nazwisku, żeby się paparazzi i fani nie dowiedzieli gdzie spoczął...tak bardzo smutno mi się zrobiło:( a jeszcze czytałam dzisiaj książkę, bardzo ciekawą, która postawiła tezę, że walkę dobra ze złem zwyciężyło zło...szatan a nie Bóg, że jesteśmy okłamywani i autor podał wiele przekonujących argumentów... i tak sobie myślę w związku z MJ, że to może być prawda...bo taki dobry, wspaniały człowiek doznał tylu cierpień i spoczął w bezimiennym grobie... strasznie to wszystko smutne:(