Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

O.S.T.R_a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez O.S.T.R_a

  1. czytam i czytam i doszłam do wniosku, że Michael Jackson był totalnie niesamowity, pod każdym względem...po prostu nie da się go rozgryźć to z tym zdjęciem z ostatniej próby...dobre i jeszcze piszą, że ta próba wygląda tak samo jak jakiś występ czy próba którą odbył kilka lat wcześniej, a media sprzedają to jako ostatnią próbę jego przed śmiercią...
  2. mi podoba się bardziej ta więzienna, ale ostatnio jak słuchałam to mi tych bębnów brakowało... :P
  3. hehee napisałam jest...a nie był...
  4. ostatnio gdy słuchałam Morphine nasunęły mi sie takie myśli czy on w pewien sposób nie przyznaje się czasem do tego, że jest uzależniony od leków? ten demerol...demerol...
  5. chciał robić na scenie rzeczy których nikt inny przed nim nie zrobił...i robił to i to z sukcesem...wszyscy byli za nim o kilometry...
  6. myślę, że gdyby MJ był taką ofiarą losu, nieśmiały, niewinny chłopiec z ogromnym talentem, ale taki....ciamajda? to zjedli by go na dzień dobry i byłoby po nim...skończyłby się zanim się na dobre zaczął... ale on był w tym biznesie od dziecka, wiedział co i jak robić, żeby przyciągać uwagę, był inteligentny, oczytany, chłonął świat, wszystkiego był ciekawy, wiedział jak tą wiedzę wykorzystać... był z pewnością dobrym człowiekiem, pomagał chorym i cierpiącym dzieciom to fakt i nie robił tego pod publikę to też fakt... miał dobre, wielkie serce, ale był też człowiekiem sukcesu i biznesu
  7. P.Y.T. ja się nad tym pains nie zastanawiałam....ale gdy oglądałam memorial i leciał ten fragment wil you be there, słowa Michaela...strasznie płaczliwie, prawdziwie, żywe te słowa były nie wiem jak to lepiej określić... zupełnie więcej emocji w tym było niż np w nagraniu will you be there... ale nigdy się nie zastanawiałam nad tym, że to mogło być z jakiegoś koncertu, niektórzy od teorii że MJ żyje może przypuszczają, że mówił wtedy sam MJ? nie wiem...
  8. pytanie czy nasunęłoby mi się skojarzenie z will you be there gdybym usłyszała po prostu gdzieś kiedyś tą I cigni di bakala...
  9. widzę, że poruszacie dość ciężkie tematy...ale fajnie się czyta;)
  10. Invincible uważam za dobrą płytę...nawet zaskakująco pozytywna jest dla mnie....
  11. ja chyba nie mam ulubionej....no może Bad jakoś bardziej lubię niż inne, ale to chyba z tego względu, że najbardziej mi się podoba z czasów Bad...
  12. Smooth, on był pod względem seksu itp jakiś dziwny, tyle powiem:P
  13. woman...MJ mówił o tym, że w przypadku bielactwa występuje ryzyko raka skóry, dlatego nosi parasol itd nie wiem, czy nawet nie w rozmowach z bashirem o tym mówił.... zresztą czytałam o bielactwie, wypowiedzi ludzi, którzy to mają... rak jest zagrożeniem...
  14. oj dużo tych znaków dużo... w sumie dzisiaj tak mnie wzięło na roztrząsanie tego wszystkiego... normalnie mnie to nie interesuje, słucham go i oglądam po prostu...
  15. wiem, że można sfałszować, ale zazwyczaj człowiek wie w jakim jest stanie i czy da radę podołać czemuś czy nie.. zwłaszcza ktoś, kto ma 50 lat i doświadczenie... piszesz, że zgodził sięna 10 a zrobiło się z tego 50... no właśnie...coraz bardziej się zastanawiam, czy on w ogóle zdawał sobie sprawę z tego co się wokół niego dzieje.... może wciąż był na lekach...
  16. zaprzeczył..powiedział, że o ile pamięta miał 2 operacje... sprytny wybieg hehe
  17. no zgadza się...pisano, że miał chore serce, brał tony leków, nie spał normalnie... więc tym bardziej niezrozumiałe dla mnie się staje to, że padł pomysł na te koncerty w O2 i że przeszedł pozytywnie testy...
  18. woman przechowywał tak na wszelki wypadek....bo może kiedyś udałoby się na niej zarobić...wszak to był MJ
  19. no najwidoczniej skłamał... i wg mnie skłamał mówiąc, że miał tylko 2 operacje plastyczne, że tylko nos sobie robił.. wystarczy pooglądać jego foty z różnych lat, widać, że robił operacje ust, zresztą gdy rozmawiał z bashirem na ten temat widać było, że to dla niego niewygodny temat...nie chodzi mi o to, że powinien rozliczać się ze światem z każdej operacji...to jego prywatna sprawa
  20. MJ miał specyficzny sposób mówienia... ale np prywatnie ponoć mówił inaczej, tzn innym głosem, głębszym... więc może publicznie, w wywiadach był inny a prywatnie inny... dlatego może się wydawać, że to nie on... ale z drugiej strony, jeśli MJ tak był zmienny to łatwo było go podrobić...
×