O.S.T.R_a

jakie to wszystko jest beznadziejne...weszłam na pudla, a tam "artykuł" o tym, że MJ niemal nic nie jadł, że niby jego dietetyczka tak twierdzi, że tylko raz w miesiącu jadł kurczaka.. z kolei czytałam wywiad z jego kucharką, twierdzi, że MJ jadł normalnie... a poza tym, ktoś w komentarzach słusznie zauważył, że jak mógł jeść kurczaka, skoro był wegetarianinem?

no tja...e fakt to na pewno wiarygodne źródło informacji

Dalia nie przejmuj się koleżanką...u mnie nikt nie wie, że podziwiam i ubóstwiam MJ i tak mi dobrze

fajnie że ten cały koncert jest na tubie:)

nie wiem co on robi od 6:55 ale to bezsensu:P ale śmieszne:D:D

bardzo mi się podoba w tym złocie...bo nie jest taki chudy jak czasami bywał...i tak fajnie lekko mu się ta wypukłość w spodniach prezentuje:p;)

wiem, że się powtarzam ale....jakie on ma dłuuuugie nogi zajebiste no szczególnie od 3:52 to widać

kałamarnica zgadzam się, jest przecudowny;)

bo pewnie zdjęcie było spreparowane...wiadomo dla kasy:o

ja nie słyszałam tego nagrania, ale myślę, że na bank coś ukrywają, a prawdy nigdy nie poznamy...zawsze tak jest:( ale w sumie co to zmieni? MJ nie żyje i kaplica:(

"The third day I was there, when I came back, he had told me, 'You know, they're killing me. They're killing me because I'm working too much. I'm rehearsing too much.' " straszne:(

ktoś sobie jaja robi:o

aggiee no właśnie nie wiem....musiałabym spytać brata, bo robił z kumplami koszulkę dla koleżanki na urodziny właśnie w takim punkcie, ale nie wiem czy to była jakaś specjalna firma, czy zwykłe ksero... ale myślę, że jeśli chciałabyś jedynie wydrukować coś na takim papierze to wydrukują...jakby nie mieli papieru takiego, to możesz swoj przynieść

aggiee łatwo zrobić coś takiego...kupuje się specjalny papier na naprasowanki, drukujesz na nim co chcesz naprasować, kupujesz koszulkę i naprasowujesz... jak nie masz drukarki, papieru to są takie sklepy gdzie robią coś takiego, można wydrukować co się chce, jaką czcionką się chce... Community jakoś żyję;)

Community...jestem już zmęczona...jutro opiszę co mnie dręczy i męczy...no chyba, że poczuję się lepiej na umyśle i mi przejdzie:P dobrej nocy

no jeszcze jestem...ale powoli się zbieram...

moja mama powtarza mi do znudzenia: masz jeszcze czas... masz czas na to...na tamto...jak mnie to wkurza

wiem, że lipa... wszystko jest lipa:(

żona bo MJ wymawia come on właśnie w taki sposób;) jakby "szam on";) albo..."szambo":D:D

u mnie też smutno... i właśnie zastanawiam się czy nie iść spać po prostu a relacje z koncertu to pewnie jutro będą... ale boję się je czytać, bo pewnie zacznę żałować, że nie poszłam:(

jak nie ma , jak ja jestem:P

126p. nie wiem skąd ten fragment:(

łódź

albo nie przyjdzie... no ja wiem, że jakby tu był ktoś z mojej mieściny to bym się ustawiła... no ale nikogo takiego nie ma